Lotus Esprit Turbo SE (Orlik 1/2016)
-
Samolubny? Podzielenie się wiedzą i doświadczeniem w poruszonym temacie nazywasz samolubnym wpisem? Żadną miarą. Kleilem trochę plastyków, ale to początkiem lat 90-tych było. Inne standardy wtedy były. Jak model po sklejeniu był pomalowany to już był mega extra :) Co do washa to interesuje mnie temat bardzo i często podglądam tą technikę, ale jakoś się nie odważyłem jeszcze spróbować. Skala 1:24 mi pasuje, bo lafirynda, która będzie do kompletu jest w takiej właśnie skali (Claire z Masterbox).
-
No chyba znajdziesz jeszcze trochę radości. Proponuje tym podkładem w sprayu jeszcze ze 2-3 razy, a po każdym podszlifować papierem 400 głównie przy słupkach i dachu i może jeszcze na jakiś załamaniach. Idealnie nigdy nie będzie bo to nie plastik. Przed malowaniem można przejechać jeszcze linie podziału jakimś ryraczkiem. Nie na mocno wiadomo. Na koniec jeszcze podszlifować może 500 600. Kiedyś pisałeś że malujesz głownie pędzlem ale tutaj spray nawet jakiś tańszy samochodowy i tylkobmgiełka nie na mokro kilka razy co by nie wpłynął Ci pod maskowanie szyb. Jak nabierze koloru i Ty się inaczej poczujesz. Pozdro.
-
No chyba znajdziesz jeszcze trochę radości. Proponuje tym podkładem w sprayu jeszcze ze 2-3 razy, a po każdym podszlifować papierem 400 głównie przy słupkach i dachu i może jeszcze na jakiś załamaniach. Idealnie nigdy nie będzie bo to nie plastik. Przed malowaniem można przejechać jeszcze linie podziału jakimś ryraczkiem. Nie na mocno wiadomo. Na koniec jeszcze podszlifować może 500 600. Kiedyś pisałeś że malujesz głownie pędzlem ale tutaj spray nawet jakiś tańszy samochodowy i tylkobmgiełka nie na mokro kilka razy co by nie wpłynął Ci pod maskowanie szyb. Jak nabierze koloru i Ty się inaczej poczujesz. Pozdro.
-
Była chwila to przeczytałem całą relację do dziś. Dziękuję Ci za opis o kalkach. Próbowałem samemu zrobić kalkomanię. Kupiłem taki specjalny papier do drukarki i wszystko by było piękne tylko moja drukarka jest za ciulowa. Literki takie jak u Ciebie na wagonie to zapomnij. Ariel 2,5 - 3,0 mm to minimum które jeszcze się broni wyraźnie. Ale zbieram na nową. Co prawda jak tak będę kupował same potrzebne rzeczy do modelarstwa to drukarka będzie musiała jeszcze poczekać.
ps.
Jak byś sprzedawał te opony z felgami to ja wezmę bo nie mam w aucie drugiego kompletu. Napisz tylko czy to zimówki ?
Jak prawdziwe...
Czekamy na kolor.
-
Była chwila to przeczytałem całą relację do dziś. Dziękuję Ci za opis o kalkach. Próbowałem samemu zrobić kalkomanię. Kupiłem taki specjalny papier do drukarki i wszystko by było piękne tylko moja drukarka jest za ciulowa. Literki takie jak u Ciebie na wagonie to zapomnij. Ariel 2,5 - 3,0 mm to minimum które jeszcze się broni wyraźnie. Ale zbieram na nową. Co prawda jak tak będę kupował same potrzebne rzeczy do modelarstwa to drukarka będzie musiała jeszcze poczekać.
ps.
Jak byś sprzedawał te opony z felgami to ja wezmę bo nie mam w aucie drugiego kompletu. Napisz tylko czy to zimówki ?
Jak prawdziwe...
Czekamy na kolor.
-
Malowanie, szlifowanie, znowu malowanie i znowu szpachlowanie i malowanie... już koniec na tym. Dzisiaj pomaluję bezbarwnym i zabieram się za światła. Już niewiele zostało. Nic nie pokażę, ale napiszę kilka ciekawostek o Lotusie:
1. 1989 roku Lotus Esprit Turbo z silnikiem R4 2.2L okazał się szybszy od od Ferrari Testarossa B12 5.0L. Od 0 do 60mph Lotus przyspieszył w 4.5s, a Ferrari w 5.2s. Maksymalną prędkość Ferrari miało większą 180mph vs 163mph, ale niesmak pozostał. Ponoć ten fakt przyspieszył prace nad F50, które ukazało się w 1995r. Testarossa była ponad dwa razy droższa od Esprita.
2. W podobnym okresie powstał film "Pretty Woman" (jeden z moich ulubionych). Twórcy filmu chcieli podkreślić poziom bogactwa głównego bohatera za pomocą samochodu od razu w pierwszych scenach. Potrzebowali jakiegoś sports car/super car. Rozesłali zapytania do producentów. Ludzie z Ferrari i Porsche nie zgodzili się na udział ich aut w tej produkcji, bo nie chcieli, żeby ich marka kojarzyła się z profesją głównej bohaterki. Wtedy zapytanie poszło do Lotusa i oni się zgodzili... "Pretty Woman" okazał się jednym z największych i najbardziej kasowych hitów filmowych, kariera Julii Roberts nabrała niesamowitego rozpędu, a... Lotus w pierwszym roku po premierze filmu zanotował potrojenie liczby sprzedanych egzemplarzy.
3. Całe body Lotusa Esprit jest wykonane z tworzyw. Jest on zatem stosunkowo lekki. Ponoć trzeba było dociążać mu bagażnik, bo potrafił mu się unosić przód podczas przyspieszania. Zatem wspomniana jazda w zimie, mogłaby być ciekawym wyzwaniem :)
-
Malowanie, szlifowanie, znowu malowanie i znowu szpachlowanie i malowanie... już koniec na tym. Dzisiaj pomaluję bezbarwnym i zabieram się za światła. Już niewiele zostało. Nic nie pokażę, ale napiszę kilka ciekawostek o Lotusie:
1. 1989 roku Lotus Esprit Turbo z silnikiem R4 2.2L okazał się szybszy od od Ferrari Testarossa B12 5.0L. Od 0 do 60mph Lotus przyspieszył w 4.5s, a Ferrari w 5.2s. Maksymalną prędkość Ferrari miało większą 180mph vs 163mph, ale niesmak pozostał. Ponoć ten fakt przyspieszył prace nad F50, które ukazało się w 1995r. Testarossa była ponad dwa razy droższa od Esprita.
2. W podobnym okresie powstał film "Pretty Woman" (jeden z moich ulubionych). Twórcy filmu chcieli podkreślić poziom bogactwa głównego bohatera za pomocą samochodu od razu w pierwszych scenach. Potrzebowali jakiegoś sports car/super car. Rozesłali zapytania do producentów. Ludzie z Ferrari i Porsche nie zgodzili się na udział ich aut w tej produkcji, bo nie chcieli, żeby ich marka kojarzyła się z profesją głównej bohaterki. Wtedy zapytanie poszło do Lotusa i oni się zgodzili... "Pretty Woman" okazał się jednym z największych i najbardziej kasowych hitów filmowych, kariera Julii Roberts nabrała niesamowitego rozpędu, a... Lotus w pierwszym roku po premierze filmu zanotował potrojenie liczby sprzedanych egzemplarzy.
3. Całe body Lotusa Esprit jest wykonane z tworzyw. Jest on zatem stosunkowo lekki. Ponoć trzeba było dociążać mu bagażnik, bo potrafił mu się unosić przód podczas przyspieszania. Zatem wspomniana jazda w zimie, mogłaby być ciekawym wyzwaniem :)
-
Zmiana koncepcji... dorobię uszczelkę w drzwiach i w otworze drzwiowym. Jako, że trochę na to późno to maskowanie praktycznie od nowa... tym razem to już chyba naprawdę ostatnie malowanie. Na zdjęciu jeszcze widać, że wnęka na rejestrację jest typu europejskiego, a powinna być typu US, węższa i wyższa, niestety nie wyłapałem tego w porę.
-
Zmiana koncepcji... dorobię uszczelkę w drzwiach i w otworze drzwiowym. Jako, że trochę na to późno to maskowanie praktycznie od nowa... tym razem to już chyba naprawdę ostatnie malowanie. Na zdjęciu jeszcze widać, że wnęka na rejestrację jest typu europejskiego, a powinna być typu US, węższa i wyższa, niestety nie wyłapałem tego w porę.
Samolubny? Podzielenie się wiedzą i doświadczeniem w poruszonym temacie nazywasz samolubnym wpisem? Żadną miarą. Kleilem trochę plastyków, ale to początkiem lat 90-tych było. Inne standardy wtedy były. Jak model po sklejeniu był pomalowany to już był mega extra :) Co do washa to interesuje mnie temat bardzo i często podglądam tą technikę, ale jakoś się nie odważyłem jeszcze spróbować. Skala 1:24 mi pasuje, bo lafirynda, która będzie do kompletu jest w takiej właśnie skali (Claire z Masterbox).