Santisima Trinidad- Oriel
-
Witam, przedstawiam moj kolejny nabytek :D. Historii okretu nie przyblizam, jak ktos chce poczytac to latwo znalezc w necie :) W skrocie to jest brzydki, duzy, a nawet bardzo duzy i ma zaledwie 140 armat
. To tak w skrocie.
Nie wiem czego sie spodziewac po wycinance, jest to moje pierwsze doswiadczenie z tym wydawnictwem. Na pierwszy rzut oka wyglada okej. Z najbardziej nieprzyjemnych rzeczy to jak na razie tylko cena, ktora jest bardzo zniecheca.
Po obejrzeniu wycinanki moje pierwsze wrazenie to "Lo panie jakie to wielkie". Jeszcze nie wiem gdzie ja ten model postawie, ale to bede sie martwil pozniej.
Z racji gabarytow model bede zaczynal od drobnicy i gratow na pokladzie, pozniej maszty, zagle itp. Kadlub bede robil na koncu.
Z rzeczy, ktore mi sie nie podobaja to lusto i brak kabin kapitana w srodku, ale to bede probowal zmienic.
Jako, ze ja kleje tylko jeden model w tym samym czasie to najpierw musze skonczyc Enterprize'a. Podejrzewam, ze relacja ruszy okolo czerwieca/lipca.
-
Enterprize sie skonczyl to pora zaczac kolejny model. Relacja rusza w terminie tak jak pisalem
.
Na pierwszy ogien poszly oczywiscie wregi - 11 stron A3 ( poltorej strony zostalo roznego rodzaju elementow do pociecia, ale to juz w trakcie budowy). Do ich klejenia uzylem kleju w sztyfcie tak jak bylo pisane w innych relacjach i powiem, ze rewelacja!
Zrobilem wszystkie atrapy wozkow - 112 sztuk- czekaja na pomalowanie.
Zlozylem tez szkielet na sucho.
Kilka irytujacych rzeczy:
-Pierwsza rzecz to ze atrapy lawet byly losowo porozrzucane na prawie wszystkich stronach, powciskane gdzie sie tylko da. Moze 1/3 byla ladnie w jednym miejscu- moze nie jakis wielki problem, ale ostatnia strona z wregami byla praktycznie pusta i tam mozna bylo je ladnie poukladac.
-Druga rzecz to brakujaca wrega... i to nie byle jaka, a dobry kawal glownej podluznicy (to chyba tak sie nazywa)- ta akurat sam rozrysowalem na podstawie pozostalych wreg i odziwo pasuje.
-Trzecia rzecz to szkielet. Wregi sa na tekturze 1mm, podluznica 2mm- mimo to cala konstrukcja jest wiotka. No tu bede musial to jakos powzmacniac bo giba sie na prawo i lewo, w gore i w dol.
Dopiero po zlozeniu szkieletu uswiadomilem sobie jaki ten okret jest wielki. Miarka+wyobraznia to jednak nie to samo co zobaczyc na wlasne oczy. Ja myslalem, ze fregata jest dosc duza jako model i taki liniowiec to troche wiekszy... Ogolnie jestem przerazony rozmiarem
.
W najblizszym czasie bede dziabal wozki, juz nie atrapy.
Co do atrap to jeszcze jedna rzecz. Ja je zrobilem troszke inaczej niz autor przewiduje- miejsca na armate zrobilem 2mm szersze. Tak jakos dziwne mi sie wydawalo ze wozki na najwyzszym i najnizszym pokladzie sa podobnej szerokosci. Czy dobrze zrobilem to sie okaze
-
Enterprize sie skonczyl to pora zaczac kolejny model. Relacja rusza w terminie tak jak pisalem
.
Na pierwszy ogien poszly oczywiscie wregi - 11 stron A3 ( poltorej strony zostalo roznego rodzaju elementow do pociecia, ale to juz w trakcie budowy). Do ich klejenia uzylem kleju w sztyfcie tak jak bylo pisane w innych relacjach i powiem, ze rewelacja!
Zrobilem wszystkie atrapy wozkow - 112 sztuk- czekaja na pomalowanie.
Zlozylem tez szkielet na sucho.
Kilka irytujacych rzeczy:
-Pierwsza rzecz to ze atrapy lawet byly losowo porozrzucane na prawie wszystkich stronach, powciskane gdzie sie tylko da. Moze 1/3 byla ladnie w jednym miejscu- moze nie jakis wielki problem, ale ostatnia strona z wregami byla praktycznie pusta i tam mozna bylo je ladnie poukladac.
-Druga rzecz to brakujaca wrega... i to nie byle jaka, a dobry kawal glownej podluznicy (to chyba tak sie nazywa)- ta akurat sam rozrysowalem na podstawie pozostalych wreg i odziwo pasuje.
-Trzecia rzecz to szkielet. Wregi sa na tekturze 1mm, podluznica 2mm- mimo to cala konstrukcja jest wiotka. No tu bede musial to jakos powzmacniac bo giba sie na prawo i lewo, w gore i w dol.
Dopiero po zlozeniu szkieletu uswiadomilem sobie jaki ten okret jest wielki. Miarka+wyobraznia to jednak nie to samo co zobaczyc na wlasne oczy. Ja myslalem, ze fregata jest dosc duza jako model i taki liniowiec to troche wiekszy... Ogolnie jestem przerazony rozmiarem
.
W najblizszym czasie bede dziabal wozki, juz nie atrapy.
Co do atrap to jeszcze jedna rzecz. Ja je zrobilem troszke inaczej niz autor przewiduje- miejsca na armate zrobilem 2mm szersze. Tak jakos dziwne mi sie wydawalo ze wozki na najwyzszym i najnizszym pokladzie sa podobnej szerokosci. Czy dobrze zrobilem to sie okaze
-
Na poczatek zwracam honor wydawcy- WREGA JEST, moj braciak mi jej nie zeskanowal (ciekawe czego jeszcze nie mam
).
Szielet na sucho byl zlozony, podejrzewam, ze jak podoklejam wszystkie wzmocnienia z wycinanki to bedzie ok. W shipyardzie bardziej mi sie podoba jak projektuja szkielet- ta sama wrega pozioma lewa i prawa laczy sie w calkowicie innych miejscach i po zlozeniu na sucho szkielet jest juz dosc sztywny. Tu laczenia sa symetrycznie, po obu stronach tak samo, w dodatku dochodzi rozmiar i tak jakos niepewnie sie z tym czuje. Napcham styroduru-bedzie dobrze. Narazie szkielet jest rozlozony i lezy w pudeleczku.
Tak jak pisalem, zajalem sie wozkami. 30 sztuk + 10 wozkow pod karonady. Strasznie duzo ciecia, wycinania koleczek, niezliczona ilosc oczek, ale sie udalo. Z efektu jestem bardzo zadowolony.
Uzywalem sztanc 4mm, 3mm i 1mm. Oczka 2mm
Wozki z tylu stoja na kolkach, a z przodu jest niewidoczna "podstawka" zeby mozna bylo pozniej porzadnie do pokladu przykleic (o tym mi AndDi wspominal przy poprzednich relacjach- caly czas pamietam).
Wozeczki ida do pudeleczka.
Byly tez "sloneczne" dni i powstalo 150 sloneczek.
Biore sie za armatki, jest ich duzo, bo az 140 sztuk, wiec podejrzewam, ze szybko aktualizacji nie bedzie.
-
Na poczatek zwracam honor wydawcy- WREGA JEST, moj braciak mi jej nie zeskanowal (ciekawe czego jeszcze nie mam
).
Szielet na sucho byl zlozony, podejrzewam, ze jak podoklejam wszystkie wzmocnienia z wycinanki to bedzie ok. W shipyardzie bardziej mi sie podoba jak projektuja szkielet- ta sama wrega pozioma lewa i prawa laczy sie w calkowicie innych miejscach i po zlozeniu na sucho szkielet jest juz dosc sztywny. Tu laczenia sa symetrycznie, po obu stronach tak samo, w dodatku dochodzi rozmiar i tak jakos niepewnie sie z tym czuje. Napcham styroduru-bedzie dobrze. Narazie szkielet jest rozlozony i lezy w pudeleczku.
Tak jak pisalem, zajalem sie wozkami. 30 sztuk + 10 wozkow pod karonady. Strasznie duzo ciecia, wycinania koleczek, niezliczona ilosc oczek, ale sie udalo. Z efektu jestem bardzo zadowolony.
Uzywalem sztanc 4mm, 3mm i 1mm. Oczka 2mm
Wozki z tylu stoja na kolkach, a z przodu jest niewidoczna "podstawka" zeby mozna bylo pozniej porzadnie do pokladu przykleic (o tym mi AndDi wspominal przy poprzednich relacjach- caly czas pamietam).
Wozeczki ida do pudeleczka.
Byly tez "sloneczne" dni i powstalo 150 sloneczek.
Biore sie za armatki, jest ich duzo, bo az 140 sztuk, wiec podejrzewam, ze szybko aktualizacji nie bedzie.
-
Fajnie, ze wam sie podoba.
Zaczalem prace przy armatkach. Sa zrobione tak w 50%. Zwijalem na paleczkach do ryzu, patyczkach do szaszlykow i wykalaczkach. Wyszly nawet fajnie i rowno. Drut do obwijania to miedziany jubilerski 0,4mm na wiekszych i 0,3mm na mniejszych armatkach. Na tych armatach co ich praktycznie nie bedzie widac to dalem 2 razy, a tych najmniejszych i karonadach, ktore beda widoczne, 3 razy. Po obu stronach drucika nanosilem delikatnie klej (ja uzywam tego kleju do klejenia paznokci zamiast zwyklego CA). Zostalo mi zrobic "dupki", ale juz tylko 40 sztuk i pomalowac. Jeszcze podejme proby zrobienia koncowek armat tak zeby sie zorszerzaly przy wylocie.
Co do malowania, to potrzebuje wsparcia. Chcialem zamowic cos z palety TAMIYA, ale nie mam zadnego doswiadczenia z dobieraniem koloru , a tym bardziej z ich oznaczeniami. Polecicie jakis gotowy kolor od nich? Jakis czarny, lekko polyskujacy chyba ze maja jakis gotowy do armatek
-
Fajnie, ze wam sie podoba.
Zaczalem prace przy armatkach. Sa zrobione tak w 50%. Zwijalem na paleczkach do ryzu, patyczkach do szaszlykow i wykalaczkach. Wyszly nawet fajnie i rowno. Drut do obwijania to miedziany jubilerski 0,4mm na wiekszych i 0,3mm na mniejszych armatkach. Na tych armatach co ich praktycznie nie bedzie widac to dalem 2 razy, a tych najmniejszych i karonadach, ktore beda widoczne, 3 razy. Po obu stronach drucika nanosilem delikatnie klej (ja uzywam tego kleju do klejenia paznokci zamiast zwyklego CA). Zostalo mi zrobic "dupki", ale juz tylko 40 sztuk i pomalowac. Jeszcze podejme proby zrobienia koncowek armat tak zeby sie zorszerzaly przy wylocie.
Co do malowania, to potrzebuje wsparcia. Chcialem zamowic cos z palety TAMIYA, ale nie mam zadnego doswiadczenia z dobieraniem koloru , a tym bardziej z ich oznaczeniami. Polecicie jakis gotowy kolor od nich? Jakis czarny, lekko polyskujacy chyba ze maja jakis gotowy do armatek
-
Armatki sa praktycznie gotowe. Zostalo mi jeszcze raz pomalowac. Do malowania uzylem TAMIYA X-18. Z efektu jestem bardzo zadowolony. Moje pierwsze doswiadczenie z ta firma i jest bardzo pozytywnie, swietnie mi sie malowala. Nie udalo mi sie zrobic zeby armatka sie rozszerzala przy wylocie. Dalem tylko male koleczko z otworkiem na koncowkach (koleczko 3mm z otworkiem 2mm i 1mm w zaleznosci od armaty). Mysle ze daje rade. Przy najmniejszych armatkach juz nie kombinowalem, bo sa za male na moje oczy
.
Narazie wracam do atrap lawet. Musze powiekszyc otworki na bokach, bo wykalaczki przy armatach okazaly sie za szerokie i sie nie mieszcza. Musze tez je w srodku wypelnic zeby pozniej mial jak armaty do nich solidnie przykleic. Narazie jak przylozylem to armatki "wisza"na wykalaczkach i tyl leci od razu ku dolowi, ale to bez problemowo do zrobienia.
Pomaluje i zrobie fotke calej artylerii na juz wozkach
-
Armatki sa praktycznie gotowe. Zostalo mi jeszcze raz pomalowac. Do malowania uzylem TAMIYA X-18. Z efektu jestem bardzo zadowolony. Moje pierwsze doswiadczenie z ta firma i jest bardzo pozytywnie, swietnie mi sie malowala. Nie udalo mi sie zrobic zeby armatka sie rozszerzala przy wylocie. Dalem tylko male koleczko z otworkiem na koncowkach (koleczko 3mm z otworkiem 2mm i 1mm w zaleznosci od armaty). Mysle ze daje rade. Przy najmniejszych armatkach juz nie kombinowalem, bo sa za male na moje oczy
.
Narazie wracam do atrap lawet. Musze powiekszyc otworki na bokach, bo wykalaczki przy armatach okazaly sie za szerokie i sie nie mieszcza. Musze tez je w srodku wypelnic zeby pozniej mial jak armaty do nich solidnie przykleic. Narazie jak przylozylem to armatki "wisza"na wykalaczkach i tyl leci od razu ku dolowi, ale to bez problemowo do zrobienia.
Pomaluje i zrobie fotke calej artylerii na juz wozkach
-
Armatki w kupie
. Jeszcze pomalowac, ale to juz nie bede zdjec wrzucal. Nastepne w kolejce sa bloczki do taliowania, ale narazie brak checi- 300 sztuk do srobienia
.
Co do kleju, to kiedys jak je testowalem to zamowilem zestaw klejow "modelarskich". Poza CA typu kropelka mialem jeszcze ten (na zdjeciu). Jak mi sie skonczyl i chcialem dokupic to okazalo sie ze jego glownym zastosowaniem jest przyklejenie sztucznych paznokci/tipsow. Jest gesty, jak sie postawi krople to ta kropla sie nie rozplynie, w dodatku jast dosc mocny. Bezbarwny, po wyschnieciu sie kurczy, nie wsiaka mocno w papier. Mi sie elegancko sprawdza. Podejrzewam, ze na aliexpress mozna kupic. Po przeliczeniu na zlotowki to buteleczka 5zl kosztuje.
-
Armatki w kupie
. Jeszcze pomalowac, ale to juz nie bede zdjec wrzucal. Nastepne w kolejce sa bloczki do taliowania, ale narazie brak checi- 300 sztuk do srobienia
.
Co do kleju, to kiedys jak je testowalem to zamowilem zestaw klejow "modelarskich". Poza CA typu kropelka mialem jeszcze ten (na zdjeciu). Jak mi sie skonczyl i chcialem dokupic to okazalo sie ze jego glownym zastosowaniem jest przyklejenie sztucznych paznokci/tipsow. Jest gesty, jak sie postawi krople to ta kropla sie nie rozplynie, w dodatku jast dosc mocny. Bezbarwny, po wyschnieciu sie kurczy, nie wsiaka mocno w papier. Mi sie elegancko sprawdza. Podejrzewam, ze na aliexpress mozna kupic. Po przeliczeniu na zlotowki to buteleczka 5zl kosztuje.
-
Po przeliczeniu na zlotowki to buteleczka 5zl kosztuje.
Że Looktite zrezygnowało z logo na swoim produkcie ? Podróba kleju LOOKTITE ale macie podróbowy raj w tych Chinach406 jest jeszcze mniej śmierdzący: U nas kosztuje około 15zł za 20g.
Właściwości
Loctite 406 to klej błyskawiczny cyjanoakrylowy o niskiej lepkości. Doskonale łączy tworzywa sztuczne, kauczuki i elastomery, świetnie nadaje się do klejenia o-ringów.
406 Klej Błyskawiczny
Niewrażliwy na powierzchnię
Niska lepkość, wysoka wytrzymałość.
Może być nakładany na różne powierzchnie materiałowe, zwłaszcza do klejenia materiałów trudnych do przyklejenia, takich jak guma i plastik.
Właściwości
Klej Loctite 401 przeznaczony jest do łacznie trudnych do sklejenia powierzchni, które wymagają aby naprężenie było jednakowo przenoszone i/lub wytrzymałości na ścinanie.
401 Klej Błyskawiczny
Do tworzyw sztucznych, reaktywne cyjanoakrylany
Może być nakładany na różne powierzchnie materiałowe, zwłaszcza do klejenia materiałów trudnych do przyklejenia, takich jak guma i plastik.
-
Po przeliczeniu na zlotowki to buteleczka 5zl kosztuje.
Że Looktite zrezygnowało z logo na swoim produkcie ? Podróba kleju LOOKTITE ale macie podróbowy raj w tych Chinach406 jest jeszcze mniej śmierdzący: U nas kosztuje około 15zł za 20g.
Właściwości
Loctite 406 to klej błyskawiczny cyjanoakrylowy o niskiej lepkości. Doskonale łączy tworzywa sztuczne, kauczuki i elastomery, świetnie nadaje się do klejenia o-ringów.
406 Klej Błyskawiczny
Niewrażliwy na powierzchnię
Niska lepkość, wysoka wytrzymałość.
Może być nakładany na różne powierzchnie materiałowe, zwłaszcza do klejenia materiałów trudnych do przyklejenia, takich jak guma i plastik.
Właściwości
Klej Loctite 401 przeznaczony jest do łacznie trudnych do sklejenia powierzchni, które wymagają aby naprężenie było jednakowo przenoszone i/lub wytrzymałości na ścinanie.
401 Klej Błyskawiczny
Do tworzyw sztucznych, reaktywne cyjanoakrylany
Może być nakładany na różne powierzchnie materiałowe, zwłaszcza do klejenia materiałów trudnych do przyklejenia, takich jak guma i plastik.
-
Prace posuwaja sie do przodu.
Zrobione:
-kotwice, piec sztuk- sa powiekszone na oko, bo z wycinanki takie jakies malutkie. Mysle ze daja rade. Wszysko ladnie sie robilo tylko te okucia na poprzeczce mnie wymeczyly.
-boje- trzy sztuki. Jako, ze normalne wiazanie mi sie nie podobalo to zrobilem na nowo w inny sposob i jestem mega zadowolony. (na zdjeciach-boja to kawalek oszlifowanej paleczki do ryzu, nitka 0,5mm i 0,3mm)
-wiaderka 40 sztuk- tak sobie wyszly, ale i tak je pozniej wkleje. obklejalem je na patyczku do szaszlykow.
-popychaczy/upychacze nie wiem jak to sie nazywa, rowniez 40 sztuk
-kulki armatnie, 40 zestawow mniejszych i 18 wiekszych. Uzywalem kulek do lozyska 1,5mm i 2mm (mniejsze na wyzszy poklad i wieksze na nizszy). Zamowilem tez kulki 1mm, ale to byl masochizm i odpuscilem. Nie maluje ich, bo boje sie ze zepsuje. Jest duzo kleju miedzy nimi i jak pomaluje to moze zrobic sie brzydki. I tak jestem zadowolony z tego co wyszlo. Klejone tym klejem do paznokciow, podejrzewam, ze to ten sam co Piotrek opisalTeraz bede dziergal gretingi i bral sie za te bloczki 2mm. Boje sie ich jak nie wiem co
.
-
Prace posuwaja sie do przodu.
Zrobione:
-kotwice, piec sztuk- sa powiekszone na oko, bo z wycinanki takie jakies malutkie. Mysle ze daja rade. Wszysko ladnie sie robilo tylko te okucia na poprzeczce mnie wymeczyly.
-boje- trzy sztuki. Jako, ze normalne wiazanie mi sie nie podobalo to zrobilem na nowo w inny sposob i jestem mega zadowolony. (na zdjeciach-boja to kawalek oszlifowanej paleczki do ryzu, nitka 0,5mm i 0,3mm)
-wiaderka 40 sztuk- tak sobie wyszly, ale i tak je pozniej wkleje. obklejalem je na patyczku do szaszlykow.
-popychaczy/upychacze nie wiem jak to sie nazywa, rowniez 40 sztuk
-kulki armatnie, 40 zestawow mniejszych i 18 wiekszych. Uzywalem kulek do lozyska 1,5mm i 2mm (mniejsze na wyzszy poklad i wieksze na nizszy). Zamowilem tez kulki 1mm, ale to byl masochizm i odpuscilem. Nie maluje ich, bo boje sie ze zepsuje. Jest duzo kleju miedzy nimi i jak pomaluje to moze zrobic sie brzydki. I tak jestem zadowolony z tego co wyszlo. Klejone tym klejem do paznokciow, podejrzewam, ze to ten sam co Piotrek opisalTeraz bede dziergal gretingi i bral sie za te bloczki 2mm. Boje sie ich jak nie wiem co
.
-
Bardzo mi się podoba ten "komplet armatkowy". Można by się zastanowić, czy ten wycior lub kule zmieściły by się w lufie, ale to pikuś - jako całość, dla mnie jezt super
Kule nie malowane mi nie przeszkadzają, choć zastanawia mnie, dlaczego, skoro myślałeś o ich malowaniu, nie zrobiłeś tego przed ich poukładaniem w skrzynkach ?
Te drugie komplety, kotwiczne, też miodzio - misterna robota
-
Bardzo mi się podoba ten "komplet armatkowy". Można by się zastanowić, czy ten wycior lub kule zmieściły by się w lufie, ale to pikuś - jako całość, dla mnie jezt super
Kule nie malowane mi nie przeszkadzają, choć zastanawia mnie, dlaczego, skoro myślałeś o ich malowaniu, nie zrobiłeś tego przed ich poukładaniem w skrzynkach ?
Te drugie komplety, kotwiczne, też miodzio - misterna robota
Witam, przedstawiam moj kolejny nabytek :D. Historii okretu nie przyblizam, jak ktos chce poczytac to latwo znalezc w necie :) W skrocie to jest brzydki, duzy, a nawet bardzo duzy i ma zaledwie 140 armat
. To tak w skrocie.
.
.
Nie wiem czego sie spodziewac po wycinance, jest to moje pierwsze doswiadczenie z tym wydawnictwem. Na pierwszy rzut oka wyglada okej. Z najbardziej nieprzyjemnych rzeczy to jak na razie tylko cena, ktora jest bardzo zniecheca
Po obejrzeniu wycinanki moje pierwsze wrazenie to "Lo panie jakie to wielkie". Jeszcze nie wiem gdzie ja ten model postawie, ale to bede sie martwil pozniej.
Z racji gabarytow model bede zaczynal od drobnicy i gratow na pokladzie, pozniej maszty, zagle itp. Kadlub bede robil na koncu.
Z rzeczy, ktore mi sie nie podobaja to lusto i brak kabin kapitana w srodku, ale to bede probowal zmienic.
Jako, ze ja kleje tylko jeden model w tym samym czasie to najpierw musze skonczyc Enterprize'a. Podejrzewam, ze relacja ruszy okolo czerwieca/lipca