Witam wszystkich kolegów. Dziś chciałem zaprezentować model amfibii PTS-M, który wykonałem półtora roku temu. Dłubałem go jakieś 7 miechów po godzinach. Popularny pojazd pływający produkcji radzieckiej i na wyposażeniu wojsk Układu Warszawskiego. Niegdyś to prawdziwy wół roboczy, gdy chodziło o przeprawy wodne, czy jako pojazd ratowniczy w użytku strażaków podczas powodzi. Obecnie ta "łajba"odeszła do lamusa, ale niektóre egzemplarze są utrzymywane przy życiu przez pasjonatów i prezentowane na zlotach np. w Bornem Sulinowie. Co do samego modelu: Bazą była wycinanka Modelika, która jednak była mocno uproszczona wręcz blokowa. Do redukcji dużo brakowało. Niestety do tej pory żadne szanowane wydawnictwo nie zdecydowało się na solidny remake poczciwego PETEESKA. Model dość dobrze spasowany ale w opracowaniu znalazłem jak na mój gust istotny błąd, który wpływa na piękną sylwetkę tej dużej motorówki na gąskach. Otóż za kabiną w oryginale jest ze dwa razy dłuższa część, która łączy kabinę z burtą, przez co sylwetka staje się smulkejsza. W modelu jest mocno skrócona. Żeby zobrazować ten błąd ostatnia fotka przedstawia prawdziwy pojazd, gdzie dokładnie to widać. Pokapowałem się jak już przykleiłem wzmocnienia burt i nie chciałem tego rwać. Pierwsze wzmocnienie należało by cofnąć i zrobić miejsce na wydłużona część za kabiną, co za tym idzie trzeba by było wszystkie przykelić w innych miejscach w równych odległościach od siebie, ale nijak by to pasowało do wydechów na burtach. Chciałem dodac jak najwiecej elementów, które uatrakcyjnią ten ciekawy model. W necie jest dużo zdjęć z zewnątrz, ale brakuje tego co w przedziale ładunkowym. Jak już są, to mocno zdezelowanych egzemplarzy. Muszę się przyznać, że wzorowałem się na modelu Mistrza Jana. Pewnie wiadomo o kogo chodzi. W opracowaniu część dziobowa od dołu jest do kantu a powinna być zaokrąglona, więc zdecydowałem się na szpachlowanie. To co dodałem we własnym zakresie: dwuczęściowy składany ekran pławny, wraz z mechanizmem regulacji kąta pochylenia, gąski projektu własnego z ogniw, skrzynki na narzędzia i osprzęt, drewniane skrzyneczki, piła, szpadel, łom, światełka pozycyjne z przodu na kabinie i tylne umieszczone we wnękach rampy, koła ratunkowe ze stelażami, mechanizm ryglowania i opuszczania rampy, który co prawda był w opracowaniu, ale uproszczony, zygzaki antypoślizgowe, gaśnicę, zaczepy plandeki na burtach i parę innych duperelków. Mogłem jeszcze dodać plandekę, ale jakoś jeszcze nie dojrzałem do modelarza-krawca. Psują ogół modelu naklejane napisy. Nie mogłem znaleźć i podpasować takich od innego modelu w wersji kalkomanii. Potem wpadłem na pomysł, żeby zrobić szablon i prysnąć aerografem, ale wtedy, kiedy go budowałem, nie miałem aero. Model prezentuje mój ówczesny poziom. PTS jest impregnowany żywicą epoksydową i szpachlowany. Przedostatnie foto prezentuje dotartą surówkę, więc jakby się tak zastanowić, to można by go serio było zwodować. Na pewno papier by nie rozmiękł. Jednak do tej pory się nie odważyłem. Mam nadzieję, że trochę się spodoba mimo tych naklejanych napisów :-)

• Wykonanie:
• Skala trudnosci:
• Prezentacja: