Cześć! To moja pierwsza relacja na tym forum, mam nadzieję że zostanie dobrze przyjęta. Na warsztat idzie karabin samopowtarzalny konstrukcji Józefa Maroszka będzie on budowany od podstaw na bazie tego co znajdę w internecie oraz sam wymyślę. Skala modelu to oczywiście 1:1 długość całkowita wynosi 1160mm. Nie będę robił tzw "suchego" strzału ponieważ nie mam zbyt dużego doświadczenia w sklejaniu modeli broni. Jedynym bajerem będzie możliwość naciśnięcia języka spustowego. Na zdjęciu widzimy pierwsze elementy komory zamkowej. Załączam także zdjęcie orginalnego karabinu.

Cześć krigu. Ja tak sobie spoglądam na te dwie fotki i musze przyznać, że podjąłeś się ambitnego tematu, ktory bynajmniej u nas na forum jest niszą. 

Wygląda to tak jakbyś ze sklejki te pierwsze części wycinał , bo rozumiem ze ten materiał to lita tektura?

Twórz owocnie i efektownie! Pozdrawiam! 

Ten materiał to tektura 1mm lita klejona warstwowo. Podobną technikę wykorzystałem przy budowie Visa lecz szkoda mi tektury na klejenie 40 warstw komory zamkowej. Zrobię pudełko puste w środku. Elementy drewniane będą sklejone z 40 warstw tektury 1mm.

Krigu zawsze fajne tematy tu rzeźbisz. Jak chcesz robić pudełko to polecam z tektury 2 mm. Dodatkowo, dla wzmocnienia od środka łączenia możesz zalać CA. 

Jeśli robię model techniką pudełkową to zawsze daję w środku kawałki tektury dla wzmocnienia i uzyskania odpowiedniego kąta. Klej CA jest niezastąpiony przy usztywnianiu elementów oraz ich szlifowaniu. Używam tektury 1mm ponieważ zdobywam ją po znajomości i tylko taką mają na stanie, gdybym mógł to bym i 3mm.

Dzisiejsze prace przyniosły zmianę planów. Wykonam także wnętrze broni czyli ruchomy zamek i suchy strzał. Skleiłem dziś górną część komory zamkowej oraz zabrałem się za rysowanie elementów mechanizmu.

Pudełko magazynka gotowe teraz zabieram się za mechanizm spustowy. Broń strzela z zamkniętego zamka swobodnego zasada działania jest podobna do karabinka AK. Zamek cofając się napina młoteczek który po naciśnięciu języka spustowego uderza w iglicę powodując wystrzał. Sam Automat kałasznikowa także jest projektem na bliżej nieokreśloną przyszłość. Mimo iż bardziej interesują mnie bronie mniej znane i rzadko spotykane to AK-47 ma w sobie to coś. Każdy liczący się gangster czy też inny wysoko postawiony przestępstwa musi mieć złotego kałasznikowa.