Witajcie
Od dłuższego czasu planowałem budowę tego modelu - ZSU-57-2, szczególnie wpadł mi w oko model plastikowy, wykonany na genialnym poziomie w malowaniu armii serbskiej z czasów wojny w byłej Jugosławii. Chciałbym chociaż się zbliżyć do poziomu prezentowanego przez modelarza plastikowego.
Materiały z których głownie będę korzystać w czasie budowy to relacje z modeli plastikowych:

https://modelwork.pl/topic/33708-zsu-57-2-quotwilk-z-drinyquot-bo%C5%9Bnia-1996-trumpeter-135/

https://scalefun.com/forum/viewtopic.php?f=171&t=2686

https://www.scaledracula.com/zsu-57-2/

Kartonowy model jest dostępny praktycznie jeden, Answer, projektu pana Wandke. Wyboru nie miałem.
Zaczynamy!

Kadłub bezproblemowo. Ładnie spasowany, aż dziwne :D

Oklejanie już takie super nie było. W bocznych oklejkach za małe wcięcia, do łatwego skorygowania.
Dołożyłem pierścień pod wieżą, i zacząłem robić osłony transmisji z tyłu. Pomagier załapał się na zdjęcia :)

Osłony nad silnikiem, niby podobne do T-55, który robiłem jakiś czas temu, ale inne. Troszkę detali wg instrukcji do blaszek Voyagera do modelu plastikowego. Ogólnie polecam takie źródło podglądania detali, które nie zawsze widać na zdjęciach. W internecie jest wszystko :)

Zrobiłem też troszkę detali z przodu, np. właz kierowcy (już zmieniony, bo w tym akurat pojeździe był inny)

No widzę że wielu modelarzy ma tak zwane kociambry do pomocy :-)

Ciekawie się zapowiada. Ambitne zadanie sobie postawiłeś.

Bardzo podoba mi się budowa okreslonych egzemplarzy sprzętu. Tu fantastyczny przykład, takiego modelu. Mam pytanie, czy robisz wnętrze. W takim układzie opancerzenia dodatkowego raczej i tak nic co będzie w srodku się nie zobaczy. No chyba, że coś tam odsłonisz. Choćby te szmate z tyłu. Siadam i kibicuję. 

Wnętrze oczywiście będę robić. Zawsze robię to co jest dostępne w wycinance, nawet jak nie widać :D

Są co najmniej dwa modele plastikowe tego czołgu, dwie wizje. Nie ma zdjęć oryginału od tyłu, większość to domysły i bazowanie na innych pojazdach. Więc i kolejna interpretacja nie będzie błędem. Bardziej skłaniam się w robieniu tej improwizowanej zabudowy w wersji z włazami na górze i odsłoniętym Browningiem (w pierwszym modelu pod plandeką jest schowany tylko stelaż na karabin), bez tej wielkiej szmaty z tyłu wieży. Mniej więcej tak jak na załączonym obrazku + browning.

Lecimy dalej.

Powalczyłem z błotnikami. W sumie pasowały, prosty element, dopiero potem wyszło, że wnęka na wydech jest za mała, albo wydech za duży :D

Zapewne wynikło to z tego, że na rysunkach nie widać dokładnie w jaki sposób ma być sklejony dany element. Same linie nie zawsze wystarczają, nie widać czy coś ma być oklejone w koło, czy przyklejone na styk. Dotyczy to wszystkich części w tym modelu.

Zbiorniki paliwa.

W stosunku do wycinanki zmieniony kształt, ścięty tylko jeden róg, a nie dwa. Nie wnikam, dlaczego takie zaprojektował autor. Zrobiłem takie jak w moim starym T-55, i takie jak są w modelach plastikowych ZSU-57.
Na zdjęciach widać też początki instalacji paliwowe, wg. zdjęć i ponownie mojego T-55 :D Tam już wypatrzyłem co trzeba, mam więc ściągawkę.

Wieża zaczęła powstawać w czerwcowy długi weekend.

Zapowiadało się łatwo :) Oczywiście przekombinowałem i musiałem przerabiać. Dopiero po wszystkim znalazłem odpowiedni rysunek :) Swoją drogą rysunków jest mało, pokazują proste *******y, a np. nie widać jak poskładać do kupy armatę. Na częściach nie ma oznaczenia co gdzie przykleić.

Jak w większości modeli, pokazany jest rysunek, jak zrobić młotek, a brakuje dokładnego rysunku jakiejś skomplikowanej rzeczy. Dasz radę.

Witajcie po dłuższej przerwie :)
Model zasadniczo powstaje dosyć szybko jak na mnie. Większość sierpnia spędziłem na "Rodos" i tam powstała duża część pojazdu. Wybaczcie więc różną jakość zdjęć warsztatowych, dysponowałem tylko niewielkim warsztatem i jedna małą lampką. Zapraszam do oglądania i komentowania!

Podłoga kosza wieży i siedzonka załogi. Siedzenia oklejone chusteczką higieniczną BCG, fajna faktura wychodzi.

Elementy działek, w sumie wszystko pasowało, rysunki jak zwykle okropne :D

Zwijane na wilgotno, długie elementy, ale da się zrobić. W środku patyk do szaszłyków i zero pustych przestrzeni, wypełnione zwiniętym papierem.

Lecimy dalej :)

Haki holownicze, bez udziwnień, z papieru :)

Lampki obrysowe z detalami, lampki dostępne u Piterpanzera.
Do tego reflektor, bez szybki, taki jak na zdjęciu inspirującym budowę tego modelu, też od Pitera :)
Dokończenie instalacji paliwowej wraz z mocowaniem zbiorników paliwa.

Ciężko to zmieścić w środku w koszu wieży, troszkę przycinałem.

Poszycie wieży, źle to wygląda w standardzie ale da się skleić, ładnie pasuje. Nadal ciasnota :)

Więcej? ok :)
Zaczyna się najciekawsze. Zabrałem się za nadbudówkę-samoróbkę.
Nie było akurat w sklepie kątowników plastikowych więc zrobiłem sam kartonowe.
Cała zabudowa to domysły, w modelach plastikowych każda jest inna, więc moja też :)
"Metalowe" płyty to tekturka 0,5 mm.