No i prawidłowo, zobaczysz różnicę w swoim klejeniu z modelu na model. A sam samolot jest dla mnie niezwykle zabawny z wyglądu

Dziękuję za miłe słowa. Już zainwestowałem. Zaopatrzyłem się w 3 modele, na które zachorowałem, więc nie ma rady, trzeba tworzyć 3d z 2d. Tak się nie cieszcie z nowego kolegi bo będę pytał i pytał aby nadrobić doświadczenie. Wam to się znudzi a głupio Wam będzie nie odpowiadać..:).. nie żartuje.

Jest OK staraj się dalej,,,Pozdrawiam

Samolocik całkiem nieźle się prezentuje. (Trochę razi brak retuszu na czerwonych elementach)

Ekstra jest ten samolocik, jak z komiksu! Krawędzie natarcia skrzydeł lekko wymęczone ale poza tym (i retuszem) naprawdę nie masz się czego wstydzić. Przyłączę się do chóru kolegów: Rzuć ten plastik, karton rozwinie Twoje modelarskie talenty!!! A tak w ogóle, to plastik powinien być zakazany bo jest szkodliwy dla środowiska.

Pierwsze wejście w model kartonowy i ja uważam, że bardzo dobre jest to wejście. Pewnie, retusz by się przydał i jakieś tam poprawki przy nadkolach, ale spasowanie jest naprawdę dobre. Dzięki podpisowi pod zdjęciem w Twojej osobistej Galerii, obejrzałem Twoje modele plastikowe - świetne malowanie, ale śmiem twierdzić, że karton jak się wciągniesz da Ci po wielokroć więcej satysfakcji. Powodzenia.

Jeeest potencjał, łączenia może nie perfekcyjne, ale baaaaardzo przyzwoite. Fajnie, że go pokazałeś. Przy następnym zastosuj retusz i będzie jeszcze lepiej. No i potnij, poszarp, pobrudź, natnij i nakłuj trochę tę matę bo budzi zazdrość ;)

Tulipan -zgadzam sie w 100@%!

Bardzo dobrze że go pokazałeś. Nie masz czego się wstydzić. Goszczą tu gorzej wykonane samoloty. Ten " tłusty bączek" wcale nie wyszedł Ci źle. Brak retuszu rzuca się w oczy tylko na czerwonych elementach. Model wcale nie jest taki łatwy, również z powodu naciagów i owiewek kół, które już raczej są retuszowane. Sam samolot nie podoba mi się. Lot nim był jak taniec ze śmiercią. Był mało stateczny, trudny w pilotażu. Projekt skrzydeł o małej siłę nośnej przy małych prędkościach powodował, że rozbieg i dobieg odbywały się przy dużo większych prędkościach, niż w przypadku ówczesnych maszyn. Kabina prawie na ogonie nie ułatwiała widoczności. Kilku śmiałków na nim zginęło w pogoni za speedem.

Hey , widze ze model wbrew pozorom wcale nie jest latwy ,duzo oblosci ktore zawsze sa trudne... Retusz ,chyba jego brak??? Ogolnie model nietuzinkowy...