W relacji Szamana o A-10 Thunderbolt II, wpadłem na pomysł aby zbudować sobie coś niedużego w rodzaju jak to Szaman nazwał frezarko-wiertarko-tokarkę. Zainspirowany pomysłem usiadłem do kartki papieru uzbrojony w ołówek i po kilku ruchach grafitem po celulozie wizja przeniosła się do komputera, a nie długo będę starał się to zrealizować.

Projekt powstaje w oparciu o silnik z zepsutej chińskiej podkaszarki do trawników. Cała reszta w miarę możliwości z t.z. złomu warsztatowego. Sam nie wiem czego mi tam będzie potrzeba.

TU będę prowadził relację z budowy, bo to z kartonu nie będzie

Piotrek, Świetny pomysł!. Spróbuj cos takiego wymaścić, a na pewno się przyda. Tobie, ale przede wszystkim innym, bo na pewno wśród modelarzy jest też wielu majsterkowiczów. Jedyna moja prośba, to rób te rysunki większe i pisz z czego są podebrane elementy składowe Twojej maszynerii.

Mnie w zasadzie wystarcza to co mam, bo mam też inne urządzenia z mini wiertarka włącznie i wałkiem giętkim oraz całą masą końcówek do tego, ale brakuje mi czegoś na wzór tokarki z podparciem, tak, aby można było element typowo wytoczyć np. z drewna bukowego.

Zasiadam i patrzam!

PS. W taki sposób zrobiłem sobie szlifierkę e starego dysku od komputera. Od razu w 3 egzemplarzach bo miałem 3 takie dyski. Jest tutaj też opis.

Na razie jedyna składowa to głowa pełna pomysłów. Wszystkie rysunki robię sam w CorelDraw. Mam silnik wyrwany bo tak to trzeba nazwać z plastiku obudowy.

Dziś spróbuje wrzucić jakieś fotki z początku prac, ale muszę je zacząć kiedy kurka ?!?

Rysunki wrzucę jak narysuję coś co ma sens, póki co, to jak widać 1000 kresek i tylko ja wiem co do czego, ale długo to nie potrwa bo pamięć zawodna, wiec trzeba ciąć, szlifować, iskry robić...

hej,

Świetny pomysł chetnie będę uczestniczył w projekcie :)

no to na początek kilka sugestii :) 

1) fajnie by było jakby mozna było uzyć części dostępne i w miarę nie drogie (na przykład starą wkrętarkę do której nie opłaca się dokupować akumilatora) :)

2) idealnie by było pomyśleć jak to wykonać może załorzyć że częśći bedą w druku 3D :) 

Dziś przejadę się przez kilka sklepów, wstępny spis części spisany. Wrzeciono wiertarskie, łożyska, pasek klinowy, trochę elektryki. Zobaczę co z tego mam w niezliczonych pudełeczkach w magazynie centralnym

Dziś przejadę się przez kilka sklepów, wstępny spis części spisany. Wrzeciono wiertarskie, łożyska, pasek klinowy, trochę elektryki. Zobaczę co z tego mam w niezliczonych pudełeczkach w magazynie centralnym

Dobrze byłoby gdybyś w projekcie uwzględnił minimum 2 przełożenia. Jedno nastawione na wyższe obroty, drugie na moment obrotowy. Nie wiem jaki materiał chcesz frezować, ale tektura nawet impregnowana do tego się nie nadaje bo impregnacja jest bardzo płytka. 

Henryku, Krystianie i Grzegorzu Żeby coś było do czegoś musi najpierw powstać a potem jeszcze działać Z tym drugim może być różnie ? A do czego to będzie ???? DO wszystkiego NIE ! bo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego Trzeba się zabrać do dzieła.

Krystian sugerował 3D... Jak bym miał drukarkę... zlecenie tego kosztowało by tyle co gotowa maszyna Albo trzy.

Więc muszę zrobić z tego co mam u siebie i z tego co kupiłem + fura drobiazgów. Podstawowy budulec to sklejka brzozowa I gat 15mm.

Musze zasłużyć na miano Konstruktora-Pana jaki nadał mi AndDi - dlaczego ? nie wiem

To co na zdjęciu i do rana coś wystrugam. Dobrze że mogę hałasować w nocy A jeszcze coś posklejać trzeba i skomentować na forum, a dupa nie z gumy, <<< doba miało być

Jak się kupuje w metalowym gwintowane pręty, albo gotowe śruby i nakrętki to taki zestaw gwintowy ma luz na dzień dobry. Żeby zniwelować luzy polecam nakrętki samokontrujące z przekręconą już plastikową wkładką. Trochę ją można wyrobić, ale i suport i przystawka frezarki będzie bardziej precyzyjna. Pomyśl też o dość precyzyjnych prowadnicach, łożu tokarki. 

[...] Pomyśl też o dość precyzyjnych prowadnicach, łożu tokarki. 

Pomyśleć mogę i myślę, ale z wykonaniem jest gorzej. Zakładam że to prototyp, jak coś będzie potrafił to go może dopracuje ?

Pomyśleć mogę i myś4lę, ale z wykonaniem jest gorzej. Zakładam że to prototyp, jak coś będzie potrafił to go może dopracuje ?

Oj tam. Jak się rozpędzisz to od razu wyczarujesz pięcioosiówkę z nakładką Siemensa.  A tak serio to  nie chce Cie zniechęcać, ale porwałeś się na trochę ciężki temat. No może nie, aż tak ciężki jeżeli nie zakładasz jakiejś lepszej precyzji. No, ale jak już robić to porządnie. Wierzę, że będziesz się starać. 

To co sobie narysowałem na kompie, drukuje i naklejam za sklejkę. Linie proste tnę na krajzedze, ufam jej. Otwory wycinam czym mam aby precyzyjniej. Łuki przycinam z zapasem i potem będę szlifował. Retuszował krawędzi nie będę wybaczcie.

O, forum poszło spać, to można się oddalić do warsztatu.

 A tak serio to  nie chce Cie zniechęcać, ale porwałeś się na trochę ciężki temat.

Zniechęcić Ci się nie udało ale z tym drugim to wykrakałeś. Ledwo pociąłem kilka części a już wróciłem do komputera robić poprawki i zmiany na lepsze.

Dziś wytoczyłem i uzbroiłem silnik w koło pasowe. Koło wyważyłem i po podłączeniu silnika brzęczy ale po stole nie skacze. To maleństwo ma ponad 10.000 rpm. Zap... jak dzika mysz. 

Wyliczyłem już dokładnie różnice w wielkości kół pasowych i prędkości. Na przekładnie nie ma miejsca, będę montował ściemniacz, czyli płynna regulacja obrotów. Musze jutro kupić kondensator aby płynnie wyłączać silnik. Teraz przy włączeniu i wyłączeniu trzeba go trzymać i łapać i to bystra ręka do tego... Są problemy ale, rozwiązuje je powolutku i po swojemu.

A nie masz starej ręcznej maszynki do cięcia płytek? Chyba świetnie by się nadała do zrobienia tokarki.

Mam po ojcu ! Dobra bo Polska, ale działa i szkoda psuć Podejrzę co ma w środku.

Kurcze, a ja niedawno wywaliłem taka co źle cięła.

Kurcze, a ja niedawno wywaliłem taka co źle cięła.

Jak burczała i kręciła się to pewnie kwestia tarczy, te co dodają jako firmowe to można trenować rzut dyskiem...

Mnie chodziło o coś takiego jak na zdjęciu.

Mnie chodziło o coś takiego jak na zdjęciu.

No tak mogła nie działać bo widzę silnika już nie było Pomysł dobry żeby wykorzystać prowadzenie konika no no, główka pracuje !

A Ty o jakiej myślałeś? Przecie napisałem, że o ręczną mi chodzi.

P.S. Ja już nie mam tej popsutej, ale popytaj po sąsiadach, może który ma.

U mnie się taka kurzy:

Ręczna bo można ją wziąć w rękę i pójść ciąć