Konkurs 20UK - Peterbilt 281 "Duel", 1:87
-
Mikołaj.... nie żebym był przeciw.... ale nie myślałeś o najprostszej "plujce" atramentowej ??
Te offsety ładnie się świecą... Dukujesz jak drukujesz. ale czy nie warto zastanowić się nawet nad najzwyklejszym sprzętem... Ten zestaw z "duel'a" kojarzy mi się za matową zardzewiałą ciężarówką.
Co do samego modelu, to jest na czym oko zawiesić.... aż szkoda że go nie przeskalowałeś na 1:43
Kibicuję....
Do do pogoni z Poldkiem .....
To byś musiał zrobić zestaw przynajmniej Pragi albo tatry z jakąś skodą albo jak sam piszesz poldkiem
-
Mikołaj.... nie żebym był przeciw.... ale nie myślałeś o najprostszej "plujce" atramentowej ??
Te offsety ładnie się świecą... Dukujesz jak drukujesz. ale czy nie warto zastanowić się nawet nad najzwyklejszym sprzętem... Ten zestaw z "duel'a" kojarzy mi się za matową zardzewiałą ciężarówką.
Co do samego modelu, to jest na czym oko zawiesić.... aż szkoda że go nie przeskalowałeś na 1:43
Kibicuję....
Do do pogoni z Poldkiem .....
To byś musiał zrobić zestaw przynajmniej Pragi albo tatry z jakąś skodą albo jak sam piszesz poldkiem
-
Adam taka konwencja filmu. Mam wrażenie, że jakby go na końcu pokazali to już nie byłoby to samo.
Dzisiaj doszło trochę drobnicy. Jakieś lampy, lusterka, na serio niedługo chyba mikroskop muszę kupić. Dałem też pierwszą moją samoróbkę. Zobaczcie jak zaprojektowali tę rurę w instrukcji. W oryginalnej skali to musi dopiero razić w oczy. Ja wziąłem kawałek drutu. A do inscenizacji muszę na razie brać krajowe wyroby...
Karol, co do drukarki to masz rację. Na początku stwierdziłem "Po co mi drukarka, jak jeden model wydrukuję", a potem się okazało, że głównie takie właśnie robię. Uśmiechnę się do Ciebie o radę jaką wybrać.
-
Adam taka konwencja filmu. Mam wrażenie, że jakby go na końcu pokazali to już nie byłoby to samo.
Dzisiaj doszło trochę drobnicy. Jakieś lampy, lusterka, na serio niedługo chyba mikroskop muszę kupić. Dałem też pierwszą moją samoróbkę. Zobaczcie jak zaprojektowali tę rurę w instrukcji. W oryginalnej skali to musi dopiero razić w oczy. Ja wziąłem kawałek drutu. A do inscenizacji muszę na razie brać krajowe wyroby...
Karol, co do drukarki to masz rację. Na początku stwierdziłem "Po co mi drukarka, jak jeden model wydrukuję", a potem się okazało, że głównie takie właśnie robię. Uśmiechnę się do Ciebie o radę jaką wybrać.
-
Piotrek zamiast kleić, to ja się w inscenizację bawię:) ale najważniejsze, że też to mi radość sprawia:). Poldek w gazie obowiązkowo. Dobra, ale zasiadam do maty z powrotem...
Dobry jesteś ! To już nie będę sugerował żebyś nakręcił Polską wersję filmu, bo jeszcze na rano byłby gotowy
EDIT:
4:55 - teraz się dopatrzyłem że z Poldka wydobywają się płomienie jak przystało na FSO-CITY od Lego.
-
Piotrek zamiast kleić, to ja się w inscenizację bawię:) ale najważniejsze, że też to mi radość sprawia:). Poldek w gazie obowiązkowo. Dobra, ale zasiadam do maty z powrotem...
Dobry jesteś ! To już nie będę sugerował żebyś nakręcił Polską wersję filmu, bo jeszcze na rano byłby gotowy
EDIT:
4:55 - teraz się dopatrzyłem że z Poldka wydobywają się płomienie jak przystało na FSO-CITY od Lego.
-
W poprzednim odcinku: Mikołaj zamiast sklejać zajmuje się głupotami.
Ale teraz już konkretna robota:) Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem drobnicy. Jakieś cylinderki, schody. Widać że zaprojektowane dla oryginalnej skali. Karol miał rację, chyba lepiej było robić w 1:43:). Niektórych elementów nie sposób chwycić, próbuję pęsetami, które też Mirek kojarzy:) Ale w sumie i tak zabawa jest przednia. Trochę za bardzo popłynąłem z komentarzem i zabrzmiało jak narzekanie. Oczywiście tak nie jest! Jestem świadomy, że jak go skończę, to ta drobnica będzie dawała naprawdę fajny efekt (tzn. jak mi to wyjdzie:)
PS. A te płomienie to i tak dobrze, że wypatrzyliście. Następnym razem inne tło zrobię! Karol, albo prawdziwy dym można zastosować.
PS2. Dałem też zdjęcie w innym świetle - ona się tak nie błyszczy jak na macie. Jest tylko trochę za ciemna.
PS3. Jeszcze na koniec daję Wam porównanie drukarek. Ten mały Honker to mój pierwszy minimodel jeszcze w oryginalnej skali 1:100 drukowany na atramencie, ten większy to już późniejsze wykonanie - drukowany na laserze.
-
W poprzednim odcinku: Mikołaj zamiast sklejać zajmuje się głupotami.
Ale teraz już konkretna robota:) Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem drobnicy. Jakieś cylinderki, schody. Widać że zaprojektowane dla oryginalnej skali. Karol miał rację, chyba lepiej było robić w 1:43:). Niektórych elementów nie sposób chwycić, próbuję pęsetami, które też Mirek kojarzy:) Ale w sumie i tak zabawa jest przednia. Trochę za bardzo popłynąłem z komentarzem i zabrzmiało jak narzekanie. Oczywiście tak nie jest! Jestem świadomy, że jak go skończę, to ta drobnica będzie dawała naprawdę fajny efekt (tzn. jak mi to wyjdzie:)
PS. A te płomienie to i tak dobrze, że wypatrzyliście. Następnym razem inne tło zrobię! Karol, albo prawdziwy dym można zastosować.
PS2. Dałem też zdjęcie w innym świetle - ona się tak nie błyszczy jak na macie. Jest tylko trochę za ciemna.
PS3. Jeszcze na koniec daję Wam porównanie drukarek. Ten mały Honker to mój pierwszy minimodel jeszcze w oryginalnej skali 1:100 drukowany na atramencie, ten większy to już późniejsze wykonanie - drukowany na laserze.
-
Jeszcze na koniec daję Wam porównanie drukarek. Ten mały Honker to mój pierwszy minimodel jeszcze w oryginalnej skali 1:100 drukowany na atramencie, ten większy to już późniejsze wykonanie - drukowany na laserze.
No dobra odcień druku jestem w stanie zrozumieć bo takie różnice potrafi dać kiepski sprzęt w porównaniu z dobrym aczkolwiek nie widzimy oryginału z drukarni. i trudno powiedzieć która lepiej odała kolory.Ale dlaczego te modele są różne w wielkości i to aż tak bardzo ? Coś było mieszane ze skalami jeden to H0 a drugi 1:100 ? Aż takiego dziadostwa w drukarkach to nie ma
Toć w średniowieczu Skryba by przerysował dokładniej...
-
Jeszcze na koniec daję Wam porównanie drukarek. Ten mały Honker to mój pierwszy minimodel jeszcze w oryginalnej skali 1:100 drukowany na atramencie, ten większy to już późniejsze wykonanie - drukowany na laserze.
No dobra odcień druku jestem w stanie zrozumieć bo takie różnice potrafi dać kiepski sprzęt w porównaniu z dobrym aczkolwiek nie widzimy oryginału z drukarni. i trudno powiedzieć która lepiej odała kolory.Ale dlaczego te modele są różne w wielkości i to aż tak bardzo ? Coś było mieszane ze skalami jeden to H0 a drugi 1:100 ? Aż takiego dziadostwa w drukarkach to nie ma
Toć w średniowieczu Skryba by przerysował dokładniej...
-
Piotrek tak. Trochę chyba zbyt duży skrót myślowy zastosowałem. Ten mniejszy to w 1:100, a potem się przesiadłem zupełnie na H0 i ten Honker większy już jest w tej skali. Najlepsze jest to, że z kolorami nic nie kombinowałem, a na jednej drukarce wychodzi jaśniej, na drugiej ciemniej. No i atrament się posypał, co widać.
-
Piotrek tak. Trochę chyba zbyt duży skrót myślowy zastosowałem. Ten mniejszy to w 1:100, a potem się przesiadłem zupełnie na H0 i ten Honker większy już jest w tej skali. Najlepsze jest to, że z kolorami nic nie kombinowałem, a na jednej drukarce wychodzi jaśniej, na drugiej ciemniej. No i atrament się posypał, co widać.
-
Czejść
Dzisiaj doszło troszeczkę drobnicy i przednie koła. Dodałem następny jakiś cylinderek w tylnej części. Następnym elementem był tłumik z rurami wydechowymi. Tu znowu zrobiłem po swojemu, bo propozycja autora jest dla mnie nieodpowiednia (zobaczcie na skrinie), więc rury zrobiłem z drutu. Potem doszły chlapacze przednie i przednie koła z osią. Muszę przyznać, że jak już są zamontowane, to Peterbilt zaczyna mi się podobać. Teraz czas na tylne koła. Tutaj je zrobię całkowicie po mojemu, bo nie podobają mi się te wycinankowe. Problem w tym że jest ich 16 (tzn. jest ich 8, ale po moich manewrach będzie 16) i pewnie to potrwa. Ale to Wam streszczę w następnym odcinku, gdy już będę się nimi zajmował. Na razie jestem na etapie planowania i obliczeń:)
-
Czejść
Dzisiaj doszło troszeczkę drobnicy i przednie koła. Dodałem następny jakiś cylinderek w tylnej części. Następnym elementem był tłumik z rurami wydechowymi. Tu znowu zrobiłem po swojemu, bo propozycja autora jest dla mnie nieodpowiednia (zobaczcie na skrinie), więc rury zrobiłem z drutu. Potem doszły chlapacze przednie i przednie koła z osią. Muszę przyznać, że jak już są zamontowane, to Peterbilt zaczyna mi się podobać. Teraz czas na tylne koła. Tutaj je zrobię całkowicie po mojemu, bo nie podobają mi się te wycinankowe. Problem w tym że jest ich 16 (tzn. jest ich 8, ale po moich manewrach będzie 16) i pewnie to potrwa. Ale to Wam streszczę w następnym odcinku, gdy już będę się nimi zajmował. Na razie jestem na etapie planowania i obliczeń:)
-
Jak planujesz zrobić 16 połówek i sklejać je parami, to sugeruje że to nie wyjdzie. Koła tylne są rzeczywiście inne niż frontowe, ale ich wzór tylko ułatwia doszlifowanie grubych sklejek n.p z 2x1mm tektury i wklejenie nawet wspólnych piast.
to tylko moje 5 gr, całe pozostałe 95gr należy do CiebiePodoba się i mi
-
Jak planujesz zrobić 16 połówek i sklejać je parami, to sugeruje że to nie wyjdzie. Koła tylne są rzeczywiście inne niż frontowe, ale ich wzór tylko ułatwia doszlifowanie grubych sklejek n.p z 2x1mm tektury i wklejenie nawet wspólnych piast.
to tylko moje 5 gr, całe pozostałe 95gr należy do CiebiePodoba się i mi
-
Piotrek trochę mam inną koncepcję na koła. Po przemyśleniu, obliczeniu i zrobieniu próby, wydaje mi się, że się uda. Ale to opiszę szczegółowo jak do kół dojdę.
Tymczasem kolejne postępy. Zmieniłem minimalnie kolejność budowy. Zostawiłem sobie na koniec lusterka, bo wiem że może być problem w obróbce ciągnika, jak teraz już będą przyklejone. Zostawiłem też koła, bo muszę coś dodrukować, a to dopiero w poniedziałek:).
Dlatego zacząłem naczepę. Zbiornik jest stworzony z dwóch rulonów. Podejrzewam, że w oryginalnej skali nie wszedłby na jeden arkusz. Tu trochę po swojemu musiałem podziałać z łączeniem dwóch elementów zbiornika. Autor proponuje zakładkę jak na zdjęciu. Ja stwierdziłem, że raz że boję się kleić na styk duże rulony (takich umiejętności jeszcze nie mam), a dwa że w tej skali oryginalna zakładka będzie tworzyć widoczny rant po sklejeniu. Dlatego zastosowałem patent "czeski". Zrobiłem zakładkę wewnętrzną (na zdjęciu w czerwonej ramce) i za jej pomocą od spodu połączyłem dwa elementy. Wydaje mi się, że to była dobra decyzja, co widać na zbliżeniach. Lecę dalej z naczepą...
-
Piotrek trochę mam inną koncepcję na koła. Po przemyśleniu, obliczeniu i zrobieniu próby, wydaje mi się, że się uda. Ale to opiszę szczegółowo jak do kół dojdę.
Tymczasem kolejne postępy. Zmieniłem minimalnie kolejność budowy. Zostawiłem sobie na koniec lusterka, bo wiem że może być problem w obróbce ciągnika, jak teraz już będą przyklejone. Zostawiłem też koła, bo muszę coś dodrukować, a to dopiero w poniedziałek:).
Dlatego zacząłem naczepę. Zbiornik jest stworzony z dwóch rulonów. Podejrzewam, że w oryginalnej skali nie wszedłby na jeden arkusz. Tu trochę po swojemu musiałem podziałać z łączeniem dwóch elementów zbiornika. Autor proponuje zakładkę jak na zdjęciu. Ja stwierdziłem, że raz że boję się kleić na styk duże rulony (takich umiejętności jeszcze nie mam), a dwa że w tej skali oryginalna zakładka będzie tworzyć widoczny rant po sklejeniu. Dlatego zastosowałem patent "czeski". Zrobiłem zakładkę wewnętrzną (na zdjęciu w czerwonej ramce) i za jej pomocą od spodu połączyłem dwa elementy. Wydaje mi się, że to była dobra decyzja, co widać na zbliżeniach. Lecę dalej z naczepą...
-
Karol a propos tej skrzynki to zrobiłem śledztwo i się okazało, że nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi:) Załączam skrina z instrukcji. Teoretycznie przykleiłem tak jak ma być, małe okienko jest z boku. Na zdjęciach z filmu ta skrzynka tam też jest. Ale! W końcowej scenie jej nie ma i widać całe okno.
Wydaje mi się, że najprawdopodobniej ta skrzynka cały czas tam była i to okno zasłaniała i odpadła na końcu jak ciężarówka spadła w przepaść.
Czyli wniosek jest taki że musi tam być:)
Gorzej że nie wiem jak to się stało i dlaczego ale jakby mi na niej retusz wyblakł, muszę jeszcze raz czymś tam pomalować.
-
Karol a propos tej skrzynki to zrobiłem śledztwo i się okazało, że nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi:) Załączam skrina z instrukcji. Teoretycznie przykleiłem tak jak ma być, małe okienko jest z boku. Na zdjęciach z filmu ta skrzynka tam też jest. Ale! W końcowej scenie jej nie ma i widać całe okno.
Wydaje mi się, że najprawdopodobniej ta skrzynka cały czas tam była i to okno zasłaniała i odpadła na końcu jak ciężarówka spadła w przepaść.
Czyli wniosek jest taki że musi tam być:)
Gorzej że nie wiem jak to się stało i dlaczego ale jakby mi na niej retusz wyblakł, muszę jeszcze raz czymś tam pomalować.
Poganiał to będę od 10 lipca
Ale do tego czasu to mam nadzieję że dorobisz jeszcze plymoutha valianta, minimum