Pociąg KPEV :-) Modelik
-
Czołem :-)
Po kolei. Maciejesław, tak. Żaden większy element nie jest przyklejony. Nadal. :-)
Postanowiłem częściej wrzucać zdjęcia, m.in. dlatego, że to spory motywator do budowy modelu. Jak widać idzie to wyśmienicie.
Dzisiaj pokażę mniejsze elementy, które pomalowałem na kolor zielony i na złoty. W modelu w skali 1/45 wszystkie pokrętła były niedocięte przez laser, a następnie w większości uszkodzone przez moje wycinanie. Może wymienię, ale z drugiej strony mały model działa na mnie demotywująco, więc może lepiej nie ruszać:-)
Postanowiłem małego również delikatnie przybrudzić.
Do zobaczenia niebawem:-)
Ps. Po wrzuceniu zauważyłem, że źle ustawiłem światło i zdjęcia wyglądają mocno średnio :-(
-
Zgubiłem drzwiczki do paleniska. W obu parowozach. Pewnie gdzieś położyłem razem, by się nie zgubiły :-) W razie czego jakby ktoś mógł podesłać skan tych części to byłbym wdzięczny. Poprzymierzałem wszystkie elementy. Część drutów do poprawki.
Jakby co to nadal nie jest w większości posklejany, tylko połapany na tack.
-
Zgubiłem drzwiczki do paleniska. W obu parowozach. Pewnie gdzieś położyłem razem, by się nie zgubiły :-) W razie czego jakby ktoś mógł podesłać skan tych części to byłbym wdzięczny. Poprzymierzałem wszystkie elementy. Część drutów do poprawki.
Jakby co to nadal nie jest w większości posklejany, tylko połapany na tack.
-
No i spaprałem. Oba modele.
W małym po przykleieniu kabiny są jakieś dziwne napięcia. Spowodowane pewnie masakrą przez odkurzacz automatyczny - nie pytajcie. Próbowałem naprawić, ale mi nie wyszło.
W dużym zacząłem robić brudzenie na różnych elementach, pomazałem farbą olejną i coś mi wypadło - odłożyłem na później. Po kilku dniach nijak nie mogę ruszyć tej farby... :-(
Póki co oba modele lądują w kartonie. Może kiedyś do nich wrócę. Póki co to chcę dokończyć lokomotywę Skody.
-
No i spaprałem. Oba modele.
W małym po przykleieniu kabiny są jakieś dziwne napięcia. Spowodowane pewnie masakrą przez odkurzacz automatyczny - nie pytajcie. Próbowałem naprawić, ale mi nie wyszło.
W dużym zacząłem robić brudzenie na różnych elementach, pomazałem farbą olejną i coś mi wypadło - odłożyłem na później. Po kilku dniach nijak nie mogę ruszyć tej farby... :-(
Póki co oba modele lądują w kartonie. Może kiedyś do nich wrócę. Póki co to chcę dokończyć lokomotywę Skody.
Czołem :-)
Po kolei. Maciejesław, tak. Żaden większy element nie jest przyklejony. Nadal. :-)
Postanowiłem częściej wrzucać zdjęcia, m.in. dlatego, że to spory motywator do budowy modelu. Jak widać idzie to wyśmienicie.
Dzisiaj pokażę mniejsze elementy, które pomalowałem na kolor zielony i na złoty. W modelu w skali 1/45 wszystkie pokrętła były niedocięte przez laser, a następnie w większości uszkodzone przez moje wycinanie. Może wymienię, ale z drugiej strony mały model działa na mnie demotywująco, więc może lepiej nie ruszać:-)
Postanowiłem małego również delikatnie przybrudzić.
Do zobaczenia niebawem:-)
Ps. Po wrzuceniu zauważyłem, że źle ustawiłem światło i zdjęcia wyglądają mocno średnio :-(