KONKURS - ARMED VIRGINIA SLOOP | Seahorse | 1:100
-
posiedziałem jeszcze wczoraj wieczorem i troszke dziś i nieco poszło do przodu :)
pierwsze poszycie prawoe kompletne i tu ukłony w kierunku Seahorse-a wszystko klei sie samo doskonale opracowane :)
Niestety zatrzymałem sie delikatnie na rufie chyba cos tam mi poszło nie tak wiec najpierw zrobie przymiarke kolejnej warstwy poszycia i skoryguje co trzeba :)
Stan na tą chwile na fotkach :)
-
posiedziałem jeszcze wczoraj wieczorem i troszke dziś i nieco poszło do przodu :)
pierwsze poszycie prawoe kompletne i tu ukłony w kierunku Seahorse-a wszystko klei sie samo doskonale opracowane :)
Niestety zatrzymałem sie delikatnie na rufie chyba cos tam mi poszło nie tak wiec najpierw zrobie przymiarke kolejnej warstwy poszycia i skoryguje co trzeba :)
Stan na tą chwile na fotkach :)
-
PiotrP miał racje praca nad pianką i szkieletem owocuje wszystko idealnie do siebie pasuje :)
Oczywiście wkradł się też chochlik :) musiałem rozpruć delikatnie rufe bo miała złe przejście z tyłu i nie byłoby do czego przymocować steru nie wiem jak to się fachowo nazywa ale zdaje się że tabelka pod spodem statku to kil (chyba) w każdym bąć razie z tyłu idzie w góre do samej kabiny a ja w ferworze walki wyprowadziłem szpachlówką na zero. Na footkach widać wyrwanie na rufie :) poprawie jak skończe drugie poszycie.
Ale mi tu panowie zaraz wykład zrobią w temacie słownictwa/nazewnictwa - a i dobrze może nawet taki ignorant żeglarski jak ja się czegoś nauczy
Druga warstwa poszycie i pierwsza wzdłużna w trakcie idzie bardzo faknie wszystko pasuje jak trzeba, nieco się obawiam jak trafie z burtami ale skoro dotąd wszystko gra to czemu ma coś nie pasować :)
Załaczam kilka fotek z stanu aktualnego :) Miłego oglądania i komentowania :)
-
PiotrP miał racje praca nad pianką i szkieletem owocuje wszystko idealnie do siebie pasuje :)
Oczywiście wkradł się też chochlik :) musiałem rozpruć delikatnie rufe bo miała złe przejście z tyłu i nie byłoby do czego przymocować steru nie wiem jak to się fachowo nazywa ale zdaje się że tabelka pod spodem statku to kil (chyba) w każdym bąć razie z tyłu idzie w góre do samej kabiny a ja w ferworze walki wyprowadziłem szpachlówką na zero. Na footkach widać wyrwanie na rufie :) poprawie jak skończe drugie poszycie.
Ale mi tu panowie zaraz wykład zrobią w temacie słownictwa/nazewnictwa - a i dobrze może nawet taki ignorant żeglarski jak ja się czegoś nauczy
Druga warstwa poszycie i pierwsza wzdłużna w trakcie idzie bardzo faknie wszystko pasuje jak trzeba, nieco się obawiam jak trafie z burtami ale skoro dotąd wszystko gra to czemu ma coś nie pasować :)
Załaczam kilka fotek z stanu aktualnego :) Miłego oglądania i komentowania :)
-
No to drugie poszycie skończone, miałem pewne problemy na rufie na górze, ale na tą chwile zostawiam tak jak jest jak bedę robił poszycie trzecie to wtedy pomyśle jak z tego wybrnąć :)
nie powinno byc problemu bo tam przychodzą czarne elementy które powinny to zakryć :)
Wkleiłem też dwa z trzech pokładów na pokładach odgniatałem deskowanie i idgniatałem delikatnie miejsca kołkowania ale szczerze mówiąć trzeba wiedzieć żeby to zauwarzyć :)pewnie najlepiej bedzie widać na trzecim pokładzie bo jest najbardziej exponowany :)
Załączam fotki z aktualnego stanu :) Weekend wyjazdowy więc w tym tygodniu postępów nie będzie :)
-
No to drugie poszycie skończone, miałem pewne problemy na rufie na górze, ale na tą chwile zostawiam tak jak jest jak bedę robił poszycie trzecie to wtedy pomyśle jak z tego wybrnąć :)
nie powinno byc problemu bo tam przychodzą czarne elementy które powinny to zakryć :)
Wkleiłem też dwa z trzech pokładów na pokładach odgniatałem deskowanie i idgniatałem delikatnie miejsca kołkowania ale szczerze mówiąć trzeba wiedzieć żeby to zauwarzyć :)pewnie najlepiej bedzie widać na trzecim pokładzie bo jest najbardziej exponowany :)
Załączam fotki z aktualnego stanu :) Weekend wyjazdowy więc w tym tygodniu postępów nie będzie :)
-
odgniatałem deskowanie i idgniatałem delikatnie miejsca kołkowania ale szczerze mówiąć trzeba wiedzieć żeby to zauwarzyć :)pewnie najlepiej bedzie widać na trzecim pokładzie bo jest najbardziej exponowany :)
Ważne, że się starałeś. Myślę, że to tylko kwestia zdjęcia ze zbliżeniem pod odpowiednim kątem i oświetleniem.
-
odgniatałem deskowanie i idgniatałem delikatnie miejsca kołkowania ale szczerze mówiąć trzeba wiedzieć żeby to zauwarzyć :)pewnie najlepiej bedzie widać na trzecim pokładzie bo jest najbardziej exponowany :)
Ważne, że się starałeś. Myślę, że to tylko kwestia zdjęcia ze zbliżeniem pod odpowiednim kątem i oświetleniem.
-
Wiosła, też będziesz robił? Widzę dziury w burtach. U mnie też są przewidziane ale mocno się zastanawiam bo model mocno zyska na szerokości czym znacznie zwiększy koszt gablotki. Z drugiej strony, to tak bajerancko wygląda........
No to mi teraz dałeś zagwostke :) nie myślałem o tym, ale szczerze mówiac to kusi zastanowie się nad tym :) tylko wtedy trzeba by go zrobić ze zwinientymi żaglami.
-
Wiosła, też będziesz robił? Widzę dziury w burtach. U mnie też są przewidziane ale mocno się zastanawiam bo model mocno zyska na szerokości czym znacznie zwiększy koszt gablotki. Z drugiej strony, to tak bajerancko wygląda........
No to mi teraz dałeś zagwostke :) nie myślałem o tym, ale szczerze mówiac to kusi zastanowie się nad tym :) tylko wtedy trzeba by go zrobić ze zwinientymi żaglami.
-
Pomijajac tematy wioseł :)
Mały bo mały ale postęp jest, wkleiłem ostatni pokład i burty od wewnatrz. miałem mały problem z uzyskaniem odpowiedniego koloru do retuszy jak już mi się wydawało ze jest ok to po czasie robi się bardziej czerwony szczególnie na retuszowanych krawędziach zupełnie jakby papier wciagał inne kolory z mieszanki a zostawił wiecej czerwonego, próbu robiłem na chusteczkach zeby szybciej wyschło i kolor był ok, na tekturce też jest w miarę ok :) Może to pobrudze lekko pastelami zobacze jak bedzie wygladało jak dojdzie wiecej cześci bo może nie bedzie widać :)
Minilalnie mi się nie zgrały okna na armaty ale plan jest taki ze dokleje najpierw zewnetrzna część burty i wtedy bedę obrabiał górną krawedź i ewentualnie zrobie drobne poprawki jezeli będą konieczne :)
Załączam fotki ze stanem na dziś
-
Pomijajac tematy wioseł :)
Mały bo mały ale postęp jest, wkleiłem ostatni pokład i burty od wewnatrz. miałem mały problem z uzyskaniem odpowiedniego koloru do retuszy jak już mi się wydawało ze jest ok to po czasie robi się bardziej czerwony szczególnie na retuszowanych krawędziach zupełnie jakby papier wciagał inne kolory z mieszanki a zostawił wiecej czerwonego, próbu robiłem na chusteczkach zeby szybciej wyschło i kolor był ok, na tekturce też jest w miarę ok :) Może to pobrudze lekko pastelami zobacze jak bedzie wygladało jak dojdzie wiecej cześci bo może nie bedzie widać :)
Minilalnie mi się nie zgrały okna na armaty ale plan jest taki ze dokleje najpierw zewnetrzna część burty i wtedy bedę obrabiał górną krawedź i ewentualnie zrobie drobne poprawki jezeli będą konieczne :)
Załączam fotki ze stanem na dziś
no to trzecia warstwa zrobione i pociagnąłem wszystko podkładem w sprayu :)
Jest nieżle ale jeszcze kilka drobnych poprawek zrobie i bedzie można oklejac pierwszym poszyciem :)
załączam fotke stanu na dziś
pozdrawiam