Kuter Ratowniczy R3 GPM 1:50

  1. Wojok 2021-08-14 14:44:52

    No. Bo już parę razy myślałem, że relacja zaginęła w akcji

    A co z bulajami ? No bo jakieś takie jakby zamalowane

  1. AndDi 2021-08-14 15:32:24

    Jeszcze nie cud, ale wygląda bardzo dobrze i zapowiada się świetny model.

  1. tulipan740i 2021-08-14 20:14:36

    Nie pierniczyleś się w tańcu z podkładem.  Nawet wnętrze burt i przednią ścianę nim prysnąłeś. Ale ok. To nie zaszkodzi a wręcz pomoże. Uwydatniane są wszelkie niedociągnięcia. Lekka poprawa i nie widać żadnych łączeń i szczelin. 

  1. Maciejesław 2021-08-14 20:55:01

    A nie pierniczyłem się bo stwierdziłem, że i tak będę musiał wszystko pomalować bo inaczej będzie głupio wyglądać. 

    Bulaje są pomalowane maskolem, więc jak go ściągnę to będą szybki ładne. 

    Tulipan, czy ten podkład ma zawsze takie grube ziarno? Jak to u ciebie wygląda? Może za mało go wytrząchałem?

  1. tulipan740i 2021-08-14 21:16:25

    A nie malowałeś przypadkiem  tzw. Filerem, czyli typowym podkładem wypełniającym? Ja maluję farbą podkladową (drugi link), która daje mniejszą warstwę. Ale w przypadku kadłuba lepszy jest wypełniacz.

    https://allegro.pl/oferta/boll-podklad-wypelniajacy-spray-500-ml-szary-8711860955

    https://allegro.pl/oferta/boll-szybko-schnaca-farba-podkladowa-500ml-szara-8711866932

    Tutaj nie tyle chodzi o producenta co właściwości. Bolla używałem wcześniej. Teraz farby podkladowej z Brico. W zależności gdzie co kupię. 

  1. Maciejesław 2021-08-15 08:58:25

    Tak, mam ten wypełniający. Czyli ta farba podkładowa będzie mieć gładszą powierzchnię? Ten wypełniacz jest bardzo chropowaty i trzeba go mocno zeszlifować. Na kadłubie to nie problem ale na małych elementach to bym się nieco podłamał bo nie sposób byłoby się pozbyć takiego baranka.

    Po pryśnięciu docelowym kolorem ujawniły się nieco wygniecione wręgi. Cytując Żenka: jak do tego doszło, nie wiem… No ale dramatu nie ma. Aparat trochę je jeszcze wyciągnął. Na żywo ciężko je dostrzec.

    Polecam ten kolor farby na dno. Pasuje idealnie.

  1. tulipan740i 2021-08-15 17:28:42

    Podkład wypełniający jest może dobry na kadłub, ale  do drobnych detali jest totalnie za gruby. Stosuj farbę podkładową, będzie idealna, gładka po pryśnięciu i łatwiejsza w docierce. Farba podkładowa to w sumie też podkład, tyle, że nie zawiera w sobie tyle wypełniacza. Stosuj tę, którą polecam, a będzie Pan zadowolony. Docieraj na sucho papierem 320-400. To są papiery przewidziane do obróbki na mokro i będą się szybciej zapychać, ale na mokro szybko się szlifuję i łatwo się przekopać przez impregnat.

    Kolor na część podwodną faktycznie bardzo realny.

  1. Maciejesław 2021-08-23 15:28:06

    Dorabiam powoli różne duperele na pokład. Śruba i ster też gotowe. Śruba jak widać wycięta laserem z mosiężnego papieru. Całkiem fajnie się to prezentuje. Ale to małe pudełeczko to już przegięcie. Dlatego chyba nigdy nie podejmę się budowy jakiegoś dużego okrętu z mnóstwem takich mikroskopijnych detali. Nie na moje nerwy;)

  1. Maciejesław 2021-08-28 23:17:58

    Tak to się na razie prezentuje. Dno będzie jeszcze raz malowane gdyż niestety taśma maskująca zostawiła takie nieciekawe ślady. Najgorsze jednak zdażyło się na pokładzie. Przy odrywaniu taśmy w trzech miejscach rozwarstwił się papier i mam uszkodzony pokład. Będę to musiał jakoś pomalować :/

    Ale w sumie to i tak jestem zadowolony bo od początku miałem mieszane uczucia co z tego modelu mi wyjdzie. Na razie jest chyba nieźle. Chociaż powierzchnia w wielu miejscach jest bardzo daleka od ideału.

  1. Sebastian01 2021-08-29 08:47:22

    Wcale nie jest "nieźle", jest bardzo ładnie. Czysto i równo. W każdym z detali widać wkład pracy i poświęcony czas. 

  1. AndDi 2021-08-29 14:08:21

    No faktycznie w niektórych miejscach kadłuba powychodziły nierówność (jakieś wżery), ale to można jeszcze poprawić, jeżeli chcesz mieć ładny równiutki kadłub. Da radę to zrobić.

    Te uszczerbki w pokładzie to nie tragedia, dobrać kolor, zamalować i  w tych miejscach rzucić liny, albo coś postawić. Przy drzwiach połóż wycieraczkę , żartowałem. To najtrudniej zamaskować, ewentualnie dodać brudzenie od przejścia 1000 stóp

  1. Maciejesław 2023-01-08 21:10:40

    Witam po prawie półtorarocznej przerwie. Udało mi się zamknąć kilka spraw, które skutecznie zabierały mi wolny czas. Pojawiła się nadzieja, że regularnie będzie mi się udawało wygospodarować trochę czasu na hobby. Muszę dokończyć kilka modeli. Najpierw ta łódka a potem lokotywa, to priorytety.

    Nie ma tego na razie dużo ale ważne, że ruszam ponownie. Odkurzyłem model i narzędzia, czas na siebie. Niestety pesel docisnął i po dwóch wieczorach doszedłem do smutnego wniosku, że czas na pierwszą w życiu wizytę u okulisty i optyka.

  1. tulipan740i 2023-01-08 21:50:41

    Panie, jak takie fajne detale robisz z niedomajajacym wzrokiem, to co to będzie, gdy złapiesz w oczy pełną moc. 

  1. jagdtiger2 2023-01-08 23:43:08

    Panie, jak takie fajne detale robisz z niedomajajacym wzrokiem, to co to będzie, gdy złapiesz w oczy pełną moc. 

    tulipan740i


    Detale to są w 1/200 albo 1/400  a tu jest skala 1/50  więc części są o wiele większe.

  1. tulipan740i 2023-01-08 23:56:03

    Detale to są w 1/200 albo 1/400  a tu jest skala 1/50  więc części są o wiele większe.

    jagdtiger2

    Jak części są w większej skali to już nie detale? W takim razie jaka jest skala graniczna, która czyni, że części składowe tego urządzenia już nie nazywamy detalami? Może wymiary detalu określa jakaś modelarska definicja? Części modeli można nazwać prawdziwymi elementami? Nie. Dla mnie korbka, czy szpula to nadal detale. Często też w wydawnictwach w których wydawane są pojazdy w skali 1 :25 (z częściami nie takimi drobinkami jak w skali 1:200, czy 1:400) ilość części też określa się jako detalizację. 

  1. Maciejesław 2023-01-09 00:56:19

    Panie, jak takie fajne detale robisz z niedomajajacym wzrokiem, to co to będzie, gdy złapiesz w oczy pełną moc. 

    tulipan740i


    Detale to są w 1/200 albo 1/400  a tu jest skala 1/50  więc części są o wiele większe.

    jagdtiger2

    Interesujący punkt widzenia. Co nie zmienia faktu, że jednak nie najlepszy. Dość to kuriozalne. Jakie tu ma znaczenie skala skoro każda odwzorowuje detale na innym poziomie i w innej ilości? Ufam, że zdajesz sobie sprawę, że z racji rozmiaru tej łajby to te polery np są pewnie tej samej wielkości co w niszczycielu w 1:200?

  1. AndDi 2023-01-09 10:01:09

    Detale są wszędzie nawet w skali 1:1, tyle tylko, że w skali 1:200 i 1:400 są mniejsze i może trudniej je wykonać, ale też w tych skalach często są uproszczenia i pominięcia.

    Macieju, pięknie wykonałeś te swoje detale. Szacunek!

  1. tulipan740i 2023-01-09 10:57:14

     Jakie tu ma znaczenie skala skoro każda odwzorowuje detale na innym poziomie i w innej ilości?

     

    Maciejesław

    Jeżeli chodzi o większą ilość to detal idzie bardziej w hurt. Taka mała dygresja. Maciejesław oczywiście pełna zgoda.

  1. Wojok 2023-01-09 17:39:30

     

    Jakie tu ma znaczenie skala skoro każda odwzorowuje detale na innym poziomie i w innej ilości? Ufam, że zdajesz sobie sprawę, że z racji rozmiaru tej łajby to te polery np są pewnie tej samej wielkości co w niszczycielu w 1:200?

    Maciejesław


    Hmm, dwa zdania i dwa błędy w myśleniu. Po pierwsze, skala ma ogromne znaczenie, dlatego w konkursach są podziały na skale. Druga sprawa, to porównanie polerów Twojej łódki do polerów niszczyciela w 1:200. Należy porównać podobne jednostki. Wydaje mi się, że tutaj tkwi istota tego, co miał na myśli jagdtiger2. I chodzi tu nie o ilość detali ale o odbiór całości podziwiającego. Jeżeli ktoś zrobi model takiej samej jednostki jak Twoja, w podobnej jakości, to na konkursie prawdopodobnie dostaniecie taką samą ilość punktów. Chyba, że jest coś ekstra za rozmiar, ale tego nie wiem. Pomińmy to. Więc dostajecie taką samą ilość punktów, i to jest ok. Ale na oglądającym, to który model zrobi większe wrażenie ? Przy modelach w skalach 1:50 i 1:10 ten czynnik będzie działał na Twoją korzyść.

    Tak, że uwaga była źle sformułowana, ale chyba w sumie słuszna.

    Ale też i chyba trochę bezsensowna, bo oczywista.

  1. Maciejesław 2023-01-09 20:43:02

    Ty chyba też mnie nie zrozumiałeś. W skali 1:1 polery na tym kutrze są pewnie cztery razy mniejsze niż w jakimś średnim okręcie typu niszczyciel. Zatem można się domyślać, że w skali 1:50 te polery od kutra są mniej więcej tej samej wielkości co polery niszczyciela w 1:200.

    I o to mi głównie chodzi. A druga rzecz to to, że skala 1:50 pozwala wykonać z kartonu detale których w 1:200 się nie uwzględnia bo ich zwyczajnie nie widać.

Rezultaty 20 - 40 z 52 pozycji
Udostępnij temat: