Dewoitine D.520C1
-
Fora ze dwora, kotka do wora, wór do jeziora... żartuje !!!
Koty tak mają i ktoś już za mojej bytności pisał również o szkodach od kocich.
ale...
Geometria modelu na 5+ !, Szkody po powodziowej nie widać aż tak bardzo. A wilgoć najlepiej wyciąga surowy ryż. Najlepsza metoda suszenia zalanego telefonu.
Ja też lubię znajdować drogę do sukcesu nie po przez przetarte szlaki, tak po swojemu, a nuż po drodze jakieś odkrycie się dokona ?
Zaraz zalukam do Tomka i sobie porównam postępy
-
Piotrek, że ja tego wcześniej o tym zalaniu nie wrzuciłem. Przypomniałeś mi właśnie patent z ryżem i może tak właśnie byłoby najlepiej zrobić! Teraz to po ptokach
A kotka mocno przejęła się tematem i od dwóch dni śpi na fotelu obok stołu, na którym sklejam
tylko nie wiem czy sprawdza czy daję radę z modelem czy czeka, aż skończę i uderzy drugi raz
I najważniejsze!! dziękuję za ocenę geometrii! Wiem, jak zwracasz na to uwagę
-
Piotrek, że ja tego wcześniej o tym zalaniu nie wrzuciłem. Przypomniałeś mi właśnie patent z ryżem i może tak właśnie byłoby najlepiej zrobić! Teraz to po ptokach
A kotka mocno przejęła się tematem i od dwóch dni śpi na fotelu obok stołu, na którym sklejam
tylko nie wiem czy sprawdza czy daję radę z modelem czy czeka, aż skończę i uderzy drugi raz
I najważniejsze!! dziękuję za ocenę geometrii! Wiem, jak zwracasz na to uwagę
-
Statyw fajna sprawa, ułatwia pracę.
Każde narzędzie, a już jak jest porządne to pomaga w pracy. My "Budowlańcy" wiemy to najlepiej
Po moich zwierzętach nie byłoby co zbierać a są mocno zainteresowane tym co ja tam robię...
Ło panie, Ty możesz robić modele z betonu a i tak będzie obawa o połknięcie bez gryzienia
-
Statyw fajna sprawa, ułatwia pracę.
Każde narzędzie, a już jak jest porządne to pomaga w pracy. My "Budowlańcy" wiemy to najlepiej
Po moich zwierzętach nie byłoby co zbierać a są mocno zainteresowane tym co ja tam robię...
Ło panie, Ty możesz robić modele z betonu a i tak będzie obawa o połknięcie bez gryzienia
-
Jak widać na zdjęciu pieski są bez smyczy i kagańca ! To kto w tym trójkącie nosi te akcesoria ?
>>>
Żona...A tak na poważnie są szkolone więc reagują na wszystkie komendy i nie mają prawa zaatakować bez wyraźnego hasła. Poza tym - co widać na zdjęciach - mają obroże indukcyjne w razie "W". Na przykład kiedy wytropią zwierzynę. Samiec już dwa razy stoczył walkę z dzikiem...
-
Jak widać na zdjęciu pieski są bez smyczy i kagańca ! To kto w tym trójkącie nosi te akcesoria ?
>>>
Żona...A tak na poważnie są szkolone więc reagują na wszystkie komendy i nie mają prawa zaatakować bez wyraźnego hasła. Poza tym - co widać na zdjęciach - mają obroże indukcyjne w razie "W". Na przykład kiedy wytropią zwierzynę. Samiec już dwa razy stoczył walkę z dzikiem...
-
Po dłuższej nieobecności wreszcie mogłem coś posklejać
I radocha wielka, ale jak to u mnie po wykonaniu oceniam to bardzo krytycznie i nie do końca jestem zadowolony z efektu, ale po kolei.
Skleiłem rury wydechowa i wloty powietrza, chłodnicę i przejście skrzydło-kadłub. Jeżeli chodzi o rury wydechowe wyszło chyba całkiem ok. Chłodnicę niestety spaprałem. Wzieło się to trochę stąd, że spód skrzydeł jest trochę pofalowany po tej przygodzie z wodą i kotem, nie wiem czy widać to na zdjęciach. I podczas wklejania chłodnicy chcąc żeby ona przywierała do kadłuba w każdym miejscu docisnąłem za mocno. Przejścia kadłub skrzydła zrobiłem tak jak poradził mi Dominik. CZyli najpierw BCG a potem formowanie, a wcześniej sporo ćwiczenia
Tak zrobiłem i chyba nie jest najgorzej. Nie udało mi się ich spasować może perfekcyjnie, ale oglądając model na żywo jest OK.
Na teraz chyba największą bolączką Dewoitina jest spód - w sensie skrzydła po zalaniu są jak dla mnie widocznie sfalowane, ale z tym nic więcej nie zrobię. Dołączam zdjęcie z chłodnicą poglądowo.
Kolejne etapy to oszkolenie z kabinką, śmigło i podwozie.
-
Po dłuższej nieobecności wreszcie mogłem coś posklejać
I radocha wielka, ale jak to u mnie po wykonaniu oceniam to bardzo krytycznie i nie do końca jestem zadowolony z efektu, ale po kolei.
Skleiłem rury wydechowa i wloty powietrza, chłodnicę i przejście skrzydło-kadłub. Jeżeli chodzi o rury wydechowe wyszło chyba całkiem ok. Chłodnicę niestety spaprałem. Wzieło się to trochę stąd, że spód skrzydeł jest trochę pofalowany po tej przygodzie z wodą i kotem, nie wiem czy widać to na zdjęciach. I podczas wklejania chłodnicy chcąc żeby ona przywierała do kadłuba w każdym miejscu docisnąłem za mocno. Przejścia kadłub skrzydła zrobiłem tak jak poradził mi Dominik. CZyli najpierw BCG a potem formowanie, a wcześniej sporo ćwiczenia
Tak zrobiłem i chyba nie jest najgorzej. Nie udało mi się ich spasować może perfekcyjnie, ale oglądając model na żywo jest OK.
Na teraz chyba największą bolączką Dewoitina jest spód - w sensie skrzydła po zalaniu są jak dla mnie widocznie sfalowane, ale z tym nic więcej nie zrobię. Dołączam zdjęcie z chłodnicą poglądowo.
Kolejne etapy to oszkolenie z kabinką, śmigło i podwozie.
-
Tomek w swojej relacji sporo poświęcił na ustawianie kątów skrzydeł w stosunku do kadłuba. Póki co u Ciebie Mirku brakuje zdjęcia od przodu maszyny aby popatrzeć na te ustawienia skrzydeł L <> P.
To że brakowało w ilościach "dziesiątek mm" materiału aby spasować linie spływu już tak idealnie to może wynikać ze wspomnianego ustawienia skrzydeł względem siebie.
Nie rozwijam tematu bo brakuje zdjęć.
Patrząc na fotkę nr 2 z dnia 2024-04-21 09:46:21 Twojej relacji wydawać się może że to to !
-
Tomek w swojej relacji sporo poświęcił na ustawianie kątów skrzydeł w stosunku do kadłuba. Póki co u Ciebie Mirku brakuje zdjęcia od przodu maszyny aby popatrzeć na te ustawienia skrzydeł L <> P.
To że brakowało w ilościach "dziesiątek mm" materiału aby spasować linie spływu już tak idealnie to może wynikać ze wspomnianego ustawienia skrzydeł względem siebie.
Nie rozwijam tematu bo brakuje zdjęć.
Patrząc na fotkę nr 2 z dnia 2024-04-21 09:46:21 Twojej relacji wydawać się może że to to !
-
Tomek dzięki!
Formowanie nie wyszło najgorzej, ale właśnie sporo mi zeszło na ćwiczeniu formowania. Element wcześniej potraktowany BCG i następnego dnia kształtowany.
Piotrek, może być jak mówisz z tym kątem
Postaram się w wolnej chwili albo przy następnej relacji wrzucić takie zdjęcie. Myślałem, że może montując w trochę inny sposób skrzydła uda się tego uniknąć. Zastanawiałem się też, czy jednak z tej jednej strony trochę, gdzie są braki, za słabo nie uformowałem tego elemwntu
-
Tomek dzięki!
Formowanie nie wyszło najgorzej, ale właśnie sporo mi zeszło na ćwiczeniu formowania. Element wcześniej potraktowany BCG i następnego dnia kształtowany.
Piotrek, może być jak mówisz z tym kątem
Postaram się w wolnej chwili albo przy następnej relacji wrzucić takie zdjęcie. Myślałem, że może montując w trochę inny sposób skrzydła uda się tego uniknąć. Zastanawiałem się też, czy jednak z tej jednej strony trochę, gdzie są braki, za słabo nie uformowałem tego elemwntu
-
Tomek dzięki!
Formowanie nie wyszło najgorzej, ale właśnie sporo mi zeszło na ćwiczeniu formowania. Element wcześniej potraktowany BCG i następnego dnia kształtowany.
Piotrek, może być jak mówisz z tym kątem
Postaram się w wolnej chwili albo przy następnej relacji wrzucić takie zdjęcie. Myślałem, że może montując w trochę inny sposób skrzydła uda się tego uniknąć. Zastanawiałem się też, czy jednak z tej jednej strony trochę, gdzie są braki, za słabo nie uformowałem tego elemwntu
Mówisz i masz
-
Tomek dzięki!
Formowanie nie wyszło najgorzej, ale właśnie sporo mi zeszło na ćwiczeniu formowania. Element wcześniej potraktowany BCG i następnego dnia kształtowany.
Piotrek, może być jak mówisz z tym kątem
Postaram się w wolnej chwili albo przy następnej relacji wrzucić takie zdjęcie. Myślałem, że może montując w trochę inny sposób skrzydła uda się tego uniknąć. Zastanawiałem się też, czy jednak z tej jednej strony trochę, gdzie są braki, za słabo nie uformowałem tego elemwntu
Mówisz i masz
-
Piotrek dzięki! ;) a za te uwagi o kącie skrzydeł również;) w sensie ja się na takie komentarze nie obrażam, wręcz przeciwnie bardzo się cieszę
bo zdarza mi się zapomnieć zwrócić uwagę na jakiś szczegół, albo za mało nad nim popracować. A chodzi też o to żeby nauczyć się sklejać nie tylko czysto i w miarę akceptowalnie, ale też jak najbliżej oryginału
dlatego też narazie sklejam jak najbliżej standardów, bo jakbym wprowadzał jakieś własne dodatki to bym chyba juz całkiem nie ogarnął;))
Wojok dziękuję też za uwagę. Postaram się na to ogarnąćogarnąć. Czy dobrze rozumiem, żeby sprawdzić jaki jest tam kąt i potem robiąc zastrzały i golenie spróbować go utrzymać?
-
Piotrek dzięki! ;) a za te uwagi o kącie skrzydeł również;) w sensie ja się na takie komentarze nie obrażam, wręcz przeciwnie bardzo się cieszę
bo zdarza mi się zapomnieć zwrócić uwagę na jakiś szczegół, albo za mało nad nim popracować. A chodzi też o to żeby nauczyć się sklejać nie tylko czysto i w miarę akceptowalnie, ale też jak najbliżej oryginału
dlatego też narazie sklejam jak najbliżej standardów, bo jakbym wprowadzał jakieś własne dodatki to bym chyba juz całkiem nie ogarnął;))
Wojok dziękuję też za uwagę. Postaram się na to ogarnąćogarnąć. Czy dobrze rozumiem, żeby sprawdzić jaki jest tam kąt i potem robiąc zastrzały i golenie spróbować go utrzymać?
Fora ze dwora, kotka do wora, wór do jeziora... żartuje !!!
Koty tak mają i ktoś już za mojej bytności pisał również o szkodach od kocich.
ale...
Geometria modelu na 5+ !, Szkody po powodziowej nie widać aż tak bardzo. A wilgoć najlepiej wyciąga surowy ryż. Najlepsza metoda suszenia zalanego telefonu.
Ja też lubię znajdować drogę do sukcesu nie po przez przetarte szlaki, tak po swojemu, a nuż po drodze jakieś odkrycie się dokona ?
Zaraz zalukam do Tomka i sobie porównam postępy
