Fokker Dr 1
- 2017-09-10
- Piterkowiec
- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
- Waloryzacja
Model samolotu z I Wojny Światowej Fokker Dr 1, wykonany w standardzie, z leciutką domieszką waloryzacji (silnik, cięgna lotek, celowniki).
Komentarze
-
Jacku-KP, ten Fokker to był, bodajże mój szósty z kolei sklejonym modelem, więc jakimś weteranem to ja nie jestem :) Ale dziękuję za dobre słowo. Model b.dobrze opracowany, łatwy w budowie, bez udziwnień i skomplikowanych rzeczy, tylko instrukcja i rysunki montażowe trochę kiepskie.
-
"Przeleciałem" nad tym modelu bez komentarza, ale dzisiaj wróciłem, bo napisałeś, że zacząłeś nie tak dawno stawiać pierwsze kroki w modelarstwie kartonowym. Jak widać są to duże kroki. Fokker jest zrobiony bardzo dobrze i nigdy by mi przez myśl nie przeszło, że robiła go osoba początkująca.
-
"Przeleciałem" nad tym modelu bez komentarza, ale dzisiaj wróciłem, bo napisałeś, że zacząłeś nie tak dawno stawiać pierwsze kroki w modelarstwie kartonowym. Jak widać są to duże kroki. Fokker jest zrobiony bardzo dobrze i nigdy by mi przez myśl nie przeszło, że robiła go osoba początkująca.
-
Mnie też się podoba Twoje sklejenie, a co do Twojego opisu to nie zniknął. Jest on w zakładce WYDAWNICTWA (tej na samej górze strony) w opisie wydania modelu. Tu masz link do tego: http://www.kartonowki.pl/wydawnictwa/wydanie/2182,2005-no05-fokker-dr-i-niemiecki-samolot-mysliwski-z-i-wojny-swiatowej
-
Mnie też się podoba Twoje sklejenie, a co do Twojego opisu to nie zniknął. Jest on w zakładce WYDAWNICTWA (tej na samej górze strony) w opisie wydania modelu. Tu masz link do tego: http://www.kartonowki.pl/wydawnictwa/wydanie/2182,2005-no05-fokker-dr-i-niemiecki-samolot-mysliwski-z-i-wojny-swiatowej
-
Eeee ... według mnie to właśnie bardzo dobrze, że tekst można przeczytać bezpośrednio pod zdjęciem, w sensie dobrze wyszło :) ps: po prostu Data :)
-
Eeee ... według mnie to właśnie bardzo dobrze, że tekst można przeczytać bezpośrednio pod zdjęciem, w sensie dobrze wyszło :) ps: po prostu Data :)
-
Dzięki Panowie za pozytywne opinie, lecz zapewniam Was, że ów Fokkera można było wykonać ździebko lepiej. Natomiast, Panie Data, ów Fokker jest moją pierwszą publikacją na Tym forum i szczerze mówiąc, zamieszczając tą galerię wykonywałem krok po kroku poszczególne etapy, w sumie nie wiedząc jak to wyjdzie. Podczas rejestracji galerii była tam zakładka o nazwie "recenzja/opinia" coś takiego, w której ładnie napisałem cały tekst dot. mojej opinii. Trochę mnie zdziwiło, że po rejestracji galerii ów tekstu nigdzie nie było. No to długo nie myśląc wrzuciłem go jeszcze raz do "komentarza" i już. Jeżeli jest to rażący błąd i takich rzeczy się nie praktykuje, to go usunę.
-
Dzięki Panowie za pozytywne opinie, lecz zapewniam Was, że ów Fokkera można było wykonać ździebko lepiej. Natomiast, Panie Data, ów Fokker jest moją pierwszą publikacją na Tym forum i szczerze mówiąc, zamieszczając tą galerię wykonywałem krok po kroku poszczególne etapy, w sumie nie wiedząc jak to wyjdzie. Podczas rejestracji galerii była tam zakładka o nazwie "recenzja/opinia" coś takiego, w której ładnie napisałem cały tekst dot. mojej opinii. Trochę mnie zdziwiło, że po rejestracji galerii ów tekstu nigdzie nie było. No to długo nie myśląc wrzuciłem go jeszcze raz do "komentarza" i już. Jeżeli jest to rażący błąd i takich rzeczy się nie praktykuje, to go usunę.
-
Chyba wszyscy już przywyknęli do nowej wersji kartonówek. Gdzie jedyne co mi trochę nie pasi to to że opis jest w ukrytej zakładce. Tak samo podoba mi się pomysł Piterkowca żeby umieścić go od tak pod zdjęciami. Może administrator weźmie to sobie do serca ? A samolot - no też nie przepadam za tym okresem "wielkiej naparzanki o nikt nie wie o co właściwie".. Ale nam przyniosła niepodległość, więc niech tam że wcale fikuśny :)
-
Chyba wszyscy już przywyknęli do nowej wersji kartonówek. Gdzie jedyne co mi trochę nie pasi to to że opis jest w ukrytej zakładce. Tak samo podoba mi się pomysł Piterkowca żeby umieścić go od tak pod zdjęciami. Może administrator weźmie to sobie do serca ? A samolot - no też nie przepadam za tym okresem "wielkiej naparzanki o nikt nie wie o co właściwie".. Ale nam przyniosła niepodległość, więc niech tam że wcale fikuśny :)
-
Model bardzo ładnie wykonany .
-
Model bardzo ładnie wykonany .
-
Bardzo rzetelnie i trafnie oceniasz ten model. Takie właśnie wrażenie odnoszę oglądając fotki. Wykonałeś model perfekcyjnie i doskonale dobrałeś retusz. A, że opracowanie proste.. Miało spełnić taką rolę jak spełniło i już. Nie przepadam osobiście za pojazdami z I wojny, ale tutaj oceniamy wykonanie a nie to co kto lubi. Oceniam na maxa.
-
Bardzo rzetelnie i trafnie oceniasz ten model. Takie właśnie wrażenie odnoszę oglądając fotki. Wykonałeś model perfekcyjnie i doskonale dobrałeś retusz. A, że opracowanie proste.. Miało spełnić taką rolę jak spełniło i już. Nie przepadam osobiście za pojazdami z I wojny, ale tutaj oceniamy wykonanie a nie to co kto lubi. Oceniam na maxa.
-
Podsumowanie No cóż można powiedzieć o tym wydaniu ? Powiem tak, na wstępnie mojej pracy z tym modelem postanowiłem , iż model Fokkera Dr 1 z wyd. Modelik mam zamiar traktować, w sposób wypoczynkowy w wręcz relaksacyjny. I po dwóch tygodniach sklejania mogę śmiało powiedzieć, że to opracowanie w 100 % spełniło swoją funkcję. To były dwa tygodnie fajnej i energicznej zabawy, który ten model zapewnił. Złożyło się na to kilka czynników; a mianowicie wyd. Modelik zaoferowało mi model bardzo dobrze opracowany pod względem spasowania elementów. Tutaj czuło się, iż wycinając daną część raczej na 100 % będzie ona pasowała w swoje miejsce. Problem stanowiło środkowe skrzydło. Po drugie model ten pod względem konstrukcyjnym jest bardzo prosty. Nie ma tu trudnych elementów/połączeń, kombinacji "co, jak z czym ..." czy też malutkich elementów (poza za zawiasami mocującymi lotki do skrzydeł). Po trzecie model ten skleja się stosunkowo szybko (2 tygodnie bez zarywania nocy), uzyskując fajnie wyglądający samolocik. Po czwarte papier jest dobrej jakości, nie za twardy i nie za miękki. Moja uwaga dot. papieru to jeżeli ktoś będzie caponował arkusze, to zalecam pominięcie capowania płatów skrzydeł. Robią się wówczas trochę zbyt twarde, a krawędź natarcia jest stosunkowo cienka. A teraz minusy: - dość lakoniczna instrukcja, - brak rysunków montażowych szkieletu skrzydeł (trzeba je składać na czuja) - niektóre elementy są pominięte w instrukcji i na rysunkach, - słabe odzwierciedlenie rzeczywistego wyglądu niektórych elementów; silnika, karabinów, brak cięgien lotek, - brak jakiegokolwiek wyposażenia kabiny (jest tylko bardzo uproszczony fotel i deska z pseudo wskaźnikami). Jeżeli ktoś oczekuje od modelu bardzo wiernego odzwierciedlenia wyglądu historycznego i dużej detalizacji - to tego wydania nie polecam. Natomiast jeżeli ktoś, po kilku miesiącach ukończył trudny model i chciałby sobie realnie odpocząć, to polecam to wydanie w 100%. (to jest takie dobre zimne piwo po ciężkim dniu w pracy) Smile Ogólna moja ocena jest na 4 (skala szkolna) i polecam ten model jako jeden z pierwszych dla początkujących modelarzy ( to takie 1,5 skali trudności).
-
Podsumowanie No cóż można powiedzieć o tym wydaniu ? Powiem tak, na wstępnie mojej pracy z tym modelem postanowiłem , iż model Fokkera Dr 1 z wyd. Modelik mam zamiar traktować, w sposób wypoczynkowy w wręcz relaksacyjny. I po dwóch tygodniach sklejania mogę śmiało powiedzieć, że to opracowanie w 100 % spełniło swoją funkcję. To były dwa tygodnie fajnej i energicznej zabawy, który ten model zapewnił. Złożyło się na to kilka czynników; a mianowicie wyd. Modelik zaoferowało mi model bardzo dobrze opracowany pod względem spasowania elementów. Tutaj czuło się, iż wycinając daną część raczej na 100 % będzie ona pasowała w swoje miejsce. Problem stanowiło środkowe skrzydło. Po drugie model ten pod względem konstrukcyjnym jest bardzo prosty. Nie ma tu trudnych elementów/połączeń, kombinacji "co, jak z czym ..." czy też malutkich elementów (poza za zawiasami mocującymi lotki do skrzydeł). Po trzecie model ten skleja się stosunkowo szybko (2 tygodnie bez zarywania nocy), uzyskując fajnie wyglądający samolocik. Po czwarte papier jest dobrej jakości, nie za twardy i nie za miękki. Moja uwaga dot. papieru to jeżeli ktoś będzie caponował arkusze, to zalecam pominięcie capowania płatów skrzydeł. Robią się wówczas trochę zbyt twarde, a krawędź natarcia jest stosunkowo cienka. A teraz minusy: - dość lakoniczna instrukcja, - brak rysunków montażowych szkieletu skrzydeł (trzeba je składać na czuja) - niektóre elementy są pominięte w instrukcji i na rysunkach, - słabe odzwierciedlenie rzeczywistego wyglądu niektórych elementów; silnika, karabinów, brak cięgien lotek, - brak jakiegokolwiek wyposażenia kabiny (jest tylko bardzo uproszczony fotel i deska z pseudo wskaźnikami). Jeżeli ktoś oczekuje od modelu bardzo wiernego odzwierciedlenia wyglądu historycznego i dużej detalizacji - to tego wydania nie polecam. Natomiast jeżeli ktoś, po kilku miesiącach ukończył trudny model i chciałby sobie realnie odpocząć, to polecam to wydanie w 100%. (to jest takie dobre zimne piwo po ciężkim dniu w pracy) Smile Ogólna moja ocena jest na 4 (skala szkolna) i polecam ten model jako jeden z pierwszych dla początkujących modelarzy ( to takie 1,5 skali trudności).
Jacku-KP, ten Fokker to był, bodajże mój szósty z kolei sklejonym modelem, więc jakimś weteranem to ja nie jestem :) Ale dziękuję za dobre słowo. Model b.dobrze opracowany, łatwy w budowie, bez udziwnień i skomplikowanych rzeczy, tylko instrukcja i rysunki montażowe trochę kiepskie.