PITTS S2B "Akrobata"
-
Widzę że stosujemy taką samą metodę produkcji - poxipol i poxilina do środka. A ciekawe jak Doprowadzasz powierzchnię zewnętrzną kopyta do należytej "gładkości :)" ? PS.
Metodę przekazał Kilminster. O ile dobrze pamiętam.Czym ja mogę szlifować. Wstępne odmoczenie papieru formy. Zeszlifowanie grubszym papierem.
Potem drobniejszy. Na koniec 2000. Myślę ż wystarczy. A Ty?
Może jakieś rady. Co szczególnie ważne przy obciąganiu folii na gorąco?
-
Wytłaczam metodą inną niż Ty. Stosuję odkurzacz (metoda próżniowa). Jak się dobrze nie wygładzi kopyta to wychodzą na wytłoczce nawet najdrobniejsze mikro-skazy. Stąd pytanie o wygładzanie :). Do korekt ubytków stosuję uniwersalną szpachlówkę samochodową, a w razie wątpliwości, całe kopyto maluję farbą w sprayu. Wtedy łatwo można wychwycić wszelkie niedoskonałości. Wygładzanie też drobniutkim papierem ściernym.
-
Wytłaczam metodą inną niż Ty. Stosuję odkurzacz (metoda próżniowa). Jak się dobrze nie wygładzi kopyta to wychodzą na wytłoczce nawet najdrobniejsze mikro-skazy. Stąd pytanie o wygładzanie :). Do korekt ubytków stosuję uniwersalną szpachlówkę samochodową, a w razie wątpliwości, całe kopyto maluję farbą w sprayu. Wtedy łatwo można wychwycić wszelkie niedoskonałości. Wygładzanie też drobniutkim papierem ściernym.
-
Jak widać nie mam maszynki do podciśnieniowego formowania owiewiek. Widywałem przepisy jak zrobić samemu. Przyznam się że oglądając skupiłem sie na roli odkurzacza. Nie zwróciłem uwagi jak jest rozgrzewana filia. Czasami kupując gotowe zdarzały się takie z bardzo cieniutkim, wiotkim obszarem w porównaniu do reszty. Sądzę że produkowano je maszynką podciśnieniową.
-
Jak widać nie mam maszynki do podciśnieniowego formowania owiewiek. Widywałem przepisy jak zrobić samemu. Przyznam się że oglądając skupiłem sie na roli odkurzacza. Nie zwróciłem uwagi jak jest rozgrzewana filia. Czasami kupując gotowe zdarzały się takie z bardzo cieniutkim, wiotkim obszarem w porównaniu do reszty. Sądzę że produkowano je maszynką podciśnieniową.
-
To że w kabinkach robionych metodą próżniową, czy domowymi sposobami, czy u wydawcy na profesjonalnym sprzęcie, są na "szkiełku" obszary cieńsze i grubsze, to wielokrotnie mankament nie do uniknięcia. Wszystko zależy od kształtu kopyta. W przypadku kopyta wysokiego, wąskiego u podstawy i do tego np. graniastego, obszary cieńsze i grubsze zwykle będą. W owiewkach najlepszych do tłoczenia (np. kabinach kroplowych) grubość wytłoczki będzie taka sama na całej powierzchni. Próżniowa jest dobra dlatego, że można wytłaczać "za jednym zamachem" skomplikowane złożone kształty, trudne bądź niemożliwe do osiągnięcia w przypadku zastosowania innych metod.
-
To że w kabinkach robionych metodą próżniową, czy domowymi sposobami, czy u wydawcy na profesjonalnym sprzęcie, są na "szkiełku" obszary cieńsze i grubsze, to wielokrotnie mankament nie do uniknięcia. Wszystko zależy od kształtu kopyta. W przypadku kopyta wysokiego, wąskiego u podstawy i do tego np. graniastego, obszary cieńsze i grubsze zwykle będą. W owiewkach najlepszych do tłoczenia (np. kabinach kroplowych) grubość wytłoczki będzie taka sama na całej powierzchni. Próżniowa jest dobra dlatego, że można wytłaczać "za jednym zamachem" skomplikowane złożone kształty, trudne bądź niemożliwe do osiągnięcia w przypadku zastosowania innych metod.
-
Krótki opis jak wykonam imitację śrub rzymskich. Materiały : igła G30 do aparatu insulinowego (średnica 0,3mm ), mały nożyk tapeciak, tekturka. Wyjętą igiełkę nacinam na wymiar 3mm ruchem posuwisto zwrotnym nożykiem tak aby igiełka również się obracała. Kilka ruchów i igła przecięta, a jeśli nie to łatwo ją ułamać.
0,3mm w skali 1/33 to 10mm w realu. W to wkładam nić stylonową 0,15mm będącą stalówką odciągu 5mm.
-
Krótki opis jak wykonam imitację śrub rzymskich. Materiały : igła G30 do aparatu insulinowego (średnica 0,3mm ), mały nożyk tapeciak, tekturka. Wyjętą igiełkę nacinam na wymiar 3mm ruchem posuwisto zwrotnym nożykiem tak aby igiełka również się obracała. Kilka ruchów i igła przecięta, a jeśli nie to łatwo ją ułamać.
0,3mm w skali 1/33 to 10mm w realu. W to wkładam nić stylonową 0,15mm będącą stalówką odciągu 5mm.
-
Trochę końcowej drobnicy . Może stać na przednim podwoziu. Śmigiełko gotowe a wklejenie, jak wiechę, będzie ostatnie. Na różnych fotkach widzę jakieś 2 listewki miedzy płatami, coś ala rurka pitota i antena ( bardzo fikuśna). Nie ma ich w opracowaniu . Może ta wersja tego nie wymaga. Acha, nie było też rur wydechowych.
-
Trochę końcowej drobnicy . Może stać na przednim podwoziu. Śmigiełko gotowe a wklejenie, jak wiechę, będzie ostatnie. Na różnych fotkach widzę jakieś 2 listewki miedzy płatami, coś ala rurka pitota i antena ( bardzo fikuśna). Nie ma ich w opracowaniu . Może ta wersja tego nie wymaga. Acha, nie było też rur wydechowych.
-
Hmm, wydaje mi się, że to nie jest ani rurka Pitota, ani antena, ale taki swego rodzaju wzornik wspomagający pilota w określeniu kątów pochylenia i przechylenia samolotu. Coś podobnego było malowane na bocznych szybach Sztukasów.
Sprawę antenki mam wyjaśnioną. Ja nie będę robił akrobacji to opuszczę ten element. Rurkę pitota widziałbym pod lewym dolnym płatem? A te listwy pionowe między płatami to chyba przeniesienie sterowania lotkami z dolnego na górny. To wypadało by zrobić. Nie znajduję fotki z umiejscowieniem w miarę widocznym.
-
Hmm, wydaje mi się, że to nie jest ani rurka Pitota, ani antena, ale taki swego rodzaju wzornik wspomagający pilota w określeniu kątów pochylenia i przechylenia samolotu. Coś podobnego było malowane na bocznych szybach Sztukasów.
Sprawę antenki mam wyjaśnioną. Ja nie będę robił akrobacji to opuszczę ten element. Rurkę pitota widziałbym pod lewym dolnym płatem? A te listwy pionowe między płatami to chyba przeniesienie sterowania lotkami z dolnego na górny. To wypadało by zrobić. Nie znajduję fotki z umiejscowieniem w miarę widocznym.
Metodę przekazał Kilminster. O ile dobrze pamiętam.
Czym ja mogę szlifować. Wstępne odmoczenie papieru formy. Zeszlifowanie grubszym papierem.
Potem drobniejszy. Na koniec 2000. Myślę ż wystarczy. A Ty?
Może jakieś rady. Co szczególnie ważne przy obciąganiu folii na gorąco?