SCANIA R620, ANGRAF, 1:25
-
Cześć!
Po kilku dniach wróciłem do budowy SCANII. Próbując zamknąć budę natrafiłem na małe schody. Niby nic takiego dla kartoniarzy ale budując w standardzie bez zapasu koloru może być to trudne.
Poszycie dachu składa się z trzech elementów:
-centralnego łączącego przednią szybę ze ścianą tylną,
-oraz dwóch opasek łączących ściany boczne z centralnym poszyciem dachu.
W projekcie autor nie stosuje żadnych zakładek czy opasek podposzyciem. Wszystko odbywa się "na styk".
Myślę, że warto wkleić między wręgi kształtujące centralne poszycie dachu karton 1mm. Zabieg ten usztywni cały stelaż. Dzięki temu dach nam się nie zapadanie i łatwiej będzie nam nad nim zapanować.
Opaski łączące dach ze ścianami bocznymi mają przylegać do nich krawędziami. Niestety z ich kształtem coś jest nie tak. Zauważyłem w relacji Marcina, a także na fotkach gotowego modelu z netu, że nie był to tylko mój problem. Marcin położył szpachlę więc było mu wszystko jedno ale w standardzie trzeba skorzystać z odpadu koloru i wykonać część przednią opaski od nowa (moim zdaniem).
Co też uczyniłem.... Budując model z barwionki materiału mam pod dostatkiem:).
Trochę problemu z racji rozmiarów i kształtu sprawiają łapacze powietrza na przednich panelach narożnikowych. Ja całość nieco przerobiłem. Nie jest może idealnie ale jako tako przypomina oryginał.
to było by na razie tyle.
Pozdrawiam!
Paweł
-
Wydaje mnie się,(mam pewność) że jeszcze powinieneś popracować nad łączami elementów, między innymi w miejscu, które obrysowałeś na niebiesko. Wyglądają jakby tę karoskę kowal składał. Myślę, że lekki szlif o odrobina szpachli załatwi sprawę.
Hmm.... z tym kowalem to Masz trochę racji ale nie istotne. Miejsce, które wskazałem w zasadzie będzie jeszcze przeszlifowane ale dopiero po przygotowaniu owiewek, które tam wypadają. Modeli nie szpachluję. Staram się zachować standard mimo, że w wielu miejscach, aż się prosi o szpachlę i szlif. Opracowanie przetłoczeń w tym modelu może i jest dalekie od doskonałości ale taki jego urok..... W opracowaniach tego autora miejscami są dosyć toporne rozwiązania.
Skorpion swoją scanię szpachlował i szlifował uzyskując właściwe obłości karoserii. Moja buda będzie oryginalna, z warsztatu kowalskiego.Barwionka - to barwiony karton o różnej gramaturze, który jest dosyć wdzięcznym materiałem. Jak Zauważyłeś odpada malowanie i retusz. Drukowanie na czarnym chyba niewykonale (tego nie wiem na pewno). Część wycinankową traktuję jako szablon, tzn. pod elementem z wycinanki kładę arkusz barwionki. W ten sposób mam część oryginalną i z barwionego kartonu...
Pozdrawiam!
Paweł
-
Wydaje mnie się,(mam pewność) że jeszcze powinieneś popracować nad łączami elementów, między innymi w miejscu, które obrysowałeś na niebiesko. Wyglądają jakby tę karoskę kowal składał. Myślę, że lekki szlif o odrobina szpachli załatwi sprawę.
Hmm.... z tym kowalem to Masz trochę racji ale nie istotne. Miejsce, które wskazałem w zasadzie będzie jeszcze przeszlifowane ale dopiero po przygotowaniu owiewek, które tam wypadają. Modeli nie szpachluję. Staram się zachować standard mimo, że w wielu miejscach, aż się prosi o szpachlę i szlif. Opracowanie przetłoczeń w tym modelu może i jest dalekie od doskonałości ale taki jego urok..... W opracowaniach tego autora miejscami są dosyć toporne rozwiązania.
Skorpion swoją scanię szpachlował i szlifował uzyskując właściwe obłości karoserii. Moja buda będzie oryginalna, z warsztatu kowalskiego.Barwionka - to barwiony karton o różnej gramaturze, który jest dosyć wdzięcznym materiałem. Jak Zauważyłeś odpada malowanie i retusz. Drukowanie na czarnym chyba niewykonale (tego nie wiem na pewno). Część wycinankową traktuję jako szablon, tzn. pod elementem z wycinanki kładę arkusz barwionki. W ten sposób mam część oryginalną i z barwionego kartonu...
Pozdrawiam!
Paweł
-
Czołem!
Prace w moim warsztacie posuwają się powoli do przodu.
Nie wszystko wychodzi idealnie jakbym sobie tego życzył ale z grubsza jakoś to wygląda. Dzisiaj zderzak. Trochę kłopotu sprawiły mi światła. Zwierciadła są dosyć szerokie w dodatku klosze lamp są w łuku. Nie miałem jakiegoś szczególnego pomysłu na ich wykonanie, to i efekt też jest średni. No, cóż....
Było pytanie o drukowanie/kopiowanie na barwionce. Załączam fotkę, kak wygląda moje kopiowanie...
-
Czołem!
Prace w moim warsztacie posuwają się powoli do przodu.
Nie wszystko wychodzi idealnie jakbym sobie tego życzył ale z grubsza jakoś to wygląda. Dzisiaj zderzak. Trochę kłopotu sprawiły mi światła. Zwierciadła są dosyć szerokie w dodatku klosze lamp są w łuku. Nie miałem jakiegoś szczególnego pomysłu na ich wykonanie, to i efekt też jest średni. No, cóż....
Było pytanie o drukowanie/kopiowanie na barwionce. Załączam fotkę, kak wygląda moje kopiowanie...
-
Świetnie wyszła szoferka. Tylko może lepiej mogłeś dopracować narożniki nad reflektorami (foto 2). Tam potrzebny większy szlif z uwagi na kształt.
Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę bo w tym jednolitym czerwonym kolorze mi to umknęło...W zasadzie miałem zająć się ramą ale jej czarny kolor jeszcze mnie powstrzymał. Ponownie zatem w kolorze czerwieni - owiewki/spojler.
Pierwsze co zwraca uwagę, to brak dostatecznej ilości rysunków, które mogły by rozwiać wątpliwości budującego. Rysunek przestrzenny, montażowy i szkic boku kabiny, to trochę mało.
Jakoś udało mi się złożyć, to w całość ale czy to jest to, co autor miał na myśli? No, nie wiem. Spojler trochę wygląda mi na radosną twórczość projektanta. Jakiś taki kanciaty.... Kształt i osadzenie tego elementu nie do końca "gra" z kształtem dachu kabiny. Wychodzi bowiem dziwna szpara. Oczywiście można to wszystko przerobić ale bez wyraźnych rysunków, rzutów trudno wcześniej ocenić jak się za to zabrać. Mam nadzieję, że moje spostrzeżenia komuś się przydadzą.
Co do montażu spojlera, to: proponuję by uchwyty mocujące jego przednią krawędź ze stelażem dachowym nieco przyciąć. Inaczej będzie on zbyt mocno uniesiony. W części tylnej spojler przymocowany jest do różnych "patyków". Myślę, że fotka wystarczająco, to zobrazuje.
Trochę czarów było z wyprofilowaniem owiewek bocznych w części dachowej. Rysunek montażowy przedstawia te elementy nieco inaczej...
ale zabawa musi być!
To do następnego!
Paweł
-
Świetnie wyszła szoferka. Tylko może lepiej mogłeś dopracować narożniki nad reflektorami (foto 2). Tam potrzebny większy szlif z uwagi na kształt.
Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę bo w tym jednolitym czerwonym kolorze mi to umknęło...W zasadzie miałem zająć się ramą ale jej czarny kolor jeszcze mnie powstrzymał. Ponownie zatem w kolorze czerwieni - owiewki/spojler.
Pierwsze co zwraca uwagę, to brak dostatecznej ilości rysunków, które mogły by rozwiać wątpliwości budującego. Rysunek przestrzenny, montażowy i szkic boku kabiny, to trochę mało.
Jakoś udało mi się złożyć, to w całość ale czy to jest to, co autor miał na myśli? No, nie wiem. Spojler trochę wygląda mi na radosną twórczość projektanta. Jakiś taki kanciaty.... Kształt i osadzenie tego elementu nie do końca "gra" z kształtem dachu kabiny. Wychodzi bowiem dziwna szpara. Oczywiście można to wszystko przerobić ale bez wyraźnych rysunków, rzutów trudno wcześniej ocenić jak się za to zabrać. Mam nadzieję, że moje spostrzeżenia komuś się przydadzą.
Co do montażu spojlera, to: proponuję by uchwyty mocujące jego przednią krawędź ze stelażem dachowym nieco przyciąć. Inaczej będzie on zbyt mocno uniesiony. W części tylnej spojler przymocowany jest do różnych "patyków". Myślę, że fotka wystarczająco, to zobrazuje.
Trochę czarów było z wyprofilowaniem owiewek bocznych w części dachowej. Rysunek montażowy przedstawia te elementy nieco inaczej...
ale zabawa musi być!
To do następnego!
Paweł
-
Ja bym jednak zrobił wycięcia w owiewce i położył bym ją jeszcze bardziej, żeby bardziej przylegała dolną krawiędzią do kabiny. Model fajnie wychodzi i bardzo zwracasz uwagę na szczegóły..., nie mniej jednak ten detal ( owiewka ) mógłby by być bardziej dopasowany do całości...
Karol1985, nacięcie owiewki pod te pionowe rynienki pozwoli mi opuścić spojler o 1mm a szpary niestety nie zlikwiduję. Opaski łączące dach z burtami są pochylone w kierunku burt. Raczej należało by zwęzić spojler od przodu o rozstaw tych rynienek jednocześnie zmieniając kształt owiewki bocznej w miejscu łączenia z dachem...Wojok, przesunięcie do tyłu, to był pierwszy odruch. Niestety po przymiarkach okazało się, że łapy mocujące spojler należało by w ogóle usunąć, a najlepiej nie montować, by nie było po nich śladu. Ponadto, te wszystkie "patyki" z tylu nie za bardzo by się tam mieściły na szerokość, a szpara i tak pozostaje....
.
Koniec końców zamontowałem zgodnie z zaznaczonymi miejscami. Gdybym wiedział jaki efekt będzie po sklejeniu, to pewnie jakoś bym to przerobił....
.
Można ewentualnie spróbować dokleić z boków i nieco z przodu takie maskownice.... No, nie wiem....
-
Ja bym jednak zrobił wycięcia w owiewce i położył bym ją jeszcze bardziej, żeby bardziej przylegała dolną krawiędzią do kabiny. Model fajnie wychodzi i bardzo zwracasz uwagę na szczegóły..., nie mniej jednak ten detal ( owiewka ) mógłby by być bardziej dopasowany do całości...
Karol1985, nacięcie owiewki pod te pionowe rynienki pozwoli mi opuścić spojler o 1mm a szpary niestety nie zlikwiduję. Opaski łączące dach z burtami są pochylone w kierunku burt. Raczej należało by zwęzić spojler od przodu o rozstaw tych rynienek jednocześnie zmieniając kształt owiewki bocznej w miejscu łączenia z dachem...Wojok, przesunięcie do tyłu, to był pierwszy odruch. Niestety po przymiarkach okazało się, że łapy mocujące spojler należało by w ogóle usunąć, a najlepiej nie montować, by nie było po nich śladu. Ponadto, te wszystkie "patyki" z tylu nie za bardzo by się tam mieściły na szerokość, a szpara i tak pozostaje....
.
Koniec końców zamontowałem zgodnie z zaznaczonymi miejscami. Gdybym wiedział jaki efekt będzie po sklejeniu, to pewnie jakoś bym to przerobił....
.
Można ewentualnie spróbować dokleić z boków i nieco z przodu takie maskownice.... No, nie wiem....
-
Czołem!
Po krótkiej przerwie wracam z moją scanią. W zasadzie nie ma co tu dużo pisać. Powoli uzbrajam ramę. Po raz kolejny stwierdzam brak wyraźnych rysunków montażowych. Umiejscowienie niektórych elementów czasem jest dosyć enigmatyczne.
Przy osadzaniu tylnego mostu proponuję powstrzymać się od doklejania go na stałe do płaskowników z poduszkami. Ważne żeby jarzma swobodnie mogły się po nich przesuwać. W ten sposób, po zamontowaniu błotników będzie możliwość ustawienia mostu centralnie w ich osi.
Niebawem będę mógł postawić kucyka na kółkach.....
Pozdrawiam!
Paweł
-
Czołem!
Po krótkiej przerwie wracam z moją scanią. W zasadzie nie ma co tu dużo pisać. Powoli uzbrajam ramę. Po raz kolejny stwierdzam brak wyraźnych rysunków montażowych. Umiejscowienie niektórych elementów czasem jest dosyć enigmatyczne.
Przy osadzaniu tylnego mostu proponuję powstrzymać się od doklejania go na stałe do płaskowników z poduszkami. Ważne żeby jarzma swobodnie mogły się po nich przesuwać. W ten sposób, po zamontowaniu błotników będzie możliwość ustawienia mostu centralnie w ich osi.
Niebawem będę mógł postawić kucyka na kółkach.....
Pozdrawiam!
Paweł
-
Czołem!
Cytując klasyka: "koń - jaki jest, każdy widzi".
Nie napotykając większych problemów (nie licząc skąpych rysunków), zakończyłem pracę nad ciągnikiem SCANII. Były momenty lepsze i gorsze w moim wykonaniu ale na pewno zbudować się go da.
Teraz czas na naczepę, która wygląda mi na tzw. zabudowę eventową. Nie chcę specjalnie ingerować w wersję wycinankową dlatego jedyne co zmienię, to kolorystykę korzystając ponownie z barwionki....
Pozdrawiam!
Paweł
-
Czołem!
Cytując klasyka: "koń - jaki jest, każdy widzi".
Nie napotykając większych problemów (nie licząc skąpych rysunków), zakończyłem pracę nad ciągnikiem SCANII. Były momenty lepsze i gorsze w moim wykonaniu ale na pewno zbudować się go da.
Teraz czas na naczepę, która wygląda mi na tzw. zabudowę eventową. Nie chcę specjalnie ingerować w wersję wycinankową dlatego jedyne co zmienię, to kolorystykę korzystając ponownie z barwionki....
Pozdrawiam!
Paweł
-
(...)W atrapie te wstawki w otworach chłodzących to jakaś imitacja drobnej siatki? Może warto było siatkę metalowa od spodu zamontować?
To jest przetrasowana barwionka. W oryginale są to drobno perforowane blaszki(?) w dodatku przetłoczone. Jakby przyjrzeć się z bliska, te elementy (siateczki) wystają do przodu. Moim zdaniem wklejenie siatki od spodu atrapy nie wyglądało by dobrze.Tymczasem powstaje naczepa, a w zasadzie "pancerna naczepa". Konstrukcyjnie przypomina bardziej kadłub statku. Jednakże patrząc na jej gabaryty takie rozwiązanie gwarantuje sztywność. W wycinance mamy czerwony cięgnik i szarą, wielką naczepę. Nuda. Moja naczepa będzie blado-kremowa czyli tak, jak na okładce..... O tak właśnie....
-
(...)W atrapie te wstawki w otworach chłodzących to jakaś imitacja drobnej siatki? Może warto było siatkę metalowa od spodu zamontować?
To jest przetrasowana barwionka. W oryginale są to drobno perforowane blaszki(?) w dodatku przetłoczone. Jakby przyjrzeć się z bliska, te elementy (siateczki) wystają do przodu. Moim zdaniem wklejenie siatki od spodu atrapy nie wyglądało by dobrze.Tymczasem powstaje naczepa, a w zasadzie "pancerna naczepa". Konstrukcyjnie przypomina bardziej kadłub statku. Jednakże patrząc na jej gabaryty takie rozwiązanie gwarantuje sztywność. W wycinance mamy czerwony cięgnik i szarą, wielką naczepę. Nuda. Moja naczepa będzie blado-kremowa czyli tak, jak na okładce..... O tak właśnie....
-
Barwionki często mają fakturę, tak jak by ją ktoś "młotkował". Niestety Ty właśnie taką wybrałeś i to widać, może tylko na zdjęciach.
Miałem wcześniej napisać, ale oglądałem na telefonie i nie byłem pewien i dopiero dzisiaj popatrzyłem na kompie. Wydaje mi się, że warto zwrócić uwagę na fakturę kupowanego kartonu.
-
Barwionki często mają fakturę, tak jak by ją ktoś "młotkował". Niestety Ty właśnie taką wybrałeś i to widać, może tylko na zdjęciach.
Miałem wcześniej napisać, ale oglądałem na telefonie i nie byłem pewien i dopiero dzisiaj popatrzyłem na kompie. Wydaje mi się, że warto zwrócić uwagę na fakturę kupowanego kartonu.
Cześć!
Po kilku dniach wróciłem do budowy SCANII. Próbując zamknąć budę natrafiłem na małe schody. Niby nic takiego dla kartoniarzy ale budując w standardzie bez zapasu koloru może być to trudne.
Poszycie dachu składa się z trzech elementów:
-centralnego łączącego przednią szybę ze ścianą tylną,
-oraz dwóch opasek łączących ściany boczne z centralnym poszyciem dachu.
W projekcie autor nie stosuje żadnych zakładek czy opasek podposzyciem. Wszystko odbywa się "na styk".
Myślę, że warto wkleić między wręgi kształtujące centralne poszycie dachu karton 1mm. Zabieg ten usztywni cały stelaż. Dzięki temu dach nam się nie zapadanie i łatwiej będzie nam nad nim zapanować.
Opaski łączące dach ze ścianami bocznymi mają przylegać do nich krawędziami. Niestety z ich kształtem coś jest nie tak. Zauważyłem w relacji Marcina, a także na fotkach gotowego modelu z netu, że nie był to tylko mój problem. Marcin położył szpachlę więc było mu wszystko jedno ale w standardzie trzeba skorzystać z odpadu koloru i wykonać część przednią opaski od nowa (moim zdaniem).
Co też uczyniłem.... Budując model z barwionki materiału mam pod dostatkiem:).
Trochę problemu z racji rozmiarów i kształtu sprawiają łapacze powietrza na przednich panelach narożnikowych. Ja całość nieco przerobiłem. Nie jest może idealnie ale jako tako przypomina oryginał.
to było by na razie tyle.
Pozdrawiam!
Paweł