WZ.34 - Kartonowa Kolekcja
-
Panowie tyle się napatrzałem na super modele pancerne że postanowiłem spróbować swoich sił :)
Akurat kiedy zaczynałem myślec o tym że w końcu trzeba by zrobić coś pancernego, czytajac w moich myślach Kartonowa kolekcja wydała wznowienie WZ.34
Nie zastanawiając się długo nabyłem ten właśnie model jako swojego rodzaju deser po samolotach albo starter przed czymś na gąskach :)
Natomiast przed startem nasuwa mi się pytanie jak go wykonać standard, standard + lekka waloryzacja, czy pokusić się o nieco bardziej zaawansowana waloryzacje.
Może poradzicie co wybrać?
-
Natomiast przed startem nasuwa mi się pytanie jak go wykonać standard, standard + lekka waloryzacja, czy pokusić się o nieco bardziej zaawansowana waloryzacje.
Może poradzicie co wybrać?
Standard. Zdecydowanie standardAle jeszcze po kilku podpowiedziach zrozumiesz, że jesteś w punkcie wyjścia. Chyba, że przeliczysz głosy
-
Natomiast przed startem nasuwa mi się pytanie jak go wykonać standard, standard + lekka waloryzacja, czy pokusić się o nieco bardziej zaawansowana waloryzacje.
Może poradzicie co wybrać?
Standard. Zdecydowanie standardAle jeszcze po kilku podpowiedziach zrozumiesz, że jesteś w punkcie wyjścia. Chyba, że przeliczysz głosy
-
Ale jeszcze po kilku podpowiedziach zrozumiesz, że jesteś w punkcie wyjścia. Chyba, że przeliczysz głosy
No to Wojok miał racje - jestem w punkcie wyjścia :)
Na jedną sugestie odpowiem - zwrotu do drukarni nie bedzie :) i model pójdzie na matę.
Czy model bedzie waloryzowany czy nie zdecyduje jak przejrzę opracowanie i moze zrobię jakiś mały test na wydruku ze skanu. Plan minimum to max przewidziany przez autora wycinanki :)
Choć przyznam szczerze że w standardzie razi mnie kilka rzeczy takich jak nity, zawiasy, koła itd. Co ciekawe w samolotach jakoś to mi nie przeszkadza :)
No to co pomożecie?
Pozdrawiam
Krystian
-
Ale jeszcze po kilku podpowiedziach zrozumiesz, że jesteś w punkcie wyjścia. Chyba, że przeliczysz głosy
No to Wojok miał racje - jestem w punkcie wyjścia :)
Na jedną sugestie odpowiem - zwrotu do drukarni nie bedzie :) i model pójdzie na matę.
Czy model bedzie waloryzowany czy nie zdecyduje jak przejrzę opracowanie i moze zrobię jakiś mały test na wydruku ze skanu. Plan minimum to max przewidziany przez autora wycinanki :)
Choć przyznam szczerze że w standardzie razi mnie kilka rzeczy takich jak nity, zawiasy, koła itd. Co ciekawe w samolotach jakoś to mi nie przeszkadza :)
No to co pomożecie?
Pozdrawiam
Krystian
-
...Choć przyznam szczerze że w standardzie razi mnie kilka rzeczy takich jak nity, zawiasy, koła itd...
Hmm, jeżeli te rzeczy Cię rażą, to skąd ten dylemat ? Próbuj, kombinuj, może nie wszystko na raz, może nie wszystko od razu wyjdzie tak jakbyś chciał, ale lepsze to, niż kompletne niezadowolenie z wykonanego modelu
-
...Choć przyznam szczerze że w standardzie razi mnie kilka rzeczy takich jak nity, zawiasy, koła itd...
Hmm, jeżeli te rzeczy Cię rażą, to skąd ten dylemat ? Próbuj, kombinuj, może nie wszystko na raz, może nie wszystko od razu wyjdzie tak jakbyś chciał, ale lepsze to, niż kompletne niezadowolenie z wykonanego modelu
-
Witam,
Zanim ruszę pełna parą postanowiłem zrobić kilka testów róznych technik wykonania nadwozia. i tego jak by to wygladało po ewentualnym malowaniu :)
Przegladajać zdjęcia i filmiki pokazujace replike jasna stała się dla mnie konstrukcja nadwozia a więc rama z kątowników (oczywiście nie 90 stopni) i do tego przynitowane lub przykręcone płyty opancerzenia. Pojazd był budowany a właściwie zabudowywany lub raczej przerabiany w warunkach warsztatowych więc zakładam ze spasowanie płyt pancerza było zgrubne i nie było jakos starannnie dopasowane postanowiłem zrobi ć próbe czy da się uzyskać taki efekt.
Próba pierwsza bazuje na tym co w wycinance zrobiłem ksero na na brystolu (słabej jakości zresztą) nie przykładałem sie jakoś zbytnio wiec nie patrzcie na to ze troszke upaćkane jest :)
w pierwszym kroku wyciałem wewnetrzne poszycie ale zostawiłem tylko elementy konstrukcyjne i skleiłem je w rame z katowników, jakoś brystolu który miałem tragiczna ale zarys widać.
w kolejnym kroku rozciałem poszycie zewnetrzne na poszczególne płyty i nakleiłem na ramenastępnie na próbe dodałem kilka nitów zrobionych z wikolu:)
Wnioski:
Rama z kątowników wyszła nie najgorzej ale jest bardzo wiotka to też wina brystolu mysle ze z kartonem z wycinanki byłoby duzo lepiej :)
Nity z wikolu do dopracowania żeby wychodziły równe, ewentualnie trzeba bedzie dokupić coś z żywicy
Płyty pancerza mocno do poprawy, przyklejałem je do ramy która nie była zbyt sztywna więc wyszł jak wyszło następna próba to sklejenie porozcinanych płyt na płasko a potem uzupełnienie ramy z kątowników wewnatrz
Ponizejz zdjęcia z prób oraz rysunek efektu jaki bym chciał uzystać
-
Witam,
Zanim ruszę pełna parą postanowiłem zrobić kilka testów róznych technik wykonania nadwozia. i tego jak by to wygladało po ewentualnym malowaniu :)
Przegladajać zdjęcia i filmiki pokazujace replike jasna stała się dla mnie konstrukcja nadwozia a więc rama z kątowników (oczywiście nie 90 stopni) i do tego przynitowane lub przykręcone płyty opancerzenia. Pojazd był budowany a właściwie zabudowywany lub raczej przerabiany w warunkach warsztatowych więc zakładam ze spasowanie płyt pancerza było zgrubne i nie było jakos starannnie dopasowane postanowiłem zrobi ć próbe czy da się uzyskać taki efekt.
Próba pierwsza bazuje na tym co w wycinance zrobiłem ksero na na brystolu (słabej jakości zresztą) nie przykładałem sie jakoś zbytnio wiec nie patrzcie na to ze troszke upaćkane jest :)
w pierwszym kroku wyciałem wewnetrzne poszycie ale zostawiłem tylko elementy konstrukcyjne i skleiłem je w rame z katowników, jakoś brystolu który miałem tragiczna ale zarys widać.
w kolejnym kroku rozciałem poszycie zewnetrzne na poszczególne płyty i nakleiłem na ramenastępnie na próbe dodałem kilka nitów zrobionych z wikolu:)
Wnioski:
Rama z kątowników wyszła nie najgorzej ale jest bardzo wiotka to też wina brystolu mysle ze z kartonem z wycinanki byłoby duzo lepiej :)
Nity z wikolu do dopracowania żeby wychodziły równe, ewentualnie trzeba bedzie dokupić coś z żywicy
Płyty pancerza mocno do poprawy, przyklejałem je do ramy która nie była zbyt sztywna więc wyszł jak wyszło następna próba to sklejenie porozcinanych płyt na płasko a potem uzupełnienie ramy z kątowników wewnatrz
Ponizejz zdjęcia z prób oraz rysunek efektu jaki bym chciał uzystać
-
Co do nitów z wikolu, to w pełni popieram Twój wywód i pogląd
Ew. do tego to lepszy byłby klej Magic z aplikatorem, ale robienie tego jest naprawdę trudnym wyzwaniem i trzeba mieć super pewną rękę. O ile pamiętam to kolega Maciejesław tak robił i ładnie mu to wyszło. Zajrzyj tutaj:
http://kartonowki.pl/modele-galeria/model/5242,hcp-1-6-2-bulgar
-
Co do nitów z wikolu, to w pełni popieram Twój wywód i pogląd
Ew. do tego to lepszy byłby klej Magic z aplikatorem, ale robienie tego jest naprawdę trudnym wyzwaniem i trzeba mieć super pewną rękę. O ile pamiętam to kolega Maciejesław tak robił i ładnie mu to wyszło. Zajrzyj tutaj:
http://kartonowki.pl/modele-galeria/model/5242,hcp-1-6-2-bulgar
-
Ja akurat wszelkie nity robię przy pomocy małych wycinaków. Na foto 0.5. Prócz tego, że gwarantują powtarzalność to łatwo się przykleja na CA przy pomocy skalpela a dokładniej jego szpicowatego ostrza.
Dzieki za podpowiedź przetestuje, a moze zrobie mix wycięty plus Magic :) - w przypadku WZ były nity bardzo zaokraglone
-
Ja akurat wszelkie nity robię przy pomocy małych wycinaków. Na foto 0.5. Prócz tego, że gwarantują powtarzalność to łatwo się przykleja na CA przy pomocy skalpela a dokładniej jego szpicowatego ostrza.
Dzieki za podpowiedź przetestuje, a moze zrobie mix wycięty plus Magic :) - w przypadku WZ były nity bardzo zaokraglone
-
Co do nitów z wikolu, to w pełni popieram Twój wywód i pogląd
Ew. do tego to lepszy byłby klej Magic z aplikatorem, ale robienie tego jest naprawdę trudnym wyzwaniem i trzeba mieć super pewną rękę. O ile pamiętam to kolega Maciejesław tak robił i ładnie mu to wyszło. Zajrzyj tutaj:
http://kartonowki.pl/modele-galeria/model/5242,hcp-1-6-2-bulgar
Próbowałem wikolem, magikiem i introligatorskim kleje podobne efekt podobny powtarzalnośc w tym przypadku mniej zalezy od pewnej reki a bardziej od odpowiedniej gestości i aplikatora ja nakładałem kropelke wykałaczka tyle ze zmienia sie gestośc w trakcie pracy. Spróbuje lekko rozcięczyć i aplikować ze strzykawki tępa igła :) potestuje jeszcze :)
-
Co do nitów z wikolu, to w pełni popieram Twój wywód i pogląd
Ew. do tego to lepszy byłby klej Magic z aplikatorem, ale robienie tego jest naprawdę trudnym wyzwaniem i trzeba mieć super pewną rękę. O ile pamiętam to kolega Maciejesław tak robił i ładnie mu to wyszło. Zajrzyj tutaj:
http://kartonowki.pl/modele-galeria/model/5242,hcp-1-6-2-bulgar
Próbowałem wikolem, magikiem i introligatorskim kleje podobne efekt podobny powtarzalnośc w tym przypadku mniej zalezy od pewnej reki a bardziej od odpowiedniej gestości i aplikatora ja nakładałem kropelke wykałaczka tyle ze zmienia sie gestośc w trakcie pracy. Spróbuje lekko rozcięczyć i aplikować ze strzykawki tępa igła :) potestuje jeszcze :)
-
Maciejesław robił te nity bezpośrednio z tubkowego aplikatora i "stawiał" je pod własnym ciężarem - zero nacisku na tubkę. Ja też tak gdzieś zrobiłem parę nitów i daje radę, może nie tak pięknie jak u niego, ale on młody, a ja trochę lat mam i ręka nie jest zbyt pewna. W sumie to zawsze mi łapy drżały odkąd pamiętam
-
Maciejesław robił te nity bezpośrednio z tubkowego aplikatora i "stawiał" je pod własnym ciężarem - zero nacisku na tubkę. Ja też tak gdzieś zrobiłem parę nitów i daje radę, może nie tak pięknie jak u niego, ale on młody, a ja trochę lat mam i ręka nie jest zbyt pewna. W sumie to zawsze mi łapy drżały odkąd pamiętam
-
Niestety mam inne zdanie niz. cześć tu piszących.
Nity nie da sie zrobić dobrze z Wiolu - PRÓBOWAŁEM, czy innego kleju, zawsze niezbędna jest powtarzalność i dokładność.
Ja nity lub śruby kupuję w sklepie MODEL KOM. Są po prostu idealne, dokładne i do tego mają zaokrąglone łby. Co szczególnie przy większych średnicach jest istotne.
Takie małe 1 no powiedzmy 1,5 mm robię dziurkaczem albo stancą medyczna. Można tak zrobić tysiące równych pięknych okrągłych nitów.
Gdyby był patent na takie śruby to tez bym szedł ta drogą.
Odradzam robienie klejem, bo to masa roboty a efekt średni.
Zainwestuj w dobre narzędzie i masz je na lata.
A klejenie CA to po prostu bajecznie prosta sprawa. Do tego szybko i bardzo dokładnie.
Przykład na foto.
Takie narzędzie ma jeszcze tę zaletę, że możesz wycinać okrągłe otwory. Ja robie tą metoda otwory nawet do 6 mm. ieksza do 10 mm wybijam wybijakiem i młotkiem. A jeszcze większe to juz cyrkiel.
-
Niestety mam inne zdanie niz. cześć tu piszących.
Nity nie da sie zrobić dobrze z Wiolu - PRÓBOWAŁEM, czy innego kleju, zawsze niezbędna jest powtarzalność i dokładność.
Ja nity lub śruby kupuję w sklepie MODEL KOM. Są po prostu idealne, dokładne i do tego mają zaokrąglone łby. Co szczególnie przy większych średnicach jest istotne.
Takie małe 1 no powiedzmy 1,5 mm robię dziurkaczem albo stancą medyczna. Można tak zrobić tysiące równych pięknych okrągłych nitów.
Gdyby był patent na takie śruby to tez bym szedł ta drogą.
Odradzam robienie klejem, bo to masa roboty a efekt średni.
Zainwestuj w dobre narzędzie i masz je na lata.
A klejenie CA to po prostu bajecznie prosta sprawa. Do tego szybko i bardzo dokładnie.
Przykład na foto.
Takie narzędzie ma jeszcze tę zaletę, że możesz wycinać okrągłe otwory. Ja robie tą metoda otwory nawet do 6 mm. ieksza do 10 mm wybijam wybijakiem i młotkiem. A jeszcze większe to juz cyrkiel.
-
To zależy co masz na myśli jeżeli chodzi o jednorazowość to oczywiście można wyciąć sporo otworów ważne aby to robić na macie samogojacej zeby sie nie tępiło za szybko.
Ja wycinam nawet w twardej tekturce 1,5mm i daje rade, trzeba natomiast uważać aby sie nie zapchało - ja po każdym otworze usuwam to co wycięte :)
Ostrzyć można, kiedyś skalpele sie ostrzyło tylko nie wiem czy nakład pracy zwróci się w jakości. te stance naprawdę starczaqja na długo i ja osobiscie zamówiłem wszystkie rozmiary a te których używam więcej wziałem zapasową sztukę :)
-
To zależy co masz na myśli jeżeli chodzi o jednorazowość to oczywiście można wyciąć sporo otworów ważne aby to robić na macie samogojacej zeby sie nie tępiło za szybko.
Ja wycinam nawet w twardej tekturce 1,5mm i daje rade, trzeba natomiast uważać aby sie nie zapchało - ja po każdym otworze usuwam to co wycięte :)
Ostrzyć można, kiedyś skalpele sie ostrzyło tylko nie wiem czy nakład pracy zwróci się w jakości. te stance naprawdę starczaqja na długo i ja osobiscie zamówiłem wszystkie rozmiary a te których używam więcej wziałem zapasową sztukę :)
-
Witam,
Jakoś długo nić tu nie pisałem ale też dlatego ze czasu było mało troszkę pogrzebałem w internetach żeby zebrać jakies fotki WZ-etki, za wiele tego nie ma ale coś tam jest :)
Robiłem też testy wykonania zawiasów, chciałem żeby były ruchome zrobiłem dwa rodzaje jeden z otuliny z drucika w połączeniu z papierem drugi to formowany z cienkiego papieru i ten mi się bardziej podobał chociaż lekko mi się wymiętosił :)
Co do postępów w budowie to arkuszę polakierowałem - po ostatnich przygodach ze sprayem doszedłem do wniosku że zrobię to wałkiem jak któryś z kolegów polecał wyszła ładna równa warstwa ale jak to zawsze za pierwszym razem wyszło mi lekko za grubo przy próbach na brystolu było ok ale chyba niestety wyszła różnica w ateriale i na orginalnej wycinance wyszło lekko za grubo co spowodowało ze arkusze za duzo wypiły i się lekko zdeformowały oczywiscie leżały kilka dni i się prasowały ale mimo wszystko są delikatnie falowane mam nadzieje że nie bedzie widac na wiekszych płaskich powieżchniach :)
Miałem mało czasu więc jak narazie więcej wycinania niż klejenia :) ale rozpocząłem pracę nad ramą i tutaj dochodzimy do pierwszej modyfikacji jaka dokonałem otóż postanowiłem ze zrobię też wnętrze komory silnikowej (jak słabo wyjdzie to bedzie zamknięta) w związku z tym wyciąłem w płycie podwoziowej otwór gdzie znajduje się komora silnika.
uplastyczniłem również deski a właściwie natrasowałem linie podziału desek wyglada nieco lepiej :)
Co do nitów jeszcze nie zdecydowałem ale biorę pod uwagę dwie opcje nity żywiczne (już w drodze) lub zeby bylo bardziej kartonowo wycinane z kartonu stancami i formowane kilką aby były bardziej okrągłe :)
Zapraszam do ogladania fotek i komentowania starszych doświadczeniem kolegów :)
Mam nadzieje że projekt nabierze tempa :)
-
Witam,
Jakoś długo nić tu nie pisałem ale też dlatego ze czasu było mało troszkę pogrzebałem w internetach żeby zebrać jakies fotki WZ-etki, za wiele tego nie ma ale coś tam jest :)
Robiłem też testy wykonania zawiasów, chciałem żeby były ruchome zrobiłem dwa rodzaje jeden z otuliny z drucika w połączeniu z papierem drugi to formowany z cienkiego papieru i ten mi się bardziej podobał chociaż lekko mi się wymiętosił :)
Co do postępów w budowie to arkuszę polakierowałem - po ostatnich przygodach ze sprayem doszedłem do wniosku że zrobię to wałkiem jak któryś z kolegów polecał wyszła ładna równa warstwa ale jak to zawsze za pierwszym razem wyszło mi lekko za grubo przy próbach na brystolu było ok ale chyba niestety wyszła różnica w ateriale i na orginalnej wycinance wyszło lekko za grubo co spowodowało ze arkusze za duzo wypiły i się lekko zdeformowały oczywiscie leżały kilka dni i się prasowały ale mimo wszystko są delikatnie falowane mam nadzieje że nie bedzie widac na wiekszych płaskich powieżchniach :)
Miałem mało czasu więc jak narazie więcej wycinania niż klejenia :) ale rozpocząłem pracę nad ramą i tutaj dochodzimy do pierwszej modyfikacji jaka dokonałem otóż postanowiłem ze zrobię też wnętrze komory silnikowej (jak słabo wyjdzie to bedzie zamknięta) w związku z tym wyciąłem w płycie podwoziowej otwór gdzie znajduje się komora silnika.
uplastyczniłem również deski a właściwie natrasowałem linie podziału desek wyglada nieco lepiej :)
Co do nitów jeszcze nie zdecydowałem ale biorę pod uwagę dwie opcje nity żywiczne (już w drodze) lub zeby bylo bardziej kartonowo wycinane z kartonu stancami i formowane kilką aby były bardziej okrągłe :)
Zapraszam do ogladania fotek i komentowania starszych doświadczeniem kolegów :)
Mam nadzieje że projekt nabierze tempa :)
Panowie tyle się napatrzałem na super modele pancerne że postanowiłem spróbować swoich sił :)
Akurat kiedy zaczynałem myślec o tym że w końcu trzeba by zrobić coś pancernego, czytajac w moich myślach Kartonowa kolekcja wydała wznowienie WZ.34
Nie zastanawiając się długo nabyłem ten właśnie model jako swojego rodzaju deser po samolotach albo starter przed czymś na gąskach :)
Natomiast przed startem nasuwa mi się pytanie jak go wykonać standard, standard + lekka waloryzacja, czy pokusić się o nieco bardziej zaawansowana waloryzacje.
Może poradzicie co wybrać?