PBJ-1H, 1:33, ORLIK

  1. pawelelka77 2023-09-24 15:14:37

    Czołem!

    Emocje po konkursie w Przeciszowie opadły, to można wrzucić na matę nowy temat...

    Zdążyłem przyzwyczaić Was do tematyki komunikacyjnej wiec tym razem będzie odmiana.

    Na początek zagadka. Temat chyba niełatwy, a na pewno niespotykany na naszych forach. W sieci znalazłem tylko jeden ukończony model tego samolotu... i to nie w Polsce. U nas było kilka podejść...bez finału... Ciekawe dlaczego?

    Lubię wyzwania, a zanosi się na niezłą przeprawę....

    No to cyk fotka nr 1...

  1. Piotr D. 2023-09-24 15:28:30

    PBJ-1H?

  1. pawelelka77 2023-09-24 16:24:19

    PBJ-1H?

    Piotr D.


    No i po zagadce...

    Trafiony, zatopiony...!Brawo!

    Budowę rozpocząłem od "du.. strony". Stanowisko strzelca tylnego jest wymagającym punktem programu. Muszę dodać, że projekt jest pana Grzelczaka, Chociaż został przerysowany komputerowo, to na pierwszy rzut oka widać na rozwinięciach nieścisłości i przesunięcia. Podejrzałem fotki sklejonych B25 i widać, że nie tylko ja miałem w tych samych miejscach problem. Zatem będę wdzięczny za wszystkie Wasze uwagi i spostrzeżenia. Szczególnie, tych Kolegów, którzy skleili orlikowego B25. Zakładam, ze większość części jest tożsama. Pierwszy wniosek jaki mi się nasunął, to dobrze przemyśleć kolejność klejenia, bo może być kiepsko....

    Zaznaczone fragmenty poszycia wymagają przed sklejeniem skorygowania kształtu krawędzi. Źle nie wyszło, chociaż można jeszcze bardziej to ogarnąć..

    Wręgi są narażone na duże prężenie poszycia wiec wzmocniłem je doklejając drut.

     

     

  1. PAN-KARTON 2023-09-24 17:04:09


    Na początek zagadka.

    No to cyk fotka nr 1...

    pawelelka77


    Pawle a zakładając Relację z budowy o nazwie PBJ-1H nie dałeś odpowiedzi ? Czy edytowałeś temat, a Piotr D. tak szybko odpowiedział że nie zdążyłem zauważyć 

  1. Piotr D. 2023-09-24 17:08:11

    Było łatwo ;-) No dobra, jestem taki cwany, bo kiedyś zaliczyłem podejście do tego modelu (nie wykluczone, że do niego wrócę, sklejony kadłub nadal istnieje, części wszystkie też raczej są).
    Kadłub daje się skleić, chociaż w kilku miejscach są pewne nierówności - z tego co pamiętam linie nitów się nie zgrywają i ogólnie symetria elementów nieco kuleje, więc tu i tam trzeba robić korekty.
    Generalnie komputerowe przerysowywanie modeli Tadeusza Grzelczaka (nie tylko jego - modeli projektowanych ręcznie w ogóle) uważam za słaby pomysł. Taki model po przerysowaniu wymaga gruntownego sprawdzenia, naniesienia stosownych poprawek, ponownego sprawdzenia itd, a mam wrażenie, że raczej mało kto tak robi. Miałem kilka podejść do tego typu projektów i za każdym razem kończyło się rozczarowaniem. Za to modele z "ręczną" krechą kleiło mi się dużo przyjemniej i łatwiej.

  1. Manio89 2023-09-24 23:05:40

    Ciekawy temat a można poprosić o okładke I arkusze z ciekawości.

  1. Kikol77 2023-09-24 23:20:20

    Ja właczam subskrypcje i podgladam :)

  1. pawelelka77 2023-09-25 09:04:14


    Na początek zagadka.

    No to cyk fotka nr 1...

    pawelelka77


    Pawle a zakładając Relację z budowy o nazwie PBJ-1H nie dałeś odpowiedzi ? Czy edytowałeś temat, a Piotr D. tak szybko odpowiedział że nie zdążyłem zauważyć 

    PAN-KARTON

    Rozwiązanie zagadki było błyskawiczne wiec zaraz zmieniłem temat relacji...

     

    Cwanym czasami trzeba być.... dlatego ja wyszukuję wszystkie info o problemach przy budowie tego "ptaszka".

    Jeśli Piotrze masz już kadłub, to co Cię zniechęciło do dalszej pracy? Mógłbyś podesłać zdjęcia ze wskazaniem na newralgiczne etapy? Byłbym niezmiernie wdzięczny...

    Okładka jest może mało zachęcająca ale zdjęcie gotowego modelu, to już co innego. Mam nadzieję, że autor nie będzie miał mi za złe wykorzystania jego fotki/fotek.

     

    To co udało mi się dostrzec, to problemy z łączeniem segmentu bezpośrednio przed stanowiskiem strzelca. Sam niestety też nie uniknąłem szczelin. Przed wklejeniem opaski łączącej kolejne segmenty trzeba koniecznie umieścić wręgi i doszlifować krawędzie styku. krótko mówiąc tak, jak to było przy klejeniu na dwie wręgi. Miejsca łączeń dodatkowo uzupełniłem lakierem stąd wrażenie, że są bardzo widoczne.

    Symetria części to chyba oddzielna kwestia i pewne zamieszanie mogą wprowadzać rysunki linii podziału i nity....

    Jak na razie tragedii nie ma ale trzeba być czujnym....

  1. Piotr D. 2023-09-25 19:06:39

    Jeśli coś Ci pomoże, to znalazłem swoją relację, którą zacząłem prowadzić swego czasu na sąsiednim forum:
    https://papermodels.pl/thread-7044.html

    Prace przerwałem, bo model zaczął mnie nieco nudzić, do tego oszklenie kabiny pilotów nie chciało pasować+te wszystkie błędy. Odłożyłem z myślą o powrocie do niego kiedyśtam - no i tak minęło 9 lat ;-)

  1. PAN-KARTON 2023-10-04 06:13:32

    Symetria części to chyba oddzielna kwestia i pewne zamieszanie mogą wprowadzać rysunki linii podziału i nity....

     

    pawelelka77


    A no właśnie chyba zrobimy post o modelach które były łatwe, prost i przyjemne w sklejaniu. To oczywiście jest rzecz dyskusyjna co komu pod pasowało ale ot tego jest forum.

    Chętnie bym skleił model przy którym nie stracę włosów i krwi... ale czy takie są ? ( póki co Ki-36 idzie mi gładko. Oprócz słynnej W17 nie znajduje baboli )

    A może losem Modelarza jest po wku...ć się czasem ? a przede wszystkim radzić sobie z wyzwaniami...

  1. Kikol77 2023-10-04 09:08:53

    Myśle ze czasem warto się zmierzyć z modelem który nie jest super opracowany, chociaż czasem efekt końcowy nie bedzie pokazywał ilości pracy, techniki i pomysłowości włożonej w niego :)

    Takie modele uczą/przypominają o tym ze trzeba myśleć kilka kroków w przód w czasie naszych zmagań z modelem :)

  1. pawelelka77 2023-10-04 15:26:14

    Myśle ze czasem warto się zmierzyć z modelem który nie jest super opracowany, chociaż czasem efekt końcowy nie bedzie pokazywał ilości pracy, techniki i pomysłowości włożonej w niego :)

    Takie modele uczą/przypominają o tym ze trzeba myśleć kilka kroków w przód w czasie naszych zmagań z modelem :)

    Kikol77


    Dokładnie tak!

    Muszę przyznać, że model daje mi nieźle w kość. Chociaż podejrzałem wszystkie dostępne fotki sklejonych B25 (wielkie dzięki Sztukmistrz i Dzieja)oraz jednego pbj-1h, to i tak co krok byłem i jestem  zaskakiwany. W zasadzie dzięki relacji Piotra z sprzed 9 lat na papermodels zabrałem się za tą wersję Mitchella. Wychwycone wówczas błędy rzuciły mi pewien obraz i pomogły obrać kierunek prac. Projekt mimo, że jest przerysowany komputerowo, to w zasadzie pochodzi z czasów ołówka i krzywika.

    Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że łączenia segmentów (mimo mich szczerych starań) pokonały mnie. W wielu miejscach wychodzą szczeliny. Dodatkowo skomplikowałem sobie budowę wybierając wersję z przedziałem bombowym. Opracowanie przewiduję łączenie na wręgę i opaskę, czyli nic niezwykłego. Problemem są jednak rozwinięcia poszczególnych segmentów, a konkretnie krawędzie styku segmentów. Wszystkie wymagają czujnego szlifowania, by kąt powstały między grzbietami kolejnych segmentów wynosił 180 stopni. I w efekcie ogon nie uciekał do góry. Obwody poszczególnych segmentów w miejscach styku raczej pasują. Jedynie ten z komorą bombową wymagał delikatnego podcięcia. Z poszyciem kabiny pilotów nie powinno być jakoś strasznie ale dziób może także okazać się niezła przeprawą. Oczywiście, to są tylko moje, subiektywne odczucia z obecnego etapu budowy PBJ-1H. Nie mam jakiś szczególnych doświadczeń w budowie samolotów więc traktujcie je proszę, jako luźne spostrzeżenia...

     

     

    komora bombowa komora bombowa komora bombowa przedział bocznego strzlca komora bombowa przed wyciaciem drzwi
  1. PAN-KARTON 2023-10-04 22:46:31

    Jak na tyle problemów o których piszesz Pawle to i tak jest na co popatrzeć.

    Podglądam obowiązkowo !

    W wielu relacjach widać że u Kolegów pojawia się papier milimetrowy. Co to oznacza ?

  1. sztukmistrz 2023-10-05 12:45:05

    będę kibicował 

  1. pawelelka77 2023-10-05 13:16:58

    Jak na tyle problemów o których piszesz Pawle to i tak jest na co popatrzeć.

    Podglądam obowiązkowo !

    W wielu relacjach widać że u Kolegów pojawia się papier milimetrowy. Co to oznacza ?

    PAN-KARTON


    Piotrze, myślę, że dla speców od samolotów takie "problemy", to bułka z masłem. O, na ten przykład dla Romka

    Papier milimetrowy pozwala wyciąć detal w tych samych wymiarach i zachowaniem kąta prostego... Przynajmniej ja go tak traktuję.... 

  1. tulipan740i 2023-10-05 13:29:36

    Papier milimetrowy to bardzo przydatna rzecz. Tak jak napisał Paweł pozwala zachowywać kąty proste, ale też równoległość  tam gdzie jest potrzebna. Jest bardzo wygodny gdy opracowuje się części od podstaw przy waloryzowanych modelach.

  1. Wojok 2023-10-05 13:31:26

     

    Papier milimetrowy pozwala wyciąć detal w tych samych wymiarach i zachowaniem kąta prostego... Przynajmniej ja go tak traktuję.... 

    pawelelka77


    Piotrek, papier milimetrowy jest też niezastąpiony tam, gdzie musisz coś zmierzyć, a nie jesteś w stanie wejść tam linijką.

    Świetnie też się nadaje do cięcia pod kątem prostym. Kładziesz element na takiej kartce, krawędzią do linii, i wiadomo co dalej

  1. pawelelka77 2023-10-05 15:37:04

    Skoro kwestię papieru milimetrowego mamy załatwioną, to ja dorzucę małą aktualizację w temacie.

    Po kilku godzinach pracy udało mi się uformować chyba jeden z trudniejszych elementów tego samolotu. I naprawdę cieszę się, bo nie było lekko. Tak jak pisał Piotr D: bez kleju BCG chyba nie ma co się za to zabierać. Trochę naciągania, szlifowania, "kulkowania" i cyk-gotowe. Są oczywiście jakieś dwie szczelinki od spodu, między pierwszymi opaskami ale to jest błąd projektowy. Szlifowanie po obwodzie nic by tu nie dało, bo nie ma z czego "zbierać". Zatem, mogę zabrać się za segment z kabiną pilotów...

  1. PAN-KARTON 2023-10-05 16:06:29

    Skoro kwestię papieru milimetrowego mamy załatwioną, to ja dorzucę małą aktualizację w temacie.

    pawelelka77


    Jak zwykle cenne informacje od Kolegów - Dziękuję za wyjaśnienie, osobiście próbowałem sobie to wytłumaczyć jakąś potrzebą przeskalowywania elementu lub coś w podobie.

    Dobrze idzie PBJ-1H, jeszcze żeby sam chciał iść

  1. pawelelka77 2023-10-06 08:14:15

    Nie pisałem o tym wcześniej, bo miałem nadzieję, źe jakoś ogarnę temat... No, niestety nie udało się...

    Montując segment bezpośrednio za kabiną pilotów popełniłem błąd. Nie zwróciłem uwagi, że grzbiet ucieka od osi samolotu. Skupiłem się dolnym szwie i otworze komory bombowej, by były w linii, tymczasem góra uciekła.

    Na poprawki było za późno..., a dołożenie dziobu tylko spotęgowało odchlenie....

    Jak to się mówi: "nie ma tego złego(...)"

    Druga wycinanka zamówiona. Myślę, źe teraz mondrzejszy o doświadczenie, wiem co zrobić inaczej... Zatem do zobaczenia w drugiej odsłonie...

Rezultaty 0 - 20 z 144 pozycji
Udostępnij temat: