Cześć
Wstawiam moją pierwszą relację modelową, także proszę o wyrozumiałość, ale też o cenne uwagi od Was:)
Zaczynam z Ikarusem 280 czechosłowackiego wydania EasyWorks. Model jest bez wnętrza, ale ma mieć mechanizm skręcania kół i przegubu, więc dla mnie będzie to naprawdę wyzwanie. Mam nadzieję, że podołam, ale też pewnie dzięki Waszym radom uda mi się go skończyć.
Jestem na etapie tłumaczenia instrukcji z czechosłowackiego na nasze, nie mam jeszcze całej treści, ale sklejanie już trwa. Zacząłem od szkieletu podwozia - na razie idzie okej. Nie widzę błędów, rozwiązania też są ciekawe. Np. są tam oznaczenia w którą stronę zaginać karton (białe strzałki do góry, czarne na dół). Jestem przyzwyczajony do naszych wycinanek i w gruncie rzeczy nie jest to potrzebne, ale ciekawe.
Następnym etapem będzie przednia oś.
Czejść
Dzięki Panowie już za rady:)
haydee - wiem, że szkielet wygląda na lichy, ale daję szansę autorom. Może jakiś zamysł z tego był. Na razie to się kupy trzyma
mirkuch, Wojok - tak, przegub będzie ruchomy. Co więcej tylna oś jest połączona z przegubem, czyli jeśli dobrze zrozumiałem opis, to jednocześnie skręcając przegub, będą się skręcały tylne koła.
PAN-KARTON - no właśnie myślałem, że będą jaja, ale bardziej mi się teraz ten język wydaje dziwny niż śmieszny. Np. oś to naprava, idzie się pogubić:)
pawelka - fajnie wygląda Twoja wersja. Dlaczego nie dokończyłeś? Pięknie by się prezentował obok Twojego Autosana H9 z wnętrzem. Z fartuchem przegubu będzie przeprawa, czy nie jest aż taki straszny?
Kikol - dzięki:) może dziś jeszcze uda mi się coś dalej skleić.
Dzisiaj niewiele.
Wykonana przednia oś i zamocowana do ramy. Na razie wszystko gra i pasuje. Mam nadzieję, że dalej też tak pójdzie. Przede mną pierwszy mechanizm - przednie koła mają się skręcać. Zaczynam wyzwanie.
Czejść.
Karol również mi miło, widzę że pojazdowcy raczej nie są w przewadze:)
Co do przedniej osi - ona tak dziwnie wygląda, bo ten szkielet nie sięga pełnej szerokości pojazdu. Dopiero jak będą przyklejone nadkola, to będzie się to układało w sensowną całość. Także na razie ma tak wystawać.
Oś jest podklejona, ale nie poszedłem za radą, bo tak tam po prostu kazali.
Masz rację 1d to będzie podłoga, która będzie potem dół wypełniać.
Pozdrawiam
Czejść
Dzisiaj udało mi się skleić całą przednią oś (zapravę:) oraz środkową napędową. Klejenie środkowej to był masaż - pudełko i dwa kółka, za to przy osi przedniej miałem przyjemność skleić swój pierwszy w życiu mechanizm. Troszkę się męczyłem, ale się udało! Przednia oś się skręca i działa! W takim razie pewnie tylna oś połączona z przegubem też się uda, bo mechanizm jest podobny, ale troszkę bardziej skomplikowany.
Pierwszy pomysł na waloryzację już mam - tradycyjnie własne tablice rejestracyjne. Te tutaj mają być czechosłowackie żółte, ja zrobię jak zwykle poznańskie. Może tablice z miejscowościami też dam inne, ale się jeszcze zastanowię.
PAN-KARTON - nie zamierzałem malować sworzni, ale skoro widać, że rażą, to postaram się to zrobić. Numer stanowiska musiałby być na dioramie, nie planuję jej, ale może...
Wojok - no jasne, w zasadzie ogranicza nas tylko wyobraźnia:) Równie dobrze na tablicy z miejscowościami mógłby się znaleźć napis "Dubaj D.A - Vancouver Polmozbyt" przewoźnika PKS Los Angeles.
Zgadzam się co do Ikarusa. Głównie jego niepowtarzalny dźwięk. Zawsze w sezonie co najmniej raz muszę zaliczyć nim trasę autobusem historycznym.
Czejść
Dzisiaj udało mi się zrobić kolejne elementy: dwie wręgi oraz 4 nadkola od przedniej i środkowej osi. Jestem zdziwiony jakością tego modelu. Mam wrażenie, że jest bardziej dopracowany i wszystko do siebie bardziej i sensowniej pasuje niż w naszych. Jednak ci czechosłowacy umieją w modele. Troszkę nabrałem wiatru w żagle, na razie nie było jakichś bardzo skomplikowanych elementów, ale jak wszystko idzie ładnie to się z przyjemnością dalej robi. No i mam mniej obaw przed mechanizmami:)
Czejść
Już zacząłem tylną część Ikarusa. Przede mną te same elementy plus mechanizm łączący przegub z tylną osią. Na razie tylko rama i początki osi, ale prace trwają. Rama jest na razie "rozlazła", ale będą tam po kolei doklejane inne wręgi. Zasadniczo pobieżnie mógłbym już robić poszycie przodu, żeby zobaczyć jak to wygląda, ale będę postępował zgodnie z kolejnością w instrukcji.
Widzę też, że powoli tu się tworzy kółko sympatyków Ikarusów:) Za około miesiąc w Poznaniu wyjedzie na trasę.
Czejść mirkuch.
Tak mam. Zachęcony waszymi radami i nimi zmotywowany wymyśliłem sobie Solarisa Angrafu w skali 1:25.
Nie mam go jeszcze, ale kupię i wtedy też będę na pewno liczył na Waszą pomoc, bo widzę już teraz, że będzie skomplikowany. No i na pewno będzie jakaś waloryzacja, ale nie wiem jeszcze w jakim stopniu.
Czejść
Dzisiaj wykończenie drugiego mechanizmu. Działa lepiej niż pierwszy:) To jest właśnie efekt nauki krok po kroku, następny taki sam element wychodzi już lepiej. Dalej będą następne mechanizmy - prowadnice łączące oś tylną z przegubem. Widzę, że tutaj będzie przeprawa, ale jak pokazuje niedawne doświadczenie - wszystko jest możliwe!
Wykałaczki są powtykane na styk, malutkie druciki przyczepione są do prowadnicy za pomocą kropelki. Jestem świadomy tego, że im bardziej będę próbował działania mechanizmu, tym szybciej się on wyrobi, więc staram się pokazywać go oszczędnie:)
PS. Solaris Urbino już zamówiony. Chyba już będzie następny pod nożyczkami.
No a Pawelka wnętrza widziałem. Nie wiem jak on to robi, ale chyba mu nanoroboty to drukują i przyklejają.
Czejść
Witam ponownie w fan klubie Ikarusa 280.
Długo nie wstawiałem nic, bo kleiłem mechanizm połączenia przegubu z tylną osią i było tam bardzo dużo małych elementów. Mechanizm był skomplikowany, ale działa! Te małe elementy były naprawdę zmyślnie zaprojektowane. Pełno sworzni, podłużnic, obejm. Mała rada. Jeśli ktoś będzie chciał kleić ten model to niech zrobi sworznie minimalnie dłuższe niż wskazuje to instrukcja (o 1, albo 2 mm), dzięki temu elementy łączące nie ześlizgną się ze sworzni. W niektórych przypadkach zrobiłem za krótkie sworznie, ale mając więcej szczęścia niż rozumu, udało się je przedłużyć. Przede mną teraz wręgi nadwozia i nadkola - odpoczynek po mechanizmach.
Czejść
Zmagań ciąg dalszy. Dzisiaj dokleiłem wręg tylnej części i nadkola nad tylną osią.
haydee - masz rację, tam gdzie sworznie będą widoczne, pomalowałem je czerwoną farbą.
Niestety stała się też rzecz mało przyjemna. Po kilku dniach nieruszania modelu okazało się, że element mechanizmu się skleił i teraz działa on tylko w połowie. Nie wiem, czy klej zaczął działać z dużym opóźnieniem, ale jest teraz nie do rozerwania. Macie Panowie (/Panie?) jakiś pomysł na naprawienie tego elementu? Element jest zaznaczony na zdjęciu. Sklejałem go magikiem. Jak się nie uda, to trudno. Po prostu tylna oś będzie się skręcać niezależnie od przegubu, ale jak da radę to uratować, to byłoby fajnie.
Czejść
Z rozbieraniem tej części będzie kłopot, bo nie mam zapasowych części. Tak, należało skserować, teraz to wiem:)
PAN KARTON - "Nigdy nie robiłeś czegoś od początku ?" - chodzi Ci o to, że musiałem rozbierać/rozrywać/ i robić to samo od nowa ze skserowanej wycinanki? Jeśli tak, to nie, nie musiałem na szczęście nigdy tego robić.
No nie jest łatwo naprawić Ikarusa dzisiaj. Zadzwoniłem nawet do głównej siedziby w Budapeszcie, ale nie zrozumiałem co mi odpowiedzieli. Sądząc po reakcji, raczej wyśmiali.
No, ale zamiast się drapać po głowie, to czas ruszyć dalej. Przyszedł czas na część tylnego podwozia, poszycie i przednie drzwi. No i znowu przyjemnie się to bardzo robiło. Ten model wręcz rozpieszcza, nie trzeba się tyle zastanawiać co w naszych, a kolejność w opisie się zgadza i jest przemyślana. Ciężko będzie wrócić do naszych polskich modeli:)
Czejść
Jedziemy dalej z Ikarusem. Po kolei połączyłem przednie poszycie z podwoziem. Sprytnie zaprojektowane wręgi sprawiły, że poszycie z podwoziem ładnie się zgrało. W instrukcji kazali przenieść linie pomiarowe na wewnętrznej części poszycia, które miały się zgrywać z wręgami. Dzięki temu zabiegowi na bieżąco dopasowywałem wręgi i ładnie się wpasowało.
Dalej zabrałem się za przód. Składa się z kilkunastu części, więc jest dużo drobnej roboty. Bardzo fajnie zaprojektowana część od grilla. Do tego światła osobno i wszystko wygląda przestrzennie. Teraz będę cały przód ze sobą sklejał. Mam nadzieję, że też się zejdzie:)
PS. Dzięki temu modelowi stałem się fanem czechosłowackiego modelarstwa. Szkoda, że to wydawnictwo robi dużo mało znanych u nas pojazdów.
Czejść!
AndDi - Dziękuję bardzo:)
Wojok - Z tym Ikarusem było tak, że chciałem czerwonego, żeby przypominał nasze. Zamówiłem, przyszedł niebieski. Sprawdziłem, okazało się, że to ja źle zamówiłem, coś mi się tam źle kliknęło. No ale stwierdziłem, że nie będę wybrzydzał i robię.
Karol1985 - Spojrzałem tam, poszukałem i oniemiałem. Tego tam jest pełno! I to modeli, które mnie akurat interesują. Bardzo Ci Karol dziękuję, bo otworzyłeś przede mną szerokie horyzonty. Już mam na tapecie Poloneza Trucka. Zamierzam go zrobić w oryginale 1:100, ale też przeskalować na 1:43. Zobaczę, czy nie będzie wtedy zbyt uproszczony. Ale doradź mi, na jakim papierze najlepiej drukować? Taki troszkę sztywniejszy nie zatnie się w drukarce?
Czejść
Ikarus zaczyna nabierać docelowego kształtu. Połączyłem przód z osobnych części, a potem przykleiłem do reszty. Z efektu jestem zadowolony. Teraz czas na zderzak i tylną część nadwozia,
Czejść.
Dzisiaj tylko przedni zderzak uformowany i przyklejony do nadwozia. Jeszcze z oryginalnymi tablicami rejestracyjnymi. Drukują się już polskie czarne.
Zabieram się za poszycie tyłu.
Czejść.
Tak, tablica rejestracyjna nasza czarna i tabliczkę z miejscowościami też dostosowałem do naszego kraju.
Czejść
Karol1985 - Dzięki, co do papieru to na priva Ci odpisałem, tabliczki jednak takie zostawię. Załóżmy, że ten autobus jeździł w innym uniwersum, w którym PRL sięgał na wszystkie kontynenty.
PAN KARTON - Dziękuję:)
Ale czas wrócić do budowy, bo trochę odbiegałem od tematu. W międzyczasie skleił się tył, dachowe wywietrzniki, dwa malutkie kierunkowskazy, ostatnie drzwi oraz ściana tylna. Przy profilowaniu tyłu było trochę pracy i wyginania, ale w końcu się udało. Każde ze świateł to osobny kartonik. Fajny to daje wypukły efekt. Już mniej więcej widać jaki duży będzie ten model i w sumie wychodzi całkiem spory nawet w tej skali.
Zacząłem właśnie najtrudniejszą rzecz - przegub wraz z mechanizmem. Wydaję mi się, że fartuch będzie najgorszy, więc ucząc się na własnych błędach już go skserowałem.
Czejść
Dzięki za rady na bieżąco! haydee może się mylę, ale z tego co widziałem i czytałem, to strapon nakłada się na stare wycinanki prawda? Bo widziałem takie przykłady na starych Małych Modelarzach. Ta moja wycinanka wygląda na nową, może mieć góra kilka lat jeśli gdzieś przeleżała. Nie widziałem żadnego rwącego się kartonu, ale może ze zdjęć coś zauważyłeś, bo faktycznie one czasem bardziej uwypuklają błędy:)
Następny model to Solaris Urbino 1:25 z wnętrzem, to już będę mógł tam rzeźbić szklarnię. Z czego najlepiej robicie szyby? Ja kiedyś kupiłem na GPMie chyba i były całkiem dobre.
W międzyczasie (zachęcony przez syna) kupiłem też autobus Karosę z tego samego wydawnictwa. Na razie odłożona na stos, ale tak mi się spodobało czechosłowackie modelarstwo, ze muszę kiedyś do niego wrócić.
PAN KARTON - w następnym nie będzie figurek w środku, ale kilka pomysłów na waloryzację wnętrza mam.