To nie papier milimetrowy. Dla ułatwienia skserowałem papier milimetrowy na karton 190. Odpada procesu żmudnego klejenia. Papier jest po to żeby ułatwić pracę nie trzeba rysować kątów prostych. Tu wszystko jest uł są twione.
W gąskach łatwo ciąć milimetrowe paski a potem ciąć je na odcinki po 4 mm. Tu jest karton z ksero milimetrowym naklejony na tekturkę 0,5 .
Teraz mogę pokazać druga udana wersję tarana. Jest kilka zdjęć z różnymi wersjami. Wybrałem te łatwiejsza do zrobienia..
Zaczynam równolegle wyposażenie kadłuba. Kończę rolki podtrzymujące i zostały koła napędowe.
Powstały rolki podtrzymujący. Niestety w tym opracowaniu są one umieszczone zbyt wysoko. Potrzeba przerobić mocowanie ale to nie problem.sa 3 rodzaje rolek podtrzymujących.
Niestety nie mam planów. Żydzi to jedyna nacja która nie udostępnia planów swoich konstrukcji militarnych. Te czołgi. Są zakonserwowane i stoją sobie w garażach i czekają na chwile kiedy trzeba będzie je użyć do walki. Nawet jak to oni nazywają totalny są jeszcze w garażu. Szukam zdjęć. Tak to wygląda, że jak mam zdjęcia, żeby cokolwiek zrobić no wielkość zdejmuje proporcje . To dość prosta metoda. Stosunek wielkości danego elementu do tego który budujesz do tego elementu że zdjęcia lub rysunku który masz już w modelu. Masz trzy stałe , jedną niewiadomą. Prosta matematyka.
Na zdjęciu rolki podtrzymujące. Są jeszcze zdjęcia rolek na wypraskach z modelu plastikowego . Ale to akurat mały problem w modelu będzie widać tylko jedna rolkę. Wzorem merkawy 1 zdejmę kawałek osłony tym razem tylna lewą.
W sumie można kupić plastikowy szot kal gomel. Ale zdjęć jest tak dużo, że szkoda mi wywalić dwie stówy.
Ostatnie zdjęcie pierwsza próba spasowania pancerza dodatkowego z kostkami pancerze . Tu będzie więcej pracy bo kostki pancerza dolnego i górnego rzędu są innych wielkości. I innego kształtu. Takie kombinowanie i dopasowanie. W modelu już ,1 mm ma znaczący wpływ na to czy się kostki zmieści i dobrze rozmieści.
Tu dygresja
Pancerz dodatkowy w szot calu to nie tylko pluya do montażu kostek pancerza reaktywnego. To także wyjątkowo twarda i odporna stał pancerna. Niestety nie ma nigdzie szczegółowo określonej grubości tej płyty pancernej. A kostki. Sądziłem, że to jeden ciąg kostek. Jednak na zdjęciach realnych pojazdów widać czasem.przesumievia pojedynczej kostki pancerza. Zatem są one oddzielnie dokręcane.
W przypadku tego czołgu centurion szchot kał gomel, czy też alef - zewnętrznie są nie do odruznienia problem.z niektórymi elementami polegają tym że nie występują w każdym egzemplarzu natomiast montaż wielu elementów odbywał się w kilku zakładkach. To jest modyfikacja już posiadanych centurionów. A zatem jako bazę przyjmuje się czołgi różniące się między sobą od wersji MK3 do mk5.
Przykład ten taran który za budowałem.
Projektowany tylko na kilku czołgach w kompanii. Służył w konfliktach niesymetrycznych do niszczenia przeszkód typu barykady budynki itp. są tak naprawdę różnice nawet w wielkości samego taranu jak i części końcowej. Jest też większość pojazdów bez tego elementu. Niestety wspomniałem już że w kwestii czołgów izraelskich skromność informacji i dokumentacji jest wyjątkowa.drugi przykład jarzmo armaty. Już bazowe egzemplarze różnią się samym.jarzmem
Zatem tak samo i szchot kał będzie niejednokrotnie różnił się nawet miedzy pojazdami stojącymi.obok siebie. Tyle że nie są to jakieś znaczące różnice.
Ale tu moja dygresja. Projekt czołgi t 55 z firmy gpm, oparty jest o model l plastikowy tak skopany że tylko teoretycznie przypomina t55 ale jakoś nik, no prawie nikt nad tym się nie zastanawia. .model jest budowany z różnym powodzeniem
zmierzam do tego, że z moimi ograniczonymi.mozliwosvismi powstanie model, lecz pewnie w wielu drobiazgach będzie rozbieżny z oryginałem, co nie oznacza, że będę walił. Babole spod dużego palca. Ta metoda jest ok ale bardzo krótkowzroczna. Się okaże że na koniec wieża się nie obraca bo się nie mieści lub inne tego typu cuda.
Zatem zachowanie maksimum realizmu, z założeniem, że nie wszystko jest idealne. Tak zasadniczo podchodzę do tego projektu izraelskiego szchot kał gimel.
A wracając do braku różnic między gimel.i alef. Wynikają one tylko i wyłącznie z tego że nazwy nadano systemom kierowania ogniem. Tak już wtedy żydzi projektowali tego typu systemy. Ii montażu ich na określonych egzemplarzach czołgów.
Powolutku kończę zawieszenie. Całkiem przeprojektowałem mocowanie kół. Jest regulacja w odległości koła od kadłuba żeby to ładnie ustawić. Poprawiłem siłę mocowania zarzucilem podkład na ważne dorabiane miejsca i na całe gąski.
Dzień może dwa i zakończę sama mechanikę budowy.
Potem pomaluje dół kadłuba wszelkie koła i gąski i wsio razem zamocuje. Zakończę błotnikiem i zakleje taśma papierową.
Powód jest banalny. Odległość rolek od dołu błotnika jest wystarczająca dla gąsek wyciętych z pasków papieru w sumie 2 mm razem z ostrogami
.u mnie całkość ma 5 mm. I jak w poprzednim centurionów musiałbym.zrywac grzebień i odcinać błotnik. W takim.uklsdzie dokleje gąski do rolek i założę błotniki winni pasować. Lub nieznacznie gąski mogą być za grube. Co pozwoli mi na poprawny montaż.
Parę fotek dla zainteresowanych opis w zdjeciu
Przeszlifuje. Muszę to potraktować CA . Czekam jak paczka wpadnie do skrytki. Dużo mi teraz tego specyFiku wychodzi.
Zmajstrowalem przednia płytę pancerna z kostkami pancerza reaktywnego. Muszę tylko dorobić do nich mocowania i idę w górę właz kierowcy i płyta górna wyposażenie.
Nie wątpię, ale ostatnio się dwa czołgi zetkly i groziło V wojna światowa!
Piszę V bo daleko było do wymiany ognia
Zobacz jaki arsenał ma w galerii Zbyszek. Nie ma on czego się bać.![]()
Ale jakby na sxybko to logistyka nie wydoli. Armat kalibru od 76 mm do 125. Poprzez wszystkie kalibru. A co ze szkoleniem załóg. Lepiej niech spotkają się pifku.
O i tym akcentem ...
Cuś drgnęło. Błotniki, musiałem założyć żeby nie poprawiać potem kloszy lamp. Powdtał właz mechanika i wyposażenie przedniej płyty pancernej bez śrubek. Klej już jedzie.
Jak się okazuje żebym poszedł dalej z pancerzem reaktywnym kadłuba muszę posadzić na kadłubie wieże wraz ze skrzynkami, żeby złapać maksymalna wysokość kostek pancerza.
Lampy. Dorobię wypukłe szkła z opakowań tabletek i zamontuje dopiero po malowaniu całości. Tu będzie sporo takich elementów montażu po malowaniu. Choć plastiki robią inaczej. Ja pójdę swoją drogą
Zrobiłem dziś co planowałem skrzynki narzędziowe na prawym błotniku i zabudowę zasobników wieży. Teraz mogę wkleić hihi najpierw zbudować pancerz reaktywny przedni i z prawej strony.
Dodam spore kłopoty ze spasowaniem zasobnika z prawej strony wieży. Niestety sama wieża co zresztą pisałem w poprzedniej relacji z centuriona jest ciut ciut nie teges. Po zrobieniu odlewu trzeba to było poprawić. Wyszło 8/10.
Całość zabudowy błotnika trzeba robić samemu. Sam błotnik nie zmienił wielkości.
W sumie to na razie tyle.
No to za szalałem. Dzień mierzenia kombinowania projektowania cięcia. Kuźwa masakra robota. Niby proste elementu ale mam tylko kilka zdjęć spodu wieży i to tak zrobione ze widać niewiele. Dobrnąłem do końca. Zrobiłem kostki pancerza z przodu założyłem wieże i . Ja P*****e. Cały misterny plan w .....
Trzeba to zerwać i miast zdejmować wymiary z rysunków i zdjęć zrobić to na modelu. Bo wieża się nie obraca. Panele pancerza nachodzą na siebie.
Normalnie rewelacja.
Nie wymiekam. Trzeba skrócić i te na kadłubie u te na wieży. Żeby system zafunkcionował.
Kuźwa brawo ja.
Poświęciłem dużo czasu na analizę układu pancerza reaktywnego. Szczególnie wieży. Teraz wieża jest całkowicie obrotowa o nic nie chaczy nie zawadza. Starczyło znaleźć trochę zdjęć w necie drobne przesunięcia pancerza na kadlubie. Zmiana pancerza wieży i już jest ok.
Nie będę się zmulał za bardzo bo odnoszę wrażenie że ten temat służy tylko potwierdzenia mojej zajebistości Zainteresowanie prawie zerowe. Zatem pozwolicie że co jakiś czas wrzucę parę fotek, bez większych opisów, tak żeby dojechać do końca. A raczej doczołgać się.
Piotrze. Ten kubeł zapewniam Cię częściej wylewam na swój łeb, niż używam w sposób nieetyczny.
Bardzo pomaga odzyskać równowagę w sytuacji gdy poświęcisz pół dnia na zrobienie kilku elementów a potem kolejną godzinę na staranne odklejenie tego co zrobiłeś i staranne wywalenie do kosza.
Niestety takie modelarstwo tak wygląda. Nie ma planów. Sam muszę wszystko rozrysować. Potem zaprojektować a jak coś zlekcewarzysz to cała robota do kosza. A na spasowanie elementów ma wpływ bardzo wiele czynników. Pozostaje tylko zdobyte doświadczenie. Najtrudniej z owalami, lub elementami które trzeba robić na żywym modelu. Bo inaczej się nie da.
Kadłub i zawieszenie w pełnej gotowości. Zostają lampy narzędzia gaśnica na końcu jakieś torby pokrowce mam na to pomysł. Ale to po pomalowaniu przed postarzeniem.
.....
Z tyłu w tej skrzyneczce to nie jest czasem łączność piechoty z załogą?
Dokładnie tak. Każdy czołg to.ma. sowieci mieli ja t 55 gniazdo telefonu wewnętrznego na wieży. Angole w wersji do Mk 5 tak samo. Żydzi z wiadomych względów założyli taki telefon. Z tyłu kadłuba . Łatwy dostęp. Ochrona przed ostrzałem. Brak potrzeby posiadania kasku czołgisty.
To w kwestiach wojskowych naród bardzo pragmatyczny.
To .......
to korci (?)
Tylko kiedy ?
Szczerze. Uważam, że pojazdy pancerne są chyba jedna z prostrzych podkategorii. Poza niestety duża ilością powtarzalnych elementów. A może właśnie dla tego. Choć aktualnie w dobie pomocy drukowanych , laserowych i żywicznych problem znika.
Wanna kadłuba w większości przypadków dość prosta kanciasta. Zatem z oklejeniem nie ma problemu. Pierwszy etap zakończony.
Teraz wyposażamy kadłub. Proste elementu naklejamy i coś powstaje. Przy zachowaniu stosownej staranności i to nie problem. Teraz zawieszenie.
Najłatwiej żywiczne koła i gąski z lasera . Jak chcesz samemu. Koła skseruj. Zrób dwie sztuki. Zobacz ja to budować. Co po kolei . I potem już z ładnym efektem z górki
Gąski lasery pomaluj i 3/4 czolgu gotowe. Wieża. Ciut trudniejszy układ wręg i oklei wieży. Ale jak zrobisz to po okręgowemu. Styrodur to jest prosto i łatwo. I znowu tak samo naklejamy pojedyncze elementy.
Na koniec liny holownicze,jakieś narzędzia. Brezrnt. Sucha pastela piaskowa i galeria.
Po prostu trudno tu coś skopać.
Gdybyś miał ochotę daj znać poradzę w miarę dobrze opracowany czołg z pięknym efektem wow.
Przednia część wieży. Są trzy wersje wyrzutników granatów. Taka jak.moja. z otwartym przodem i granatami na wieżch. Oraz z pokrowcami. Ta wydaje się najprostsza.
Praktycznie wieża skończona teraz działo. Zrobiłem dwa karabiny FM mag 58. Ponieważ używane były różne konfiguracje. Wybrałem.yaka widoczna na oryginalnych zdjęciach czołgi w warunkach polowych.
Teraz pozostała lufa. I zabieram się za drobiazgi. Liny kilofy łopaty trochę tego jest. Potem jeszcze karimaty koce i różne bambetle. Żydzi mieli tego na czołgach zawsze dużo. Trochę to urozmaici osprzęt choć już w tej chwili jest t go po prostu masę. Bardziej zagraconego vzołgu nie widziałem. Teraz rozumiem czemu w plastiku jest taka masa tych czołgów. One po prostu da fajne. Masa detali drobiazgów. Porównując to z ruskimi. To są jak gotyk do śtedniowiecza.
Praktycznie koniec budowy w zasadniczej części.
Teraz malowanie i wyańczanie d talsmi. Uchwyty liny narzędzia karimaty. Koce kołdry radio i co sevczlek zarzyczy. Aż dziwne że ten czołg tyle unosi.
Teraz to nie wiem czy nie dorobić dysz wylotowych i tak zosta ich.
Zwrócono mi uwagę na zjebane uchwyty na silniku. Czekając na aerograf się poprawi. W tym miejscu dzięki Grzesiek za podpowiedźwtoce do relacji w swoim czasie zapewne koło końca sierpnia bo w tak zwanym.miedzyczasie moja ukochana druga połowa wymyśliła remont łazienki.
Ale na spoko na tym etapie mod lunnie porzucam
No pół roku i znowu powrót na warsztat. Przygotowanie do malowania i w końcu kolor bazowy. Do tego trochę dłubania przy detalach. Kilka fotek. Bez szału bo tu nie o focie chodzi.
Może w dwa miesiące skończę bestie.
M103 poszedł w odstawkę. Całkiem źle zrobiłem kadłub . To chyba takie obłości zbyt trudna sztuka dla mnie..
Za to biorę na warsztat nowy model w ramach konkursu. Szchot kał tylko malowanie i trochę drobiazgów. A t44 może odłożę bo zacząłem do przed 1 stycznia zatem nie do konkursu. Będzie inna bryka.