Bardzo ładnie wykonany model,ciut lepsza prezentacja by się przydała.

He he ale wiadro to już w fabryce na stałe było montowane chyba. A tak na serio świetnie wykonany model poza jednym szczegółem jakim są wizjery. Białe zawsze straszy w ciemnym modelu bo jest bardzo kontrastowe. Za to w malowaniu to trochę brak konwencji bo jeśli to są zabrudzenia na pancerzu to jakoś gąski fabryczne nie pasują mi. Chodzi mi o to że wewnątrz powinny być niewyślizgany gdzie współpracują z innymi elementami. To są jednak szczegóły bo jak pisałem wcześniej mode ładnie wykonany. A prezentacja no mogło by być trochę więcej zdjęć szczegółów ale nie jest źle.

Koła napędowe były z tyłu. Z przodu napinające. A że miały grzebień zębaty, Tak sobie pan Porsze w opracowaniu VK 4501(P) wymyślił. To symbol prototypowego Tygrysa P na bazie którego zbudowano właśnie Ferdynanda. Ale najciekawszy był napęd Ferdynanda. Miał on silniki spalinowo elektryczne, coś w tamtym czasie niebywałego. Dwa silniki Maybach po 530 KM każdy napędzały prądnice, skąd prąd płynął do silników elektrycznych Simensa. Które właśnie znajdowały się z tyłu pojazdu pod spodem przedziału bojowego. Konstrukcja niebywale nowatorska, ale przysporzyła sporo problemów, jak zawsze na początku awaryjne systemy spowodowały spore straty pośród Ferdynandów i to nie z powodu ostrzału, ale awarii i usterek, głównie napędu. Oj Ferdzio to nie jest taka zwykła konstrukcja z przodu 200 mm pancerza powodowało go odpornym na ostrzał wszystkiego co w tym czasie strzelało. Z przodu z powyżej 500 metrów był niezniszczalny, a sam masakrował innych z ponad 3 500 metrów. Ale to nie miejsce na takie rozmowy. Może kiedyś uda się pogadać z zainteresowanym tym tematem. W innym miejscu forum.

Zbyszek, że te koła są ok to wiem. Mnie chodzi czy obie osie mają napęd, czy tylko jedna oś, a koła na drugiej tylko są zębate dla np. lepszego prowadzenia gąski.

Tulipan koła są OK. Tak właśnie ten pojazd miał. Fajnie zbudowany, podoba mi się i tyle. Choć jeśli zdecydowałeś się na malowanie, to trochę mi brakuje wykończenia. Jak zauważył Jacek, to brudzenie jest dziwne, Czyżby to takie malowanie plam, czy takie zakurzenie. Nie bardzo to rozumiem. Ale w sumie źle nie wygląda. Sam model budzi szacunek rozmiarem i złożonością. Przyczepie się do prezentacji. Tak bardzo ubogo z tymi zdjęciami. 952. Pozdrawiam i fajnie, że wróciłeś.

Nie no, model bajerka - wykonanie bardzo mi się podoba, ale konia z rzędem temu kto to wiadro zdejmie :-)

Niezły pancerkę skleiłeś. Gąski chyba gotowe kupiłeś, bo zbyt idealne, ale jeśli się mylę, to mnie popraw. To brudzenie trochę chaotyczne mi się wydaje. Czołg wygląda jakby wyjechał z myjni automatycznej, w której uszkodzono sekcją szczotek. ;-) A jaki on ma właściwie kolor - brązowy czy żółty (piaskowy)? Zmieniałeś oświetlenie więc trudno się zorientować?

Mnie również bardzo się podoba prócz wizjerów. Całkiem niedawno pisałem przepis na lepsze judasze czy okna w modelach bez opracowanych kabin w komentarzu MRAP COUGAR 6x6 hev . Co do wiadra to pewnie nie wszystkie hitlerowskie tanki miały takie wiadra. Wiadro po prostu stało się modne na tym forum w tego typu modelach. 9/5/3. Czy w tym pojeździe są 4 koła napędowe w trakcji?

Model kozacki,ale sknociłeś wizjery z przodu. Ta biel nie pasuje. Poza tym jak dla mnie cacy. P.S Dlaczego te wszystkie niemieckie tanki mają z tyłu wiadro? :D