Ikarus 280.10 EasyWorks 1:43
-
Zgoń : Nazwa pochodzi od staropolskiej nazwy „zgon” lub „zgoń określającej czynność zaganiania ryb do sieci lub ławicę ryb holowaną w sieci przez rybaków[2]. Heinrich Adamy w swoim dziele o nazwach miejscowości na Śląsku wydanym w 1888 r. we Wrocławiu wymienia jako najstarszą zanotowaną nazwę miejscowości Zgon podając jej znaczenie „Fischzugplatz” czyli po polsku „Miejsce łowienia ryb”[2]. Pierwotna nazwa została później przez Niemców zgermanizowana na Zgoin tracąc swoje pierwotne znaczenie[2].
tekst źródłowy wikipedia.org
To nie może być zbieg okoliczności
Dwa autobusy o tych samych nr bocznych, a może to ten sam po remoncie ? Poznań - Zgoń to koło Tychów. Już w 1888r nijaki Heinich pisał w swych kronikach o tej miejscowości a potem dzielnicy Orzesza. Popatrzcie jak miał na nazwisko... Panowie Adamy.
PO-6172H-zdrawiałem jagdtiger2'go ! Jak jeszcze się okaże że za kółkiem KCF2637 siedzi Wojok, to zaliczam zgon.
Już nie wspomnę że właśnie sklejam domek w "Miejscu łowienia ryb", ale ja tu nie występuje oficjalnie, ja tylko ZGONIAM grube ryby
Jakie to lata, co z tym / tymi Ikarusami, co jest ???
Weźcie, opowiedzcie coś, jak to choć trochę prawdziwa historia !?!?!?
FSO - zrób wszystko żeby Twój miał właśnie takie nr boczne !!! Mimo tego że Twój ma tylko dwoje drzwi
-
Zgoń : Nazwa pochodzi od staropolskiej nazwy „zgon” lub „zgoń określającej czynność zaganiania ryb do sieci lub ławicę ryb holowaną w sieci przez rybaków[2]. Heinrich Adamy w swoim dziele o nazwach miejscowości na Śląsku wydanym w 1888 r. we Wrocławiu wymienia jako najstarszą zanotowaną nazwę miejscowości Zgon podając jej znaczenie „Fischzugplatz” czyli po polsku „Miejsce łowienia ryb”[2]. Pierwotna nazwa została później przez Niemców zgermanizowana na Zgoin tracąc swoje pierwotne znaczenie[2].
tekst źródłowy wikipedia.org
To nie może być zbieg okoliczności
Dwa autobusy o tych samych nr bocznych, a może to ten sam po remoncie ? Poznań - Zgoń to koło Tychów. Już w 1888r nijaki Heinich pisał w swych kronikach o tej miejscowości a potem dzielnicy Orzesza. Popatrzcie jak miał na nazwisko... Panowie Adamy.
PO-6172H-zdrawiałem jagdtiger2'go ! Jak jeszcze się okaże że za kółkiem KCF2637 siedzi Wojok, to zaliczam zgon.
Już nie wspomnę że właśnie sklejam domek w "Miejscu łowienia ryb", ale ja tu nie występuje oficjalnie, ja tylko ZGONIAM grube ryby
Jakie to lata, co z tym / tymi Ikarusami, co jest ???
Weźcie, opowiedzcie coś, jak to choć trochę prawdziwa historia !?!?!?
FSO - zrób wszystko żeby Twój miał właśnie takie nr boczne !!! Mimo tego że Twój ma tylko dwoje drzwi
-
Czejść
Już zacząłem tylną część Ikarusa. Przede mną te same elementy plus mechanizm łączący przegub z tylną osią. Na razie tylko rama i początki osi, ale prace trwają. Rama jest na razie "rozlazła", ale będą tam po kolei doklejane inne wręgi. Zasadniczo pobieżnie mógłbym już robić poszycie przodu, żeby zobaczyć jak to wygląda, ale będę postępował zgodnie z kolejnością w instrukcji.
Widzę też, że powoli tu się tworzy kółko sympatyków Ikarusów:) Za około miesiąc w Poznaniu wyjedzie na trasę.
-
Czejść
Już zacząłem tylną część Ikarusa. Przede mną te same elementy plus mechanizm łączący przegub z tylną osią. Na razie tylko rama i początki osi, ale prace trwają. Rama jest na razie "rozlazła", ale będą tam po kolei doklejane inne wręgi. Zasadniczo pobieżnie mógłbym już robić poszycie przodu, żeby zobaczyć jak to wygląda, ale będę postępował zgodnie z kolejnością w instrukcji.
Widzę też, że powoli tu się tworzy kółko sympatyków Ikarusów:) Za około miesiąc w Poznaniu wyjedzie na trasę.
-
Czejść mirkuch.
Tak mam. Zachęcony waszymi radami i nimi zmotywowany wymyśliłem sobie Solarisa Angrafu w skali 1:25.
Nie mam go jeszcze, ale kupię i wtedy też będę na pewno liczył na Waszą pomoc, bo widzę już teraz, że będzie skomplikowany. No i na pewno będzie jakaś waloryzacja, ale nie wiem jeszcze w jakim stopniu.
-
Czejść mirkuch.
Tak mam. Zachęcony waszymi radami i nimi zmotywowany wymyśliłem sobie Solarisa Angrafu w skali 1:25.
Nie mam go jeszcze, ale kupię i wtedy też będę na pewno liczył na Waszą pomoc, bo widzę już teraz, że będzie skomplikowany. No i na pewno będzie jakaś waloryzacja, ale nie wiem jeszcze w jakim stopniu.
-
No i na pewno będzie jakaś waloryzacja, ale nie wiem jeszcze w jakim stopniu.
Musisz koniecznie pawelelka77 zaprosić na dobrą kawę/kolację/lody ? żeby to nie zabrzmiało dwuznacznie ! Ten robi wnętrza autobusów i tramwai jak marzenie. Na zdjęciach czasem człowiek się długo zastanawia czy to real czy bajka ? Bo bajeczne modele !!!
Widziałem na żywo wiem co mówię
-
No i na pewno będzie jakaś waloryzacja, ale nie wiem jeszcze w jakim stopniu.
Musisz koniecznie pawelelka77 zaprosić na dobrą kawę/kolację/lody ? żeby to nie zabrzmiało dwuznacznie ! Ten robi wnętrza autobusów i tramwai jak marzenie. Na zdjęciach czasem człowiek się długo zastanawia czy to real czy bajka ? Bo bajeczne modele !!!
Widziałem na żywo wiem co mówię
-
Musisz koniecznie pawelelka77 zaprosić na dobrą kawę/kolację/lody ? żeby to nie zabrzmiało dwuznacznie !
Zanim przeczytałem to drugie zdanie, już mi się brewka uniosłaCo do numeru bocznego, to myślę, że to zbieg okoliczności. Gdyby zebrać wszystkie numery, z wszystkich zajezdni, to pewnie byłoby tego znacznie więcej
-
Musisz koniecznie pawelelka77 zaprosić na dobrą kawę/kolację/lody ? żeby to nie zabrzmiało dwuznacznie !
Zanim przeczytałem to drugie zdanie, już mi się brewka uniosłaCo do numeru bocznego, to myślę, że to zbieg okoliczności. Gdyby zebrać wszystkie numery, z wszystkich zajezdni, to pewnie byłoby tego znacznie więcej
-
Czejść
Dzisiaj wykończenie drugiego mechanizmu. Działa lepiej niż pierwszy:) To jest właśnie efekt nauki krok po kroku, następny taki sam element wychodzi już lepiej. Dalej będą następne mechanizmy - prowadnice łączące oś tylną z przegubem. Widzę, że tutaj będzie przeprawa, ale jak pokazuje niedawne doświadczenie - wszystko jest możliwe!
Wykałaczki są powtykane na styk, malutkie druciki przyczepione są do prowadnicy za pomocą kropelki. Jestem świadomy tego, że im bardziej będę próbował działania mechanizmu, tym szybciej się on wyrobi, więc staram się pokazywać go oszczędnie:)
PS. Solaris Urbino już zamówiony. Chyba już będzie następny pod nożyczkami.
No a Pawelka wnętrza widziałem. Nie wiem jak on to robi, ale chyba mu nanoroboty to drukują i przyklejają.
-
Czejść
Dzisiaj wykończenie drugiego mechanizmu. Działa lepiej niż pierwszy:) To jest właśnie efekt nauki krok po kroku, następny taki sam element wychodzi już lepiej. Dalej będą następne mechanizmy - prowadnice łączące oś tylną z przegubem. Widzę, że tutaj będzie przeprawa, ale jak pokazuje niedawne doświadczenie - wszystko jest możliwe!
Wykałaczki są powtykane na styk, malutkie druciki przyczepione są do prowadnicy za pomocą kropelki. Jestem świadomy tego, że im bardziej będę próbował działania mechanizmu, tym szybciej się on wyrobi, więc staram się pokazywać go oszczędnie:)
PS. Solaris Urbino już zamówiony. Chyba już będzie następny pod nożyczkami.
No a Pawelka wnętrza widziałem. Nie wiem jak on to robi, ale chyba mu nanoroboty to drukują i przyklejają.
-
(...)Musisz koniecznie pawelelka77 zaprosić na dobrą kawę/kolację/lody ? żeby to nie zabrzmiało dwuznacznie ! Ten robi wnętrza autobusów i tramwai jak marzenie. Na zdjęciach czasem człowiek się długo zastanawia czy to real czy bajka ? Bo bajeczne modele !!!
Widziałem na żywo wiem co mówię
Piotrze, co Ty wypisujesz? Lody, kawa, kolacja??Dobre.....
Większość z Nas ma różne wspomnienia związane ikarusami. Jeździliśmy przecież nimi do szkoły, pracy, a niektórzy, jak Wojok, za kółkiem. Sentyment do tych pojazdów pozostał. W pamięci pozostały pewnie różne szczegóły z wnętrza ikarusa. Ja, zabierając się za budowę gromadzę sobie bazę fotograficzną takiego "delikwenta". A najlepiej jak sam do niego dopadnę z aparatem....
Dzierganie później tych wszystkich drobiazgów, to czysta przyjemność....
W Bydgoszczy obecnie są trzy zabytkowe ikarusy... No i jest także mój...kartonowy
-
(...)Musisz koniecznie pawelelka77 zaprosić na dobrą kawę/kolację/lody ? żeby to nie zabrzmiało dwuznacznie ! Ten robi wnętrza autobusów i tramwai jak marzenie. Na zdjęciach czasem człowiek się długo zastanawia czy to real czy bajka ? Bo bajeczne modele !!!
Widziałem na żywo wiem co mówię
Piotrze, co Ty wypisujesz? Lody, kawa, kolacja??Dobre.....
Większość z Nas ma różne wspomnienia związane ikarusami. Jeździliśmy przecież nimi do szkoły, pracy, a niektórzy, jak Wojok, za kółkiem. Sentyment do tych pojazdów pozostał. W pamięci pozostały pewnie różne szczegóły z wnętrza ikarusa. Ja, zabierając się za budowę gromadzę sobie bazę fotograficzną takiego "delikwenta". A najlepiej jak sam do niego dopadnę z aparatem....
Dzierganie później tych wszystkich drobiazgów, to czysta przyjemność....
W Bydgoszczy obecnie są trzy zabytkowe ikarusy... No i jest także mój...kartonowy
-
Większość z Nas ma różne wspomnienia związane ikarusami....
No tak, ja na przykład miałem nogę w gipsie. Kostkę i potem aż do kolana. I chodziłem o kulach. Ten węgierski potwór miał 3 schody a pierwszy na wysokosci pół metra. Wyobraźcie sobie jakie cyrki wyprawiałem, żeby do niego wskoczyć. Szczerze go wtedy nienawidziłem bo na innych liniach w Krakowie jeździły juz niskopodłogowe Scanie i Solarisy.
-
Większość z Nas ma różne wspomnienia związane ikarusami....
No tak, ja na przykład miałem nogę w gipsie. Kostkę i potem aż do kolana. I chodziłem o kulach. Ten węgierski potwór miał 3 schody a pierwszy na wysokosci pół metra. Wyobraźcie sobie jakie cyrki wyprawiałem, żeby do niego wskoczyć. Szczerze go wtedy nienawidziłem bo na innych liniach w Krakowie jeździły juz niskopodłogowe Scanie i Solarisy.
-
To co ? kilka sentymentalnych opowieści. Te autobusy były tak popularne w komunikacji miejskiej że w sumie nie pamięta się ich tak jak Ogórków, czy Autosanów w PKS. Ale przez jednego Ikarusa spóźniłem się na randkę do teatru, bo zamarzły drzwi, bo kiedyś zima to była zima, i pojechałem "o jeden most za daleko" na szczęście to był tylko jeden przystanek. No i co w tym ciekawego ? A no to, że były to czasy kiedy nie było komórek, a panna czekając myślała Bóg wie o czym...
Dziś dla młodych ludzi nie do pomyślenia.
A w sklepach był tylko ocet i musztarda !
- w Biedronce też ?
-
To co ? kilka sentymentalnych opowieści. Te autobusy były tak popularne w komunikacji miejskiej że w sumie nie pamięta się ich tak jak Ogórków, czy Autosanów w PKS. Ale przez jednego Ikarusa spóźniłem się na randkę do teatru, bo zamarzły drzwi, bo kiedyś zima to była zima, i pojechałem "o jeden most za daleko" na szczęście to był tylko jeden przystanek. No i co w tym ciekawego ? A no to, że były to czasy kiedy nie było komórek, a panna czekając myślała Bóg wie o czym...
Dziś dla młodych ludzi nie do pomyślenia.
A w sklepach był tylko ocet i musztarda !
- w Biedronce też ?
-
Czejść
Witam ponownie w fan klubie Ikarusa 280.
Długo nie wstawiałem nic, bo kleiłem mechanizm połączenia przegubu z tylną osią i było tam bardzo dużo małych elementów. Mechanizm był skomplikowany, ale działa! Te małe elementy były naprawdę zmyślnie zaprojektowane. Pełno sworzni, podłużnic, obejm. Mała rada. Jeśli ktoś będzie chciał kleić ten model to niech zrobi sworznie minimalnie dłuższe niż wskazuje to instrukcja (o 1, albo 2 mm), dzięki temu elementy łączące nie ześlizgną się ze sworzni. W niektórych przypadkach zrobiłem za krótkie sworznie, ale mając więcej szczęścia niż rozumu, udało się je przedłużyć. Przede mną teraz wręgi nadwozia i nadkola - odpoczynek po mechanizmach.
-
Czejść
Witam ponownie w fan klubie Ikarusa 280.
Długo nie wstawiałem nic, bo kleiłem mechanizm połączenia przegubu z tylną osią i było tam bardzo dużo małych elementów. Mechanizm był skomplikowany, ale działa! Te małe elementy były naprawdę zmyślnie zaprojektowane. Pełno sworzni, podłużnic, obejm. Mała rada. Jeśli ktoś będzie chciał kleić ten model to niech zrobi sworznie minimalnie dłuższe niż wskazuje to instrukcja (o 1, albo 2 mm), dzięki temu elementy łączące nie ześlizgną się ze sworzni. W niektórych przypadkach zrobiłem za krótkie sworznie, ale mając więcej szczęścia niż rozumu, udało się je przedłużyć. Przede mną teraz wręgi nadwozia i nadkola - odpoczynek po mechanizmach.
W Poznaniu jeździ taki z przegubem na linii turystycznej.