Santa Leocadia -Shipyard
-
Taaa, jak zwykle kwestia gustu. Jak się patrzy centralnie od przodu, to rzeczywiście wygląda średnio, ale gdy się spojrzy z boku lub od rufy, to już inna para kaloszy. Mnie się ta łajba na takim pełnym "wypasie" podoba bardzo
I tym bardziej jest to ciekawy model, że w takiej konfiguracji jest spotykany bardzo rzadko. No i szacun za tempo wykonania
-
Taaa, jak zwykle kwestia gustu. Jak się patrzy centralnie od przodu, to rzeczywiście wygląda średnio, ale gdy się spojrzy z boku lub od rufy, to już inna para kaloszy. Mnie się ta łajba na takim pełnym "wypasie" podoba bardzo
I tym bardziej jest to ciekawy model, że w takiej konfiguracji jest spotykany bardzo rzadko. No i szacun za tempo wykonania
-
Dziekowac za pochlebne komentarze
. Ale to jeszcze nie koniec. Wciaz buchty, ster, latarnie i kotwice.
Kotwice.
mam ich 5 sztuk, zrobionych dawno dawno temu i pomalowanych ta brzydka blyszczaca farba. Nie poprawiam ich, sa jakie sa i pod tymi wszystkimi zaglami ich nie bedzie specjalnie widac.
Te najwieksze to byly zapasowe kotwice trzymane gdzies pod pokladem lub na lawach wantowych fokmasztu.
Te mniejsze to byly te glowne, codziennego uzytku. i te powinienem zamocowac do wyciagarki.
Najmniejsza- zawozna. Gdzies tam rowniez na lawach.
W skrocie to wiem gdzie je zamocowac ale nie bardzo wiem jak. I tu potrzebuje pomocy.
-
Dziekowac za pochlebne komentarze
. Ale to jeszcze nie koniec. Wciaz buchty, ster, latarnie i kotwice.
Kotwice.
mam ich 5 sztuk, zrobionych dawno dawno temu i pomalowanych ta brzydka blyszczaca farba. Nie poprawiam ich, sa jakie sa i pod tymi wszystkimi zaglami ich nie bedzie specjalnie widac.
Te najwieksze to byly zapasowe kotwice trzymane gdzies pod pokladem lub na lawach wantowych fokmasztu.
Te mniejsze to byly te glowne, codziennego uzytku. i te powinienem zamocowac do wyciagarki.
Najmniejsza- zawozna. Gdzies tam rowniez na lawach.
W skrocie to wiem gdzie je zamocowac ale nie bardzo wiem jak. I tu potrzebuje pomocy.
-
dzieki AndDi bardzo przydatne zdjecia. Mysle ze na ich podstawie sobie poradze.
Kolefny problem: FLAGA
Otatnio ogladalem film o piratach i na zaglowcu hiszpanskim byla ta biala flaga z czerwonym krzyzem (cross of Burgundy).
Otoz, w opracowaniu Leosi jest flaga Hiszpanii ustanowiona przez krola Karola III (ta zolto-czerwona z herbem z korona). Flaga zostala ustanowiona w 1785 roku. Moj problem polega na tym ze Leosia zostala zbudowana w 1777 roku i przejeta przez brytyjczykow w 1781. Czyli ta flaga nie mogla teoretycznie na niej zawisnac no chyba ze wieszali ja wczesniej.
Po przekopaniu internetu calkiem zglupialem i juz nie wiem co zawiesic
Bardziej jestem sklonny do tego krzyza, cross of Burgundy, ale to glownie dlatego, ze musza ja sam zrobic. Roznica jest taka ze ta zolto-czerwona flage to kazdy rozpozna, a biala z czerwonym krzyzem to juz niekoniecznie...
Jakbyscie to zrobili?
-
dzieki AndDi bardzo przydatne zdjecia. Mysle ze na ich podstawie sobie poradze.
Kolefny problem: FLAGA
Otatnio ogladalem film o piratach i na zaglowcu hiszpanskim byla ta biala flaga z czerwonym krzyzem (cross of Burgundy).
Otoz, w opracowaniu Leosi jest flaga Hiszpanii ustanowiona przez krola Karola III (ta zolto-czerwona z herbem z korona). Flaga zostala ustanowiona w 1785 roku. Moj problem polega na tym ze Leosia zostala zbudowana w 1777 roku i przejeta przez brytyjczykow w 1781. Czyli ta flaga nie mogla teoretycznie na niej zawisnac no chyba ze wieszali ja wczesniej.
Po przekopaniu internetu calkiem zglupialem i juz nie wiem co zawiesic
Bardziej jestem sklonny do tego krzyza, cross of Burgundy, ale to glownie dlatego, ze musza ja sam zrobic. Roznica jest taka ze ta zolto-czerwona flage to kazdy rozpozna, a biala z czerwonym krzyzem to juz niekoniecznie...
Jakbyscie to zrobili?
-
Sławku, ten krzyż to nie bardzo pasuje do tego przedziału czasowego. Z tego co udało mi się wygrzebać, to wygląda, że odpowiednia dla tego okresu będzie bandera, którą załączam Ci na grafice. Raczej ręcznie to jej nie namalujesz, ale możesz wydrukować.
Ponieważ nie możesz korzystać z Wikipedii, to załączam ci dwa linki które może otworzysz.
https://althistory.fandom.com/es/wiki/Banderas_de_Espa%C3%B1a_(Im%C3%A1genes)
https://singladuras.jimdofree.com/nav%C3%ADos-y-navegaci%C3%B3n/la-bandera-de-la-armada/
-
Sławku, ten krzyż to nie bardzo pasuje do tego przedziału czasowego. Z tego co udało mi się wygrzebać, to wygląda, że odpowiednia dla tego okresu będzie bandera, którą załączam Ci na grafice. Raczej ręcznie to jej nie namalujesz, ale możesz wydrukować.
Ponieważ nie możesz korzystać z Wikipedii, to załączam ci dwa linki które może otworzysz.
https://althistory.fandom.com/es/wiki/Banderas_de_Espa%C3%B1a_(Im%C3%A1genes)
https://singladuras.jimdofree.com/nav%C3%ADos-y-navegaci%C3%B3n/la-bandera-de-la-armada/
-
Z tymi flagami to dosc ciekawe. Tak popatrzalem inne jednostki i tak wiekszosc z nich ma typowo hiszpanska flage. Nawet na San Felipe widzialem ta typowo hiszpanska. Moze jest jakies niepisane modelarskie prawo, ze hiszpanskie jednostki powinny miec typowo hiszpanska flage, zeby latwiej bylo je odroznic
Ciekawe jak to bylo z ta flaga. Podejrzewam, ze zanim zostala oficjalna musiala juz sobie gdzies wczesnij powiewac. Poza tym mysle, ze jak krol zatwierdzil nowa to wymiana wszystkich flag w tamtym czasie trwala dosc dlugo.
Z tym krzyzem to tez ciekawostka, bo sie doczytalem, ze byla uzywana do 1793 roku (a w jednostkach ladowych nawet dluzej). Podejrzewam, ze byl to okres przejsciowy i ta flaga sobie gdzies powiewala na maszcie razem z ta oficjalna. W sumie logiczne, bo gdzies na skraju imperium mogli nawet nie wiedziec o zmianie flagi i koniec koncow by do siebie strzelali.
Eh.. Zamowilem trzy rozne flagi z tamtego okresu, niestety wiamiar jest za duzy, ale przyloze do Leosi i zobacze jak to sie prezentuje.
Udalo mi sie zamocowac kotwice. Lepiej lub gorzej. AndDi wstawil takie ladne szczegolowe fotki to i boje od razu zrobilem. Z tymi bojami sobiscie podoba mi sie ze kotwice nie sa takie "puste".
Ta jedna dyndajaca z ciekawosci tak zamocowalem.
Buchty. Powiedzcie mi jak Wy to robicie ze one wam tak ladnie wychodza. Ja narobile sie przy nich i nie potrafie ich na kolkownicach ladnie zawiesic. Macie na to jakis sposob?
-
Z tymi flagami to dosc ciekawe. Tak popatrzalem inne jednostki i tak wiekszosc z nich ma typowo hiszpanska flage. Nawet na San Felipe widzialem ta typowo hiszpanska. Moze jest jakies niepisane modelarskie prawo, ze hiszpanskie jednostki powinny miec typowo hiszpanska flage, zeby latwiej bylo je odroznic
Ciekawe jak to bylo z ta flaga. Podejrzewam, ze zanim zostala oficjalna musiala juz sobie gdzies wczesnij powiewac. Poza tym mysle, ze jak krol zatwierdzil nowa to wymiana wszystkich flag w tamtym czasie trwala dosc dlugo.
Z tym krzyzem to tez ciekawostka, bo sie doczytalem, ze byla uzywana do 1793 roku (a w jednostkach ladowych nawet dluzej). Podejrzewam, ze byl to okres przejsciowy i ta flaga sobie gdzies powiewala na maszcie razem z ta oficjalna. W sumie logiczne, bo gdzies na skraju imperium mogli nawet nie wiedziec o zmianie flagi i koniec koncow by do siebie strzelali.
Eh.. Zamowilem trzy rozne flagi z tamtego okresu, niestety wiamiar jest za duzy, ale przyloze do Leosi i zobacze jak to sie prezentuje.
Udalo mi sie zamocowac kotwice. Lepiej lub gorzej. AndDi wstawil takie ladne szczegolowe fotki to i boje od razu zrobilem. Z tymi bojami sobiscie podoba mi sie ze kotwice nie sa takie "puste".
Ta jedna dyndajaca z ciekawosci tak zamocowalem.
Buchty. Powiedzcie mi jak Wy to robicie ze one wam tak ladnie wychodza. Ja narobile sie przy nich i nie potrafie ich na kolkownicach ladnie zawiesic. Macie na to jakis sposob?
-
Te grube liny od kotwicy to są dla mnie zbyt białe, ale chyba już Ci o tym pisałem. Mocowanie kotwic jest w porządku, boje super.
Co do zwiniętych lin, to się napracowałeś i popełniłeś ten sam błąd, który robi mnóstwo modelarzy. Tak zwinięte liny na okręcie to rzadkość. Pewnie jakiś modelarz kiedyś tak zwinął i poszła fala powtórzeń. Ja sam tak zrobiłem na Cleopatrze.
Podsyłam Ci fotki jak były najczęściej zwinięte liny na nagielbankach (kołkownicach). Na pocieszenie jedno z takim zwinięciem jak Ty zrobiłeś
.
Pewnie masz problem z zamocowaniem lin, gdyż Ci sterczą.
Podsyłam Ci zdjęcie przyrządu na którym robiłem buchty. Gwoździe nie są wbite, wchodzą luźno w trochę większe nawiercone otwory, żeby później łatwo je było wyjąć. Deska została oklejona plastikową taśmą przezroczystą (można też ją intensywnie pomalować lakierem), gdyż po nawinięciu nici smaruję ją lekko rozrzedzonym wikolem. Czekam aż wyschnie, wyciągam gwoździe i mam "ułożone" liny.
-
Te grube liny od kotwicy to są dla mnie zbyt białe, ale chyba już Ci o tym pisałem. Mocowanie kotwic jest w porządku, boje super.
Co do zwiniętych lin, to się napracowałeś i popełniłeś ten sam błąd, który robi mnóstwo modelarzy. Tak zwinięte liny na okręcie to rzadkość. Pewnie jakiś modelarz kiedyś tak zwinął i poszła fala powtórzeń. Ja sam tak zrobiłem na Cleopatrze.
Podsyłam Ci fotki jak były najczęściej zwinięte liny na nagielbankach (kołkownicach). Na pocieszenie jedno z takim zwinięciem jak Ty zrobiłeś
.
Pewnie masz problem z zamocowaniem lin, gdyż Ci sterczą.
Podsyłam Ci zdjęcie przyrządu na którym robiłem buchty. Gwoździe nie są wbite, wchodzą luźno w trochę większe nawiercone otwory, żeby później łatwo je było wyjąć. Deska została oklejona plastikową taśmą przezroczystą (można też ją intensywnie pomalować lakierem), gdyż po nawinięciu nici smaruję ją lekko rozrzedzonym wikolem. Czekam aż wyschnie, wyciągam gwoździe i mam "ułożone" liny.
-
Te buchty to jakis dramat jest. Wymiekam przy nich
. To tak ciezko sie je wiesza czy to ja mam taki problem? Jest to dla mnie jakas masakra. Nie mam zadnego dojscia do kolkownic . Ciagle hacze o jakies sznurki, kilka nawet urwalem. Nie mam jak dobrze spojrzec, jak krople kleju dac... Te co zamocowalem to okazuje sie ze uszkodzilem penseta. Normalnie zlosc, gniew i multum roznego rodzaju epitetow
. Zamocowalem ich troche. Mam wszystkie przy bezanmaszcie i powiedzmy polowe przy grotmaszcie. Kolejne podejscie w nastepny weekend, bo narazie jade sobie odpoczywac na kilka dni.
Zrobilem kilka zdjec, na zoomie, tyle co moglem. Jakosc nie powala. Strasznie ciezko nawet zdjecie zrobic.
P.S. sposob AndDiego na wiazanie bucht- kapitalny.
-
Te buchty to jakis dramat jest. Wymiekam przy nich
. To tak ciezko sie je wiesza czy to ja mam taki problem? Jest to dla mnie jakas masakra. Nie mam zadnego dojscia do kolkownic . Ciagle hacze o jakies sznurki, kilka nawet urwalem. Nie mam jak dobrze spojrzec, jak krople kleju dac... Te co zamocowalem to okazuje sie ze uszkodzilem penseta. Normalnie zlosc, gniew i multum roznego rodzaju epitetow
. Zamocowalem ich troche. Mam wszystkie przy bezanmaszcie i powiedzmy polowe przy grotmaszcie. Kolejne podejscie w nastepny weekend, bo narazie jade sobie odpoczywac na kilka dni.
Zrobilem kilka zdjec, na zoomie, tyle co moglem. Jakosc nie powala. Strasznie ciezko nawet zdjecie zrobic.
P.S. sposob AndDiego na wiazanie bucht- kapitalny.
-
Mala aktualizacja. Udalo mi sie praktycznie akonczyc buchtowanie. Zostaly dwie niewielkie kolkownice w okolicach grotmasztu, ale tu chyba odpuszcze. Wczesniej przy buchtowaniu polamalem wytyk, dwa razy ten sam, zerwalem kilka sznurkow i boje sie ,ze jak zaczne tam dlubac to na koncu bede mial wiecej szkody niz pozytku. Nie mam jak dojsc do tych kolkownic, wszystko na okolo mi tam przeszkadza.
Nie wiem czy na zdjeciach bedzie cokolwiek widac, staralem sie jak moglem.
-
Mala aktualizacja. Udalo mi sie praktycznie akonczyc buchtowanie. Zostaly dwie niewielkie kolkownice w okolicach grotmasztu, ale tu chyba odpuszcze. Wczesniej przy buchtowaniu polamalem wytyk, dwa razy ten sam, zerwalem kilka sznurkow i boje sie ,ze jak zaczne tam dlubac to na koncu bede mial wiecej szkody niz pozytku. Nie mam jak dojsc do tych kolkownic, wszystko na okolo mi tam przeszkadza.
Nie wiem czy na zdjeciach bedzie cokolwiek widac, staralem sie jak moglem.
-
Sa tez jakies tam flagi.
Zrobilem je z papieru do kaligfii. Sa niesamowicie cienkie. Prezentuja sie dobrze. Na zdjeciach tego nie widac, ale maja naprawde zywe kolory. Oczywiscie nie obylo sie bez walki. Papier jest tak cienki ze drukarka mi go bezustannie rozrywala. Na jakies 10 wydrukow moze jeden wyszedl, a to byla dopiero polowa sukcesu. Trzeba bylo wydrukowac taka sama flage z drugiej strony i zeby sie ladnie na siebie nalozyly. Koniec koncow... eh... z daleka nie jest az tak zle. Psikalem je lakierem do wlosow, zeby nadac im troche ksztaltu i zeby nie byly za plaskie. Proporzec psikalem lakierem, pacalem rozwodnionym wikolem, pozniej nierozrownionym i caly czas jest nipokorny i nieposluszny.. Taki juz zostanie. Po tych zabiegach troche sie tez blyszcza, ale do przyjecia.
Kolor flagi wybralem taki jaki widac. Nie ukrywam, ze najbardziej mi sie podobal. Te biale za bardzo zlewaly sie z caloscia i na tle zagli nie wygladaly dobrze.Zainstalowalem je tak jak widac- na sznurkach. Sznurek od flagi przechodzi przez oczko na drzewcu i dalej w kierunku pokladu. Przy pokladzie przechodzi przez kolejne oczko (tu nie moglem znalezc nic na temat jak to powinno byc i dalem tylko oczko) i dalej w kierunku flagi. Taka petla powstala i moglem podnosic i obnizac flage pociagajac za sznurek
.
Zostaly latarnie na ktore nie mam jeszcze pomyslu, jakas podstawka i mozna wodowac.
Co do lin to wiem, ze za biale, ale takie juz musza zostac. Nie chce tam pchac lapek i nie bardzo wiem jak to teraz zrobic. Poza tym jest ich duzo na dolnym pokladzie, a tam to juz nie ma szans dlubania czegokolwiek.
-
Sa tez jakies tam flagi.
Zrobilem je z papieru do kaligfii. Sa niesamowicie cienkie. Prezentuja sie dobrze. Na zdjeciach tego nie widac, ale maja naprawde zywe kolory. Oczywiscie nie obylo sie bez walki. Papier jest tak cienki ze drukarka mi go bezustannie rozrywala. Na jakies 10 wydrukow moze jeden wyszedl, a to byla dopiero polowa sukcesu. Trzeba bylo wydrukowac taka sama flage z drugiej strony i zeby sie ladnie na siebie nalozyly. Koniec koncow... eh... z daleka nie jest az tak zle. Psikalem je lakierem do wlosow, zeby nadac im troche ksztaltu i zeby nie byly za plaskie. Proporzec psikalem lakierem, pacalem rozwodnionym wikolem, pozniej nierozrownionym i caly czas jest nipokorny i nieposluszny.. Taki juz zostanie. Po tych zabiegach troche sie tez blyszcza, ale do przyjecia.
Kolor flagi wybralem taki jaki widac. Nie ukrywam, ze najbardziej mi sie podobal. Te biale za bardzo zlewaly sie z caloscia i na tle zagli nie wygladaly dobrze.Zainstalowalem je tak jak widac- na sznurkach. Sznurek od flagi przechodzi przez oczko na drzewcu i dalej w kierunku pokladu. Przy pokladzie przechodzi przez kolejne oczko (tu nie moglem znalezc nic na temat jak to powinno byc i dalem tylko oczko) i dalej w kierunku flagi. Taka petla powstala i moglem podnosic i obnizac flage pociagajac za sznurek
.
Zostaly latarnie na ktore nie mam jeszcze pomyslu, jakas podstawka i mozna wodowac.
Co do lin to wiem, ze za biale, ale takie juz musza zostac. Nie chce tam pchac lapek i nie bardzo wiem jak to teraz zrobic. Poza tym jest ich duzo na dolnym pokladzie, a tam to juz nie ma szans dlubania czegokolwiek.
Przy otwartym górnym pokładzie raczej nie stosowano zamykanych ambrazur, gdyż ta ilość wody która się by przez nie wlewała to nic w porównaniu do tego co wlewa się przez burtę. Na dodatek ten pokład był przygotowany do przyjmowania wody w nadmiarze i miał sporo różnych otworów odpływowych.