MORANE-SAULNIER 406C1 - Wydawnictwo WAK

  1. PAN-KARTON 2025-01-13 13:56:14

    Też tak sądzę,ale to nie ja zacząłem i nie ja  mam problem ze zrozumieniem sensu słowa "problem" a już w ogóle co ma "alergia" z "niezrozumieniem"?

    koland


    Andrzeju nie wnikaj, kto z czym ma problem z "problemem" bo już sama ta problemowa formuła nie ma sens. Problem jest w tym że się nie znamy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Ja miałem zaszczyt poznać wielu z Was. I naprawdę 5 minut rozmowy z kimś może odmienić sposób spostrzegania czyjegoś poczucia humoru !

  1. Wojok 2025-01-13 14:02:58

     


    Też tak sądzę,ale to nie ja zacząłem i nie ja  mam problem ze zrozumieniem sensu słowa "problem" a już w ogóle co ma "alergia" z "niezrozumieniem"?

    koland


    Ale, jak widać, masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.

    Druga sprawa, to owszem, ja zacząłem, i to z powodu alergii. Alergii na takie zachowania jakie tu prezentujesz.

    Po pierwsze, zakładasz relację z budowy identycznego modelu, bo jak to napisałeś: nie możesz patrzeć, jak chłopaki się "męczą" z łatwymi modelami. W tytule, to hasło również się pojawia. Zastanowiłeś się jak Tomek może to odebrać ?

    I kto jeszcze tak się ma poczuć, bo przecież mowa o liczbie mnogiej ?

    A teraz wpadasz tutaj  tonem wyroczni i walisz, że PiotrD ma rację i ma być tak, a tak. W domyśle: cała reszta - bujać się.

    Nie wydaje Ci się to trochę aroganckie w tym gronie ?

    Masz coś do napisania, to zrób to, ale w normalnym tonie, a nie tak, jak Ty to robisz.

     

     

     

     

     

  1. koland 2025-01-13 15:18:57

     




    Ale, jak widać, masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.

    Druga sprawa, to owszem, ja zacząłem, i to z powodu alergii. Alergii na takie zachowania jakie tu prezentujesz.

    Po pierwsze, zakładasz relację z budowy identycznego modelu, bo jak to napisałeś: nie możesz patrzeć, jak chłopaki się "męczą" z łatwymi modelami. W tytule, to hasło również się pojawia. Zastanowiłeś się jak Tomek może to odebrać ?

    I kto jeszcze tak się ma poczuć, bo przecież mowa o liczbie mnogiej ?

    A teraz wpadasz tutaj  tonem wyroczni i walisz, że PiotrD ma rację i ma być tak, a tak. W domyśle: cała reszta - bujać się.

    Nie wydaje Ci się to trochę aroganckie w tym gronie ?

    Masz coś do napisania, to zrób to, ale w normalnym tonie, a nie tak, jak Ty to robisz.

     

     

     No i wyszło szydło z worka.

    Sorry Piotrze,ale nie mogę pozostawić tego bez odpowiedzi bo jak widać "kolega " Wojok ma duży kłopot(nie użyję już słowa -problem) z moją osobą i dziwnie się czuje przy czytaniu moich postów.

    Sorry Tomku ,że w Twojej relacji dochodzi do takich scysji i jeżeli uważasz,że wpadam tutaj i arogancko walę tonem wyroczni,że masz kleić tak a nie inaczej to daj znać.

    Pozdro.

     

     

     

     



  1. PAN-KARTON 2025-01-13 16:46:26

    Tomek a jak tam samolot ? Modele zacne w tej relacji ale my chcemy MORANE-SAULNIER

  1. KARTOM 2025-01-14 19:04:44

    Zostawić Was na chwilę samych i masz babo placek Awantura na pół kartonówek... Słuchajcie wydarzyła się obrzydliwa sprawa... Musiałem wrócić do pracy Żona nie chce mi już kupować modeli. A tak na poważnie faktycznie czekają mnie pracowite tygodnie i do modelu będę zasiadał raczej weekendowo. Dajcie mi chwilę bo muszę na spokojnie przeczytać Waszą ożywioną dyskusję i ponieważ dotyczy mnie ona osobiście - zostałem kilkukrotnie wywołany do tablicy -odnieść się do niej.

  1. KARTOM 2025-02-16 14:13:01

    Po miesięcznej przerwie wreszcie znalazłem chwilę żeby coś podłubać... Konstrukcję skrzydeł skleiłem w całość. Poszycie skrzydeł połączyłem na sucho na taśmę i odrysowałem linie pomocnicze do wklejania wręg. Na tym etapie wydaje się że wszystko do siebie pasuje Skrzydło ma przełamanie ale nie w płaszczyźnie poziomej jak np. Stukas tylko po krawędzi natarcia. Teraz dopiero to zauważyłem a na rysunku jak byk... I Piotr D. o tym pisał...  Cóż, teraz dopiero rozumiem dlaczego skrzydło składa się z dwóch części... No nie było to dla mnie oczywiste. Teraz postaram się delikatnie przeszlifować krawędzie i skleję elementy poszycia w całość. Pytanie tylko czy skleić od razu końcówki skrzydeł czy zrobić to na końcu? Swoją drogą zastanawiam się czy Koland zaprzestał kontynuowania swojej relacji czy to chwilowa przerwa...

  1. KARTOM 2025-02-16 14:28:05

    Teraz bardzo krótko na temat sytuacji sprzed miesiąca. Po pierwsze żadnej wymiany zdań ani tematów pobocznych w tej relacji NIE traktuję jako jej zaśmiecanie. Wręcz przeciwnie, miło mi że ktoś tu zagląda i zabiera głos... próbuje pomóc, podsunąć rozwiązania, dyskutuje itd. Drogi Kolandzie muszę się w pewnym sensie zgodzić z kolegą Wojokiem. Masz specyficzny sposób przekazywania swojej wiedzy Krótko mówiąc żeby już nie drążyć tematu odnoszę wrażenie że jesteś nieco poirytowany tym że ktoś sobie nie radzi z banalnymi dla Ciebie sprawami... Nie mam natomiast wrażenia że się tu szarogęsisz. Tak czy inaczej co z Twoją relacją?

  1. KARTOM 2025-02-16 16:16:30

    W sesji popołudniowej udało się jeszcze wyszlifować krawędzie ale naprawdę delikatnie. Robiłem to pierwszy raz i nie mam wyczucia, bałem się że przetrę karton. Trzeba poćwiczyć... Wyretuszowałem również krawędzie ale tylko na łączeniu elementów poszycia bo krawędź spływu i kocówki skrzydeł wyretuszuję już po sklejeniu całości. Poszycie skrzydeł będę łączył z wykorzystaniem pasków z wycinanki tyle tylko że pomalowałem je odpowiednimi kolorami. Na razie tyle zobaczymy co przyniesie wieczór...

  1. koland 2025-02-16 16:34:55

    Cześć.

    Jestem i żyje.Czekałem na dalszy ciąg Twojej relacji i byłem ciekawy jak sobie poradzisz.

    Co do Twojego odbioru tej niepotrzebnej pyskówki to Masz całkowitą rację,czasami tak wolę,jak to mówią "prosto z mostu wywalić kawę na ławę" a nie bawić się w porady-zrób jedno tak a drugie tak i zobaczymy co wyjdzie.

    Teraz o modelu.Jak sam zauważyłeś nie była dla Ciebie oczywista budowa skrzydła a wystarczyło w instrukcji budowy modelu zamieścić porządny plan samolotu w kilku rzutach i takie banalne problemy byłyby widoczne jak na dłoni.I brak takiego planu to kolejny minus tego modelu.

    Moja relacja będzie kontynuowana,chroniczny brak czasu,w pracy mam mały nawał na początku roku,może nawet jeszcze dzisiaj uda mi się coś wrzucić.

    P.S.

    A i jeszcze pytałeś o końcówki skrzydeł.Jeśli mogę zasugerować to właśnie teraz je można przykleić,później po wklejeniu szkieletu chyba będzie trudniej,ale oczywiście przemyśl sprawę i zrób jak Ci będzie wygodniej.

    Pozdro.

     

  1. KARTOM 2025-02-16 18:23:15

    No to jeszcze na zakończenie tego udanego dnia udało mi się docelowo ukształtować poszycie skrzydeł i właściwie przygotować je do sklejenia. Krawędź natarcia od strony niezadrukowanej posmarowałem BCG i po uformowaniu skleiłem taśmą. Końcówki skrzydeł też mam już ukształtowane i skleję je na styk na BCG. Następna aktualizacja pewnie w weekend...

    P.S.

    Najważniejsze że nikt na nikogo się nie obraził i jesteśmy na pokładzie w komplecie

  1. haydee 2025-02-16 18:39:44

    Końcówki doklej teraz, będziesz je mógł ładnie połączyć z płatem i wygładzić. Na szkielecie już tego nie zrobisz tak łatwo i ładnie.

  1. PAN-KARTON 2025-02-16 20:54:48

    Końcówki doklej teraz, będziesz je mógł ładnie połączyć z płatem i wygładzić. Na szkielecie już tego nie zrobisz tak łatwo i ładnie.

    haydee

    Jestem za Sklej jak największą skarpetę - całe skrzydło. Pobaw się nim, wymodeluj przed nasunięciem na żebra.

  1. KARTOM 2025-02-17 07:08:38

    Więc postanowione. Postaram się zrobić to w tygodniu żeby w weekend zamknąć temat skrzydeł... Czas ucieka a konkursowy Hawker czeka... u Kolanda

  1. KARTOM 2025-02-23 16:29:48

    Przy niedzieli udało się jedynie połączyć poszycie skrzydeł w całość. Tak jak pisałem wcześniej wszystko pasuje idealnie. Końcówki skrzydeł przykleiłem na styk na BCG. Poszycie połączone paskiem łączącym też na BCG. Po raz pierwszy bo dotąd zawsze do tego typu łączeń używałem butaprenu... Jak dla mnie efekt jest satysfakcjonujący... Teraz muszę podjąć decyzję - skarpeta czy oklejać konstrukcję skrzydeł?

  1. PAN-KARTON 2025-02-23 17:03:13

    Na tym etapie wybrał bym skarpetę. Z tego co widziałem szkielet skrzydeł jest dość rzadki. Więc takie oklejanie może coś zepsuć. Jak by jednak tak bardziej Ci pasowało, to zrób to na dwa etapy. Ale to już koniec sugestii z mojej strony i z mojej wiedzy

  1. haydee 2025-02-23 19:06:43

    ... Teraz muszę podjąć decyzję - skarpeta czy oklejać konstrukcję skrzydeł?

    KARTOM


    Jak dla mnie oklejanie. Jak zechcesz wsunąć szkielet do sklejonego, gotowego poszycia skrzydeł i nie dasz kleju na dźwigar i wręgi skrzydła to będą one od poszycia odstawały i cię denerwowały. Pod palcami będziesz czuł, że poszycie chodzi, ja osobiście tego nie lubię. Jak dasz klej na szkielet i zechcesz wsunąć to będziesz miał takie tarcie, że dźwigar i wręgi zaczną się wyginać. Zaczniesz się denerwować, szarpać, pchać i na koniec dla ratowania wyrwiesz ten szkielet z poszycia, uszkodzisz go a może nawet pogniesz poszycie. A oklejanie to zupełnie inaczej. Masz już sklejony ze sobą szkielet obu skrzydeł, teraz skleisz ze soba ładnie skrzydła w spodniej części, Przyłożysz szkielet i spróbujesz czy się dobrze kładzie góra skrzydła i ładnie zgrywa krawędź do sklejenia. Zaznaczysz ołówkiem miejsce gdzie ma leżeć szkielet, nawalisz butaprenu bo jakiś wodny klej to zrobi krowie żebra, przyłożysz szkielet, dociśniesz, poczekasz. To samo z górną częścią poszycia skrzydła. Kwestia jeszcze sklejenia krawędzi spływu. Możesz ją zamiast butaprenu to łapać na BCG i wtedy Ci się nie pobrudzi. Można to zrobić od razu albo najpierw złapać górną powierzchnię ze szkieletem i jak wyschnie to dopiero wtedy skleić zamknięcie poszycia. To najlepiej przećwiczyć.  Ale jak masz dobrze opanowany butapren to też dasz radę od razu i nie powinno się pobrudzić. 

  1. Pashal 2025-02-23 19:28:54

    Rozwiązanie podano Ci na tacy -patrz post powyżej.

    Jeżeli chodzi o sztywność szkieletu skrzydeł to na drugi raz przy tak ubogim i wiotkim szkielecie zastosuj między wręgami , a dźwigarem nie trójkątne wzmocnienia tylko prostokątne stycznie od wręgi do wręgi i do dźwigara - wtedy jednocześnie zespolisz i usztywnisz wręgi i dźwigar.

  1. KARTOM 2025-02-23 20:07:11

     

    Jeżeli chodzi o sztywność szkieletu skrzydeł to na drugi raz przy tak ubogim i wiotkim szkielecie zastosuje między wręgami , a dźwigarem nie trójkątne wzmocnienia tylko prostokątne stycznie od wręgi do wręgi i do dźwigara - wtedy jednocześnie zespolisz i usztywnisz wręgi i dźwigar.

    Pashal


    Przy następnym modelu tak właśnie zrobię. To lepsze rozwiązanie bo daje sztywność we wszystkich płaszczyznach.

  1. KARTOM 2025-02-23 20:10:39

    Rozwiązanie podano Ci na tacy -patrz post powyżej.

    Pashal


    Dominik niejedno rozwiązanie podał mi na tacy...

  1. haydee 2025-02-23 20:37:08

    Rozwiązanie podano Ci na tacy -patrz post powyżej.

    Pashal


    Dominik nie jedno rozwiązanie podał mi na tacy...

    KARTOM


    Dobrze, że chociaż tu mnie ktoś czasem posłucha i uzna, że to co doradzam jest przydatne. W domu to nikt .

Rezultaty 260 - 280 z 304 pozycji
Udostępnij temat: