Opracowanie to jest skopane więc duży plus że w ogóle dobrnąłeś do końca. Włożyłeś dużo pracy w wykonanie wnętrza wykonać coś od podstaw nie jest rzeczą łatwą niestety cały efekt psuje malowanie koła i głowica wirnika głównego.Może poprawisz jeszcze koła i głowice, myślę że to dużo by pomogło.

Hmm,według mnie,model jak najbardziej przypomina Mi-2.Ma oczywiście swoje wady.Przez to malowanie stał się taki "Plastusiowy",a głowica wirnika naprawdę "ciężko" wygląda,ale ogólnie nie jest zły.Poskładany dobrze.Spoko :-)

To był w 97 roku mój pierwszy model kartonowy, wtedy nawet nie miałem pojęcia czy jest źle opracowany czy dobrze.Człowiek sklejał te modele z MM a po latach się dowiedziałem że to opracowania były takie złe a ja myślałem że to moje błędy. To co źle wykonałeś wypisali już koledzy ale brawo za wnętrze i oszklenie kabiny i złożenie tego do kupy.

Malowanie to raczej słabsza strona Twojego modelu. Na minus zasługuje też główny wirnik bo za nic nie trzyma skali. Łopaty też wydają mi się większe niż być powinny. Duży plus za własną inwencję twórczą i próby upiększenia modelu. Przy następnych Twoich modelach doświadczenie się przyda.

Efekt błyszczenia to nie wina farby tylko moja inwencja twórcza;p (mam na myśli błyszczący lakier) Zamierzony efekt, który najwidoczniej nie trafia w gusta ;-) ... No ale człowiek się uczy na błędach. Dziękuję za wszystkie rady i opinie:) Proszę o więcej, będę wiedział co zrobić inaczej przy następnych modelach. Ps. Biorę się za mi-24 z MM z roku 1986.

Tak jak napisałeś ty i moi poprzednicy. Ten model jest fatalnie opracowany. Szacun za złożenie go w całość. Farba jest bardzo błyszcząca i druga sprawa co do prezentacji. Widziałem blyski flesha (chyba). Staraj się wykonywać zdjęcia przy naturalnym oświetleniu np. na dworze. Wtedy pewnie nie błyszczał by się tak. Reszta jest OK.

Za wykonanie dałem 7pkt, bo widać ile pracy włożyłeś w model, który jest opracowany tragicznie. Efekt nie jest może powalający ze względu na to, co już napisali przedmówcy, ale i tak robi wrażenie. Co do plastikowego wyglądu, to zależy co miałeś na myśli. Temu Mi-2 bliżej do plastikowej zabawki, niż plastikowego modelu. Następnym razem zastosuj matowy lakier. @Wojtku, lepiej skleić Wilczka z Answeru, niż to coś z MM. To opracowanie nawet nie przypomina Mi-2. Answerowy bez wad nie jest, ale bliżej mu do oryginału. Nie mówiąc o aktualnym wydaniu z GPM (najlepiej opracowane).

Jak już wspomniała Beata, samoloty/helikoptery się trudno maluje. Model za bardzo się świeci w tym przypadku i, niestety widać ślady po malowaniu :-/. Wirnik trochę nie w skali wyszedł, ale fajnie, że się wziąłeś za jego poprawienie. PS. "Wilczka" z Answer'u nie polecam raczej...

Pierwszą rzeczą, na której skupia się uwaga i mocno rzuca w oczy,- to bardzo połyskliwy lakier modelu. Wyglada jakby cały model był przetarty olejem. Oczywiście to nieprawda, ale takie stwarza wrażenie. Uważam, że model powinien być pomalowany lakierem matowym. Poza tym mam wrażenie, że niektóre podzespoły mają inną skalę niż całość. Nie znam tego wydania, więc nie wiem czy to prawidłowość. Uznanie za własną inwencję przy waloryzacji, pomysłowości i cierpliwość przy montowaniu tej jednostki

Dziękuję zarówno za brawa jak i za słowa krytyki. Zgadzam się ze wszystkim co mówisz, choć na żywo na prawdę przypomina plastikowy model :)

Hyymmmmm.....Muszę Cię zmartwić,ale na plastik,to on nie wygląda.Malowanie samolotów jest trudną sztuką.Poległeś w tym temacie całkowicie.Felgi kół jakieś takie dziwne.Brawa natomiast należą się za oszklenie i sklejenie tego wszystkiego do kupy.Wirnik wygląda jakby został przeszczepiony z dużo większego śmigłowca.W chwili obecnej na rynku są aż 3 opracowania Mi-2.Z ANSWERA,GPM-wersja cywilna i wojskowa.