Znikający klej
-
Witam
Na jednym z filmów obrazujących powstawanie modelu lokomotywy, autor stosował do przyklejania dużych powierzchni klej w sztyfcie, który po nałożeniu był lekko niebieski a podczas schnięcia stawał się bezbarwny. W jednym miejscu filmu podpatrzyłem jaki to klej - BIC. Czy macie jakieś doświadczenia w użyciu tego kleju do w.w. zastosowań? Klej jest łatwo dostępny i tani, zauważyłem że inne firmy też mają w ofercie taki wynalazek.
Pozdrawiam Roman
-
Już od pewnego czasu używa do klejenia większych powierzchni do tektury kleju w sztyfcie. Wprawdzie nie tego co napisałeś, ale innego, firmy DONAU (fotka).
Klej do klejenia dużych powierzchni nie powinien rozciągać papieru i dotąd do tego najlepszy był butapren. Ale niestety jest bardzo śmierdzący i przy mojej astmie dla mnie nie do przyjęcia. Próbowałem jakiś polimerowych, ale te zbyt szybko schły i się ciągnęły. Kolega z forum, Jacek, gdzieś napisał, że całkiem się mu sprawdza jakiś klej w sztyfcie, popróbowałem kilka i wybrałem ten co na zdjęciu.Klej już poleciłem kilku osobom (również na forum) i są zadowoleni. Kolega z zagranicy, to jak był w Polsce, to kupił sobie duży zapas, bo u niego akurat tego kleju nie było
-
Już od pewnego czasu używa do klejenia większych powierzchni do tektury kleju w sztyfcie. Wprawdzie nie tego co napisałeś, ale innego, firmy DONAU (fotka).
Klej do klejenia dużych powierzchni nie powinien rozciągać papieru i dotąd do tego najlepszy był butapren. Ale niestety jest bardzo śmierdzący i przy mojej astmie dla mnie nie do przyjęcia. Próbowałem jakiś polimerowych, ale te zbyt szybko schły i się ciągnęły. Kolega z forum, Jacek, gdzieś napisał, że całkiem się mu sprawdza jakiś klej w sztyfcie, popróbowałem kilka i wybrałem ten co na zdjęciu.Klej już poleciłem kilku osobom (również na forum) i są zadowoleni. Kolega z zagranicy, to jak był w Polsce, to kupił sobie duży zapas, bo u niego akurat tego kleju nie było
-
Dzięki za odpowiedź, próbując nowych dla mnie rzeczy ( po powrocie do klejenia po 45 latach) szukałem alternatywy właśnie dla butaprenu. powody są dwa, przy klejeniu obustronnie na grubszą tekturę np. boki ostojnicy, ciężko zgrać obie wycinanki bo butapren chwyta od razu i ewentualne poprawki graniczą z cudem, po drugie ciężko ew. przeszlifować taką krawędź bo butapren tworzy "gumową" warstwę między klejonymi elementami. Ciężko jest też retuszować taką krawędź (widać warstwy) bo butapren inaczej przyjmuje farbę. Kupiłem klej o którym pisałem, oraz przy okazji podobne firmy MAGIC i COLORINO, Skleiłem nimi na próbę karton z brystolem, jak wrócę z pracy to zobaczę jak trzyma, następnie spróbuję obustronnie okleić kawałek tektury. Spróbuję też wypróbować polecany przez Ciebie klej.
Pozdrawiam Roman
-
Dzięki za odpowiedź, próbując nowych dla mnie rzeczy ( po powrocie do klejenia po 45 latach) szukałem alternatywy właśnie dla butaprenu. powody są dwa, przy klejeniu obustronnie na grubszą tekturę np. boki ostojnicy, ciężko zgrać obie wycinanki bo butapren chwyta od razu i ewentualne poprawki graniczą z cudem, po drugie ciężko ew. przeszlifować taką krawędź bo butapren tworzy "gumową" warstwę między klejonymi elementami. Ciężko jest też retuszować taką krawędź (widać warstwy) bo butapren inaczej przyjmuje farbę. Kupiłem klej o którym pisałem, oraz przy okazji podobne firmy MAGIC i COLORINO, Skleiłem nimi na próbę karton z brystolem, jak wrócę z pracy to zobaczę jak trzyma, następnie spróbuję obustronnie okleić kawałek tektury. Spróbuję też wypróbować polecany przez Ciebie klej.
Pozdrawiam Roman
-
Witam
Po sprawdzeniu jak który klej trzyma, okazało się że zwycięski to MAGIC. Pozostałe kleje zdecydowanie gorzej. Przy MAGIC rozwarstwiła się tektura, a złącze nie puściło, przy pozostałych niestety tektury się rozeszły. Klej zapewnia to o co mi chodziło, pozwala na lekkie przesunięcie klejonych elementów zanim "chwyci". Co do kleju MAGIC w tubce z dozownikiem to kupiłem go jakiś czas temu ale jeszcze nie próbowałem.
Pozdrawiam Roman
-
Witam
Po sprawdzeniu jak który klej trzyma, okazało się że zwycięski to MAGIC. Pozostałe kleje zdecydowanie gorzej. Przy MAGIC rozwarstwiła się tektura, a złącze nie puściło, przy pozostałych niestety tektury się rozeszły. Klej zapewnia to o co mi chodziło, pozwala na lekkie przesunięcie klejonych elementów zanim "chwyci". Co do kleju MAGIC w tubce z dozownikiem to kupiłem go jakiś czas temu ale jeszcze nie próbowałem.
Pozdrawiam Roman
-
Osobiście bardzo wiele naklejam na karton, papier tekturę dużych powierzchni. I przekonałem się do kleju poliuretanowego. Nakładam na obydwa sklejanie elementy klej kartą bankomatową. Rozprowadza się bardzo rowno i cienko. Jeden element dora dół. Drugi lewo prawo. Potem sklejam i dociskam. Można przez chwilę dokonać poprawek. Jak trzeba dłużej poprawiać to ciur grubsza warstwa i będzie ok. Też startowałem z klejami w sztyfcie. Ale nie mam przekonania do tego kleju.
-
Osobiście bardzo wiele naklejam na karton, papier tekturę dużych powierzchni. I przekonałem się do kleju poliuretanowego. Nakładam na obydwa sklejanie elementy klej kartą bankomatową. Rozprowadza się bardzo rowno i cienko. Jeden element dora dół. Drugi lewo prawo. Potem sklejam i dociskam. Można przez chwilę dokonać poprawek. Jak trzeba dłużej poprawiać to ciur grubsza warstwa i będzie ok. Też startowałem z klejami w sztyfcie. Ale nie mam przekonania do tego kleju.
-
Cześć.
Oprócz kleju w sztyfcie, o którym wspomniał AndDi, do klejenia wręg używam też bezbarwnego kleju BCG lub jego odpowiedników (np. Astra). Maluję przy pomocy pędzelka całą powierzchnię tektury i mniej intensywnie kartkę z wręgami. Nie podklejam od razu całej strony z wręgami. Raczej wycinam tworząc mniejsze kawałki a większe wręgi każdą z osobna. Gdy klej wyschnie na obu powierzchniach (pomagam mu w tym suszarką do włosów) Maluję tekturę raz jeszcze i równo nakładam wyciętą część z wręgami. Dłuższe elementy trzeba nakładać ostrożnie, bo klej ten szybko wiąże i pomimo, że jest jeszcze mokry przez jakiś czas, to po kilkudziesięciu sekundach nie da się już wręgi przesunąć ani odkleić. Połączenie jest trwałe, nieco usztywnia tekturę i łatwo się tnie i obrabia.
-
Cześć.
Oprócz kleju w sztyfcie, o którym wspomniał AndDi, do klejenia wręg używam też bezbarwnego kleju BCG lub jego odpowiedników (np. Astra). Maluję przy pomocy pędzelka całą powierzchnię tektury i mniej intensywnie kartkę z wręgami. Nie podklejam od razu całej strony z wręgami. Raczej wycinam tworząc mniejsze kawałki a większe wręgi każdą z osobna. Gdy klej wyschnie na obu powierzchniach (pomagam mu w tym suszarką do włosów) Maluję tekturę raz jeszcze i równo nakładam wyciętą część z wręgami. Dłuższe elementy trzeba nakładać ostrożnie, bo klej ten szybko wiąże i pomimo, że jest jeszcze mokry przez jakiś czas, to po kilkudziesięciu sekundach nie da się już wręgi przesunąć ani odkleić. Połączenie jest trwałe, nieco usztywnia tekturę i łatwo się tnie i obrabia.
Witam
Na jednym z filmów obrazujących powstawanie modelu lokomotywy, autor stosował do przyklejania dużych powierzchni klej w sztyfcie, który po nałożeniu był lekko niebieski a podczas schnięcia stawał się bezbarwny. W jednym miejscu filmu podpatrzyłem jaki to klej - BIC. Czy macie jakieś doświadczenia w użyciu tego kleju do w.w. zastosowań? Klej jest łatwo dostępny i tani, zauważyłem że inne firmy też mają w ofercie taki wynalazek.
Pozdrawiam Roman