Admiral Graf Spee 1:200, GPM pełna waloryzacja
-
Cześć!
Postanowiłem prowadzić i tutaj relację z budowy, chociaż będzie mniej obszerna niż w jej głównym miejscu (strona na FB Papier, Wikol, Nożyce), to podzielę się zdjęciami z gremium być może mniej korzystającym z Facebooka. W tej chwili za mną niecałe 2 miesiące zabawy (de facto nieco dłużej, bo sam szkielet wypełniony pianką florystyczną miałem już rok temu, ale swoje przeleżał).
Założenie jest takie, iż wykonuję okręt w stanie na 15 listopada 1939r. Operuje chwilowo na Oceanie Indyjskim, właśnie zatrzymuje mały tankowiec "Africa Shell" aby puścić załogę w szalupach do brzegu, a sam statek zatopić. Rejs korsarski trwa już 2,5 miesiąca, a kilka dni wcześniej krążownik przechodził przez pas ryczących czterdziestek.
W związku z tym nie dość, że model w całości maluję, to jeszcze robię mu pełny weathering przy okazji.
Trzymajcie kciuki :)
-
[...]
Kategorycznie żądam równouprawnienia i pełnej wersji relacji !!!
Ja również, tym bardziej że przede mną też budowa czegoś z wodyhttps://www.youtube.com/watch?v=wVfbrIp33eA
-
[...]
Kategorycznie żądam równouprawnienia i pełnej wersji relacji !!!
Ja również, tym bardziej że przede mną też budowa czegoś z wodyhttps://www.youtube.com/watch?v=wVfbrIp33eA
-
No to przeklejam posta w całości zgodnie z życzeniem :P
Przyznaję się bez bicia, że jak sobie tak sklejam tego Grafa, to co jakiś czas myślę, że cyknę parę fotek i wrzucę aktualizację po czym wydaje mi się, że jeszcze dołożę kilka tylko elementów i będzie więcej do pokazania. Nagle po paru takich chwilach okazuje się, że minął miesiąc od ostatniego posta
Dlatego już spieszę z zaprezentowaniem, co takiego przybyło na modelu. Musiałem po drodze mieć tydzień przerwy, dlatego tylko tyle ;)
Większość rzeczy, które oglądacie na zdjęciach jest położona na sucho, także można się nie przejmować, że coś nie przylega, albo lekko jest krzywo. Zrobiłem „kurnik” wraz z jego podstawowym takielunkiem, ponieważ potem dostęp do zakamarków, gdzie trzeba zamocować flaglinki itp. będzie mocno ograniczony. Od siebie dodałem na nim w sumie bardzo dużo elementów, bo całe „odrutowanie”, reflektory sygnałowe, namierniki celu, właściwie od podstaw zbudowałem radar FuMO 22 (składał się z jednej kratki blaszki fototrawionej), mocno zwaloryzowałem centrum kierowania ogniem, doklejałem wszelkie stopnie, drabinki, osłony okienek, włazy i brakujące druty oraz kilka rur. Potem wszystko pomalowałem, pobrudziłem, dałem drybrush i dołożyłem transparent „Stop wireless or I open fire”, który załoga wywieszała podpływając do napadanych statków. Nie do końca da się wywnioskować z czarno- białego zdjęcia, jakiego był koloru (oprócz tego, że ewidentnie kontrastowy- widoczny z daleka). Ja poszedłem w pomarańcz, chociaż mógł być też żółty moim zdaniem.
Po kurniku zabrałem się za komin. Tutaj też czekało na mnie mnóstwo przerabiania wycinanki. Dotarłem też do punktu, gdzie musiałem sobie odpowiedzieć na ważne pytanie: czy robię ten model na podstawie projektu GPM, czy przechodzę na etap, w jakim równie dobrze mogę go budować od podstaw. Platforma komina jest zdecydowanie za wysoka, a on sam za niski. Sumarycznie wymiar zgadza się z planami, ale jest inaczej rozłożona proporcja. Doszedłem do wniosku, że poprawię zgodnie z realiami położenie platformy reflektorów, drutowanie itp. a podstawa niech już pozostanie. Ostatecznie efekt jest całkiem dobry i jestem zadowolony. W tej okolicy dorabiałem też wiele elementów, w zasadzie cała góra komina jest zbudowane przeze mnie, bo oryginał wycinanki przewidywał od góry... płaski nadruk.
Tutaj wtrącę małą dygresję, bo jak rozmawiam z modelarzami nt tego modelu, to często pojawia się zdanie: to stary projekt. Generalnie to trudno się nie zgodzić- jest to stary projekt, ale przecież do tego, żeby zaplanować chociaż wycięcie dziur w takim dużym kominie to nie trzeba modeli projektować w Rhino 3D w roku 2020.
Same rury rurami, ale dołożyłem mały, podwieszony pomościk z reflektorem sygnałowym w kierunku rufy, odrutowanie, drabinki, stopnie, szafki amunicyjne do plot. 2cm, syreny dźwiękowe, a dookoła podstawy komina nawiewniki, wyjścia wentylacji (te z ożebrowaniem budowałem od podstaw), szafki amunicyjne. Generalnie papier milimetrowy został najlepszym przyjacielem tego modelu
-
No to przeklejam posta w całości zgodnie z życzeniem :P
Przyznaję się bez bicia, że jak sobie tak sklejam tego Grafa, to co jakiś czas myślę, że cyknę parę fotek i wrzucę aktualizację po czym wydaje mi się, że jeszcze dołożę kilka tylko elementów i będzie więcej do pokazania. Nagle po paru takich chwilach okazuje się, że minął miesiąc od ostatniego posta
Dlatego już spieszę z zaprezentowaniem, co takiego przybyło na modelu. Musiałem po drodze mieć tydzień przerwy, dlatego tylko tyle ;)
Większość rzeczy, które oglądacie na zdjęciach jest położona na sucho, także można się nie przejmować, że coś nie przylega, albo lekko jest krzywo. Zrobiłem „kurnik” wraz z jego podstawowym takielunkiem, ponieważ potem dostęp do zakamarków, gdzie trzeba zamocować flaglinki itp. będzie mocno ograniczony. Od siebie dodałem na nim w sumie bardzo dużo elementów, bo całe „odrutowanie”, reflektory sygnałowe, namierniki celu, właściwie od podstaw zbudowałem radar FuMO 22 (składał się z jednej kratki blaszki fototrawionej), mocno zwaloryzowałem centrum kierowania ogniem, doklejałem wszelkie stopnie, drabinki, osłony okienek, włazy i brakujące druty oraz kilka rur. Potem wszystko pomalowałem, pobrudziłem, dałem drybrush i dołożyłem transparent „Stop wireless or I open fire”, który załoga wywieszała podpływając do napadanych statków. Nie do końca da się wywnioskować z czarno- białego zdjęcia, jakiego był koloru (oprócz tego, że ewidentnie kontrastowy- widoczny z daleka). Ja poszedłem w pomarańcz, chociaż mógł być też żółty moim zdaniem.
Po kurniku zabrałem się za komin. Tutaj też czekało na mnie mnóstwo przerabiania wycinanki. Dotarłem też do punktu, gdzie musiałem sobie odpowiedzieć na ważne pytanie: czy robię ten model na podstawie projektu GPM, czy przechodzę na etap, w jakim równie dobrze mogę go budować od podstaw. Platforma komina jest zdecydowanie za wysoka, a on sam za niski. Sumarycznie wymiar zgadza się z planami, ale jest inaczej rozłożona proporcja. Doszedłem do wniosku, że poprawię zgodnie z realiami położenie platformy reflektorów, drutowanie itp. a podstawa niech już pozostanie. Ostatecznie efekt jest całkiem dobry i jestem zadowolony. W tej okolicy dorabiałem też wiele elementów, w zasadzie cała góra komina jest zbudowane przeze mnie, bo oryginał wycinanki przewidywał od góry... płaski nadruk.
Tutaj wtrącę małą dygresję, bo jak rozmawiam z modelarzami nt tego modelu, to często pojawia się zdanie: to stary projekt. Generalnie to trudno się nie zgodzić- jest to stary projekt, ale przecież do tego, żeby zaplanować chociaż wycięcie dziur w takim dużym kominie to nie trzeba modeli projektować w Rhino 3D w roku 2020.
Same rury rurami, ale dołożyłem mały, podwieszony pomościk z reflektorem sygnałowym w kierunku rufy, odrutowanie, drabinki, stopnie, szafki amunicyjne do plot. 2cm, syreny dźwiękowe, a dookoła podstawy komina nawiewniki, wyjścia wentylacji (te z ożebrowaniem budowałem od podstaw), szafki amunicyjne. Generalnie papier milimetrowy został najlepszym przyjacielem tego modelu
-
Dziś szybka tylko wrzutka ekskluzywnie tutaj tym razem, bo się chciałem pochwalić dźwigiem.
W tym modelu nie ma większego elementu, którego bym nie przerabiał, ale ten jest wybitnie uproszczony, że aż w zasadzie to buduję dźwigi od podstaw. Na foto porównanie z takim w standardzie. Wycinankowy dźwig ma 16 części, ja z nich używam 6, a mój ma sumarycznie 59.
Pozdro!
-
Dziś szybka tylko wrzutka ekskluzywnie tutaj tym razem, bo się chciałem pochwalić dźwigiem.
W tym modelu nie ma większego elementu, którego bym nie przerabiał, ale ten jest wybitnie uproszczony, że aż w zasadzie to buduję dźwigi od podstaw. Na foto porównanie z takim w standardzie. Wycinankowy dźwig ma 16 części, ja z nich używam 6, a mój ma sumarycznie 59.
Pozdro!
-
No jest dosyć mały, chociaż robiło się "gorsze" rzeczy :)
Generalnie na FB prowadzę relacje, gdzie umieszczam dość obszerne opisy, a przy galeriach końcowych to nawet całe wypracowania. Znaleźć można mnie o tu: https://www.facebook.com/profile.php?id=100064004350871
Oj do zdrady namawiasz
Kilka opcji dodatkowych i kartonówki by były lepsze niż FB
Zajrzę obowiązkowo !
-
No jest dosyć mały, chociaż robiło się "gorsze" rzeczy :)
Generalnie na FB prowadzę relacje, gdzie umieszczam dość obszerne opisy, a przy galeriach końcowych to nawet całe wypracowania. Znaleźć można mnie o tu: https://www.facebook.com/profile.php?id=100064004350871
Oj do zdrady namawiasz
Kilka opcji dodatkowych i kartonówki by były lepsze niż FB
Zajrzę obowiązkowo !
-
No jest dosyć mały, chociaż robiło się "gorsze" rzeczy :)
Generalnie na FB prowadzę relacje, gdzie umieszczam dość obszerne opisy, a przy galeriach końcowych to nawet całe wypracowania. Znaleźć można mnie o tu: https://www.facebook.com/profile.php?id=100064004350871
Dzięki:) Już znalazłem i polubiłemBędę śledził na bieżąco + pewnie obejrzę starsze wpisy.
-
No jest dosyć mały, chociaż robiło się "gorsze" rzeczy :)
Generalnie na FB prowadzę relacje, gdzie umieszczam dość obszerne opisy, a przy galeriach końcowych to nawet całe wypracowania. Znaleźć można mnie o tu: https://www.facebook.com/profile.php?id=100064004350871
Dzięki:) Już znalazłem i polubiłemBędę śledził na bieżąco + pewnie obejrzę starsze wpisy.
-
Oj do zdrady namawiasz
Kilka opcji dodatkowych i kartonówki by były lepsze niż FB
Zajrzę obowiązkowo !
Tak i nie, bo jednak media społecznościowe ogólne mają potencjał na interesowanie tematem osób spoza światka modelarskiego. Nawet nie chodzi o lepsze nabijanie sobie popularności, ale przez moje prowadzenie strony na FB kilka osób wróciło po bardzo wielu latach do tematu i zaczęły znowu kleić karton :)
-
Oj do zdrady namawiasz
Kilka opcji dodatkowych i kartonówki by były lepsze niż FB
Zajrzę obowiązkowo !
Tak i nie, bo jednak media społecznościowe ogólne mają potencjał na interesowanie tematem osób spoza światka modelarskiego. Nawet nie chodzi o lepsze nabijanie sobie popularności, ale przez moje prowadzenie strony na FB kilka osób wróciło po bardzo wielu latach do tematu i zaczęły znowu kleić karton :)
-
Dziś szybka tylko wrzutka ekskluzywnie tutaj tym razem, bo się chciałem pochwalić dźwigiem.
Kamilu nie doczytam i nie dopoglądam
Napisz / opisz proszę, jak to się robi że dźwig wycięty z kartonu, sklejony, przeszlifowany sobie stoi ? - no do tego momentu widzę i wiem jak to zrobiłeś. Ale zdjęcie nr 3 to skok do innego wymiaru. I właśnie o ten skok pytam ! ?
-
Dziś szybka tylko wrzutka ekskluzywnie tutaj tym razem, bo się chciałem pochwalić dźwigiem.
Kamilu nie doczytam i nie dopoglądam
Napisz / opisz proszę, jak to się robi że dźwig wycięty z kartonu, sklejony, przeszlifowany sobie stoi ? - no do tego momentu widzę i wiem jak to zrobiłeś. Ale zdjęcie nr 3 to skok do innego wymiaru. I właśnie o ten skok pytam ! ?
-
No to przeczytaj post napisany jako komentarz do zdjęć, to zrozumiesz o co biega
Że z 16 części zrobiło się 59, zakonotowałem. Chodzi o malowanie ? brudzenie ? bo nie wygląda to na jedynie ładny zestaw części. Dla Ciebie to pewnie prościzna, a dla mnie ciekawostka
A zdanie: "Na foto porównanie z takim w standardzie" nic Ci nie mówi ?
-
No to przeczytaj post napisany jako komentarz do zdjęć, to zrozumiesz o co biega
Że z 16 części zrobiło się 59, zakonotowałem. Chodzi o malowanie ? brudzenie ? bo nie wygląda to na jedynie ładny zestaw części. Dla Ciebie to pewnie prościzna, a dla mnie ciekawostka
A zdanie: "Na foto porównanie z takim w standardzie" nic Ci nie mówi ?
Cześć!
Postanowiłem prowadzić i tutaj relację z budowy, chociaż będzie mniej obszerna niż w jej głównym miejscu (strona na FB Papier, Wikol, Nożyce), to podzielę się zdjęciami z gremium być może mniej korzystającym z Facebooka. W tej chwili za mną niecałe 2 miesiące zabawy (de facto nieco dłużej, bo sam szkielet wypełniony pianką florystyczną miałem już rok temu, ale swoje przeleżał).
Założenie jest takie, iż wykonuję okręt w stanie na 15 listopada 1939r. Operuje chwilowo na Oceanie Indyjskim, właśnie zatrzymuje mały tankowiec "Africa Shell" aby puścić załogę w szalupach do brzegu, a sam statek zatopić. Rejs korsarski trwa już 2,5 miesiąca, a kilka dni wcześniej krążownik przechodził przez pas ryczących czterdziestek.
W związku z tym nie dość, że model w całości maluję, to jeszcze robię mu pełny weathering przy okazji.
Trzymajcie kciuki :)