ORP Ślązak 1/2019
-
Witam klubowiczów. Można powiedzieć że to mój pierwszy model jaki sklejam. Przed tym modelem sklejalem samolot spitfire ale nie skończyłem śmigła i kół i ktoś życzliwy mi go wyrzucił do kosza. A więc zaczynam od nowa. Będę prosił o rady osób które już go sklejały bądź sklejały inne okręty. Pozdrawiam
-
Witaj. Coś się musiało pokręcić, ponieważ zdjęcia są jedynie widoczne w Galerii profilowej. Przystępny opis zagadnienia jak wstawiać zdjęcia do relacji, znajdziesz tutaj na forum, pod tym linkiem
Nie kleję okrętów (może kiedyś na coś się porwę), ale wydaje mi się, że wybór WAKa to dobra decyzja, choć nie do końca jestem przekonany, czy to dobry model na początek. Martwi mnie ta szpara w szkielecie, pomiędzy częściami AII i AI. Czy pozostałe elementy szkieletu na rufie i dziobie, pokrywają się, pomimo tej przerwy?
-
Witaj. Coś się musiało pokręcić, ponieważ zdjęcia są jedynie widoczne w Galerii profilowej. Przystępny opis zagadnienia jak wstawiać zdjęcia do relacji, znajdziesz tutaj na forum, pod tym linkiem
Nie kleję okrętów (może kiedyś na coś się porwę), ale wydaje mi się, że wybór WAKa to dobra decyzja, choć nie do końca jestem przekonany, czy to dobry model na początek. Martwi mnie ta szpara w szkielecie, pomiędzy częściami AII i AI. Czy pozostałe elementy szkieletu na rufie i dziobie, pokrywają się, pomimo tej przerwy?
-
Hmm, czy Ty robiłeś retusz elementów poszycia części podwodnej ? Wygląda jakbyś pominął tę czynność
No, i generalnie widać, że używasz zbyt dużo siły przy klejeniu poszycia albo zastosowałeś zły klej - solidnie się powyciskały żebra
Sugeruję jeszcze zwrócić uwagę na to, co fotografujesz - ta parada nóg średnio wygląda
Na plus jest to, że kadłub ukończony. Początki są trudne ale działaj dalej, a ja dobie chętnie na to popatrzę. Powodzenia życzę
-
Hmm, czy Ty robiłeś retusz elementów poszycia części podwodnej ? Wygląda jakbyś pominął tę czynność
No, i generalnie widać, że używasz zbyt dużo siły przy klejeniu poszycia albo zastosowałeś zły klej - solidnie się powyciskały żebra
Sugeruję jeszcze zwrócić uwagę na to, co fotografujesz - ta parada nóg średnio wygląda
Na plus jest to, że kadłub ukończony. Początki są trudne ale działaj dalej, a ja dobie chętnie na to popatrzę. Powodzenia życzę
-
...co do zdjęć to Ty masz się skupić na modelu a nie szukać nóg w tle zdjęcia :)
Ciężko będzie. Nie szukam tego, ale mnie się takie "kfiatki" często same rzucają w oczy
Retuszu po wszystkim nie rób - raczej będzie gorzej. Sugeruję abyś skończył sobie ten model jak jest, dla treningu ( ewentualnie popróbuj retuszu przy nadbudówkach ), a przyłożył się solidniej do następnego
-
...co do zdjęć to Ty masz się skupić na modelu a nie szukać nóg w tle zdjęcia :)
Ciężko będzie. Nie szukam tego, ale mnie się takie "kfiatki" często same rzucają w oczy
Retuszu po wszystkim nie rób - raczej będzie gorzej. Sugeruję abyś skończył sobie ten model jak jest, dla treningu ( ewentualnie popróbuj retuszu przy nadbudówkach ), a przyłożył się solidniej do następnego
-
Dokładnie ... Jeden klubowicz mi powiedział że na pierwszy strzał może być chociaż jest kilka niedociągnięć. Jak dla mnie błędów było sporo i na tyle dużo że nie ma się co już bawić w super estetykę. I dowiedziałem się że pierwsze dwa modele tak na prawdę będą nadawały się raczej do śmieci niż na wystawę więc traktuje to jako rozgrzewkę :)
-
Dokładnie ... Jeden klubowicz mi powiedział że na pierwszy strzał może być chociaż jest kilka niedociągnięć. Jak dla mnie błędów było sporo i na tyle dużo że nie ma się co już bawić w super estetykę. I dowiedziałem się że pierwsze dwa modele tak na prawdę będą nadawały się raczej do śmieci niż na wystawę więc traktuje to jako rozgrzewkę :)
-
A co do nog to mi nie przeszkadzaja, tak dlugo jak nie sa meskie lub wlochateNo to fotka nr 8 jest ekstra dla ciebie
P.s. osobiście nie jestem zwolennikiem podejścia pt. Pierwszy, czy tam pierwsze dwa modele i tak do kosza. Nadal mam moje pierwsze modele, ukończone jeszcze w podstawówce i bardzo sobie je cenię, mimo, że są jakie są. Dlatego uważam, że warto się starać nawet przy pierwszym modelu. Natomiast retusz na sklejonych elementach odradzam, bo prawie pewne, że przy okazji upaprasz wszystko dookoła. I jak tak patrzę na ten kadłub, to byłbym skłonny stwierdzić, że już lepiej byłoby pomalować całą część podwodną.
-
A co do nog to mi nie przeszkadzaja, tak dlugo jak nie sa meskie lub wlochateNo to fotka nr 8 jest ekstra dla ciebie
P.s. osobiście nie jestem zwolennikiem podejścia pt. Pierwszy, czy tam pierwsze dwa modele i tak do kosza. Nadal mam moje pierwsze modele, ukończone jeszcze w podstawówce i bardzo sobie je cenię, mimo, że są jakie są. Dlatego uważam, że warto się starać nawet przy pierwszym modelu. Natomiast retusz na sklejonych elementach odradzam, bo prawie pewne, że przy okazji upaprasz wszystko dookoła. I jak tak patrzę na ten kadłub, to byłbym skłonny stwierdzić, że już lepiej byłoby pomalować całą część podwodną.
-
Dokładnie ... Jeden klubowicz mi powiedział że na pierwszy strzał może być chociaż jest kilka niedociągnięć. Jak dla mnie błędów było sporo i na tyle dużo że nie ma się co już bawić w super estetykę. I dowiedziałem się że pierwsze dwa modele tak na prawdę będą nadawały się raczej do śmieci niż na wystawę więc traktuje to jako rozgrzewkę :)
I co dalej ? Kurcze miejmy nadzieję że PanMichał89 nie wpadł razem z modelami...
-
Dokładnie ... Jeden klubowicz mi powiedział że na pierwszy strzał może być chociaż jest kilka niedociągnięć. Jak dla mnie błędów było sporo i na tyle dużo że nie ma się co już bawić w super estetykę. I dowiedziałem się że pierwsze dwa modele tak na prawdę będą nadawały się raczej do śmieci niż na wystawę więc traktuje to jako rozgrzewkę :)
I co dalej ? Kurcze miejmy nadzieję że PanMichał89 nie wpadł razem z modelami...
-
A co do nog to mi nie przeszkadzaja, tak dlugo jak nie sa meskie lub wlochateNo to fotka nr 8 jest ekstra dla ciebie
P.s. osobiście nie jestem zwolennikiem podejścia pt. Pierwszy, czy tam pierwsze dwa modele i tak do kosza. Nadal mam moje pierwsze modele, ukończone jeszcze w podstawówce i bardzo sobie je cenię, mimo, że są jakie są. Dlatego uważam, że warto się starać nawet przy pierwszym modelu. Natomiast retusz na sklejonych elementach odradzam, bo prawie pewne, że przy okazji upaprasz wszystko dookoła. I jak tak patrzę na ten kadłub, to byłbym skłonny stwierdzić, że już lepiej byłoby pomalować całą część podwodną.
Ja tak samo do dziś przechowuje swój pierwszy model, żałuję że nie zachował się drugi i kolejne, ale ten pierwszy jest
-
A co do nog to mi nie przeszkadzaja, tak dlugo jak nie sa meskie lub wlochateNo to fotka nr 8 jest ekstra dla ciebie
P.s. osobiście nie jestem zwolennikiem podejścia pt. Pierwszy, czy tam pierwsze dwa modele i tak do kosza. Nadal mam moje pierwsze modele, ukończone jeszcze w podstawówce i bardzo sobie je cenię, mimo, że są jakie są. Dlatego uważam, że warto się starać nawet przy pierwszym modelu. Natomiast retusz na sklejonych elementach odradzam, bo prawie pewne, że przy okazji upaprasz wszystko dookoła. I jak tak patrzę na ten kadłub, to byłbym skłonny stwierdzić, że już lepiej byłoby pomalować całą część podwodną.
Ja tak samo do dziś przechowuje swój pierwszy model, żałuję że nie zachował się drugi i kolejne, ale ten pierwszy jest
-
A co do nog to mi nie przeszkadzaja, tak dlugo jak nie sa meskie lub wlochateNo to fotka nr 8 jest ekstra dla ciebie
P.s. osobiście nie jestem zwolennikiem podejścia pt. Pierwszy, czy tam pierwsze dwa modele i tak do kosza. Nadal mam moje pierwsze modele, ukończone jeszcze w podstawówce i bardzo sobie je cenię, mimo, że są jakie są. Dlatego uważam, że warto się starać nawet przy pierwszym modelu. Natomiast retusz na sklejonych elementach odradzam, bo prawie pewne, że przy okazji upaprasz wszystko dookoła. I jak tak patrzę na ten kadłub, to byłbym skłonny stwierdzić, że już lepiej byłoby pomalować całą część podwodną.
Ja tak samo do dziś przechowuje swój pierwszy model, żałuję że nie zachował się drugi i kolejne, ale ten pierwszy jest
-
A co do nog to mi nie przeszkadzaja, tak dlugo jak nie sa meskie lub wlochateNo to fotka nr 8 jest ekstra dla ciebie
P.s. osobiście nie jestem zwolennikiem podejścia pt. Pierwszy, czy tam pierwsze dwa modele i tak do kosza. Nadal mam moje pierwsze modele, ukończone jeszcze w podstawówce i bardzo sobie je cenię, mimo, że są jakie są. Dlatego uważam, że warto się starać nawet przy pierwszym modelu. Natomiast retusz na sklejonych elementach odradzam, bo prawie pewne, że przy okazji upaprasz wszystko dookoła. I jak tak patrzę na ten kadłub, to byłbym skłonny stwierdzić, że już lepiej byłoby pomalować całą część podwodną.
Ja tak samo do dziś przechowuje swój pierwszy model, żałuję że nie zachował się drugi i kolejne, ale ten pierwszy jest
-
Cześć. Modele z WAKu są starannie zaprojektowane. Zatem warto jest się przyłożyć i zadbać zarówno o retusz jak i o staranne łączenia segmentów. Mogłeś zastosować podposzycie lub wstawić między wręgi jakąś piankę. Styrodur budowlany byłby najlepszy. ALe trzymam kciuki i mam nadzieję, ze dobrniesz do końca, jakkolwiek by to nie wyszło.
-
Cześć. Modele z WAKu są starannie zaprojektowane. Zatem warto jest się przyłożyć i zadbać zarówno o retusz jak i o staranne łączenia segmentów. Mogłeś zastosować podposzycie lub wstawić między wręgi jakąś piankę. Styrodur budowlany byłby najlepszy. ALe trzymam kciuki i mam nadzieję, ze dobrniesz do końca, jakkolwiek by to nie wyszło.
Witam klubowiczów. Można powiedzieć że to mój pierwszy model jaki sklejam. Przed tym modelem sklejalem samolot spitfire ale nie skończyłem śmigła i kół i ktoś życzliwy mi go wyrzucił do kosza. A więc zaczynam od nowa. Będę prosił o rady osób które już go sklejały bądź sklejały inne okręty. Pozdrawiam