Flakpanzer I - Model hobby 1:25
-
Cześć
Jako mój debiut na tym forum, chciałbym pokazać się z dobrej strony, sklejając trudniejszy model. Sklejając swoje poprzednie modele kierowałem się relacjami innych modelarzy, żeby upewnić się że wszystko robię tak jak należy. Trochę mnie to dziwi, że w ponad rok od premiery jeszcze nikt nie spróbował prowadzić relacji z tego modelu, więc jeśli ktoś będzie chciał sklejać ten model, mam nadzieję że moja relacja będzie pomocna.
Po wycofaniu z uzbrojenia czołgów lekkich Panzer I postanowiono przerobić je na samobieżne działa przeciw lotnicze. Z początkiem 1941 roku, zakłady Alkett w Berlinie przebudowały te pojazdy usuwając wieżę i montując w jej miejsce działo plot 2 cm Flak 38. Ogółem zbudowano 24 egzemplarze, które zostały zniszczone podczas bitwy Stalingradzkiej na przełomie 1942 i 1943 roku. 2 pojazdy dostały się w ręce Armii Czerwonej, gdzie jeden został przekazany do badań w Moskwie, a drugi odesłano na poligon w Kubince.
Model moim zdaniem ciekawy i jak dotąd nie napotkałem większych problemów ze sklejaniem, mimo że po raz pierwszy nie mogłem złożyć szkieletu kadłuba na sucho, żeby zobaczyć, czy wszystko pasuje. Może to przez to, że wszystkie wręgi kadłuba należy podkleić tekturą 0,5 a nie 1 mm. Miałem wrażenie, że ścianki boczne i podłoga są o 0,5mm za szerokie, co nie przeszkadzało za bardzo podczas sklejania. Nie jestem pewien, czy te kątowniki na górze (cz. 7) nakleiłem prawidłowo, chyba że to nie kątowniki, a część miała być prosta. Z ewentualnych błędów, do których mogę się przyznać, to fakt, że przy każdym z tych wałków zrobiłem coś nie tak, przez co musiałem je pomalować na odpowiedni kolor.
Z innej beczki podoba mi się w tym modelu to, że model wydrukowany jest na dwóch stronach, co za tym idzie np. w przypadku błotników po wycięciu mamy kolor i z jednej, i drugiej strony. Podoba mi się również fakt, że można zrobić model w 3 wariantach (1 działa plot i 2 pojazdów amunicyjnych), oraz przyczepki w 2 wariantach (jako przyczepka i jako działo plot). Trochę dziwi mnie to, że marginesy w tym modelu są tak małe, że można by było powiedzieć że nie istnieją. Parę części działa przeciwlotniczego leży zaraz przy końcu kartki i o mały włos nie zostały one ucięte.
Chciałbym tylko zaznaczyć, że jest to moja pierwsza relacja i nie jestem magikiem modelarstwa jak co po niektórzy z was, mimo to wszystkie błędy, czy to podczas prowadzenia relacji, czy to w modelu, będę próbował naprawiać.
Pozdrawiam
Paweł
-
No ciekawy model. Odkryty przedział bojowy. Bardzo trudna i wymagajaca sztuka.
Ja niestety nie kleje II wojny. Tylko to co potem. Jakoś nie bawi mnie robienie sowieckich, hitlerowskich i czasem pojazdów aliantów zachodnich a do tego tyle tego jest.
Ale ten popodglądam z czysta przyjemnością. A no i najważniejsze witaj na forum. Miłej zabawy z kartonem.
-
No ciekawy model. Odkryty przedział bojowy. Bardzo trudna i wymagajaca sztuka.
Ja niestety nie kleje II wojny. Tylko to co potem. Jakoś nie bawi mnie robienie sowieckich, hitlerowskich i czasem pojazdów aliantów zachodnich a do tego tyle tego jest.
Ale ten popodglądam z czysta przyjemnością. A no i najważniejsze witaj na forum. Miłej zabawy z kartonem.
-
Witajcie po dłuższej przerwie.
Po pierwsze chciałbym bardzo podziękować za ciepłe przyjęcie mnie na forum. Nie wiem czy każdy tak miał, ale robiąc relację czuję motywację i lekką presję. Po prostu wiem, że wychwycicie wszystkie moje błędy. Przy okazji zauważyłem, że po raz pierwszy retuszuję wszystko co tylko możliwe, więc są jakieś plusy w moim sklejaniu :)
Na warsztat wziąłem silnik i skończyłem cały jego przedział, ale po kolei.
Zbiorniki paliwa. Chyba najmniej kłopotliwe. Po prostu pudełko do którego doklejamy parę części i tyle. W opracowaniu nie znalazłem długości tych dwóch krótkich drutów, dlatego były one robione na oko. Nie zrobiłem zdjęć z budowy, po prostu je przykleiłem, choć lepiej przed przyklejeniem zbiorników do modelu przykleić do zbiorników części 100- 103, ponieważ może być później utrudniony dostęp do tego miejsca.
Silnik jest trudnym elementem i bardzo wymagającym, dlatego już rozumiem skąd ostrzeżenie Beaty. Korpus nie jest trudny, podobnie jak zbiornik paliwa. Wentylator również do trudnych nie należy, ale nie jestem z niego dumny. W środku jest pełno malutkich otworków i nie za bardzo wiedziałem, jak sobie z nimi poradzić, więc ponakłuwałem je szpilką. Za wentylatorem była wielka biała pustka, nie mam pojęcia czemu, dlatego zamalowałem ją szarą farbą (zdjęcie 3).
Tłoki (te wystające na boki kwadraty) są pierwszym wrednym elementem. mam wrażenie że niektóre części były delikatnie za małe. Mała rada jakby ktoś chciał sklejać, te jasno szare elementy na końcu, najlepiej przykleić po skończeniu silnika, żeby nic nie przeszkadzało przy robieniu drutów do filtra paliwa. Na tłokach wg. rysunków montażowych powinny znaleźć się małe druciki i tu również nie ma podanych długości w opracowaniu.
Filtry... no tak. Jeden z podtrzymujących wsporników jest trochę krótszy niż pozostałe dwa, czego z początku nie zauważyłem. Dodatkowo pod filtr ma wchodzić jeszcze drut więc popełniłem przy tym kilka większych lub mniejszych błędów, przez co oba filtry zamiast stać pionowo są przechylone w prawą stronę. Nie mam pojęcia jak to naprawić, żeby nie zepsuć modelu, więc zostawiam to tak, jak jest.
Pozostałe części nie były zbyt problematyczne. Belki poprzeczne mam wrażenie że miejscami były za długie lub za krótkie, ale nie mam pojęcia, na ile jest to moja wina, a na ile błąd w opracowaniu, stawiam jednak na przewagę mojej winy. Jedna z części (109, ta wzdłuż, a nie w poprzek) jest wyraźnie za krótka. Jak na razie przykleiłem ją jedynie połowicznie, bo nawet nie wiem, do czego mógłbym przykleić drugą stronę, a opracowanie nie pomaga. Jak nie będę miał już lepszego pomysłu, to najwyżej przykleję ją do tego cylindra nad otworem wentylatora.
Ps. Patrząc na jakość moich zdjęć chyba będę następne zdjęcia próbował robić aparatem a nie telefonem, jak dotąd.
-
Witajcie po dłuższej przerwie.
Po pierwsze chciałbym bardzo podziękować za ciepłe przyjęcie mnie na forum. Nie wiem czy każdy tak miał, ale robiąc relację czuję motywację i lekką presję. Po prostu wiem, że wychwycicie wszystkie moje błędy. Przy okazji zauważyłem, że po raz pierwszy retuszuję wszystko co tylko możliwe, więc są jakieś plusy w moim sklejaniu :)
Na warsztat wziąłem silnik i skończyłem cały jego przedział, ale po kolei.
Zbiorniki paliwa. Chyba najmniej kłopotliwe. Po prostu pudełko do którego doklejamy parę części i tyle. W opracowaniu nie znalazłem długości tych dwóch krótkich drutów, dlatego były one robione na oko. Nie zrobiłem zdjęć z budowy, po prostu je przykleiłem, choć lepiej przed przyklejeniem zbiorników do modelu przykleić do zbiorników części 100- 103, ponieważ może być później utrudniony dostęp do tego miejsca.
Silnik jest trudnym elementem i bardzo wymagającym, dlatego już rozumiem skąd ostrzeżenie Beaty. Korpus nie jest trudny, podobnie jak zbiornik paliwa. Wentylator również do trudnych nie należy, ale nie jestem z niego dumny. W środku jest pełno malutkich otworków i nie za bardzo wiedziałem, jak sobie z nimi poradzić, więc ponakłuwałem je szpilką. Za wentylatorem była wielka biała pustka, nie mam pojęcia czemu, dlatego zamalowałem ją szarą farbą (zdjęcie 3).
Tłoki (te wystające na boki kwadraty) są pierwszym wrednym elementem. mam wrażenie że niektóre części były delikatnie za małe. Mała rada jakby ktoś chciał sklejać, te jasno szare elementy na końcu, najlepiej przykleić po skończeniu silnika, żeby nic nie przeszkadzało przy robieniu drutów do filtra paliwa. Na tłokach wg. rysunków montażowych powinny znaleźć się małe druciki i tu również nie ma podanych długości w opracowaniu.
Filtry... no tak. Jeden z podtrzymujących wsporników jest trochę krótszy niż pozostałe dwa, czego z początku nie zauważyłem. Dodatkowo pod filtr ma wchodzić jeszcze drut więc popełniłem przy tym kilka większych lub mniejszych błędów, przez co oba filtry zamiast stać pionowo są przechylone w prawą stronę. Nie mam pojęcia jak to naprawić, żeby nie zepsuć modelu, więc zostawiam to tak, jak jest.
Pozostałe części nie były zbyt problematyczne. Belki poprzeczne mam wrażenie że miejscami były za długie lub za krótkie, ale nie mam pojęcia, na ile jest to moja wina, a na ile błąd w opracowaniu, stawiam jednak na przewagę mojej winy. Jedna z części (109, ta wzdłuż, a nie w poprzek) jest wyraźnie za krótka. Jak na razie przykleiłem ją jedynie połowicznie, bo nawet nie wiem, do czego mógłbym przykleić drugą stronę, a opracowanie nie pomaga. Jak nie będę miał już lepszego pomysłu, to najwyżej przykleję ją do tego cylindra nad otworem wentylatora.
Ps. Patrząc na jakość moich zdjęć chyba będę następne zdjęcia próbował robić aparatem a nie telefonem, jak dotąd.
-
Witaj, jak na pierwsza relacje to fajnie wygląda.... Na zdjeciu nr. 4 kadłub jakby troche zwichrowany.... Pewnie sie wyrówna jak zamkniesz go od góry. Działaj i pochwal sie wkrótce efektami.
No właśnie nie wiem, czemu tak się stało, ale jak teraz patrzę na mój model, to nie zauważyłem takich zwichrowań jak na zdjęciu. Może naprawiło się samo, nie wiem, nie narzekam
-
Witaj, jak na pierwsza relacje to fajnie wygląda.... Na zdjeciu nr. 4 kadłub jakby troche zwichrowany.... Pewnie sie wyrówna jak zamkniesz go od góry. Działaj i pochwal sie wkrótce efektami.
No właśnie nie wiem, czemu tak się stało, ale jak teraz patrzę na mój model, to nie zauważyłem takich zwichrowań jak na zdjęciu. Może naprawiło się samo, nie wiem, nie narzekam
-
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.2066925023420598&type=3
Może Ci się przyda.
-
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.2066925023420598&type=3
Może Ci się przyda.
Cześć
Jako mój debiut na tym forum, chciałbym pokazać się z dobrej strony, sklejając trudniejszy model. Sklejając swoje poprzednie modele kierowałem się relacjami innych modelarzy, żeby upewnić się że wszystko robię tak jak należy. Trochę mnie to dziwi, że w ponad rok od premiery jeszcze nikt nie spróbował prowadzić relacji z tego modelu, więc jeśli ktoś będzie chciał sklejać ten model, mam nadzieję że moja relacja będzie pomocna.
Po wycofaniu z uzbrojenia czołgów lekkich Panzer I postanowiono przerobić je na samobieżne działa przeciw lotnicze. Z początkiem 1941 roku, zakłady Alkett w Berlinie przebudowały te pojazdy usuwając wieżę i montując w jej miejsce działo plot 2 cm Flak 38. Ogółem zbudowano 24 egzemplarze, które zostały zniszczone podczas bitwy Stalingradzkiej na przełomie 1942 i 1943 roku. 2 pojazdy dostały się w ręce Armii Czerwonej, gdzie jeden został przekazany do badań w Moskwie, a drugi odesłano na poligon w Kubince.
Model moim zdaniem ciekawy i jak dotąd nie napotkałem większych problemów ze sklejaniem, mimo że po raz pierwszy nie mogłem złożyć szkieletu kadłuba na sucho, żeby zobaczyć, czy wszystko pasuje. Może to przez to, że wszystkie wręgi kadłuba należy podkleić tekturą 0,5 a nie 1 mm. Miałem wrażenie, że ścianki boczne i podłoga są o 0,5mm za szerokie, co nie przeszkadzało za bardzo podczas sklejania. Nie jestem pewien, czy te kątowniki na górze (cz. 7) nakleiłem prawidłowo, chyba że to nie kątowniki, a część miała być prosta. Z ewentualnych błędów, do których mogę się przyznać, to fakt, że przy każdym z tych wałków zrobiłem coś nie tak, przez co musiałem je pomalować na odpowiedni kolor.
Z innej beczki podoba mi się w tym modelu to, że model wydrukowany jest na dwóch stronach, co za tym idzie np. w przypadku błotników po wycięciu mamy kolor i z jednej, i drugiej strony. Podoba mi się również fakt, że można zrobić model w 3 wariantach (1 działa plot i 2 pojazdów amunicyjnych), oraz przyczepki w 2 wariantach (jako przyczepka i jako działo plot). Trochę dziwi mnie to, że marginesy w tym modelu są tak małe, że można by było powiedzieć że nie istnieją. Parę części działa przeciwlotniczego leży zaraz przy końcu kartki i o mały włos nie zostały one ucięte.
Chciałbym tylko zaznaczyć, że jest to moja pierwsza relacja i nie jestem magikiem modelarstwa jak co po niektórzy z was, mimo to wszystkie błędy, czy to podczas prowadzenia relacji, czy to w modelu, będę próbował naprawiać.
Pozdrawiam
Paweł