Shoki Ki-44 z MM 5/1986
- 2022-06-04
- Jacek-KP

- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
Projekt "wnuczek" zakończony. W plebiscycie na najgorzej wykonany przeze mnie model zajął "zaszczytne" pierwsze miejsce. Pozornie prosty model przysporzył trochę problemów za sprawą niedokładnie zaprojektowanej części przedniej. Jednak jego głównym przeznaczaniem jest "latanie" i mam nadzieję, że wytrzyma kilkadziesiąt udanych akcji kaskaderskich wykonanych za sprawą mojego wnuka. Z uwagi na słabe spasowanie elementów części silnikowej i rozjeżdżających się kolorów na kadłubie, nie polecam go osobom początkującym, aby się nie zniechęciły do modelarstwa kartonowego.
Komentarze
-
Brawo Jacku, projekt wnuczek na piątkę, no teraz to na 6!
-
Panie Jacku jak na takiego starocia to bomba wyszedł szacun za klejenie takich modeli.
-
Panie Jacku jak na takiego starocia to bomba wyszedł szacun za klejenie takich modeli.
-
Będzie polakierowany, tylko nie miałem czasu tego zrobić. Szybowiec napędzany gumą? To jest myśl! Za młodu wykonałem taki i leciał około 300 m. Tylko wnuczek ma dopiero 3 lata. Chyba poczekam jeszcze z rok zanim wyprodukuję szybowiec "gumówkę".
-
Będzie polakierowany, tylko nie miałem czasu tego zrobić. Szybowiec napędzany gumą? To jest myśl! Za młodu wykonałem taki i leciał około 300 m. Tylko wnuczek ma dopiero 3 lata. Chyba poczekam jeszcze z rok zanim wyprodukuję szybowiec "gumówkę".
-
Najważniejsze aby wnuczek był zadowolony . Wydanie wiekowe z grubym kartonem to i budowa niełatwa.
-
Najważniejsze aby wnuczek był zadowolony . Wydanie wiekowe z grubym kartonem to i budowa niełatwa.
-
Andrzej dobrze radzi. Ja bym poszedł w napedzane gumą szybowce. Tym bardziej ze takie cudo możesz razem w wnukiem budować a potem pomalować jak sobie wymyslicie. I kosztuje toto grosze. A nawrt samemu z balsy łatwo to zrobić samemu. Model do prob latania ok. Tyle ze posłuży kilka lotow Z balkonu gleba i czasem po jednym locie do kosza. Ale podziwiam podejsciedziadka. Gdyby wszysvytak postepowali. Rzesza padipnatow pilotow technikow i modelarzy bylaby ogromna. Szacinek masz mój .
-
Andrzej dobrze radzi. Ja bym poszedł w napedzane gumą szybowce. Tym bardziej ze takie cudo możesz razem w wnukiem budować a potem pomalować jak sobie wymyslicie. I kosztuje toto grosze. A nawrt samemu z balsy łatwo to zrobić samemu. Model do prob latania ok. Tyle ze posłuży kilka lotow Z balkonu gleba i czasem po jednym locie do kosza. Ale podziwiam podejsciedziadka. Gdyby wszysvytak postepowali. Rzesza padipnatow pilotow technikow i modelarzy bylaby ogromna. Szacinek masz mój .
-
Sklejony jak sklejony, dla wnuczka cudowna zabawka. Ale może pomyśl o jakimś szybowcu, bo widzę, że balkon jest i miałby go skąd zrzucać.
-
Sklejony jak sklejony, dla wnuczka cudowna zabawka. Ale może pomyśl o jakimś szybowcu, bo widzę, że balkon jest i miałby go skąd zrzucać.
-
Ojj tam Panie. Zbyt surowy dla siebie jesteś. Skleiłeś tak wiekowe opracowanie z dobrym efektem i narzekasz. :) To tak jakby dzisiaj mechanik uruchonił Syrene 105 i narzekał że silnik nierówno pracuje ;)
-
Ojj tam Panie. Zbyt surowy dla siebie jesteś. Skleiłeś tak wiekowe opracowanie z dobrym efektem i narzekasz. :) To tak jakby dzisiaj mechanik uruchonił Syrene 105 i narzekał że silnik nierówno pracuje ;)
-
Ja bym go jeszcze grubo lakierem do drewna pomalował. Papier by się utwardził i niebałby się wody ;-)
-
Ja bym go jeszcze grubo lakierem do drewna pomalował. Papier by się utwardził i niebałby się wody ;-)
-
A ja właśnie od takich modeli zaczynałem i myślałem że to moja wina gdy coś nie pasowało a po latach okazało się że to wina opracowania.
-
A ja właśnie od takich modeli zaczynałem i myślałem że to moja wina gdy coś nie pasowało a po latach okazało się że to wina opracowania.
Brawo Jacku, projekt wnuczek na piątkę, no teraz to na 6!