WSK 125 Gil
-
Jako czynny miłośnik dwóch kółek kibicuję! Pięknie Ci to wychodzi! Czaję się na ten model, będzie z czego małpować :)
Niedawno kupiliśmy z ojcem WSKę - co prawda trochę starszy, bo nie GIL, a "zwykła", to jednak gdybyś chciał jakieś zdjęcia to wal. Jest odrestaurowana, więc wszystko ładnie widać.
Dzięki Petrov, dużo zdjęć jest na nacie.... Ale mógłbyś mi tylko podesłać zdjęcie spodu silnika.... Bo pewnie gdzieś tam jest zaczepiona linka od sprzęgła.nie wiem jak to ogarnąć.Moja WSKa nie będzie jednak gilem... Bo będzie czarna,(może z białymi szparunkami, jeśli uda mi się je namalować) a tylko gile były w takim czerwono-bialym malowaniu. Do niedawna też czynny motocyklista, rok temu sprzedałem.Zbyszek silnika już nie ruszam.... Boję się zepsuć, zawsze jak coś chce poprawić, to później wygląda to gorzej.
GTIStyle tą ramke przy liczniku to wyciąglem z zapinki do bransoletki (takiej na rękę)
-
Jako czynny miłośnik dwóch kółek kibicuję! Pięknie Ci to wychodzi! Czaję się na ten model, będzie z czego małpować :)
Niedawno kupiliśmy z ojcem WSKę - co prawda trochę starszy, bo nie GIL, a "zwykła", to jednak gdybyś chciał jakieś zdjęcia to wal. Jest odrestaurowana, więc wszystko ładnie widać.
Dzięki Petrov, dużo zdjęć jest na nacie.... Ale mógłbyś mi tylko podesłać zdjęcie spodu silnika.... Bo pewnie gdzieś tam jest zaczepiona linka od sprzęgła.nie wiem jak to ogarnąć.Moja WSKa nie będzie jednak gilem... Bo będzie czarna,(może z białymi szparunkami, jeśli uda mi się je namalować) a tylko gile były w takim czerwono-bialym malowaniu. Do niedawna też czynny motocyklista, rok temu sprzedałem.Zbyszek silnika już nie ruszam.... Boję się zepsuć, zawsze jak coś chce poprawić, to później wygląda to gorzej.
GTIStyle tą ramke przy liczniku to wyciąglem z zapinki do bransoletki (takiej na rękę)
-
Super temat sobie wybrałeś i na pewno nie łatwy. Powiem tak: Nie GIL, ale WSK 125 to był mój pierwszy motocykl. Fotki z roku 1973. Oczywiscie po "waloryzacji". Było nas 3 i tak mieliśmy poprzerabiane WSKi. Oczywiście milicja nas co chwile zatrzymywała, bo tego typu rozwiązań z kierownicą nigdzie jeszcze u nas nie robiono. Czasem ze zwykłej ciekawości. Popatrz sobie jak wygladały te czasy...
-
Super temat sobie wybrałeś i na pewno nie łatwy. Powiem tak: Nie GIL, ale WSK 125 to był mój pierwszy motocykl. Fotki z roku 1973. Oczywiscie po "waloryzacji". Było nas 3 i tak mieliśmy poprzerabiane WSKi. Oczywiście milicja nas co chwile zatrzymywała, bo tego typu rozwiązań z kierownicą nigdzie jeszcze u nas nie robiono. Czasem ze zwykłej ciekawości. Popatrz sobie jak wygladały te czasy...
-
Super temat sobie wybrałeś i na pewno nie łatwy. Powiem tak: Nie GIL, ale WSK 125 to był mój pierwszy motocykl. Fotki z roku 1973. Oczywiscie po "waloryzacji". Było nas 3 i tak mieliśmy poprzerabiane WSKi. Oczywiście milicja nas co chwile zatrzymywała, bo tego typu rozwiązań z kierownicą nigdzie jeszcze u nas nie robiono. Czasem ze zwykłej ciekawości. Popatrz sobie jak wygladały te czasy...
A do tego koniecznie ciemne okulary z plastiku w złotej ramce i klękajcie narody. Jezu to było 45 lat temu. Oj gdyby teraz na ulicy pojawił się taki ktoś. W moim mieście do roku ubiegłego organizowany był wielki zlot motorów ciężkich i historycznych. SCH L'ki, Mz'ki, WS'ki, Kobuzy, Gile,.Ostatnio było ponad 600 motorów. Zlot trwa dwa dni, a jego kulminacją jest przejazd przez miasto. Moje miasto jest tak duże, że jak pierwsi z miasta wyjeżdżali, to ostatni jeszcze dni niego nie wjechali. Zlot odbywa sie w lasku pod miastem. Jak skończy sie ten syf to zapewne i zlot sie odbędzie. I wiecie co, mniej sensacji budzi HD Elektra niż fajnie zrobiona WSK 125.
-
Super temat sobie wybrałeś i na pewno nie łatwy. Powiem tak: Nie GIL, ale WSK 125 to był mój pierwszy motocykl. Fotki z roku 1973. Oczywiscie po "waloryzacji". Było nas 3 i tak mieliśmy poprzerabiane WSKi. Oczywiście milicja nas co chwile zatrzymywała, bo tego typu rozwiązań z kierownicą nigdzie jeszcze u nas nie robiono. Czasem ze zwykłej ciekawości. Popatrz sobie jak wygladały te czasy...
A do tego koniecznie ciemne okulary z plastiku w złotej ramce i klękajcie narody. Jezu to było 45 lat temu. Oj gdyby teraz na ulicy pojawił się taki ktoś. W moim mieście do roku ubiegłego organizowany był wielki zlot motorów ciężkich i historycznych. SCH L'ki, Mz'ki, WS'ki, Kobuzy, Gile,.Ostatnio było ponad 600 motorów. Zlot trwa dwa dni, a jego kulminacją jest przejazd przez miasto. Moje miasto jest tak duże, że jak pierwsi z miasta wyjeżdżali, to ostatni jeszcze dni niego nie wjechali. Zlot odbywa sie w lasku pod miastem. Jak skończy sie ten syf to zapewne i zlot sie odbędzie. I wiecie co, mniej sensacji budzi HD Elektra niż fajnie zrobiona WSK 125.
-
Fajnie, że się Wam spodobało. Pojechaliśmy podkuć Kozy. (podobno w Pacanowie kozy kują) Muszę się pochwalić że to był pierwszy z moich motocykli. Następne też były tuningowane. MZ ETZ-150 (przy fotce na promie moja małżonka), Jawa sport 175, Była jeszcze WSK 175, ale fotki nie mam i ostatnie zdjęcie to szaman z kolegą na motocyklu mojego taty. WFM!!, Miałem wtedy pewnie ze 6 lat...To czasy wydania 1 numeru MM +- 1 rok.!
Jeszcze króciutko prawdziwa historia związana z tą 1-wszą WSK. Kiedyś podjechałem na rynek w Tarnowie do takiego sklepiku z częściami do motorów. Postawiłem, weszłem i kupiłem co chciałem.
Wychodzę, a tam stoi ze 6 młokosów i ogląda mój motor. To ja siadam, sprzęgło, kopa. Zapalił. Puszczam sprzęgło a on rusza do tyłu (złapał lewe obroty) jeden jedyny raz mi się przytrafiło coś takiego. Sam zgłupiałem. Wyłączyłem i słyszę /PATRZ! on ma wsteczny!/ Oczywiście nikogo nie wyprowadzałem z błędu tylko odpaliłem jeszcze raz i z gracją odjechałem....Nie zmyślam. Autentyczny fakt.
Nie gniewaj się za zaśmiecanie relacji, ale to tak trochę rozrywkowo.
-
Fajnie, że się Wam spodobało. Pojechaliśmy podkuć Kozy. (podobno w Pacanowie kozy kują) Muszę się pochwalić że to był pierwszy z moich motocykli. Następne też były tuningowane. MZ ETZ-150 (przy fotce na promie moja małżonka), Jawa sport 175, Była jeszcze WSK 175, ale fotki nie mam i ostatnie zdjęcie to szaman z kolegą na motocyklu mojego taty. WFM!!, Miałem wtedy pewnie ze 6 lat...To czasy wydania 1 numeru MM +- 1 rok.!
Jeszcze króciutko prawdziwa historia związana z tą 1-wszą WSK. Kiedyś podjechałem na rynek w Tarnowie do takiego sklepiku z częściami do motorów. Postawiłem, weszłem i kupiłem co chciałem.
Wychodzę, a tam stoi ze 6 młokosów i ogląda mój motor. To ja siadam, sprzęgło, kopa. Zapalił. Puszczam sprzęgło a on rusza do tyłu (złapał lewe obroty) jeden jedyny raz mi się przytrafiło coś takiego. Sam zgłupiałem. Wyłączyłem i słyszę /PATRZ! on ma wsteczny!/ Oczywiście nikogo nie wyprowadzałem z błędu tylko odpaliłem jeszcze raz i z gracją odjechałem....Nie zmyślam. Autentyczny fakt.
Nie gniewaj się za zaśmiecanie relacji, ale to tak trochę rozrywkowo.
Hmm, piękna lampa. Kroi się solidny model