Piper L-4H "Cub" Kartonowa Kolekcja nr 11
-
Nic nie odkryliśmy, temat był wałkowany wielokrotnie.
I zauważ, że nie można generalizować. To zwykle samolociarze i okrętowcy ( z naciskiem na: zwykle ), idą w idealizowanie wyglądu. U pancerniaków, to już inna para kaloszy
Da się zauważyćSkoro temat był wałkowany, to nie będę rozdmuchiwał swoich spostrzeżeń, ale masz rację
-
To malowanie jest jak najbardziej prawdziwe, przedstawia górę Fuji i powstało bodajże z okazji 50 rocznicy powstania Japońskich Powietrznych Sił Samoobrony.
To tym bardziej szacun dla Japończyków. Latający morderca z taką grafiką zmienia się w morderczo urocze latające dzieło sztuki. Sami powiedzcie, SUPER - prawda (?)
-
To malowanie jest jak najbardziej prawdziwe, przedstawia górę Fuji i powstało bodajże z okazji 50 rocznicy powstania Japońskich Powietrznych Sił Samoobrony.
To tym bardziej szacun dla Japończyków. Latający morderca z taką grafiką zmienia się w morderczo urocze latające dzieło sztuki. Sami powiedzcie, SUPER - prawda (?)
-
No to ciągniemy temat.
Wręgi wyciąłem i naprawdę poświęciłem sporo czasu aby je tak doszlifować aby czarna krawędź elementów prawie ocalała. Poszycie wydaje się jak by lekko za duże na obwodzie skrzydeł. ( foto 5 ).
Oprócz tego po wsunięciu konstrukcji do wewnątrz poszycia ( bo taką metodę wybrałem ) wszystko pasuje idealnie po szerokości / rozpiętości.
W niedzielę jednak postanowiłem zamówić drugi egzemplarz bo 3 mm łączenie przy końcówkach skrzydeł nie podoba mi się. Będę robił jeszcze raz. Ale żeby nie stać w miejscu wydrukowałem sobie kopię poszycia i trenuje ten malutki fragmencik
Coś się udaje ( znacznik foto 9) kolejna para poszyć na macie
Aby być dokładnym należy użyć czterech kolorów retuszu do poszycia
Chyba trzecia próba przed ostateczną będzie zrobiona bez retuszu tych 3mm. Niby na płaskim kartonie, ale po ukształtowaniu ciężko tan dojść jak cholera
Trzeba również w poszyciu wykonać spory retusz od strony niezadrukowanej w miejscu gdzie przyjdą lotki. Nie wiem czy nie wkleję tam czegoś z zapasu koloru (?) skoro mam zapas na obwodzie (?)
Dół skrzydeł jest niby prosty / równy, ale same końcówki donej części muszą unosić się ku górze o jakieś 1,5mm, to też stanowi wyzwanie
Kadłub a raczej podstawa z wnętrzem kabiny spasowało się super dokładnie. Co prawda to tylko 14 elementów + jakieś 8 ode mnie.
Tak jak pisałem, jest pewien paradoks !
Aby skleić kolejny element przydało by się mieć sklejone to co po nich następuje aby to spasować / przymierzyć. Dlatego postanowiłem skleić ile się da grupami części i posiadając kilka klocków prawie gotowych pasować je do siebie i reagować na ewentualne korekty. Mam nadzieje że, takich nie będzie zbyt wiele tak jak do tej pory.
To jeszcze nie są gotowe skrzydła więc proszę nie doszukiwać się niedoróbek, które widać gołym okiem. Możecie oczywiście je wymienić bo może ja czegoś nie widzę
-
No to ciągniemy temat.
Wręgi wyciąłem i naprawdę poświęciłem sporo czasu aby je tak doszlifować aby czarna krawędź elementów prawie ocalała. Poszycie wydaje się jak by lekko za duże na obwodzie skrzydeł. ( foto 5 ).
Oprócz tego po wsunięciu konstrukcji do wewnątrz poszycia ( bo taką metodę wybrałem ) wszystko pasuje idealnie po szerokości / rozpiętości.
W niedzielę jednak postanowiłem zamówić drugi egzemplarz bo 3 mm łączenie przy końcówkach skrzydeł nie podoba mi się. Będę robił jeszcze raz. Ale żeby nie stać w miejscu wydrukowałem sobie kopię poszycia i trenuje ten malutki fragmencik
Coś się udaje ( znacznik foto 9) kolejna para poszyć na macie
Aby być dokładnym należy użyć czterech kolorów retuszu do poszycia
Chyba trzecia próba przed ostateczną będzie zrobiona bez retuszu tych 3mm. Niby na płaskim kartonie, ale po ukształtowaniu ciężko tan dojść jak cholera
Trzeba również w poszyciu wykonać spory retusz od strony niezadrukowanej w miejscu gdzie przyjdą lotki. Nie wiem czy nie wkleję tam czegoś z zapasu koloru (?) skoro mam zapas na obwodzie (?)
Dół skrzydeł jest niby prosty / równy, ale same końcówki donej części muszą unosić się ku górze o jakieś 1,5mm, to też stanowi wyzwanie
Kadłub a raczej podstawa z wnętrzem kabiny spasowało się super dokładnie. Co prawda to tylko 14 elementów + jakieś 8 ode mnie.
Tak jak pisałem, jest pewien paradoks !
Aby skleić kolejny element przydało by się mieć sklejone to co po nich następuje aby to spasować / przymierzyć. Dlatego postanowiłem skleić ile się da grupami części i posiadając kilka klocków prawie gotowych pasować je do siebie i reagować na ewentualne korekty. Mam nadzieje że, takich nie będzie zbyt wiele tak jak do tej pory.
To jeszcze nie są gotowe skrzydła więc proszę nie doszukiwać się niedoróbek, które widać gołym okiem. Możecie oczywiście je wymienić bo może ja czegoś nie widzę
-
Trzymajcie kciuki
muszę się postarać. Kamil by był zły że, po takim szkoleniu szkodnika wyhodował
A jutro drugi oryginał na czwartego...
A chodzi o takie maleństwo foto2
Ja? Piotrek... Twoje doświadczenia moim sukcesem.Mi to pozostaje się tylko cieszyć, że zachowujesz w głowie rady.
Ode mnie dodam, że ja to bym te "dziubki" wyciął pod kątem tak aby po sklejeniu ładnie się to zasklepiło.
Chodzi o to co zaznaczyłeś strzałką. KONiECZNIE ostrym nowym wkładem nożyka!
A końcówki skrzydeł zanim bym skleił potraktował bym kulką na podkładce pod mysz(same krawedzie). Ładnie by się zaokrągliły. Wtedy na krawędzi górnej i dolnej BCG, łączenie i wygładzanie.
P.s. Kiedyś słyszałem, że żeby skleić dobrze model trzeba trzech egzemplarzy. Na A 10 zużyłem dwa z racji problemów z krawędziami natarcia... ale reszta części w miarę potrzeb poszła na uplastycznienie efektu wizualnego. Mając 2 egzemplarze pomyśl co by można było tak uatrakcyjnić w Twoim modelu.
-
Trzymajcie kciuki
muszę się postarać. Kamil by był zły że, po takim szkoleniu szkodnika wyhodował
A jutro drugi oryginał na czwartego...
A chodzi o takie maleństwo foto2
Ja? Piotrek... Twoje doświadczenia moim sukcesem.Mi to pozostaje się tylko cieszyć, że zachowujesz w głowie rady.
Ode mnie dodam, że ja to bym te "dziubki" wyciął pod kątem tak aby po sklejeniu ładnie się to zasklepiło.
Chodzi o to co zaznaczyłeś strzałką. KONiECZNIE ostrym nowym wkładem nożyka!
A końcówki skrzydeł zanim bym skleił potraktował bym kulką na podkładce pod mysz(same krawedzie). Ładnie by się zaokrągliły. Wtedy na krawędzi górnej i dolnej BCG, łączenie i wygładzanie.
P.s. Kiedyś słyszałem, że żeby skleić dobrze model trzeba trzech egzemplarzy. Na A 10 zużyłem dwa z racji problemów z krawędziami natarcia... ale reszta części w miarę potrzeb poszła na uplastycznienie efektu wizualnego. Mając 2 egzemplarze pomyśl co by można było tak uatrakcyjnić w Twoim modelu.
-
W nocnym oczekiwaniu na przesyłkę zrobiłem lotki.
I tu mam pytanie do kolegów
Na grafice zaznaczono ślady na "zawiasy" ale nie ma czegoś takiego w częściach. Jest cięgno które porusza lotką ale zawiasów nie znajduje. Rysunek wyraźnie pokazuje że, lotka nie przylega do skrzydła, jest jak by w powietrzu ? Dorabiać jakieś zawiaski czy kleić krawędź lotki pod wypust skrzydła. Jeśli zasugerujecie żeby kleić lub dorabiać zawiaski to prośba o drugą podpowiedź. W jakiej pozycji ustawić lotki ?
Może być jeszcze tak że lotki posiadają boczne osiowe zawiasy na których się skręcają, sugerowało by to umiejscowienie cięgna na środku. Tylko po co zaznaczone na grafice jest inaczej ?
Oglądałem wszystkie wykony Piera z Naszego forum, ale tam nie dostrzegłem takich wynalazków o które pytam. A ustawienie lotek w dół było krytykowane pod galerią.
Dodam że, skoro planuje robić otwarte drzwi do kabiny to oznacza że samolot stoi w spoczynku na "płycie lotniska"
-
W nocnym oczekiwaniu na przesyłkę zrobiłem lotki.
I tu mam pytanie do kolegów
Na grafice zaznaczono ślady na "zawiasy" ale nie ma czegoś takiego w częściach. Jest cięgno które porusza lotką ale zawiasów nie znajduje. Rysunek wyraźnie pokazuje że, lotka nie przylega do skrzydła, jest jak by w powietrzu ? Dorabiać jakieś zawiaski czy kleić krawędź lotki pod wypust skrzydła. Jeśli zasugerujecie żeby kleić lub dorabiać zawiaski to prośba o drugą podpowiedź. W jakiej pozycji ustawić lotki ?
Może być jeszcze tak że lotki posiadają boczne osiowe zawiasy na których się skręcają, sugerowało by to umiejscowienie cięgna na środku. Tylko po co zaznaczone na grafice jest inaczej ?
Oglądałem wszystkie wykony Piera z Naszego forum, ale tam nie dostrzegłem takich wynalazków o które pytam. A ustawienie lotek w dół było krytykowane pod galerią.
Dodam że, skoro planuje robić otwarte drzwi do kabiny to oznacza że samolot stoi w spoczynku na "płycie lotniska"
-
Jeśli chcesz wychylać lotki to jedna w górę, druga w dół. Przy prezentacji "na lotnisku" ja bym nie ruszał lotek. Klapy, o ile są, można opuścić, ale lotki moim zdaniem lepiej będą się prezentowały w położeniu neutralnym. Co do zawiasów, to możesz wyciąć szczelinę i wstawić w nią kawałek kartonu - będzie to lepsze niż tylko narysowana imitacja.
-
Jeśli chcesz wychylać lotki to jedna w górę, druga w dół. Przy prezentacji "na lotnisku" ja bym nie ruszał lotek. Klapy, o ile są, można opuścić, ale lotki moim zdaniem lepiej będą się prezentowały w położeniu neutralnym. Co do zawiasów, to możesz wyciąć szczelinę i wstawić w nią kawałek kartonu - będzie to lepsze niż tylko narysowana imitacja.
-
I tu mam pytanie do kolegów
Na grafice zaznaczono ślady na "zawiasy" ale nie ma czegoś takiego w częściach. Jest cięgno które porusza lotką ale zawiasów nie znajduje. Rysunek wyraźnie pokazuje że, lotka nie przylega do skrzydła, jest jak by w powietrzu ? Dorabiać jakieś zawiaski czy kleić krawędź lotki pod wypust skrzydła. Jeśli zasugerujecie żeby kleić lub dorabiać zawiaski to prośba o drugą podpowiedź. W jakiej pozycji ustawić lotki ?
Może być jeszcze tak że lotki posiadają boczne osiowe zawiasy na których się skręcają, sugerowało by to umiejscowienie cięgna na środku. Tylko po co zaznaczone na grafice jest inaczej ?
Zawias lotki zaznaczyłem Ci na zdjęciu i rysunku, przynajmniej tak podpowiadają internety. Zawsze polecam googlać po angielsku (aileron to lotka, a hinge to zawias), najczęściej daje to lepsze rezultaty nie po naszemu. Gdybym go kleił, pewnie bym sobie odpuścił dorabianie czegokolwiek i po prostu wkleił lotki na miejsce.Jeśli chodzi o ustawienie, to tylko Twoje widzimisię (tzn albo w pozycji neutralnej, alby wychylone naprzemiennie). Na początku pisałeś, że naściągałeś "furę zdjęć", to teraz zrób z nich użytek ;-) Zobaczysz, że na wielu zdjęciach samoloty stoją na lotnisku z wychylonymi lotkami i nie ma w tym nic nienaturalnego.
-
I tu mam pytanie do kolegów
Na grafice zaznaczono ślady na "zawiasy" ale nie ma czegoś takiego w częściach. Jest cięgno które porusza lotką ale zawiasów nie znajduje. Rysunek wyraźnie pokazuje że, lotka nie przylega do skrzydła, jest jak by w powietrzu ? Dorabiać jakieś zawiaski czy kleić krawędź lotki pod wypust skrzydła. Jeśli zasugerujecie żeby kleić lub dorabiać zawiaski to prośba o drugą podpowiedź. W jakiej pozycji ustawić lotki ?
Może być jeszcze tak że lotki posiadają boczne osiowe zawiasy na których się skręcają, sugerowało by to umiejscowienie cięgna na środku. Tylko po co zaznaczone na grafice jest inaczej ?
Zawias lotki zaznaczyłem Ci na zdjęciu i rysunku, przynajmniej tak podpowiadają internety. Zawsze polecam googlać po angielsku (aileron to lotka, a hinge to zawias), najczęściej daje to lepsze rezultaty nie po naszemu. Gdybym go kleił, pewnie bym sobie odpuścił dorabianie czegokolwiek i po prostu wkleił lotki na miejsce.Jeśli chodzi o ustawienie, to tylko Twoje widzimisię (tzn albo w pozycji neutralnej, alby wychylone naprzemiennie). Na początku pisałeś, że naściągałeś "furę zdjęć", to teraz zrób z nich użytek ;-) Zobaczysz, że na wielu zdjęciach samoloty stoją na lotnisku z wychylonymi lotkami i nie ma w tym nic nienaturalnego.
-
Piotrek dorób zawiasy. Zawsze to doda jakiegoś uroku. Nie musisz tam wiele kombinować.
Na zdjęciu od PiotrD widać jak to jest zbudowane więc filozofii nie ma.
Co do lotek... wychylone czy nie wychylone?
Słuchajcie. Będąc w niegdys w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie dowiedziałem się od Pana Jana ( nazwiska nie pamietam:( ) że to odwieczny problem interpretacji w modelach samolotów.
Dodał także, że tam gdzie lotki były sterowane za pomocą lin i cięgien żadkio kiedy stały w pozycji neutralnej. Dopiero jak pilot dosiadał steru pozycjonował je na "zero".
Ale spotkałem się też z takim patentem, że drążek sterowy miał funkcje "pamieci" środka. Samolot bez komputerów a jednak drążek sam wracał do środkowej pozycji. Coś jak w joystick-u do komputera. Za pewne to jakieś mechaniczne rozwiązanie, ale czy pipper to miał tego nie wiem.
Co innego jest w samolotach gdzie system sterowania odbywa się za pomocą komputerów i hydrauliki. Po wylądowaniu komputer pokładowy sam ustawia lotki, klapy, trymery i sloty w pozycji neutralnej. No chyba że zachodzi konieczność ustawienia którejś z nich inaczej wtedy da się to zrobić. Np mechanicy i serwisanci mają taką wiedzę, podejrzewam że piloci też.
W starszych samolotach lotki działają naprzemiennie. W nowszych konstrukcjach często są jednocześnie klapami i lotkami, a nawet Hamulcami aerodynamicznymi (patrz A10 thunderbolt).
Podsumowując. Jeśli Piotrek Twój samolot stoi na glebie możesz wychylić mu lotki naprzemiennie( ale nie jakoś na wyrost) i nie będzie to błędem. To Twój model więc zrob jak chcesz.
-
Piotrek dorób zawiasy. Zawsze to doda jakiegoś uroku. Nie musisz tam wiele kombinować.
Na zdjęciu od PiotrD widać jak to jest zbudowane więc filozofii nie ma.
Co do lotek... wychylone czy nie wychylone?
Słuchajcie. Będąc w niegdys w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie dowiedziałem się od Pana Jana ( nazwiska nie pamietam:( ) że to odwieczny problem interpretacji w modelach samolotów.
Dodał także, że tam gdzie lotki były sterowane za pomocą lin i cięgien żadkio kiedy stały w pozycji neutralnej. Dopiero jak pilot dosiadał steru pozycjonował je na "zero".
Ale spotkałem się też z takim patentem, że drążek sterowy miał funkcje "pamieci" środka. Samolot bez komputerów a jednak drążek sam wracał do środkowej pozycji. Coś jak w joystick-u do komputera. Za pewne to jakieś mechaniczne rozwiązanie, ale czy pipper to miał tego nie wiem.
Co innego jest w samolotach gdzie system sterowania odbywa się za pomocą komputerów i hydrauliki. Po wylądowaniu komputer pokładowy sam ustawia lotki, klapy, trymery i sloty w pozycji neutralnej. No chyba że zachodzi konieczność ustawienia którejś z nich inaczej wtedy da się to zrobić. Np mechanicy i serwisanci mają taką wiedzę, podejrzewam że piloci też.
W starszych samolotach lotki działają naprzemiennie. W nowszych konstrukcjach często są jednocześnie klapami i lotkami, a nawet Hamulcami aerodynamicznymi (patrz A10 thunderbolt).
Podsumowując. Jeśli Piotrek Twój samolot stoi na glebie możesz wychylić mu lotki naprzemiennie( ale nie jakoś na wyrost) i nie będzie to błędem. To Twój model więc zrob jak chcesz.
-
Dostałem to co chciałem. Na szczęście z czterech wypowiedzi, za które ślicznie dziękuję, wynika że, lotki raczej w pozycji neutralnej a zawiasy trzeba dorobić żeby to jakoś wyglądało
Skrzydełka gotowe a na lotkach pojawiły się wypustki imitujące wysięgniki zawiasów, które dotnę odpowiednio jak przymierzę jedno do drugiego. Na środkowym elemencie pojawią się ramiona cięgien ale to przy wykańczaniu detalami. Póki co dam dobrze wyschnąć klejom bo tańczy mi to jeszcze wszystko w moich "delikatnych" paluszkach
Ciekawostka zdjęcie 1 i 5 - wyłączyłem jedną lampę na suficie i jak zmienił się kolor poszycia przy robieniu zdjęcia tym samym telem w tym samym miejscu.
-
Dostałem to co chciałem. Na szczęście z czterech wypowiedzi, za które ślicznie dziękuję, wynika że, lotki raczej w pozycji neutralnej a zawiasy trzeba dorobić żeby to jakoś wyglądało
Skrzydełka gotowe a na lotkach pojawiły się wypustki imitujące wysięgniki zawiasów, które dotnę odpowiednio jak przymierzę jedno do drugiego. Na środkowym elemencie pojawią się ramiona cięgien ale to przy wykańczaniu detalami. Póki co dam dobrze wyschnąć klejom bo tańczy mi to jeszcze wszystko w moich "delikatnych" paluszkach
Ciekawostka zdjęcie 1 i 5 - wyłączyłem jedną lampę na suficie i jak zmienił się kolor poszycia przy robieniu zdjęcia tym samym telem w tym samym miejscu.
Da się zauważyć