A ja tam myślę, że następny będzie miał więcej niż siódemeczkę. Tylko powolutku, nie spieszyć się Jowisz12.

Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i rady. Chociaż spodziewałem się siódemeczki ale cóż, nie można mieć wszystkiego

Witaj !Jak na pierwszy model to nie jest tak żle,widać sporo błędów i niedokładności ale od czegoś trzeba zacząć.Powodzenia i wytrwałości przy następnym modelu.Moja ocena to 6/4/1

Czekałem na opinie kolegów...Wszystko potwierdza to co zobaczyłem. Model nie łatwy i do tego ze starego kartonu. Wyszedł całkiem przyzwoicie, choć jak poczytasz trochę na forum to dowiesz się jak można by było z niego więcej wycisnąć. Jest dużo błędów, zwłaszcza przy pasowaniu silników, ale to nie najłatwiejszy model, więc na pierwszy raz wybaczam. Postaraj się na przyszłość o więcej staranności w dopasowaniu elementów, retusz i oszklenie kabiny. Myślę,że stać Cię na to. Powodzenia życzę i czekam na następny model.

A witamy w klubie miłośników (czytaj maniaków) kartonu! Jeśli to twój pierwszy to całkiem całkiem, jasne, że jest i widać niedoróbki, ale model doprowadzony prawie do końca. To nie łatwy model jak na pierwszy, to stary MM z kartonem, który jest bardzo ciężko formować, po drugie dwusilnikowe samoloty to trochę wyższa szkoła jazdy, ale klej dalej, czytaj forum i słuchaj porad kolegów mistrzuniów. Pozdrawiam serdecznie! Dam 7/3/1

No to dawaj następne, bo skoro jest "pierwszy" to są i następne. Inaczej byłby "jedyny"...

To mój pierwszy model w życiu sklejony gdy miałem 17 lat

"Oto mój pierwszy model brytyjskiego myśliwca" - czy to jest twój pierwszy model czy pierwszy model brytyjskiego myśliwca? Jeżeli to pierwsze to muszę powiedzieć, że wyszedł ci bardzo ładnie. Mimo błędów, które opisali koledzy, model wygląda całkiem przyzwoicie, a przede wszystkim jest czysty, za co duży plus. Czytaj uwagi, bierz je do serca, a będzie coraz lepiej. Dlaczego nikt nie wystawił oceny? Na zachętę 7/3/1

Jeżeli to jest pierwszy model w życiu to jest taki jak większości z nas. Skleiłeś naprawdę stary model. Pomijam jakość opracowania bo wiadomo, że nie ustrzegłeś się błędów. Na następny model polecam coś z wydawnictwa proArte. Mają stosunkowo dobrze zdetalizowane projekty za fajną kasę.Powodzenia.

Jak widać na załączonych zdjęciach klejenie modeli kartonowych nie jest wcale łatwe... Nie wiemy ile Kolega ma lat, ale niezależnie od tego proponuję zacząć zgłębiać zamieszczone w sieci poradniki dotyczące tego jak zacząć, z jakimi narzędziami, poczytać o klejach. I (jak poprzednik) jestem pewien, że po takiej lekturze następny model będzie lepszy. A przynajmniej powinien...

Witaj wśród maniaków kartonu. Jak mawiają pierwsze koty za płoty. Od teraz każdy następny model będzie lepszy. Sam widzisz, ze trochę bywa nierówno. Najgorszy jest brak geometrii kadłuba. Nie idź na łatwiznę i nie klej an styk segmentów gondoli silnika. Bez wręg słabo ci poszło. Szkoda, że nie dorobiłeś kółek. jest trochę tego, ale każdy początkujący miał to samo. Wielki plus, że jest czysto i model nie popaćkany klejem. Następny model może wstaw relację z budowy w pracowni, ktoś pomoże podpowie i model będzie bardziej udany.