Witam wszystkich :)
Dawno nic nie kleiłem więc pora na nowy projekt.
Tym razem chyba zwariowałem i rzuciłem się na galeon :) i pierwszy model z wydawnictwa innego niż Kartonowa Kolekcja.
Zawsze chciałem taki okręt mieć, wygląda bardzo efektownie.
Zobaczymy czy tylko dam radę go skleić ;P
Wybrałem go bo czytałem że poprzednie wydanie tego okrętu jest dobrze opracowane, a wolę nie męczyć się ze źle zaprojektowaną wycinanką.
A modelu z tego wydania nie znalazłem, więc wybór był oczywisty, a sama wycinanka wygląda identycznie jak ta poprzednia.
Jedno co mnie przeraża to znikoma ilość rysunków z instrukcją sklejania, w porównaniu z samolotami z Kartonowej kolekcji to straszna bieda (myślałem że taki okręt będzie mieć pełno takich rysunków) cały czas myślę jak dam radę z całym tym olinowaniem okrętu, hmmm... zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Wycinankę jak zawsze polakierowałem bezbarwnym matowym lakierem, a strony z wręgami szkieletu kadłuba kserowałem 4 razy :) żeby w razie wpadki mieć zapas bo mam zamiar piankować kadłub.
Zapraszam do oglądania i będę wdzięczny za rady, uwagi od doświadczonych kolegów w sklejaniu tego typu modeli.
Maszty oczywiście że z drewna, tylko się waham czy z balsy czy z twardszego drewna, żagle planuje płócienne.
Seahorse :) że niby co? że niby jak? :D punkt 8 mój ulubiony :) :) hehe Ja się kompletnie na tym nie znam, statek to ma burty, żagle, i takie koło sterowe :P a i pływa to cala moja wiedza na temat okrętów :)
Dziękuję za podpowiedzi , ale chyba nie będę się porywał na jak najbardziej prawidłowym zrobieniu tych lin, nie czuję się na siłach, jak już pisałem to pierwszy mój taki model a piąty w karierze to ja taki leszczyk jeszcze jestem ;), jak mi się spodoba klejenie żaglowców to dokładniej się przygotuję do tematu :) Chciałem tak z ciekawości zbudować coś innego niż samolot.
Teraz pomalutku wycinam wręgi ( jak ja tego nie lubię) będzie więcej czasu to podgoni się budowę a póki co trzeba zapierniczać na ten cud gospodarczy ;P
AndDi chyba jednak Cię posłucham i coś pokombinuje z tym styrodurem, został mi z budowy Messershmita nie zużyłem go. Jak coś zepsuje przy tym szkielecie to mam wręgi na drugi to wtedy spróbuje pianki.
Maszty będą bukowe, trzeba się i tak do castoramy wybrać bo brakło mi kleju :) A koledzy podpowiedzcie szpachla do kadłuba to taka do drewna może być?
Żeby nie było że leniuchuje, szkielet wycięty i wstępnie na sucho złożony. Myślałem że na 1 mm kartonie to będzie wątła konstrukcja a okazało się że solidny ten szkielet.
Zamówiłem już sobie styrodur i tekturkę piwną i jak tylko przyjdzie ustawię sobie na tip top szkielet, skleję i ruszę z dalszą budową. A ten styrodur dać na od samego dołu do czubka wręg??
Zastanawiam się nad kolorem linek, widziałem już trochę modeli i jest czarny, biały, jasny brąz myślę że taki jasny brąz chyba jest najodpowiedniejszy, czy kolor nie ma znaczenia??
I gdzie mogę dostać taką linkę, nić ?? Według instrukcji potrzebuję 0,2 mm ; 0,4 mm, 0,6 mm i 1 mm. Czy wystarczy wybrać się do zwykłej pasmanterii?
Cześć :)
Kolejny etap budowy, niestety tylko tyle :( ale już pierwszą wtopę zaliczyłem :) Wkleiłem sobie styrodur na spód szkieletu butaprenem bezbarwnym, przychodzę po pracy patrzę a tam połowy nie ma :) klej roztopił mi styrodur ;P Ale teraz poprawione na wikol :)
Muszę przyznać że całkiem fajnie się buduje, chyba fajniej niż samolot (póki co ;P)
Zastanawiam się tylko na tą wręgą W0 czy dobrze wkleiłem? czy ona taka wygięta musi być?
I pytanie dlaczego najpierw przykleić pokład a potem resztę wypełnienia szkieletu? nie lepiej najpierw usztywnić kadłub a potem sobie wkleić ten pokład?
No to jedziemy dalej z Wodnikiem.
AndDi za ten klej w piersi się biję, do Częstochowy na kolanach pójdę za pokutę :)
Kadłub zaszpachlowany, wstępnie wyszlifowany, przeschnie tylko pokład i można zacząć kleić poszycie:)
Wikol mi sklei poszycie do szpachli?
Jak tak patrzę na tą Twoją robotę, to wychodzi mnie, że wcale nie jesteś taki zielony, jak to na początki ściemniałeś.
Nic tam nie ma o podposzyciu.
Wyszlifowane jest gładziutko jak szyba, powinno być dobrze :) Może dzisiaj już ruszę z oklejaniem kadłuba.
Już się nie mogę doczekać końca budowy, tutaj emocje znacznie większe niż przy samolotach :)
No to mamy już podstawkę i część poszycia kadłuba.
Po podklejałem sobie wszystkie części na karton i brystol jak mówi instrukcja i taka moja uwaga dla tych co będą sklejać podstawkę pod Wodnika należy podkleić kartonem część jedną P5 i jedną P6 a nie jak w instrukcji obie P5 taki mały drobiazg ale pozwoli zaoszczędzić czas :)
Niestety wyszły mi trochę krowie żebra na dolnej jasnej części kadłuba, ale to z mojej winy chciałem wygładzić łączenia sklejek poszycia i za dużo siły użyłem :( i powychodziło paskudztwo, ale jak stoi na podstawce to nawet nie widać.
Jeśli chodzi o wypełnienie wręg styrodurem to mam takie arkusze grube na 2 cm i suwmiarką mierzyłem sobie szerokość między wręgami i wycinałem taki klocek prostokątny ze styroduru który wkleiłem, większe szpary uzupełniałem ścinkami, zdjęcia są już po docięciu.
Coś budowa trochę ruszyła, jakiś szalony miesiąc, tylko trzy dni wolne miałem a kolejny nie zapowiada się lepiej :( :(
Trochę posklejałem i widzę że będzie wielki kłopot bo z przymiarek wychodzi mi że będą duże ubytki w oklejeniu kadłuba, jakby jednego, dwóch pasków poszycia brakowało, otwory na działa są źle wydrukowane i nie schodzą się równo, ogólnie teraz nic mi nie pasuje i nic się nie zgadza, ale będę próbował dalej może coś z tego wyjdzie. Nie widzę tego kolorowo.
Drodzy koledzy polećcie mi jakiś sklep w którym kupię dobrą tekturę piwną bo tę którą zamówiłem i na której sklejam ten okręt to niech piekło pochłonie. Strasznie ciężko coś z niej wyciąć, strzępi, kosmaci się niemiłosiernie nie wspominając o masakrycznym rozwarstwianiu się, jeden wielki dramat.
Ten jeden segment barierki niewyretuszowany jest włożony tak luźno dokleję go jak będę oklejał zewnętrzną częścią żeby mi się otwory równo zeszły (mam nadzieję), i tak jest za krótki ten element bo powstaje dosyć spora szpara co widać na zdjęciu.
I jedziemy dalej z Wodnikiem.
Myślę że już najgorszą część mam za sobą, trochę nie pasowało to poszycie kadłuba, ale jakoś dałem radę.
Powychodziło trochę luk, niedociągnięć, braków w poszyciu, ale wszystko ładnie się uzupełni.
Wewnętrzną część burt, barierek czy jak to się nazywa trzeba rozcinać i te barierki oddzielnie przyklejać bo inaczej otworki nie schodzą się równo z zewnętrzną częścią.
AndDi nie powycinałem bo kleiłem tak jak instrukcja każe, ale już wiem że tej instrukcji nie ma się co trzymać tylko kleić intuicyjnie :)
Pewnie że da się poprawić i będzie poprawione, burty i tak jeszcze nie są skończone, będę sklejał dalej i jak zostaną mi jakieś kawałki czy ścinki z innych elementów to sobie dopasuje i uzupełnię to.
Zdjęcia wrzucam na gorąco zaraz po skończeniu klejenia więc jakieś tam małe luki, niedociągnięcia są, które poprawię w przy kolejnym klejeniu.
Nie jest to Kartonowa Kolekcja którą dotąd sklejałem gdzie wszystko pasuje idealnie :)
Cześć wszystkim :)
Nareszcie mam trochę urlopu to podgonimy budowę.
Poprawiłem poszycie kadłuba, załatałem dziury :), wyciąłem otwory na armaty, posklejałem gretingi i ten balkon z tyłu, ale póki co tak włożony na sucho.
Skleja się go całkiem przyjemnie, wielkimi krokami zbliżam się do tego czego się najbardziej boję tj, żagle i olinowanie :)
Witam,
Wrzucę trochę zdjęć z budowy bo dawno nic nie było, chociaż dużo do przodu się nie posunąłem.
Ale wystrugałem sobie już wszystkie drewniane elementy masztów itp.
I teraz potrzebuję rady odnośnie linek, znalazłem sklep w którym są i te linki, materiał na żagle a i armaty też się znajdą, tylko że
według instrukcji potrzebuję 0,2 mm ; 0,4 mm, 0,6 mm i 1 mm średnicy a nie ma w nim tych dwóch 0,4 i 0,6 mm i czy rażącym będzie jeśli zamówiłbym np 0,3 i 0,5 albo 0,5 i 0,7 i one są w takim kolorze piaskowym i czy można zrobić olinowanie w jednym kolorze? czy konieczne jest żeby to ruchome było ciemniejsze (chociaż nie wiem które są ruchome a które nie ;)) ??
Cześć wszystkim :)
Budowa trochę się niestety trochę przeciąga, złamałem rękę i niedawno zdjęli mi gips i włożyli w ortezę to trochę mam lepsze pole manewru ręką i ile daję rady tyle pomalutku sklejam.
Doszedłem właśnie do żagli i zrobiłem jeden na spróbę żeby wam pokazać czy może tak to mniej więcej wyglądać.
Na zdjęciu jest materiał z jakiego wyciąłem i obok żagiel ale już pobrudzony w herbacie, a pytanie brzmi czy brudzić je? czy może zostawić w takim kolorze jakim jest ten materiał i czy ta czarna nitka wokół żagla może być taka? czy muszę zmienić na jaśniejszy kolor jakiś jasny brąz? I czy te linie pionowe na żaglu są konieczne? bo chyba te zbyt mocno narysowałem, myślę że chyba delikatniejsze byłyby lepsze.
Z góry dzięki za uwagi i sugestie. :)
Właśnie się tak zastanawiałem nad tym kolorem żagla bo ten materiał nie jest biały, a jak galeon będzie wyglądał jak świeżo ze stoczni to i żagle też chyba powinny być ładne ;)
A z tą linką wokół żagla to lipa trochę bo nie mam nic innego a nie pomyślałem o tym jak zamawiałem nici na olinowanie :( i ona ma grubość 0,7mm to coś cieńszego? czy może być?
Cześć
Prace idą powoli do przodu, troszkę drobnicy sobie podrobiłem no i żagle w nowym wydaniu.
Lufy dział na burtach nie robiłem z wycinanki tylko z kołka drewnianego z wywierconym otworem i na końcu z nitką obwiniętą i posmarowaną cyjano akrylem, pomalowane tuszem kreślarskim , moim zdaniem lepiej to wygląda niż te ruloniki z papieru.
Co do żagli to wyciąłem te kształty z wycinanki nakleiłem na tekturkę i takie szablony odrysowałem na tkaninie, wyciąłem z nadmiarem i skleiłem wikolem (BCG też spoko trzyma), te linki wokół żagli też na wikol przyklejone.
Zdecydowałem się ich nie farbować w herbacie bo całkiem spoko wyglądają, ale wrzuciłem je do krochmalu i wysuszyłem na butelkach żeby wyglądały na takie "wypełnione" wiatrem. I jak wam się teraz podobają ????
AndDi wystraszyłem się tego Twojego straszenia :P to musiałem poprawić :) Dlatego zrobiłem tylko jeden żagiel taki na próbę i pokazałem żeby nie robić na darmo całego kompletu a potem poprawiać albo robić od nowa. A jakby te żagle popsikać np lakierem do włosów? nie zaimpregnowałoby to ich? nie uchroniłoby to ich od tego szarzenia po krochmalu??
Wiem że armaty to nie równiutkie rurki.
Te lufy w burtach mają tak małą różnicę między końcem a początkiem lufy i tak mało wystają z nich że to nie jest zauważalne (dla jakiegoś specjalisty w dziedzinie to pewnie się rzuci w oczy)
a te na pokładzie też będę robił z kołka drewnianego, ale je to sobie zostawię na sam koniec, jak już pozbędę się ortezy z ręki.
Spodobało mi się klejenie okrętów, znacznie ciekawsze jest niż samoloty no i można dużo BCG używać :) a to poprawia komfort klejenia :) Myślę że kolejny to będzie jakiś wojenny z okresu 2 wojny, zobaczymy jak takie cudeńka się klei.
Cześć,
Właśnie jestem na etapie produkcji jufersów i bloczków i tak przyszło mi do głowy czy mógłbym zrobić je z drewna?
Z kołka drewnianego bym wyciął cienkie krążki, wywiercił dziurki i gotowe, lepiej będzie to wyglądać niż takie z kartonu tylko że będą okrągłe, czy za takie okrągłe jufersy będzie mnie AndDi straszył po nocach? czy śmiało mogę robić i spać spokojnie??