USS North Carolina GPM 1:200
-
Witam szanowne grono modelarskie.
Po kolejnej, tym razem 3 letniej przerwie powracam do klejenia, żona zezwoliła na wygospodarowanie miejsca pod biurko, z z którego nie muszę sprzątać, wiec koniec tułaczki z kąta w kąt z gratami. Trzeba więc zacząć z grubej rury, miał obiektem testowym jako dla prawiczka z okrętów miał być Tirpitz ponieważ mam 2 sztuki więc by mi nie było szkoda, jednak oczekiwanie na lasery spowodowało, że pod nóż wpłynęła Carolina BB-55. Model trudny, momentami skomplikowany, zwłaszcza przy błędach projektowych, nieprecyzyjnym opisie budowy i rysunkach, ale... nie myli się ten który nic nie robi. Tak więc po 3 dniach montażu szkieletu, pierwszych wpadkach jesteśmy na etapie szlifowania. Poza laserami nie przewiduję dodatków z druku 3D, no chyba, że coś mi się zepsuje. Nie jest to też jedyny model rozpoczęty, więc pewnie pojawi się więcej relacji ode mnie.
-
Dobry wieczór, to będzie taka mini aktualizacja jako że, w ciągu tygodnia nieco brakowało czasu, a szlifowanie było szkieletu czasochłonne. Dziś rozpoczynam oklejanie części podwodnej okrętu i oczywiście nie obyło się bez wpadek w postaci nierówno wyciętych elementów, przez co się nie zeszły jak trzeba segmenty 4 oraz 5. Jeśli reszta wyjdzie na tyle zadowalająco, że będę czuł satysfakcję i będę zadowolony ze swojej pracy to nie będę już nic z tym robił, ale potrzebuję nieco pomocy czy też odpowiedzi, czy istnieje jakaś stronka/apka, gdzie w sposób łopatologiczny jest przedstawione jak uzyskać odpowiedni odcień? bo co z tego, że odróżniam ich więcej niż stereotypowy facet, skoro mam problem z ich tworzeniem... chyba że, szanowni zebrani tu pod tym tematem mi podpowiecie, które kolory dodać by wyszedł właśnie "antifouling red".
-
Dobry wieczór, to będzie taka mini aktualizacja jako że, w ciągu tygodnia nieco brakowało czasu, a szlifowanie było szkieletu czasochłonne. Dziś rozpoczynam oklejanie części podwodnej okrętu i oczywiście nie obyło się bez wpadek w postaci nierówno wyciętych elementów, przez co się nie zeszły jak trzeba segmenty 4 oraz 5. Jeśli reszta wyjdzie na tyle zadowalająco, że będę czuł satysfakcję i będę zadowolony ze swojej pracy to nie będę już nic z tym robił, ale potrzebuję nieco pomocy czy też odpowiedzi, czy istnieje jakaś stronka/apka, gdzie w sposób łopatologiczny jest przedstawione jak uzyskać odpowiedni odcień? bo co z tego, że odróżniam ich więcej niż stereotypowy facet, skoro mam problem z ich tworzeniem... chyba że, szanowni zebrani tu pod tym tematem mi podpowiecie, które kolory dodać by wyszedł właśnie "antifouling red".
-
Ja coś w podobie uzyskałem mieszając takie kolory. (jak by wychodził za czerwony dodawaj po dzidzi granatowego)
Oczywiście weź pod uwagę że rozmowa o kolorach przez telefon nie istnieje
Wiele razy to przerabiałem i tego się nie da zrobić !
Jeśli się mogę popisać swoimi doświadczeniami, to z tego co widzę retusz kładziesz za gęstą farbą. Rozwodnij 4:1wody. Ale wówczas trzeba pamiętać aby kolor zrobić ciut ciemniejszy. I dodatkowo akryl jak wysycha to ciemnieje. próby, próby, próby
lub : Hataka C525 - Farba RN Antifouling Red 17 ml
-
Ja coś w podobie uzyskałem mieszając takie kolory. (jak by wychodził za czerwony dodawaj po dzidzi granatowego)
Oczywiście weź pod uwagę że rozmowa o kolorach przez telefon nie istnieje
Wiele razy to przerabiałem i tego się nie da zrobić !
Jeśli się mogę popisać swoimi doświadczeniami, to z tego co widzę retusz kładziesz za gęstą farbą. Rozwodnij 4:1wody. Ale wówczas trzeba pamiętać aby kolor zrobić ciut ciemniejszy. I dodatkowo akryl jak wysycha to ciemnieje. próby, próby, próby
lub : Hataka C525 - Farba RN Antifouling Red 17 ml
-
Dzień dobry wszystkim.
Niestety, za bardzo nie ma czym się chwalić, ponieważ brak doświadczenia zrobił swoje i część podwodna wyszła kiepsko, ale przynajmniej przekonałem się, że klej polimerowy jest lepszy do tego typu rzeczy niż introligatorski. Przy wycinaniu elementów też widać niedoskonałość w prowadzeniu nożyczek. Następnym razem pomyślę o jakiś krzywikach, może się sprawdzą, jak również o wypełnieniu szkieletu. Ten na pewno będzie szpachlowany, tylko czym? bo w sumie to nie wiem... obecnie zajmę się pokładami i nadbudówkami, a gdy minie zniechęcenie po kiepskiej części podwodnej, przystąpię do jej poprawić.
Sorki, kliknąłem kilka razy
-
Dzień dobry wszystkim.
Niestety, za bardzo nie ma czym się chwalić, ponieważ brak doświadczenia zrobił swoje i część podwodna wyszła kiepsko, ale przynajmniej przekonałem się, że klej polimerowy jest lepszy do tego typu rzeczy niż introligatorski. Przy wycinaniu elementów też widać niedoskonałość w prowadzeniu nożyczek. Następnym razem pomyślę o jakiś krzywikach, może się sprawdzą, jak również o wypełnieniu szkieletu. Ten na pewno będzie szpachlowany, tylko czym? bo w sumie to nie wiem... obecnie zajmę się pokładami i nadbudówkami, a gdy minie zniechęcenie po kiepskiej części podwodnej, przystąpię do jej poprawić.
Sorki, kliknąłem kilka razy
-
Środkowa część kadłuba wygląda bardzo dobrze. Ale to chyba wszystko z dobrych komentarzy. Moim zdaniem zabrakło cierpliwości. Rufa ewidentnie nie była dobrze uformowana przed klejeniem i widać siłę mięśni włożoną w dociski. Massa naprawdę wszystko co Ci jest potrzebne do dobrego wykonania tego modelu i każdego innego jest TU na Naszym forum. Wszystko !!! Łącznie z dobrym słowem od kolegów = silna grupa wsparcia
Wojok sugeruje drastyczne posunięcie. Ja bym pozrywał to wszystko co nie wyszło odrysował części i przyklejał choć by biały karton a jak coś będzie lepiej, a będzie ! to malował bym kadłub po całości.
Hasiok dobry jest tylko na prawdziwy szrot... a tu jest o co walczyć.
ps:
1. A powiedz te otwory w poszyciu w każdym segmencie do są po co ?
2. Zdjęcia możesz pousuwać w tej samej opcji co wklejałeś. Oczywiście te zdublowane
-
Środkowa część kadłuba wygląda bardzo dobrze. Ale to chyba wszystko z dobrych komentarzy. Moim zdaniem zabrakło cierpliwości. Rufa ewidentnie nie była dobrze uformowana przed klejeniem i widać siłę mięśni włożoną w dociski. Massa naprawdę wszystko co Ci jest potrzebne do dobrego wykonania tego modelu i każdego innego jest TU na Naszym forum. Wszystko !!! Łącznie z dobrym słowem od kolegów = silna grupa wsparcia
Wojok sugeruje drastyczne posunięcie. Ja bym pozrywał to wszystko co nie wyszło odrysował części i przyklejał choć by biały karton a jak coś będzie lepiej, a będzie ! to malował bym kadłub po całości.
Hasiok dobry jest tylko na prawdziwy szrot... a tu jest o co walczyć.
ps:
1. A powiedz te otwory w poszyciu w każdym segmencie do są po co ?
2. Zdjęcia możesz pousuwać w tej samej opcji co wklejałeś. Oczywiście te zdublowane
-
Dobra Panowie, oczywiście po to tu jestem by słuchać rad doświadczonych modelarzy, więc napewno któraś opcja naprawy zostanie wdrożona, która to zobaczę jeszcze.
Będę odpowiadał chronologicznie, więc tak:
Rufa rzeczywiście gdzieś sie rozjechała, ogólnie niektóre elementy nie pasowały. I rzeczywiście w którymś momencie brakło cierpliwości, już robiłem z zamysłem, że można to będzie jakąś szpachlą wyrównać.
Otwory w poszuciu zostały zaprojektowane przez wydawcę, do nich wchodzą takie tulejki, które zostawiłem sobie na później.
Spokojnie, nie załamuje się, bo w najgorszym przypadku kupię nowy szkielet, a poszycie druknę i zacznę od nowa.
-
Dobra Panowie, oczywiście po to tu jestem by słuchać rad doświadczonych modelarzy, więc napewno któraś opcja naprawy zostanie wdrożona, która to zobaczę jeszcze.
Będę odpowiadał chronologicznie, więc tak:
Rufa rzeczywiście gdzieś sie rozjechała, ogólnie niektóre elementy nie pasowały. I rzeczywiście w którymś momencie brakło cierpliwości, już robiłem z zamysłem, że można to będzie jakąś szpachlą wyrównać.
Otwory w poszuciu zostały zaprojektowane przez wydawcę, do nich wchodzą takie tulejki, które zostawiłem sobie na później.
Spokojnie, nie załamuje się, bo w najgorszym przypadku kupię nowy szkielet, a poszycie druknę i zacznę od nowa.
-
Nie wiem jak kolega z innej relacji to rozwiązał, ale mi przychodzi do głowy tylko podklejenie elementu A16 o brakującą grubość, i na to dopiero elementy pokładu nadbudówki.
Zrób to
A co do poszycia, to może go nie drukuj, tylko kup barwionkę. Odejdzie Ci retuszowanie i problem z różnicą odcieni poszczególnych elementów.
I następna sprawa - to są duże "łaty", więc, jeżeli masz problem z ich dopasowaniem, czy przyklejeniem, to możesz je porozcinać na połowy. Tego szwu w osi kadłuba i tak nie będzie widać, a będzie łatwiej.
-
Nie wiem jak kolega z innej relacji to rozwiązał, ale mi przychodzi do głowy tylko podklejenie elementu A16 o brakującą grubość, i na to dopiero elementy pokładu nadbudówki.
Zrób to
A co do poszycia, to może go nie drukuj, tylko kup barwionkę. Odejdzie Ci retuszowanie i problem z różnicą odcieni poszczególnych elementów.
I następna sprawa - to są duże "łaty", więc, jeżeli masz problem z ich dopasowaniem, czy przyklejeniem, to możesz je porozcinać na połowy. Tego szwu w osi kadłuba i tak nie będzie widać, a będzie łatwiej.
Witam szanowne grono modelarskie.
Po kolejnej, tym razem 3 letniej przerwie powracam do klejenia, żona zezwoliła na wygospodarowanie miejsca pod biurko, z z którego nie muszę sprzątać, wiec koniec tułaczki z kąta w kąt z gratami. Trzeba więc zacząć z grubej rury, miał obiektem testowym jako dla prawiczka z okrętów miał być Tirpitz ponieważ mam 2 sztuki więc by mi nie było szkoda, jednak oczekiwanie na lasery spowodowało, że pod nóż wpłynęła Carolina BB-55. Model trudny, momentami skomplikowany, zwłaszcza przy błędach projektowych, nieprecyzyjnym opisie budowy i rysunkach, ale... nie myli się ten który nic nie robi. Tak więc po 3 dniach montażu szkieletu, pierwszych wpadkach jesteśmy na etapie szlifowania. Poza laserami nie przewiduję dodatków z druku 3D, no chyba, że coś mi się zepsuje. Nie jest to też jedyny model rozpoczęty, więc pewnie pojawi się więcej relacji ode mnie.