Rok 2003 No10-12 Su-22 FITTER
Skala: 1:33Zdjęcia
Modele klubowiczów
Recenzje
niezły wygląd po sklejeniu
źle spasowane części - zwłaszcza przy budowie kadłuba, za duże wręgi. Graficznie bardzo nie dopracowany ( lub schrzaniony ) model, kolory całkiem inne - brązowy taki jak by go nie było !!! w moim wydaniu było już tak że jakiś żółty pasek sobie biegł ni z tego ni z owego do okoła segmentu i to kabiny. Na przemian wykonane kolory na statecznikach ( chyba przeciw waga się to nazywa ). za grafikę pała - a naprawdę by wyglądał niesamowicie jeśli by się wydawca przyłożył. bardzo słabe opracowanie rysunków technicznych - przy podwoziu to praktycznie nie możliwe jest prawidłowe wykonanie bez podglądu z internetu !!! włosy można powyrywać z głowy !!!. A już zupełnym nieporozumieniem jest nie wydrukowanie bomb - trzeba sobie je samemu zorganizować ( jak i niektóre części kół ). Papier gruby - ciężko go formować - łatwo połamać, i naprawdę ciężko jest robić niewidoczne łączenia ( może to wina ze papier ma już swoje lata ...eeee nie, nie wydaj mi się . Nie ma przyjemności w klejeniu tego modelu - dużo czasu trzeba spędzić przymierzając części...
W przeciwieństwie do spotykanych już opinii nie miałem problemu z wręgami - pasowały jak należy (swój model przerobiłem "na jedną wręgę"). Dobrze opracowane i spasowane części (z nielicznymi wyjątkami) to zdecydowana zaleta tego opracowania. Pasowanie drobnicy jak klapy, wnęki hamulców aerodynamicznych, detale podwozia - bardzo dobre. Spasowanie kadłuba i większych elementów nie daje podstaw do czepiania się.
Zasadnicza wada to instrukcja i rysunki montażowe - stąd stanowczo odradzam początkującym. Instrukcja: uboga, opisująca budowę wyrywkowo, nie zawsze w kolejności wynikającej z logiki budowy (przykład: wykonanie goleni podwozia przedniego opisane na samym końcu instrukcji a wklejenie go jest możliwe TYLKO na początku prac nad modelem). Dodatkowo numeracja części nie ma nic wspólnego z kolejnością ich montażu (tu też przyda się minimum doświadczenia). Rysunki montażowe: mgliście lub wcale nie wyjaśniają budowy najbardziej skomplikowanych fragmentów modelu (szczególnie podwozie, montaż klap zamykających luki podwozia - gdyby nie zdjęcia w sieci nie poradziłbym sobie z tym); paskudnie rozrysowany szablon drutu dla goleni głównych - zrobiłem ich 6 szt. ;-) nim zrobiłem właściwie. Dodatkową wadą są babole drukarskie - pozamienianie kolory i przesunięcia kolorów szczególnie widoczne są na kadłubie. Nieproporcjonalność w kształcie "garbu" jest już powszechnie znana. Brak dwóch bomb (są belki, są wyrzutniki tylko bomby gdzieś "wcięło") i jakieś "dziwne" wyrzutnie npr powietrze-ziemia są do przeskoczenia - SU-22 to potężna platforma uzbrojenia więc konfigurację podwieszeń można dowolnie zmodyfikować. Z zastrzeżeń do samego projektu mogę jedynie "czepić się" konstrukcji centropłatów - brak w nich praktycznie szkieletu co bardzo utrudnia nadanie mu właściwego profilu, który ma zasadniczy wpływ na jakość montażu pylonów, grzebieni i innych "wihajstrów" jaki czeka sklejającego w dalszej części budowy. Choć jest to tylko moje zdanie, nie jest powiedziane, że po prostu "nie umiem" tak zaprojektowanego podzespołu skleić.
Dobry
Brak