Dar Pomorza
- 2009-01-15
- rafal_rafal4
- Okręty, statki, żaglowce
Przedruk (czarnobialy laser) z MM 2002r. Malowany (Humbrol) i lakierowany (spray). Mialem sporo problemow bo ilosc i jakosc rysunkow byla dosc slaba, glownie wzorowalem sie na roznych zdjeciach prawdziwego Daru
Komentarze
-
Co do malowania to dalej uważam że na pełnię uznania zasługują te nie malowane. Niestety ten był wydrukowany na zwykłym kartonie z bloku technicznego i zrobiony na rozwinięcie skrzydeł po dłuższej przerwie. Stąd tez malowanie. Farba była stara i zeschnięta choć jeszcze nie twarda, rozpuściłem ale to już nie było to.
-
Z tego co pamiętam, gdy brat sklejał ten model to nie narzekał na niedokładne rysunki, ale ten modelik prezentuje się dośc ładnie i gdyby był z normalnej wycinanki i nie malowany byłoby gites:) a tak 9:)
-
Z tego co pamiętam, gdy brat sklejał ten model to nie narzekał na niedokładne rysunki, ale ten modelik prezentuje się dośc ładnie i gdyby był z normalnej wycinanki i nie malowany byłoby gites:) a tak 9:)
-
rafal-rafal prawie przy każdym modelu piszesz że malowanie jest fe ,że malowany model nie można ocenić bo nie widać staranności i dokładności i na pewno modelarz miał coś do ukrycia bo pomalował model .i co tu widzę? dużo warstwy farby przy twoim modelu żaglowca, czyżbyś miał coś do ukrycia nie sadzę .bo model ładnie się prezentuję chodź faktycznie farby nie skąpiłeś .powiem szczerze że byłem zaskoczony że znalazłem model który malowałeś ,czy to ten model spowodował że się zraziłeś do malowania modeli .pzd
-
rafal-rafal prawie przy każdym modelu piszesz że malowanie jest fe ,że malowany model nie można ocenić bo nie widać staranności i dokładności i na pewno modelarz miał coś do ukrycia bo pomalował model .i co tu widzę? dużo warstwy farby przy twoim modelu żaglowca, czyżbyś miał coś do ukrycia nie sadzę .bo model ładnie się prezentuję chodź faktycznie farby nie skąpiłeś .powiem szczerze że byłem zaskoczony że znalazłem model który malowałeś ,czy to ten model spowodował że się zraziłeś do malowania modeli .pzd
-
Moze te malowanie bylo potrzebne....nie wiem ale efekt jest [!] i oto chodzi pewnie.Bardzo podziwiam wklad pracy przy malowaniu bo mnie to by sie nie chcialo az teyle malowac.
-
Moze te malowanie bylo potrzebne....nie wiem ale efekt jest [!] i oto chodzi pewnie.Bardzo podziwiam wklad pracy przy malowaniu bo mnie to by sie nie chcialo az teyle malowac.
-
Podpisze się pod kolegą Frosty!
-
Podpisze się pod kolegą Frosty!
-
Malowanie nie wyszło mu na dobre.
-
Malowanie nie wyszło mu na dobre.
-
Skoro musiałeś malować to wyszło i tak nieźle. Model oceniam na 9
-
Skoro musiałeś malować to wyszło i tak nieźle. Model oceniam na 9
-
Wygląda jak by był z drewna i pomalowany farbami olejnymi. nie zmienia to faktu że całość prezentuje się nieźle.
-
Wygląda jak by był z drewna i pomalowany farbami olejnymi. nie zmienia to faktu że całość prezentuje się nieźle.
-
I tu całkowicie popieram Krzyśka. Całkowicie zatracony efekt kartonu, co wcale nie oznacza że było łatwo.
-
I tu całkowicie popieram Krzyśka. Całkowicie zatracony efekt kartonu, co wcale nie oznacza że było łatwo.
-
takie modele to jest wyzwanie gdy są skończone pięknie sie prezentuja mam pare takich w swojej kolekcji.ja twój oceniam na 9.rzuciłem pare fotek YAMATO możesz zagladnąc.pozdro.
-
takie modele to jest wyzwanie gdy są skończone pięknie sie prezentuja mam pare takich w swojej kolekcji.ja twój oceniam na 9.rzuciłem pare fotek YAMATO możesz zagladnąc.pozdro.
-
Malowanie modelu tak potężną warstwą farby i to w dodatku wyglądającej jak olejnej nie uważam za najlepszy pomysł. Mniej rażą niedociągnięcia typu poplamione żagle czy np bandera o grubości żurawi do szalup. Zalanie farbą spowodowało to, że bez masztów i olinowania wyglądałby trochę jak gipsowy odlew. Wrażenie na mnie natomiast robi to co podziwiam u wszystkich modelarzy wykonujących modele wszelkiej maści żaglowców : wykonanie olinowania, masztów i żagli. Osiem za podjęte wyzwanie i poświęcony czas.
-
Malowanie modelu tak potężną warstwą farby i to w dodatku wyglądającej jak olejnej nie uważam za najlepszy pomysł. Mniej rażą niedociągnięcia typu poplamione żagle czy np bandera o grubości żurawi do szalup. Zalanie farbą spowodowało to, że bez masztów i olinowania wyglądałby trochę jak gipsowy odlew. Wrażenie na mnie natomiast robi to co podziwiam u wszystkich modelarzy wykonujących modele wszelkiej maści żaglowców : wykonanie olinowania, masztów i żagli. Osiem za podjęte wyzwanie i poświęcony czas.
-
Na takie małe elementy ja nazywam "pierdułki" a sporo ich tu widze, więc musiałeś sie napracować. Co do modelu to bardzo dobrze się prezentuje.
-
Na takie małe elementy ja nazywam "pierdułki" a sporo ich tu widze, więc musiałeś sie napracować. Co do modelu to bardzo dobrze się prezentuje.
-
Trochę poszedłeś na łatwiznę z tymi wywietrznikami - cz.106 - powinny mieć kształt kolanka. Pisałeś wcześniej o źle dobranym retuszu, ale czemu sam popełniasz ten błąd? - wydaje mi się że mimo ten model to skan to nie powinieneś go był malować -szczególnie nadbudówek i części pokładowej. Zrobiłeś także kropki markerem na świetliku a nie małe iluminatory (cz.57). Ale suma smarów, model jest pracochłonny i skomplikowany (w dodatku walczyłeś ze skanem) mimo to wyszedł Ci bardzo ładnie lecz w przyszłości popracuj nad szczegółami!.
-
Trochę poszedłeś na łatwiznę z tymi wywietrznikami - cz.106 - powinny mieć kształt kolanka. Pisałeś wcześniej o źle dobranym retuszu, ale czemu sam popełniasz ten błąd? - wydaje mi się że mimo ten model to skan to nie powinieneś go był malować -szczególnie nadbudówek i części pokładowej. Zrobiłeś także kropki markerem na świetliku a nie małe iluminatory (cz.57). Ale suma smarów, model jest pracochłonny i skomplikowany (w dodatku walczyłeś ze skanem) mimo to wyszedł Ci bardzo ładnie lecz w przyszłości popracuj nad szczegółami!.
Co do malowania to dalej uważam że na pełnię uznania zasługują te nie malowane. Niestety ten był wydrukowany na zwykłym kartonie z bloku technicznego i zrobiony na rozwinięcie skrzydeł po dłuższej przerwie. Stąd tez malowanie. Farba była stara i zeschnięta choć jeszcze nie twarda, rozpuściłem ale to już nie było to.