Multi-Tool ze starej podkaszarki
-
Pożyczyłem od szwagra taką, ale wolałem swoją ręczną robić . Twoja to taka ręczna to nie za bardzo, jeżeli pójść, to nożna
No chyba tak ?
Z braku laku, aczkolwiek na nadmiar wolnego nie narzekam, dłubie sobie przy mojej zachciance. Wzorniki, szablony i takie inne aby dokładnie to poustawiać a i tak co chwilę poprawka, korekta... Coś tam powoli zaczyna się klarować. Wykonałem konik z obrotowym wałem który właśnie wklejam i skręcam w monolicie ze sklejki. Śruba w osi nie docelowa.
-
Pożyczyłem od szwagra taką, ale wolałem swoją ręczną robić . Twoja to taka ręczna to nie za bardzo, jeżeli pójść, to nożna
No chyba tak ?
Z braku laku, aczkolwiek na nadmiar wolnego nie narzekam, dłubie sobie przy mojej zachciance. Wzorniki, szablony i takie inne aby dokładnie to poustawiać a i tak co chwilę poprawka, korekta... Coś tam powoli zaczyna się klarować. Wykonałem konik z obrotowym wałem który właśnie wklejam i skręcam w monolicie ze sklejki. Śruba w osi nie docelowa.
-
Jak już będziesz mieć łoże z prowadnicami to zwróć szczególną uwagę, żeby konia jak i sam uchwyt z wrzecionem ustawić dokładnie w osi.
Inaczej zawsze będziesz stożki toczył. To samo się tyczy później suportu z tym, że musi być dokładnie równoległy i prostopadły do osi. (ruchy narzędzia).
Jak masz już konia to należy też pomyśleć nad jego blokadą względem łoża tak, żeby nie cofał się przy ewentualnym podparciu dłuższego przedmiotu.
Śruba w koniu też potrzebna chociażby do wiercenia tylko musisz dodać jeszcze kieł i będzie koń, że hej.
-
Jak już będziesz mieć łoże z prowadnicami to zwróć szczególną uwagę, żeby konia jak i sam uchwyt z wrzecionem ustawić dokładnie w osi.
Inaczej zawsze będziesz stożki toczył. To samo się tyczy później suportu z tym, że musi być dokładnie równoległy i prostopadły do osi. (ruchy narzędzia).
Jak masz już konia to należy też pomyśleć nad jego blokadą względem łoża tak, żeby nie cofał się przy ewentualnym podparciu dłuższego przedmiotu.
Śruba w koniu też potrzebna chociażby do wiercenia tylko musisz dodać jeszcze kieł i będzie koń, że hej.
-
[...] musisz dodać jeszcze kieł i będzie koń, że hej.
No to co ja się tu produkuje ? Fachowe podpowiedzi od Grzegorza jak zwykle w cenie. Walczę z paskiem klinowym, muszę dorobić napinacz, bo skacze od sił odśrodkowych, obroty są spore.
Osie będę wyznaczał na podstawie której jeszcze nie mam, bo cały czas walczę żeby była jak najmniejsza. Póki co wychodzi mi 45x20 cm.
Jak dodam kły to żeby dzik nie powstał zamiast konia Rozumiem że kieł to jest to na co się nabija element do obróbki ? W dużej tokarce mam je wymienne ( różne )
Do warsztatu nie zabieram raczej telefonu bo wracał by drewniany Ale jak już przytargam swoje cudo do pokoju to pstryknę co tam/tu słychać/widać
I tak powstało to co stanie na przeciwko konia. Klacz ? kręć się kręć wrzeciono, sobie mruczę pod nosem
-
[...] musisz dodać jeszcze kieł i będzie koń, że hej.
No to co ja się tu produkuje ? Fachowe podpowiedzi od Grzegorza jak zwykle w cenie. Walczę z paskiem klinowym, muszę dorobić napinacz, bo skacze od sił odśrodkowych, obroty są spore.
Osie będę wyznaczał na podstawie której jeszcze nie mam, bo cały czas walczę żeby była jak najmniejsza. Póki co wychodzi mi 45x20 cm.
Jak dodam kły to żeby dzik nie powstał zamiast konia Rozumiem że kieł to jest to na co się nabija element do obróbki ? W dużej tokarce mam je wymienne ( różne )
Do warsztatu nie zabieram raczej telefonu bo wracał by drewniany Ale jak już przytargam swoje cudo do pokoju to pstryknę co tam/tu słychać/widać
I tak powstało to co stanie na przeciwko konia. Klacz ? kręć się kręć wrzeciono, sobie mruczę pod nosem
-
Jak chodzi o obróbkę metalu to trzeba zrobić nawiertakiem tzw. nakiełek pod kieł a w drewno można go wcisnąć albo wbić jak wolisz.
Tak, kieł jest wymienny a jego osiowość wyznacza jego proste mocowanie jako stożek Morse'a. Sam kieł jest ułożyskowany tak, żeby nie było tarcia między materiałem obrabianym a kłem.
W budowanym przez Ciebie sprzęcie pewnie nie będziesz stosował mocowania Morse'a i ułożyskowania, chociaż ono by się przydało.
Zadbaj tylko o to, żeby kieł był w osi i dobrze spełniał swoje zadanie, czyli solidnie podpierał długi materiał.
Prosty kieł możesz zrobić ze śruby. W stożku o zbieżności 60° z jednej strony i jakąś korbkę czy kółko do kręcenia z drugiej. W koniu trzeba zamontować na sztywno ze dwie nakrętki. Jedną na początku a drugą na końcu długości konia tak, żeby kieł miał lepsze prowadzenie. W sumie ten stożek kła powinien być wykonany na tokarce a nie szlifowany z ręki bo musi być w osi z resztą śruby.
-
Jak chodzi o obróbkę metalu to trzeba zrobić nawiertakiem tzw. nakiełek pod kieł a w drewno można go wcisnąć albo wbić jak wolisz.
Tak, kieł jest wymienny a jego osiowość wyznacza jego proste mocowanie jako stożek Morse'a. Sam kieł jest ułożyskowany tak, żeby nie było tarcia między materiałem obrabianym a kłem.
W budowanym przez Ciebie sprzęcie pewnie nie będziesz stosował mocowania Morse'a i ułożyskowania, chociaż ono by się przydało.
Zadbaj tylko o to, żeby kieł był w osi i dobrze spełniał swoje zadanie, czyli solidnie podpierał długi materiał.
Prosty kieł możesz zrobić ze śruby. W stożku o zbieżności 60° z jednej strony i jakąś korbkę czy kółko do kręcenia z drugiej. W koniu trzeba zamontować na sztywno ze dwie nakrętki. Jedną na początku a drugą na końcu długości konia tak, żeby kieł miał lepsze prowadzenie. W sumie ten stożek kła powinien być wykonany na tokarce a nie szlifowany z ręki bo musi być w osi z resztą śruby.
-
[...] jak wolisz.
tulipan740i
Kolejna lekcja z działu budowa maszyn. Taki uchwyt/mocowania Morse'a posiadam a nawet z opcja na obie strony. Ale to za poważne rzeczy jak do takiej drewnianej popierdułki. Maszyneria by urosła do wielkości Czeskiej tokarki z lat 70' - to były sprzęty !!!Jak tylko znajdę chwilę wezmę się za podstawę bo korci mnie to odpalić już tak bez ścisków, imadeł i tymczasowego udawania że jest OK !?!? Na razie wydaje się że nie wybuchnie
Grzegorz mierzę siły na zamiary, o możliwościach nie wspomnę. Ale zawsze mnie fascynowało to że wizja Terminatora jest realna. Maszyny budują maszyny, żeby zbudować tokarkę trzeba użyć tokarki !!!
Na szczęście póki co maszyny to tylko zestawy materiałów i komponentów które bez człowieka są głupie i martwe.
-
[...] jak wolisz.
tulipan740i
Kolejna lekcja z działu budowa maszyn. Taki uchwyt/mocowania Morse'a posiadam a nawet z opcja na obie strony. Ale to za poważne rzeczy jak do takiej drewnianej popierdułki. Maszyneria by urosła do wielkości Czeskiej tokarki z lat 70' - to były sprzęty !!!Jak tylko znajdę chwilę wezmę się za podstawę bo korci mnie to odpalić już tak bez ścisków, imadeł i tymczasowego udawania że jest OK !?!? Na razie wydaje się że nie wybuchnie
Grzegorz mierzę siły na zamiary, o możliwościach nie wspomnę. Ale zawsze mnie fascynowało to że wizja Terminatora jest realna. Maszyny budują maszyny, żeby zbudować tokarkę trzeba użyć tokarki !!!
Na szczęście póki co maszyny to tylko zestawy materiałów i komponentów które bez człowieka są głupie i martwe.
-
Jasne, że takie zestawy jak ze zdjęcia to raczej nie do domowej roboty maszynek.Ten komplet z tulejkami zaciskowyminto można też stosować we frezarkach CNC.
Zapomniałem. Skoro chcesz zbudować tokarko frezarkę to jeszcze musisz pomyśleć o blokadzie wrzeciona podczas frezowania. Już o gitarze i posuwie Ci nie będę pisał bo jeszcze nabierzesz ochoty gwinty i ślimaki nacinać.
-
Jasne, że takie zestawy jak ze zdjęcia to raczej nie do domowej roboty maszynek.Ten komplet z tulejkami zaciskowyminto można też stosować we frezarkach CNC.
Zapomniałem. Skoro chcesz zbudować tokarko frezarkę to jeszcze musisz pomyśleć o blokadzie wrzeciona podczas frezowania. Już o gitarze i posuwie Ci nie będę pisał bo jeszcze nabierzesz ochoty gwinty i ślimaki nacinać.
-
Już o gitarze i posuwie Ci nie będę pisał bo jeszcze nabierzesz ochoty gwinty i ślimaki nacinać.
tulipan740i
Na gitarze zrobiłem zdjęcie i póki co starczy. To moje Multi-coolti nie będzie leciało na Marsa.Szczerze powiem, sporo wniosków mi się nasuwa na myśl... Dobrze że buduję z tego co znajdę, te kilka kupionych rzeczy nie generuje kosztów które mogły by minąć się z celem. Z Chińczykami nie będę się szarpał. Tym bardziej jak widzę takie coś :
lub
-
Już o gitarze i posuwie Ci nie będę pisał bo jeszcze nabierzesz ochoty gwinty i ślimaki nacinać.
tulipan740i
Na gitarze zrobiłem zdjęcie i póki co starczy. To moje Multi-coolti nie będzie leciało na Marsa.Szczerze powiem, sporo wniosków mi się nasuwa na myśl... Dobrze że buduję z tego co znajdę, te kilka kupionych rzeczy nie generuje kosztów które mogły by minąć się z celem. Z Chińczykami nie będę się szarpał. Tym bardziej jak widzę takie coś :
lub
-
Uchwyt do tych chińczyków jest na Allegro. Ma zakres 10-35 mm. Takie sprzęty do drewna może jeszcze jako tako, ale ciekawe jak to metal skrawa. Może lepiej jakiś miękkie jak brąz, mosiądz czy aluminium. Ciekawe czy noże są w komplecie.
Jednak nie ma większej satysfakcji jak zrobić to samemu i tak trzymaj.
Tylko to futerko nie daje pola do popisu jak chodzi o średnicę. Może poszukaj jakiegoś mini uchwytu tokarskiego.
-
Uchwyt do tych chińczyków jest na Allegro. Ma zakres 10-35 mm. Takie sprzęty do drewna może jeszcze jako tako, ale ciekawe jak to metal skrawa. Może lepiej jakiś miękkie jak brąz, mosiądz czy aluminium. Ciekawe czy noże są w komplecie.
Jednak nie ma większej satysfakcji jak zrobić to samemu i tak trzymaj.
Tylko to futerko nie daje pola do popisu jak chodzi o średnicę. Może poszukaj jakiegoś mini uchwytu tokarskiego.
-
Czyli kieł zabierakowy. Jeszcze możesz zastosować tarczę zabierakową. Sam podobnie mocowałem do szlifu pojemniki na rakiety w Oshkoshu układ toczny (bo tokarka to za wiele by było napisane) zrobiłem z dwóch imadel i kawałka drewna.
Wymyśl nazwę na ten mój układ bo mi się to na razie kojarzy z "układem ubocznym"
-
Czyli kieł zabierakowy. Jeszcze możesz zastosować tarczę zabierakową. Sam podobnie mocowałem do szlifu pojemniki na rakiety w Oshkoshu układ toczny (bo tokarka to za wiele by było napisane) zrobiłem z dwóch imadel i kawałka drewna.
Wymyśl nazwę na ten mój układ bo mi się to na razie kojarzy z "układem ubocznym"
-
Podziwiam Piotrze twoją zaradność i chęć tworzenia. "Potrzeba matką wynalazków" - jest takie przysłowie, które można zmodyfikować: "Potrzeba patronką majsterkowiczów".
To może być bardzo przydatne urządzenie.Dobrze mówisz. Trzeba dodać : "Czas, diabelski wynalazek" Znajdę chwilę to na tyle co będzie potrzeba skończę to ustrojstwo...
-
Podziwiam Piotrze twoją zaradność i chęć tworzenia. "Potrzeba matką wynalazków" - jest takie przysłowie, które można zmodyfikować: "Potrzeba patronką majsterkowiczów".
To może być bardzo przydatne urządzenie.Dobrze mówisz. Trzeba dodać : "Czas, diabelski wynalazek" Znajdę chwilę to na tyle co będzie potrzeba skończę to ustrojstwo...
Pożyczyłem od szwagra taką, ale wolałem swoją ręczną robić . Twoja to taka ręczna to nie za bardzo, jeżeli pójść, to nożna