ME 109 G-6 - Kartonowa Kolekcja
-
Witam,
Tydzień minał żeby nie było że nic nie robie to zamieszczam informacje o postepach :)
Ale najpierw chciałbym napisać o tym co dla mnie nowe :)
W ostatnim modelu próbowałem jak pracuje sie z laserami w tym laserów nie używałem ale postanowiłem przetestować dwa inne tematy :)
Pierwszy to elementy żywiczne - zakupiłem komplet kół dedykowanych do gustawa. Nie chciałbym tutaj się rozwodzić czy elementy żywiczne powinny być stosowane w modelach kartonowych, fakt jest taki że model nie bedzie konkursowym a ma fajnie wyglądać na półce i ma dać dużo frajdy z klejenia a częśc tej frajdy bierze się z nowych technik i innych nowinek :)
Jak dla mnie to poziom wykonania kół pasuje do mojego modelu jak pieść do nosa :) dopiero powracam do modelarstwa i jeszcze wiele arkuszy musi trafić na matę zanim modele bedą na poziomie profesjonalnym ale już teraz jestem o wiele dalej niż lata temu kiedy rozpoczeła się przerwa w klejeniu. Zaskoczeniem dla mnie natomiast była twardość i kruchość elementów z żywicy. Wziąłem pierwsze koło do ręki wygląda zacnie ale ma dużą nadlewkę, no to wziałem obcinaczki precyzyjne używane w plastikach i tu niespodzianka w plastik wchodzą jak w masełko a tu duży opór i nagle strzał kawałki żywicy wystrzeliły w powiertze a linia pęknięcia tylko mniej wiecej przypominała zamierzone miejsce cięcia :) więc wyciałem z grubsza a potem pilniczek do paznokci :) A tak przy okazji polecam pilniczki do paznokci chybrydowych cą dobrej jakości w wielu gradacjach (nawet takie do polerowania) i te dobrej jakości mozna myć lub urzywać na mokro (co akurat w kartonówkach nie jest walorem :) )
Jeżeli chodzi o druga nowośc którą postanowiłem zastosować to łączenie elementów na styk bez retuszu. Zauwarzyłem ze pewne niedoskonałości wychodzą mi na elementach retuszowanych. retusz wykonuje farbą akrylową. Jeżeli retusz robię przed sklejeniem to farba usztywnia karton i ciężko uzyskać idealne połączenie. więc postanowiłem nie retuszowac tylko ciąć pod kątem i kleić na styk a potem kształtować na gumce wyglada to nieźle aczkolwiek napotkałem wiele problemów :) po pierwsze ręka nie jest tak pewna i cięcie albo nie wychodzi pod równym katem albo cięzko mi utrzymać właściwą linie ciecia ale to raczej kwestia wprawy drugi temat to niestety wzrok juz nie ten, rozwiązanie w trakcie (okulary zamówione :) )
Aby nieco wzmocnić częśc pokrywam cała klejem introligatorskim przed formowaniem i całkiem nieźle to funkcjonuje :)
Jeżeli chodzi o progres samego modelu to ptaszek ma skrzydła troszkę części jest uformowanych czekaja na swoja kolej na wklejenie, spora część jest wycieta czeka na formowanie szacuje że za dwa tygodnie powinienem dojść do finału :)
Zapraszam do obejrzenia fotek
-
Witam,
Po dłuższym czasie wycinania, kształtowania i sklejania drobnicy przyszedł czas na posklejanie tego wszystkiego do kupy :)
To etap który bardzo lubie :) co udało się posunąć dość znacznie do przodu z robotą, praktycznie została jakaś drobnica, śmigło i przeszklenie :)
Mimo dużych przygód z lakierowaniem na starcie kilkoma babolami w trakcie jestem bardzo zadowolony :)
zapraszam do obejrzenia fotek z stanu aktualnego :)
-
Witam,
Po dłuższym czasie wycinania, kształtowania i sklejania drobnicy przyszedł czas na posklejanie tego wszystkiego do kupy :)
To etap który bardzo lubie :) co udało się posunąć dość znacznie do przodu z robotą, praktycznie została jakaś drobnica, śmigło i przeszklenie :)
Mimo dużych przygód z lakierowaniem na starcie kilkoma babolami w trakcie jestem bardzo zadowolony :)
zapraszam do obejrzenia fotek z stanu aktualnego :)
-
Witam, to juz ostatni wpis w modelu zostało podkleić antene i zbiornik paliwa.
Zastanawiam się czy moze nie poczynić jakiejś podstawki :)
Generalnie klejenie togo modelu to czysta przyjemność, doskonale opracowany dla mnie kolejny poligon doswiadczalny :)
Załaczam kilka fotek z aktualnego stanu i zapraszam w niedalekiej przyszłości do galerii.
Wszystkim śledzącym i komentujacym dziękuje za assyste, wsparcie i dobre rady :)
Pozdrawiam
Krystian
-
Witam, to juz ostatni wpis w modelu zostało podkleić antene i zbiornik paliwa.
Zastanawiam się czy moze nie poczynić jakiejś podstawki :)
Generalnie klejenie togo modelu to czysta przyjemność, doskonale opracowany dla mnie kolejny poligon doswiadczalny :)
Załaczam kilka fotek z aktualnego stanu i zapraszam w niedalekiej przyszłości do galerii.
Wszystkim śledzącym i komentujacym dziękuje za assyste, wsparcie i dobre rady :)
Pozdrawiam
Krystian
-
Jeśli chodzi i formowanie to jakieś złote rady oprócz treningu?
Hej,Jako podkład do formowania używam gumki szkolnej (takiej do wymazywania ołówka), podkładki pod myszke z czarnej pianki (tu mam ja pocieta na rózne wielkości dla wygody użytkowania) do tego oczywiście niezastapiona ludzka dłoń.
Jako narzędzia do formowania to już cały arsenał: mam ruznych srednic rurki aluminiowe i pręty (warto zajrzeć do starej drukarki tam sa wysokiej jakości pręty róznych średnic) to do wormowania walców dużych stożków i elementów takich jak poszycie skrzydeł. Do tego mam zestaw kulek artystycznych o róznych średnicach (to są kulki dla rzeźbiarzy i cukierników) do tego wykałaczki, drewniane patyczki kosmetyczne (z jednej strony maja storzek a z drugiej są ścięte) zbieram też patyczki od lodów okręgłe i czasem szlifuje końcówke na kształt jakiego potrzebuje.
Jeżeli chodzi o formowanie to bardzo delikatny proces i lepiej sie nie popędzać ja czasem robie nawet kilka podejść.
opis mojego sposobu opisze na przykładzie kopułek: Najpierw kształtuje z grubsza na sucho lub delikatnie zwilżam wodą, tu uwaga łatwo przedobrzyć ja smaruje mokrym pedzelkiem i zaraz po wycieram papierem toaletowym z reguły i tak za duzo wpije i musze poczekać karton powinien być tylko nieznacznie bardziej elastyczny jak robi sie miekki to trzeba poczekać az podeschnie :)
Wstępnie uformowana częśc sklejam na styk (magic, introligatorski, wikol) daje pożądnie wyschnąć i znów delikatnie formuje uważając aby sie nie rozeszło teraz idzie retusz od spodu żeby nic nie przebijało przez miejsce klejenia :) i potem całośc od srodka warstwa kleju. Dopiero tak wzmocniona częśc finalnie formuje na twardej gumce i znow delikatnie za to wielokrotne pociagniecia w ten sposób też zaprasowywuje wszelkie nierówności w miejscu klejenia na styk :) w tak uformowana częśc dopiero wklejam elementy konstrukcyjne z tektury.
Z klejem BCG nie mam wiele doswiadczenia ale tam procedura chyba jest nieco inna :)
Ewentualnie fajne sa te mniejsze w tym zestawie : https://allegro.pl/oferta/zestaw-narzedzi-modelarskich-do-modelowania-glina-12829664303?reco_id=10fec5a1-aeb1-11ed-ab74-a25ddb2e4092&sid=baff0ea30f4c6b88dd72768681f440a4ecd0dc0ccd352e689eb13eb4a760ec99
Pozdrawiam
-
Jeśli chodzi i formowanie to jakieś złote rady oprócz treningu?
Hej,Jako podkład do formowania używam gumki szkolnej (takiej do wymazywania ołówka), podkładki pod myszke z czarnej pianki (tu mam ja pocieta na rózne wielkości dla wygody użytkowania) do tego oczywiście niezastapiona ludzka dłoń.
Jako narzędzia do formowania to już cały arsenał: mam ruznych srednic rurki aluminiowe i pręty (warto zajrzeć do starej drukarki tam sa wysokiej jakości pręty róznych średnic) to do wormowania walców dużych stożków i elementów takich jak poszycie skrzydeł. Do tego mam zestaw kulek artystycznych o róznych średnicach (to są kulki dla rzeźbiarzy i cukierników) do tego wykałaczki, drewniane patyczki kosmetyczne (z jednej strony maja storzek a z drugiej są ścięte) zbieram też patyczki od lodów okręgłe i czasem szlifuje końcówke na kształt jakiego potrzebuje.
Jeżeli chodzi o formowanie to bardzo delikatny proces i lepiej sie nie popędzać ja czasem robie nawet kilka podejść.
opis mojego sposobu opisze na przykładzie kopułek: Najpierw kształtuje z grubsza na sucho lub delikatnie zwilżam wodą, tu uwaga łatwo przedobrzyć ja smaruje mokrym pedzelkiem i zaraz po wycieram papierem toaletowym z reguły i tak za duzo wpije i musze poczekać karton powinien być tylko nieznacznie bardziej elastyczny jak robi sie miekki to trzeba poczekać az podeschnie :)
Wstępnie uformowana częśc sklejam na styk (magic, introligatorski, wikol) daje pożądnie wyschnąć i znów delikatnie formuje uważając aby sie nie rozeszło teraz idzie retusz od spodu żeby nic nie przebijało przez miejsce klejenia :) i potem całośc od srodka warstwa kleju. Dopiero tak wzmocniona częśc finalnie formuje na twardej gumce i znow delikatnie za to wielokrotne pociagniecia w ten sposób też zaprasowywuje wszelkie nierówności w miejscu klejenia na styk :) w tak uformowana częśc dopiero wklejam elementy konstrukcyjne z tektury.
Z klejem BCG nie mam wiele doswiadczenia ale tam procedura chyba jest nieco inna :)
Ewentualnie fajne sa te mniejsze w tym zestawie : https://allegro.pl/oferta/zestaw-narzedzi-modelarskich-do-modelowania-glina-12829664303?reco_id=10fec5a1-aeb1-11ed-ab74-a25ddb2e4092&sid=baff0ea30f4c6b88dd72768681f440a4ecd0dc0ccd352e689eb13eb4a760ec99
Pozdrawiam
Witam,
Tydzień minał żeby nie było że nic nie robie to zamieszczam informacje o postepach :)
Ale najpierw chciałbym napisać o tym co dla mnie nowe :)
W ostatnim modelu próbowałem jak pracuje sie z laserami w tym laserów nie używałem ale postanowiłem przetestować dwa inne tematy :)
Pierwszy to elementy żywiczne - zakupiłem komplet kół dedykowanych do gustawa. Nie chciałbym tutaj się rozwodzić czy elementy żywiczne powinny być stosowane w modelach kartonowych, fakt jest taki że model nie bedzie konkursowym a ma fajnie wyglądać na półce i ma dać dużo frajdy z klejenia a częśc tej frajdy bierze się z nowych technik i innych nowinek :)
Jak dla mnie to poziom wykonania kół pasuje do mojego modelu jak pieść do nosa :) dopiero powracam do modelarstwa i jeszcze wiele arkuszy musi trafić na matę zanim modele bedą na poziomie profesjonalnym ale już teraz jestem o wiele dalej niż lata temu kiedy rozpoczeła się przerwa w klejeniu. Zaskoczeniem dla mnie natomiast była twardość i kruchość elementów z żywicy. Wziąłem pierwsze koło do ręki wygląda zacnie ale ma dużą nadlewkę, no to wziałem obcinaczki precyzyjne używane w plastikach i tu niespodzianka w plastik wchodzą jak w masełko a tu duży opór i nagle strzał kawałki żywicy wystrzeliły w powiertze a linia pęknięcia tylko mniej wiecej przypominała zamierzone miejsce cięcia :) więc wyciałem z grubsza a potem pilniczek do paznokci :) A tak przy okazji polecam pilniczki do paznokci chybrydowych cą dobrej jakości w wielu gradacjach (nawet takie do polerowania) i te dobrej jakości mozna myć lub urzywać na mokro (co akurat w kartonówkach nie jest walorem :) )
Jeżeli chodzi o druga nowośc którą postanowiłem zastosować to łączenie elementów na styk bez retuszu. Zauwarzyłem ze pewne niedoskonałości wychodzą mi na elementach retuszowanych. retusz wykonuje farbą akrylową. Jeżeli retusz robię przed sklejeniem to farba usztywnia karton i ciężko uzyskać idealne połączenie. więc postanowiłem nie retuszowac tylko ciąć pod kątem i kleić na styk a potem kształtować na gumce wyglada to nieźle aczkolwiek napotkałem wiele problemów :) po pierwsze ręka nie jest tak pewna i cięcie albo nie wychodzi pod równym katem albo cięzko mi utrzymać właściwą linie ciecia ale to raczej kwestia wprawy drugi temat to niestety wzrok juz nie ten, rozwiązanie w trakcie (okulary zamówione :) )
Aby nieco wzmocnić częśc pokrywam cała klejem introligatorskim przed formowaniem i całkiem nieźle to funkcjonuje :)
Jeżeli chodzi o progres samego modelu to ptaszek ma skrzydła troszkę części jest uformowanych czekaja na swoja kolej na wklejenie, spora część jest wycieta czeka na formowanie szacuje że za dwa tygodnie powinienem dojść do finału :)
Zapraszam do obejrzenia fotek