Dobrze że coś ruszyło po niemal 9 m-cach.

Dobrze że coś ruszyło po niemal 9 m-cach.

Z pomocą takich "krasnoludków" to w środę będzie na kołach stał Proszę przenieść relację do wątku "prace zbiorowe"

Hehe skrzaty daja miłe towarzystwo ale zwalniaja nieco tempo bo trzeba sprzedac nieco techniki jak wyciąć ile dać kleju jak uformować itp. ale fajnie ze im sie chce czasem posiedzieć z ojcem :D i przy okazji pogadac :) Córka klei model który dostała jako nagrode na Szczecinskim paprykarzu :)

Wracajac do JAKa to papier daje w kośc i wiele optymistycznych planów musiałem zweryfikować ale powoli jade do przodu, plan jest zeby projekt sie zakończył nie tak optymistycznie jak Pan Karton wieści w trzy dni ale do końca roku :D

Załaczam kilka fotek z postepów

Krystian dla mnie rewelacja jak panujesz nad takim starym kartonem. Ta skrzyneczka w tle jednego ze zdjęć to najlepszy dowód 

Super, że rośnie kolejne pokolenie, które chce robić to co Tata 

Niestety kat prosty jest nie osiągalny jeżeli chodzi o gięcie nawet na mokro skrzyneczkę musiałem rozciąc na kawałki i posklejać na styk :D

Niestety kat prosty jest nie osiągalny jeżeli chodzi o gięcie nawet na mokro skrzyneczkę musiałem rozciąc na kawałki i posklejać na styk :D

Dobrze że piszesz o takich patentach. Doświadczona ręka i z 3000'nych Egipskich zwojów poskleja piramidy

Niestety czasu mało ale cos tam z doskoku dłubie :)

Karton daje w kość jest bardzo delikatny i bardzo się sypie druk tez lubi odpaść płatkami trzeba bardzo uważać :)

Takie postepy na dziś, na ta chwile jeszcze nic nie retuszowane w tym wyjatkowym przypadku postanowiłem to zostawić na koniec :D

Na fotkach widac postep o braki w orginalnym wydruku :)

Takie reinkarnacje są potrzebne.

Miło się ogląda jak ktoś się męczy . Na pocieszenie - Gratulacje !

Jako że w planach jest konkursowy polonez track to staram się wykorzystać każdą możliwą chwile żeby nie mieć rozgrzebanych czterech modeli. Plan jest aby dociągnąć model do etapu gdzie będzie tylko brakować oszklenia kabiny :)

sa pewne postępy ale też bylo sporo problemów z pękającym kartonem. Co ciekawe karton ukształtowany załamuje się po jakimś czasie, chyba robią się jakieś naprężenia których nie widać od razu teraz wszystkie części po ukształtowaniu smaruje magikiem od niezadrukowanej strony mam nadzieję że pomoże.

jako że robię model ze schowanym podwoziem to klapy naklejam na wierzch ale wcześnej szlifuję z grubości żeby były jak najcieńsze.

Generalnie jeszcze nie retuszowany wiec weźcie to pod uwagę :)

załączam kilka fotek stanu obecnego

Sporo osób sprząta maty i stanowiska pracy do konkursu, kończą rozgrzebane modele. A ja znów pod wiatr i jak nigdy rozgrzebałem sobie pracownie na 4 strony świata

no to dotarłem do mometu gdzie moge zwolnić mate dla innego projektu :)

Co prawda model jeszcze nie gotowy ale zostało dorobić owiewke kabiny i podstawkę ale to juz poza matą więc moge startować z konkursowym polonezem :)

Generalnie papier dawał w kość do tego dobrać kolor pod wyżółkły karton to jakis koszmar co widać na fotkach :) Chociaż w realu nie widać aż tak wielkiej różnicy jak na zdjęciach.

model jak na ręczne kreślenie spasowany bardzo dobrze tak naprawdę jedyny większy problem to ster kierunku a własciwie jego dolna część, jeszcze jak na złość farba została mi na taśmie klejacej więc musiałem dość szeroko retuszować.

Zacząłem robić kopyto pod kabinke i bedę próbował coś wytłoczyć :) kiedyś musi być ten pierwszy raz :D

Podstawka w załozeniu bedzie z blachy mosiężnej ala PRL :D 

Załaczam zdjęcia stanu na dziś :D

Krystian a Ty będziesz robił sam owiewkę ? Widzę chyba kopyto się szykuje ?

Krystian a Ty będziesz robił sam owiewkę ? Widzę chyba kopyto się szykuje ?

Piotrek, chyba se jaja robisz ? Takie niefajne to raczej

Tak bedę robił narazie jak słusznie zauważyłeś robie coś na kształt kopyta :)

Tylko jeszcze nie wiem co dalej nie mam zadnego sprzętu do tego coś pomyśle później :) 

Tak bedę robił narazie jak słusznie zauważyłeś robie coś na kształt kopyta :)

Tylko jeszcze nie wiem co dalej nie mam zadnego sprzętu do tego coś pomyśle później :) 

Oj ja też się jeszcze długo nie wezmę za robienie owiewek.

Z tego co czytałem i rozmawiałem z osobami które to robią to po zrobieniu kopyta powinieneś dokleić trochę do dołu, taki margines, zapas... z ~ok 1cm

i tu są dwie metody ( pewnie więcej ale ...)

Stolik/blacik z dziurkami do zasysania przez odkurzacz powietrza z pod rozgrzanej folii

albo

Zakładasz na takie kopyto kawałek butelki PET i opalarka. Przy kilku próbach można ładnie obciągnąć kształt ( bez podtekstów ! ) - tylko ile to trzeba wody wypić

Bardzo ładnie Ci on wychodzi

Dzieki AndDi

Piotrze dokładnie o tych dwóch metodach myślałem, ale najpierw to trzeba wypucowac na wysoki połysk :D

Trzeba szukać butelki przejrzyscej i do tego takiej mega cieńkiej - to nie problem znajdzie się :D

Ale z czego tłoczyc metoda na odkurzacz? - kiedyś to sie robiło matryce i kopyto rozgrzaną nad gazem plekse kładłem maryce i wyciskałem kształt kopytem tyle ze wtedy jedyna plekse jaka dostałem to była pleksa grubości 1,2 mm. he he Iryda z MM miała pancerna owiewkę :D 

 - to nie problem znajdzie się :D

Polecam butelkę z Naszej poczciwej Heleny z okolic szyjki. Zwężający się kształt łatwo dopasować do potrzeb, aby za dużo nie musiało się kurczyć. I nie ma na niej dodatkowych wytłoczeń. A to plaga na innych butlach. Jak by nie mogli używać do produkcji czegoś na owiewki (?)

Dzień dobry - proponuję taką wersję tłoczenia :

https://konradus.com/forum/read.php?f=1&i=289982&t=241634&filtr=&viewType=1

Będzie trzeba wypróbować, bo wydaje się łatwe.
dobrze że nie na maśle bo by z torbami poszedł