Gąsienice w standardzie do Pz. III
-
Oczywiście laserowe, kupne, mogą podnosić walor estetyczny, ale ja pozostaję przy kartonowym standardzie, który wykonuję samodzielnie. Tym samym oszczędzam kilkadziesiąt złotych, które mogę przeznaczyć na akcesoria modelarskie lub same modele. Przy odrobinie wysiłku i starań można osiągnąć efekt zbliżony do tzw. prefabrykatów. Poniżej zdjęcia na przykładzie Pz. III (przed dokładnym retuszem).
-
Dporo pracy. Pkarzjuz po zakonczeniu maloeania gsdrk. Bo tetaz ciut bialego widać. Ja jeszcze dodaję żebrowanie poszczegolnych ogniw. Mada pracy, ale lepiej to wuglada. Choć i tak juz jest ok.
Że co?? Skumałem z tego co napisałeś tylko twój nickStworzyłeś swój własny język, który dla mnie jest językiem obcym
You made my day
EDIT:
Dla potomnych zrobiłem zrzut twojego posta w formie zdjęcia gdybyś edytował i poprawiał swój wpis
-
Dporo pracy. Pkarzjuz po zakonczeniu maloeania gsdrk. Bo tetaz ciut bialego widać. Ja jeszcze dodaję żebrowanie poszczegolnych ogniw. Mada pracy, ale lepiej to wuglada. Choć i tak juz jest ok.
Że co?? Skumałem z tego co napisałeś tylko twój nickStworzyłeś swój własny język, który dla mnie jest językiem obcym
You made my day
EDIT:
Dla potomnych zrobiłem zrzut twojego posta w formie zdjęcia gdybyś edytował i poprawiał swój wpis
-
Tak wykonane gąsienice wcale ładnie nie wyglądają, ponieważ widać, że są wykonane z paska. Samo wycięcie otworów i naklejania poprzecznych części wiele w odbiorze nie zmienia. Moim zdaniem, jak chce się zrobić konkurencję dla laserów, które też mają wersje paskowe, należy wykonywać gąski osobnych ogniw.
-
Tak wykonane gąsienice wcale ładnie nie wyglądają, ponieważ widać, że są wykonane z paska. Samo wycięcie otworów i naklejania poprzecznych części wiele w odbiorze nie zmienia. Moim zdaniem, jak chce się zrobić konkurencję dla laserów, które też mają wersje paskowe, należy wykonywać gąski osobnych ogniw.
-
Ja mam dużo czasu, wykonuję w standardzie, z tego co oferuje wydawca i autor. A jak ktoś woli laserowe, to jego sprawa. Ja swojego stylu raczej nie zmienię. Za to często stosuję waloryzację we własnym zakresie i łączę wszystko z konkretnymi wydarzeniami historycznymi. Za główny cel modelarstwa stawiam sobie rekonstrukcję historii w danej skali.
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt!
PS.
Modele swoje w pełnym wymiarze eksponuję na Papermodelers.com, a tutaj dołączam zdjęcia poglądowe do swojego portfolio(ostatnio wrzuciłem np. niedawno wykonanego BTRa-80)
-
Ja mam dużo czasu, wykonuję w standardzie, z tego co oferuje wydawca i autor. A jak ktoś woli laserowe, to jego sprawa. Ja swojego stylu raczej nie zmienię. Za to często stosuję waloryzację we własnym zakresie i łączę wszystko z konkretnymi wydarzeniami historycznymi. Za główny cel modelarstwa stawiam sobie rekonstrukcję historii w danej skali.
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt!
PS.
Modele swoje w pełnym wymiarze eksponuję na Papermodelers.com, a tutaj dołączam zdjęcia poglądowe do swojego portfolio(ostatnio wrzuciłem np. niedawno wykonanego BTRa-80)
Oczywiście laserowe, kupne, mogą podnosić walor estetyczny, ale ja pozostaję przy kartonowym standardzie, który wykonuję samodzielnie. Tym samym oszczędzam kilkadziesiąt złotych, które mogę przeznaczyć na akcesoria modelarskie lub same modele. Przy odrobinie wysiłku i starań można osiągnąć efekt zbliżony do tzw. prefabrykatów. Poniżej zdjęcia na przykładzie Pz. III (przed dokładnym retuszem).