F-14 TOMCAT pana Halińskiego
-
Obecnie jestem na etapie budowy modeli F-14A TOMCAT pana Halińskiego oraz Pzkpfw V "PANTHER" tegoż samego pana, ale jestem już prawie na etapie końcowym. Prace przy samolocie były bardzo ciężkie przez błędy wydawcy, zły opis, słabe rysunki i dzięki temu znalazłem waszą/naszą grupę. Najgorszym błędem w samolocie były stateczniki pionowe gdzie prawy wydrukowany był tak jak lewy zamiast odwrotnie ale znalazłem na to bardzo dobry sposób, który polega na tym że zrobiłem w kolorze lustrzane ksero na zwykłym papierze oraz na brystolu. Ze zwykłego papieru obciąłem dolny kawałek poniżej czerwonego paska i nakleiłem na oryginalny a z brystolu element przejścia statecznik-kadłub.
-
Cześć
Ciężko mi będzie opisać budowę modelu oraz błędów w krótkiej relacji. Na początek skupię się na przedniej części gdzie znajduje się kabina pilotów. Model zamierzam wykonać z odsłoniętym radarem, otwartą drabinką etc. W takim przypadku od segmentu 2 odciąłem zalecany kawałek, posklejałem segmenty 1+2 (wcześniej wewnętrzną część pomalowałem szarą farbką) i odłożyłem na bok oraz kontynuowałem dalszy etap budowy czyli skleiłem szkielet (P2, W3-W6). We wrędze W4 najpierw wyciąłem wnękę na kabinę i po wyszlifowaniu krawędzie nasączyłem klejem Kropelka, następnie wyciąłem dolną część na wnękę podwozia, powtórzyłem czynność z Kropelką i dopiero po tym wyciąłem szczeliny na podłużnice. Oklejanie rozpocząłem od przodu czyli od segmentów 3 (z kawałkiem segmentu 2) do 6. W segmencie 5 mieszczą się uchwyty zest.C oraz drabinka zest.D. Ścianki wnęk okleiłem paskami wykonanymi ze zwykłej kartki na jakiej drukowane są wręgi bądź opis tak aby pasek wystawał przed krawędź na 3-4 mm (wystająca część służy do przyklejenia od wewnątrz do segmentu zamiast mocowania na styk). Wnękę D1 wkleiłem z ruchomą częścią D12 (reszta dojdzie w późniejszym etapie). Podobne paski powklejałem w segmentach 5,6 przy otworze na wnękę podwozia. Po oklejeniu szkieletu okazało się że tylna część segmentu 6 nie zgrywa się z wręgą W6. Moim sposobem na "zwalczenie" tego błędu było ponowne wykorzystanie wręgi W6 z kserokopii.
Przed rozpoczęciem klejenia zawsze robię ksero wszystkich arkuszy z elementami modelu. Ksero robię na zwykłym papierze czarno/białe (niczym tytuł utworu Kombii "Black and White"
), a w przypadku tego modelu potrzebne będzie również ksero kolorowe, ale o tym w późniejszym artykule odnośnie centralnej części.
-
Cześć
Ciężko mi będzie opisać budowę modelu oraz błędów w krótkiej relacji. Na początek skupię się na przedniej części gdzie znajduje się kabina pilotów. Model zamierzam wykonać z odsłoniętym radarem, otwartą drabinką etc. W takim przypadku od segmentu 2 odciąłem zalecany kawałek, posklejałem segmenty 1+2 (wcześniej wewnętrzną część pomalowałem szarą farbką) i odłożyłem na bok oraz kontynuowałem dalszy etap budowy czyli skleiłem szkielet (P2, W3-W6). We wrędze W4 najpierw wyciąłem wnękę na kabinę i po wyszlifowaniu krawędzie nasączyłem klejem Kropelka, następnie wyciąłem dolną część na wnękę podwozia, powtórzyłem czynność z Kropelką i dopiero po tym wyciąłem szczeliny na podłużnice. Oklejanie rozpocząłem od przodu czyli od segmentów 3 (z kawałkiem segmentu 2) do 6. W segmencie 5 mieszczą się uchwyty zest.C oraz drabinka zest.D. Ścianki wnęk okleiłem paskami wykonanymi ze zwykłej kartki na jakiej drukowane są wręgi bądź opis tak aby pasek wystawał przed krawędź na 3-4 mm (wystająca część służy do przyklejenia od wewnątrz do segmentu zamiast mocowania na styk). Wnękę D1 wkleiłem z ruchomą częścią D12 (reszta dojdzie w późniejszym etapie). Podobne paski powklejałem w segmentach 5,6 przy otworze na wnękę podwozia. Po oklejeniu szkieletu okazało się że tylna część segmentu 6 nie zgrywa się z wręgą W6. Moim sposobem na "zwalczenie" tego błędu było ponowne wykorzystanie wręgi W6 z kserokopii.
Przed rozpoczęciem klejenia zawsze robię ksero wszystkich arkuszy z elementami modelu. Ksero robię na zwykłym papierze czarno/białe (niczym tytuł utworu Kombii "Black and White"
), a w przypadku tego modelu potrzebne będzie również ksero kolorowe, ale o tym w późniejszym artykule odnośnie centralnej części.
-
Cześć
Przy klejeniu tego modelu są zalecenia aby takie zestawy jak wnęka z drabinką (D), uchwyty (C) skleić na styk i przykleić do poszycia również "na styk". Ja zrobiłem udogodnienia takie, główne bryły wnęk okleiłem paskami wykonanymi z kartki jaką używa się np do ksero i przy ich pomocy dokleiłem te zestawy do odpowiednich części poszycia kadłuba, podobnie postąpiłem z innymi wnękami. Przy elementach 13 i 14 w miejscach gdzie wchodzi wnęka podwozia głównego wkleiłem paski z brystolu, ścianki tychże wnęk (a jest ich wiele) wg autora mają być sklejane na styk a ja posklejałem je przy pomocy pasków szerokości 6mm (3/3) o odpowiedniej długości. Do tego również używałem cienkiej kartki gdyż połączenie brystolem przez jego grubość mogłoby utrudnić wsunięcie gotowego elementu w kadłub. W trakcie sklejania tych wnęk miejsce gdzie ma być wklejana goleń podwozia od strony niezadrukowanej wzmocniłem podwójną warstwą tektury, wyszlifowałem otwór odpowiadający średnicy sklejonej goleni i dopiero po tym wkleiłem wnękę. W późniejszym etapie miałem gwarancję że podwozie będzie stabilne.
Nie da się wszystkiego ująć za jednym razem, tak więc cdn.
-
Cześć
Przy klejeniu tego modelu są zalecenia aby takie zestawy jak wnęka z drabinką (D), uchwyty (C) skleić na styk i przykleić do poszycia również "na styk". Ja zrobiłem udogodnienia takie, główne bryły wnęk okleiłem paskami wykonanymi z kartki jaką używa się np do ksero i przy ich pomocy dokleiłem te zestawy do odpowiednich części poszycia kadłuba, podobnie postąpiłem z innymi wnękami. Przy elementach 13 i 14 w miejscach gdzie wchodzi wnęka podwozia głównego wkleiłem paski z brystolu, ścianki tychże wnęk (a jest ich wiele) wg autora mają być sklejane na styk a ja posklejałem je przy pomocy pasków szerokości 6mm (3/3) o odpowiedniej długości. Do tego również używałem cienkiej kartki gdyż połączenie brystolem przez jego grubość mogłoby utrudnić wsunięcie gotowego elementu w kadłub. W trakcie sklejania tych wnęk miejsce gdzie ma być wklejana goleń podwozia od strony niezadrukowanej wzmocniłem podwójną warstwą tektury, wyszlifowałem otwór odpowiadający średnicy sklejonej goleni i dopiero po tym wkleiłem wnękę. W późniejszym etapie miałem gwarancję że podwozie będzie stabilne.
Nie da się wszystkiego ująć za jednym razem, tak więc cdn.
-
W dzień porobię zdjęcia tego co mam zrobione, na jakim jestem etapie i dorzucę.
Chodząc na spacery do lasu bądź jeżdżąc na wycieczki robiłem dużo zdjęć i wstawiałem w grupach na facebooku, ale nie byłem jeszcze w takiej grupie jak ta więc nie robiłem zdjęć z etapów budowy modeli. No może jedynie kilka dla kolegi z pracy który ma również takie zainteresowanie.
-
W dzień porobię zdjęcia tego co mam zrobione, na jakim jestem etapie i dorzucę.
Chodząc na spacery do lasu bądź jeżdżąc na wycieczki robiłem dużo zdjęć i wstawiałem w grupach na facebooku, ale nie byłem jeszcze w takiej grupie jak ta więc nie robiłem zdjęć z etapów budowy modeli. No może jedynie kilka dla kolegi z pracy który ma również takie zainteresowanie.
-
super! ale to też znaczy, że nie będzie żadnych fotek? tylko galeria końcowa?
mój po ~20 latach jest na takim etapie
gregor97
Widzę że skrzydła jeszcze nie są zamknięte więc jeśli można to do zamknięcia wykorzystać pasek z brystolu o szerokości 5/5 mm (przed podłużnym zagięciem 10mm) odpowiedniej długości i ścięty pod odpowiednim kątem do ustawienia wręg a na początek przyklejony do dolnej części płata w odległości ok 2mm od krawędzi. Podobne paski użyć przy łączeniu pozostałych płatów. Ważne jest również aby części 21 i 22 przed wycięciem z arkuszy zrobić kolorowe ksero, ale lustrzane odbicie. Płetwy ustateczniające cz.21 a w części 22 element łączący statecznik z kadłubem na grubszym papierze a główne stateczniki pionowe na cienkim papierze. Wręgę do statecznika pionowego 22e także zrobić lustrzane ksero dzięki czemu wiadome będzie gdzie przykleić wręgę 22a. Poruszę jeszcze ten temat gdy będę opisywał centralną część kadłuba i dołożę zdjęcia jak to wykorzystać przy montażu stateczników.
-
super! ale to też znaczy, że nie będzie żadnych fotek? tylko galeria końcowa?
mój po ~20 latach jest na takim etapie
gregor97
Widzę że skrzydła jeszcze nie są zamknięte więc jeśli można to do zamknięcia wykorzystać pasek z brystolu o szerokości 5/5 mm (przed podłużnym zagięciem 10mm) odpowiedniej długości i ścięty pod odpowiednim kątem do ustawienia wręg a na początek przyklejony do dolnej części płata w odległości ok 2mm od krawędzi. Podobne paski użyć przy łączeniu pozostałych płatów. Ważne jest również aby części 21 i 22 przed wycięciem z arkuszy zrobić kolorowe ksero, ale lustrzane odbicie. Płetwy ustateczniające cz.21 a w części 22 element łączący statecznik z kadłubem na grubszym papierze a główne stateczniki pionowe na cienkim papierze. Wręgę do statecznika pionowego 22e także zrobić lustrzane ksero dzięki czemu wiadome będzie gdzie przykleić wręgę 22a. Poruszę jeszcze ten temat gdy będę opisywał centralną część kadłuba i dołożę zdjęcia jak to wykorzystać przy montażu stateczników.
-
Gra i trąbi zespół Kombii
Model fajoski i dla cierpliwych. Najlepszy jaki widzialem (na fotkach) sklejony jest przez Grześka tulipana. Gdzieś tu na forum miał galerie.
Dawaj foty. Ciekaw jestem jak Ci to idzie.
I kolegę też zobliguj żeby się tu do nas zalogował.
Limaks
Jak najbardziej chcę wciągnąć w to kolegę
bo warto
-
Gra i trąbi zespół Kombii
Model fajoski i dla cierpliwych. Najlepszy jaki widzialem (na fotkach) sklejony jest przez Grześka tulipana. Gdzieś tu na forum miał galerie.
Dawaj foty. Ciekaw jestem jak Ci to idzie.
I kolegę też zobliguj żeby się tu do nas zalogował.
Limaks
Jak najbardziej chcę wciągnąć w to kolegę
bo warto
-
Oczywiście oglądam i ja !
Fajne malowanie, podobny do odrzutowca JackaKP, ale tu się kończy cała wiedza o takich maszynach
Jak by co, to zapytywał będę, bo ciekawe techniki tu widzę
Edit:
Albo odrazu: Widzę brak kabiny "owiewki" brak tylnego usterzenia a samolot już na kołach stoi. Tak zawsze robisz czy czymś jest to podyktowane ?
Czego używasz do retuszowania krawędzi ?
-
Oczywiście oglądam i ja !
Fajne malowanie, podobny do odrzutowca JackaKP, ale tu się kończy cała wiedza o takich maszynach
Jak by co, to zapytywał będę, bo ciekawe techniki tu widzę
Edit:
Albo odrazu: Widzę brak kabiny "owiewki" brak tylnego usterzenia a samolot już na kołach stoi. Tak zawsze robisz czy czymś jest to podyktowane ?
Czego używasz do retuszowania krawędzi ?
-
Używanie pasków brystolu zgiętych w kształt litery V nauczyłem się klejąc wcześniejsze modele pana Halińskiego i z porad samego autora modeli. dzięki temu końcówki nie były zbyt spłaszczone.
Co do tego modelu przy pociskach krążki cz.49 i 52 są tylko pojedyncze przeznaczone do wklejenia na końcu. Ja zrobiłem ksero tych elementów i dzięki temu przód będzie również odpowiednio wzmocniony bez ryzyka odkształcenia.
Przeskakuję z elementów na elementy, ale wiadomo że skleja się kilka elementów jednocześnie (kadłub, podwozie, pociski, fotele, etc.) aby te gotowe czekały na swoją kolej do wklejenia.
-
Używanie pasków brystolu zgiętych w kształt litery V nauczyłem się klejąc wcześniejsze modele pana Halińskiego i z porad samego autora modeli. dzięki temu końcówki nie były zbyt spłaszczone.
Co do tego modelu przy pociskach krążki cz.49 i 52 są tylko pojedyncze przeznaczone do wklejenia na końcu. Ja zrobiłem ksero tych elementów i dzięki temu przód będzie również odpowiednio wzmocniony bez ryzyka odkształcenia.
Przeskakuję z elementów na elementy, ale wiadomo że skleja się kilka elementów jednocześnie (kadłub, podwozie, pociski, fotele, etc.) aby te gotowe czekały na swoją kolej do wklejenia.
-
Edit:
Albo od razu: Widzę brak kabiny "owiewki" brak tylnego usterzenia a samolot już na kołach stoi. Tak zawsze robisz czy czymś jest to podyktowane ?
Czego używasz do retuszowania krawędzi ?
PAN-KARTON
Owiewkę kabiny zawsze doklejam na sam koniec, chyba że są to drobne szybki jak na przykład w modelu C-130 HERCULES. Gdy podwozie jest wklejone to po pierwsze doklejać mogę drobne elementy, które bez takiego podwyższenia mogłyby ulec uszkodzeniu a po drugie przy dalszym klejeniu wiem czy model będzie odpowiednio stał bez opadania na ogon. Przy doklejaniu elementów do spodniej powierzchni modelu mógłbym zahaczyć stateczniki pionowe i je uszkodzić a także otwartą owiewkę kabiny bądź radar czy drabinkę, dlatego tak delikatne elementy doklejam pod koniec montażu.
Retuszowanie krawędzi zależy od ułożenia elementów. Używam czarny tusz kreślarski lub farby modelarskie o zbliżonym kolorze. Należy przyłożyć do siebie sąsiadujące elementy i w jednym przypadku jest tak, że wystarczy użyć czarnego tuszu a są takie przypadki że linie podziału blach zgrywają się na sąsiadujących elementach a blachy kończą się na sąsiednim segmencie, w takim przypadku najpierw robię drobny retusz czarnym tuszem a następnie odpowiednim kolorem retuszuję krawędzie aby wyglądało jakby to była jedna powierzchnia. Zazwyczaj retuszy dokonuję przed sklejeniem elementów, wyjątkiem są skrzydła lub stateczniki które po sklejeniu szlifuję i dopiero krawędź retuszuję. W przypadku pocisków, bomb itp. miejsce gdzie jest sklejone w rurkę nie może być retuszowane czarnym kolorem tylko odpowiednią do elementu barwą.
-
Edit:
Albo od razu: Widzę brak kabiny "owiewki" brak tylnego usterzenia a samolot już na kołach stoi. Tak zawsze robisz czy czymś jest to podyktowane ?
Czego używasz do retuszowania krawędzi ?
PAN-KARTON
Owiewkę kabiny zawsze doklejam na sam koniec, chyba że są to drobne szybki jak na przykład w modelu C-130 HERCULES. Gdy podwozie jest wklejone to po pierwsze doklejać mogę drobne elementy, które bez takiego podwyższenia mogłyby ulec uszkodzeniu a po drugie przy dalszym klejeniu wiem czy model będzie odpowiednio stał bez opadania na ogon. Przy doklejaniu elementów do spodniej powierzchni modelu mógłbym zahaczyć stateczniki pionowe i je uszkodzić a także otwartą owiewkę kabiny bądź radar czy drabinkę, dlatego tak delikatne elementy doklejam pod koniec montażu.
Retuszowanie krawędzi zależy od ułożenia elementów. Używam czarny tusz kreślarski lub farby modelarskie o zbliżonym kolorze. Należy przyłożyć do siebie sąsiadujące elementy i w jednym przypadku jest tak, że wystarczy użyć czarnego tuszu a są takie przypadki że linie podziału blach zgrywają się na sąsiadujących elementach a blachy kończą się na sąsiednim segmencie, w takim przypadku najpierw robię drobny retusz czarnym tuszem a następnie odpowiednim kolorem retuszuję krawędzie aby wyglądało jakby to była jedna powierzchnia. Zazwyczaj retuszy dokonuję przed sklejeniem elementów, wyjątkiem są skrzydła lub stateczniki które po sklejeniu szlifuję i dopiero krawędź retuszuję. W przypadku pocisków, bomb itp. miejsce gdzie jest sklejone w rurkę nie może być retuszowane czarnym kolorem tylko odpowiednią do elementu barwą.
-
widzę, że też miałeś ten sam "problem", co większość - z za małą wannę kabiny pilotów, u mnie tego nie było
myk polega na tym, że trzeba tylko podszlifować tylną część szkieletu, minimalnie się kąt zmieni ale pas
Po wklejeniu kabiny oraz półki za kabiną powstała niewielka przestrzeń. Poradziłem sobie z tym w ten sposób że pomiędzy tymi elementami wkleiłem odpowiedniej szerokości pasek tektury wyretuszowany farbą.
-
widzę, że też miałeś ten sam "problem", co większość - z za małą wannę kabiny pilotów, u mnie tego nie było
myk polega na tym, że trzeba tylko podszlifować tylną część szkieletu, minimalnie się kąt zmieni ale pas
Po wklejeniu kabiny oraz półki za kabiną powstała niewielka przestrzeń. Poradziłem sobie z tym w ten sposób że pomiędzy tymi elementami wkleiłem odpowiedniej szerokości pasek tektury wyretuszowany farbą.
Obecnie jestem na etapie budowy modeli F-14A TOMCAT pana Halińskiego oraz Pzkpfw V "PANTHER" tegoż samego pana, ale jestem już prawie na etapie końcowym. Prace przy samolocie były bardzo ciężkie przez błędy wydawcy, zły opis, słabe rysunki i dzięki temu znalazłem waszą/naszą grupę. Najgorszym błędem w samolocie były stateczniki pionowe gdzie prawy wydrukowany był tak jak lewy zamiast odwrotnie ale znalazłem na to bardzo dobry sposób, który polega na tym że zrobiłem w kolorze lustrzane ksero na zwykłym papierze oraz na brystolu. Ze zwykłego papieru obciąłem dolny kawałek poniżej czerwonego paska i nakleiłem na oryginalny a z brystolu element przejścia statecznik-kadłub.