PRZEWÓZ PRACOWNIKÓW po nowemu, czyli... Boeing Ryanair'a
-
Wojok a powiedz czy po drukowaniu lakierujesz arkusze i czy to jest druk cyfrowy czy offset ?
Nie lakieruję. Nic z tym wydrukiem nie robię. I z BCG też bardzo ostrożnie.Offset to na pewno nie jest. A jaki to druk jest, to nie mam pojęcia - drukuję to w sklepie biurowo - papierniczym.
W każdym razie, kolory są intensywne, a powierzchnia druku bardzo gładka, jakby kreda. Okna świetnie wyglądają.
Ale generalnie, to małe szaleństwo - po tych moich niewypałach i poprawkach, za cenę tych wszystkich wydruków, miałbym dobrego Hala
-
Wojok a powiedz czy po drukowaniu lakierujesz arkusze i czy to jest druk cyfrowy czy offset ?
Nie lakieruję. Nic z tym wydrukiem nie robię. I z BCG też bardzo ostrożnie.Offset to na pewno nie jest. A jaki to druk jest, to nie mam pojęcia - drukuję to w sklepie biurowo - papierniczym.
W każdym razie, kolory są intensywne, a powierzchnia druku bardzo gładka, jakby kreda. Okna świetnie wyglądają.
Ale generalnie, to małe szaleństwo - po tych moich niewypałach i poprawkach, za cenę tych wszystkich wydruków, miałbym dobrego Hala
-
Hejka.
Troszkę czasu minęło, ale wracam do roboty.
"Pomalowałem" obudowy silników na kolory Ryanaira. Tzn. ściągnąłem przyzwoicie opracowany model Boeinga 737, przeskalowałem silniki, do potrzebnej wielkości, po czym zmniejszyłem je o 1%, skleiłem i okleiłem je paskami w odpowiednich kolorach. Problem był tylko ze środkową oklejką ze względu na dodatkową grafikę. No, ale jakoś z tego wybrnąłem - tyle, że wpadły po dwa dodatkowe łączenia na silnik.
Frontowe pierścienie plus elementy dysz wylotowych zamierzam zrobić z błyszczącego papieru z próbek malarskich. Jeśli wyjdą kiczowato, to zostanę przy oryginalnych oklejkach modelu.
To na razie
-
Hejka.
Troszkę czasu minęło, ale wracam do roboty.
"Pomalowałem" obudowy silników na kolory Ryanaira. Tzn. ściągnąłem przyzwoicie opracowany model Boeinga 737, przeskalowałem silniki, do potrzebnej wielkości, po czym zmniejszyłem je o 1%, skleiłem i okleiłem je paskami w odpowiednich kolorach. Problem był tylko ze środkową oklejką ze względu na dodatkową grafikę. No, ale jakoś z tego wybrnąłem - tyle, że wpadły po dwa dodatkowe łączenia na silnik.
Frontowe pierścienie plus elementy dysz wylotowych zamierzam zrobić z błyszczącego papieru z próbek malarskich. Jeśli wyjdą kiczowato, to zostanę przy oryginalnych oklejkach modelu.
To na razie
-
A co ten niebieski w takie łatki (odcienie)?
Ano, taki druk. Tyle, że w realu tak to nie wygląda. To jakiś dziwny druk - mam wrażenie, że pracuję z kredą.Prawdziwym problemem jest jednak biały kolor. Żółknie w oczach. Ale tylko ten, który przeszedł przez drukarkę. Oryginalny papier, tego nie ma. Dziwne
-
A co ten niebieski w takie łatki (odcienie)?
Ano, taki druk. Tyle, że w realu tak to nie wygląda. To jakiś dziwny druk - mam wrażenie, że pracuję z kredą.Prawdziwym problemem jest jednak biały kolor. Żółknie w oczach. Ale tylko ten, który przeszedł przez drukarkę. Oryginalny papier, tego nie ma. Dziwne
-
Ano, taki druk. Tyle, że w realu tak to nie wygląda. To jakiś dziwny druk - mam wrażenie, że pracuję z kredą.Prawdziwym problemem jest jednak biały kolor. Żółknie w oczach. Ale tylko ten, który przeszedł przez drukarkę. Oryginalny papier, tego nie ma. Dziwne
A nadruk robiłeś w laserowej drukarce ? Temperatura mogła tu podziałać...
-
Ano, taki druk. Tyle, że w realu tak to nie wygląda. To jakiś dziwny druk - mam wrażenie, że pracuję z kredą.Prawdziwym problemem jest jednak biały kolor. Żółknie w oczach. Ale tylko ten, który przeszedł przez drukarkę. Oryginalny papier, tego nie ma. Dziwne
A nadruk robiłeś w laserowej drukarce ? Temperatura mogła tu podziałać...
-
Nie mam pojęcia, co to za druk, nie drukuję tego w domu.
Na silnikach widać jak ten papier żółknie - środkowe oklejki, te z czerwonymi wstawkami, przykleiłem parę tygodni temu, resztę w tym i poprzednim tygodniu.
Różnica jest znaczna.
Nie wiem, biała farba z drukarki tak żółknie ?
I ręce mi opadają, bo dużo czasu nad nim spędziłem, a nie wiem, czy chcę żółtego Ryanaira
-
Nie mam pojęcia, co to za druk, nie drukuję tego w domu.
Na silnikach widać jak ten papier żółknie - środkowe oklejki, te z czerwonymi wstawkami, przykleiłem parę tygodni temu, resztę w tym i poprzednim tygodniu.
Różnica jest znaczna.
Nie wiem, biała farba z drukarki tak żółknie ?
I ręce mi opadają, bo dużo czasu nad nim spędziłem, a nie wiem, czy chcę żółtego Ryanaira
-
I ręce mi opadają, bo dużo czasu nad nim spędziłem, a nie wiem, czy chcę żółtego Ryanaira
No to szybko poszukaj lakieru który nie przepuszcza UV i trysnąć po całości, jeżeli to czynnik zewnętrzny to pomoże. Jak reakcja chemii tonerów to aby zżółkł równomiernie. Pewnie te profesjonalne werniksy do zabezpieczenia dzieł sztuki by się tu sprawdziły. Nie doradzę konkretnegohttps://www.art-konserwacja.pl/werniksy-w-sprayu-96/
-
I ręce mi opadają, bo dużo czasu nad nim spędziłem, a nie wiem, czy chcę żółtego Ryanaira
No to szybko poszukaj lakieru który nie przepuszcza UV i trysnąć po całości, jeżeli to czynnik zewnętrzny to pomoże. Jak reakcja chemii tonerów to aby zżółkł równomiernie. Pewnie te profesjonalne werniksy do zabezpieczenia dzieł sztuki by się tu sprawdziły. Nie doradzę konkretnegohttps://www.art-konserwacja.pl/werniksy-w-sprayu-96/
-
Ja naprawdę nie mam pojęcia co Ci poradzić. Tak ładnie wyglądał ten druk na początku, jak po kilkakrotnym kaponowaniu, a tu masz!!. To na pewno sprawa tego papieru na którym Ci drukują i sposobu wydruku. Masz nauczkę. Mniej by Ci e to kosztowało eksperymentując w domu na swojej drukarce na normalnym bloku technicznym lub kredzie. Kreda nie pije czarnego, ale rysio jest niebieski i z tym nie było by problemów.. Niestety, nie wiem co teraz...!
-
Ja naprawdę nie mam pojęcia co Ci poradzić. Tak ładnie wyglądał ten druk na początku, jak po kilkakrotnym kaponowaniu, a tu masz!!. To na pewno sprawa tego papieru na którym Ci drukują i sposobu wydruku. Masz nauczkę. Mniej by Ci e to kosztowało eksperymentując w domu na swojej drukarce na normalnym bloku technicznym lub kredzie. Kreda nie pije czarnego, ale rysio jest niebieski i z tym nie było by problemów.. Niestety, nie wiem co teraz...!
-
Ja naprawdę nie mam pojęcia co Ci poradzić.
No, nic nie poradzisz. Porównałem silnik z wcześniej sklejonym kadłubem, i ten pożółkły fragment jest taki sam jak kadłub, więc wygląda na to, że to żółknie tylko do pewnego momentu i już. No to jedziemy dalej z tym koksem, i jakoś to będzie, no bo podobno jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś to nie było
-
Ja naprawdę nie mam pojęcia co Ci poradzić.
No, nic nie poradzisz. Porównałem silnik z wcześniej sklejonym kadłubem, i ten pożółkły fragment jest taki sam jak kadłub, więc wygląda na to, że to żółknie tylko do pewnego momentu i już. No to jedziemy dalej z tym koksem, i jakoś to będzie, no bo podobno jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś to nie było
Nie zamierzam z tym walczyć.
Generalnie przecież o to mi chodziło, że z tych Japońców nie jestem zadowolony - takie info dałem