Pozostałe modele
- 2017-05-02
- julian1245

- Pozostałe
Modele skejone kilka lat temu...są jakie są gąsienice pewnie trzeba wymienić
Komentarze
-
Jak na początek zabawy z modelarstwem kartonowym to nie jest żle. Gdyby tak poprawić gąski ,retusz albo je pomalować i wstawić nowe gąski to mogły by się podobać
-
Te modele i kilka innych kleilem tak po prostu spróbować i co z tego wyjdzie u tak ostatnio przeglądam internety i zobaczyłem wasze forum i mi się to spodobało bo chciałbym mieć gabloty z takimi modelami, takie do nich tabliczki grawerowane z nazwa tak.jak.mam z samochodzikami no i ogólnie zajmuje się artefaktami z 2 wojny światowej, bagnety, repliki, hełmy i wiele innych i takie po prostu chciałbym.mieć modele z epoki. Do tej pory zajmowałem się samochodziki Ale czas na zmiany
-
Te modele i kilka innych kleilem tak po prostu spróbować i co z tego wyjdzie u tak ostatnio przeglądam internety i zobaczyłem wasze forum i mi się to spodobało bo chciałbym mieć gabloty z takimi modelami, takie do nich tabliczki grawerowane z nazwa tak.jak.mam z samochodzikami no i ogólnie zajmuje się artefaktami z 2 wojny światowej, bagnety, repliki, hełmy i wiele innych i takie po prostu chciałbym.mieć modele z epoki. Do tej pory zajmowałem się samochodziki Ale czas na zmiany
-
Każdy chyba wrócił do tego hobby po kilku czy kilkunastu latach. Pamiętam jak kolega w podstawówce przyniósł do szkoły jakiegoś MM statku chyba lodołamacz Krasin. Wtedy sklejałem plastiki przeważnie samoloty lecz nie dawały mi takiej frajdy. W głowie się nie mieściło jak z takiej książeczki z częściami narysowanymi na płaszczyźnie można skleić model. Rzuciłem plastiki i zakochałem się w papierze i nożyczkach. Okładki okrętów takich jak Vittorio Veneto czy King George V były jak z magicznego świata. To był przełom lat 80-90 .W sklepach nie było takiej gamy modeli, klejów czy narzędzi do wyboru. Tekturę łatwiło się z pudełek po butach pod obuwniczym. Nikomu jeszcze nie śnił się internet a na wagary jeździłem z kolegą do Łodzi do sklepu na Struga i Narutowicza bo tam były pierwsze modele GPM-u i Fly-Modelu. Kiedyś w wakacje jak wariat w amoku skleiłem 60 samolotów czyli jak łatwo obliczyć co dziennie jeden. Oczywiście można się domyślić że jakość pozostawiała wiele do życzenia. To były piękne czasy. Potem pozostawiłem to hobby ale w głębi duszy ono nadal we mnie tkwiło. Wróciłem po 15 latach z ukształtowanym kierunkiem pancernym. Kolego na co masz zwracać uwagę. Na dokładność spasowania bez szczelin , na retusz jak nie chcesz całości malować i na detalizację, geometrie i wzajemne położenie części. Detale możesz dorabiać np. na podstawie zdjęć z neta jeżeli brakuje ich w opracowaniu. Z tym nie będziesz mieć problemów studiując fotografie. Praktyka i wytrwałość Ci pomoże. Nie spiesz za nic w świecie. Postaw na jakość na każdym etapie budowy i pamiętaj żeby gąsienice wyposażyć w zęby bo widzę że w każdym modelu ich brakuje. Powodzenia.
-
Każdy chyba wrócił do tego hobby po kilku czy kilkunastu latach. Pamiętam jak kolega w podstawówce przyniósł do szkoły jakiegoś MM statku chyba lodołamacz Krasin. Wtedy sklejałem plastiki przeważnie samoloty lecz nie dawały mi takiej frajdy. W głowie się nie mieściło jak z takiej książeczki z częściami narysowanymi na płaszczyźnie można skleić model. Rzuciłem plastiki i zakochałem się w papierze i nożyczkach. Okładki okrętów takich jak Vittorio Veneto czy King George V były jak z magicznego świata. To był przełom lat 80-90 .W sklepach nie było takiej gamy modeli, klejów czy narzędzi do wyboru. Tekturę łatwiło się z pudełek po butach pod obuwniczym. Nikomu jeszcze nie śnił się internet a na wagary jeździłem z kolegą do Łodzi do sklepu na Struga i Narutowicza bo tam były pierwsze modele GPM-u i Fly-Modelu. Kiedyś w wakacje jak wariat w amoku skleiłem 60 samolotów czyli jak łatwo obliczyć co dziennie jeden. Oczywiście można się domyślić że jakość pozostawiała wiele do życzenia. To były piękne czasy. Potem pozostawiłem to hobby ale w głębi duszy ono nadal we mnie tkwiło. Wróciłem po 15 latach z ukształtowanym kierunkiem pancernym. Kolego na co masz zwracać uwagę. Na dokładność spasowania bez szczelin , na retusz jak nie chcesz całości malować i na detalizację, geometrie i wzajemne położenie części. Detale możesz dorabiać np. na podstawie zdjęć z neta jeżeli brakuje ich w opracowaniu. Z tym nie będziesz mieć problemów studiując fotografie. Praktyka i wytrwałość Ci pomoże. Nie spiesz za nic w świecie. Postaw na jakość na każdym etapie budowy i pamiętaj żeby gąsienice wyposażyć w zęby bo widzę że w każdym modelu ich brakuje. Powodzenia.
-
No kilka modeli kleilem w wieku 18 lat A zaczęło się to od kiedy poszedłem do kiosku i leżał tam taki MM lotniskowiec essex bodajże i z ciekawości kupiłem i coś kleilem słabo mi to szło Ale coś tam było, potem tych kilka czołgów i teraz w wieku 25 lat znowu zacząłem trochę czytałem o różnych technikach co i jak I czym. Skleilem isu i tak sobie stoi Ale mówię A wystawie niech ktoś doradzi co poprawić czego się pilnować. No i dziękuję za cenne uwagi
-
No kilka modeli kleilem w wieku 18 lat A zaczęło się to od kiedy poszedłem do kiosku i leżał tam taki MM lotniskowiec essex bodajże i z ciekawości kupiłem i coś kleilem słabo mi to szło Ale coś tam było, potem tych kilka czołgów i teraz w wieku 25 lat znowu zacząłem trochę czytałem o różnych technikach co i jak I czym. Skleilem isu i tak sobie stoi Ale mówię A wystawie niech ktoś doradzi co poprawić czego się pilnować. No i dziękuję za cenne uwagi
-
Same bryły nie wyglądają źle ale błędów i uwag co niemiara. Jednak nawet jako początkujący modelarz musisz uważać i nie zakładać gąsienic w szemranie odwrotnie. Bardzo agresywny retusz pisakiem. Lepiej już bez niego by było. Fajnie, że jestes z nami, na pewno poprawisz swój warsztat i klejenie sprawi więcej radości.
-
Same bryły nie wyglądają źle ale błędów i uwag co niemiara. Jednak nawet jako początkujący modelarz musisz uważać i nie zakładać gąsienic w szemranie odwrotnie. Bardzo agresywny retusz pisakiem. Lepiej już bez niego by było. Fajnie, że jestes z nami, na pewno poprawisz swój warsztat i klejenie sprawi więcej radości.
-
Witaj w klubie. Na początek chciałabym wiedzieć ile masz, bo od tego będzie zależała moja ocena. W tym momencie mogę powiedzieć, że modele są sklejone na poziomie początkującego modelarza.
-
Witaj w klubie. Na początek chciałabym wiedzieć ile masz, bo od tego będzie zależała moja ocena. W tym momencie mogę powiedzieć, że modele są sklejone na poziomie początkującego modelarza.
-
Całkiem mi się podobają. Opisz proszę jakie to wydawnictwa - modele wyglądają na ciekawe. Dam tak za to wszystko 8/3/2. Popracuj nad retuszem (i malowaniem luf w środku) a będzie super!
-
Całkiem mi się podobają. Opisz proszę jakie to wydawnictwa - modele wyglądają na ciekawe. Dam tak za to wszystko 8/3/2. Popracuj nad retuszem (i malowaniem luf w środku) a będzie super!
-
Każdy od czegoś zaczynał. Nie wygląda źle, choć uwag można byłoby wymienić bez liku, ale nie o to przecież chodzi. Dobrze że postanowiłeś podzielić się z nami swoim dorobkiem. Przy pomocy klubowiczów na pewno Twój warsztat ulegnie wzbogaceniu o nowe dla Ciebie techniki, a już nabyte zostaną ulepszone. Najważniejsza jest frajda z klejenia. Powodzenia przy następnych modelach.
-
Każdy od czegoś zaczynał. Nie wygląda źle, choć uwag można byłoby wymienić bez liku, ale nie o to przecież chodzi. Dobrze że postanowiłeś podzielić się z nami swoim dorobkiem. Przy pomocy klubowiczów na pewno Twój warsztat ulegnie wzbogaceniu o nowe dla Ciebie techniki, a już nabyte zostaną ulepszone. Najważniejsza jest frajda z klejenia. Powodzenia przy następnych modelach.
-
Pancerka to nie moja branża ale widać że modele dobrze sklejone.Razi tylko retusz wykonany pisakiem który się trochę rozlał po częściach.Fajne kocyki na tym żółtym czołgu. Gąski faktycznie do wymiany, a gdyby tak pójść na całość i pomalować wszystko mogło by być ciekawie.
-
Pancerka to nie moja branża ale widać że modele dobrze sklejone.Razi tylko retusz wykonany pisakiem który się trochę rozlał po częściach.Fajne kocyki na tym żółtym czołgu. Gąski faktycznie do wymiany, a gdyby tak pójść na całość i pomalować wszystko mogło by być ciekawie.
Jak na początek zabawy z modelarstwem kartonowym to nie jest żle. Gdyby tak poprawić gąski ,retusz albo je pomalować i wstawić nowe gąski to mogły by się podobać