AndDi - miałem taką w rękach przed świętami wielkanocnymi. Tak wiem, że taka torba jest miękka i powinna być powyginana na wsze strony. 

Na razie czekam aż dobrze klej wyschnie, może potem spróbuję ją trochę sponiewierać... Z drugiej storny, taka torba na wakacje to raczej pękała w szwach ;) 

Dodam tylko, że próbuję zrobić dodatki pasujące do "poziomu" tej wycinaki jako modelu dla początkujących. 

Jak bym robił model na poziomie Poloneza z Niewiadówką - faktycznie skłoniłbym się ku temu, żeby taką torbę zrobić bardziej realną :) 

Tu bardziej zależało mi na oddaniu wielkości, grafiki. Kształt - jest uproszczony tak samo jak cały model. 

Z grafiką trafiłeś w punkt

Z grafiką trafiłeś w punkt

Nie chcę tutaj przekorczyć "założonej" garnicy "waloryzacji". To jest ten próg, o którym pisali Pashal i Szaman. 

Fajnie się bawię przy tym modelu, a takie dodatkowe "smaczki", które mogę zrobić sam dodatkowo łądują baterie "modelarskie" 

Czy torba wyląduje na bagażnkiu to jeszcze się okaże. Robię też drugą walizkę ( trochę większą ). ale wzoruje się na zdjeciu z bagażnikiem dachowym Fiata 125p Kombi, gdzie jest też kanister, koła zapasowe i skrzynka na napoje ( skrzynkę ogarnę ale nie wiem jak zrobić butelki z oranżadą ).... co do tej ostatniej to dorwałem w Polo Markecie ostatnio takową tyle ze 4 złocisze kosztowała :D 

Dla Wojoka trunek i zagrycha :D 

Karolu, chyba nigdy nie widziałeś takiej torby. Ona była miękka. Powinna się załamywać na bokach i na górze.

Widać AndDi w przemycie nie robił Takie torby potrafili ludzie wypełniać dokładnie tak jak Karol to skleił. Chyba że ciuchy się miało.

Druga sprawa taka torba pojawia się w "handlu łóżkowym" w latach 90' - a rejestracja mówi ze to DDR więc - coś mi się tu kłuci z lekka (?)

Znowu trzeba się kłócić. 

Oj Piotruś, Piotruś.

Karol masz faje i Royal w tej torbie ?

Jasne, że można wypchać na maksa, ale kanty jednak na szyciu powinny być.

Niby nic, ale takie małe detale mają znaczenie, urealniają.

 

 

Dla Wojoka trunek i zagrycha :D 

Dzięki. Bez procentów, przy tej pogodzie, do roboty, jak znalazł

A swoją drogą, to ciekawe, czy jej smak, to rzeczywiście ten, który pamiętam

P.s. torba jak ta lala. A że nie pognieciona ? Cóż, w środku dopasowany karton

Wojok-u - landrynkowa :) Jest bardo smaczna. Były ostatnie dwie, to wziąłem. 

Co do torby. Przegadałem temat z naszą koleżanką - która projektuje modele dla początkujących. Stwierdziła, że torba jest dobrze zrobiona pod poziom wycinanki. Także zostaje jak jest. 

Na ten moment mam też już drugą ( większą ) walizkę i o dziwo mam jeszcze miejsce na bagażniku. Także może jeszcze kanister i jakaś skrzynka :) 

Kanistrów z paliwem nie można wozić na dachu.

Kanistrów z paliwem nie można wozić na dachu.

Hmmm...... ?

jedyne co znalazłem szperając w interrnecie to zapis, że na bagażniku dachowym nie można przewozić przedniotów "interesujących wyglądem" badź "wonią". 

Może to rozproszyć innych kierujących na drodze. 

Co ciekawe, przepisy mówią, że bagażnik z ładunkiem nie powinien przekraczać 50 kg, ale znowu jest napisane że w kanistrze można przewozić ograniczoną ilość paliwa ( do 60l ). To jak by tak spojrzeć z nośności, to chyba taka torba stadionowa musiała by być wypchana kołdrami albo pierzem :) 

I od razu rozwieję temat szybszego nagrzewania się paliwa na dachu. Właśnie czytam forum gdzie większość wypowiadających się ma takie samo zdanie o nagrzewaniu się cieczy tak samo na dachu jak w bagażniku. Zasada jest jedna - jak bierzesz dodatkowe paliwo to opróżniasz kanister jak naszybciej. Ewentualnie na postoju otwierasz go aby zredukować powstałe ciśnienie. 

 

... Zasada jest jedna - jak bierzesz dodatkowe paliwo to opróżniasz kanister jak naszybciej. Ewentualnie na postoju otwierasz go aby zredukować powstałe ciśnienie. 

Ważniejsze od tej zasady jest to, aby kanistra nie zalewać po korek - trzeba zostawić przestrzeń aby paliwo mogło "pracować". I taki kanister możesz sobie wozić do bólu

Paliwo w samochodzie osobowym, zgodnie z przepisami, należy przewozić wyłącznie w dedykowanych zbiornikach, które są odpowiednio certyfikowane i zabezpieczone. Bagażnik dachowy nie jest przeznaczony do przewozu paliwa, a takie postępowanie może być uznane za niebezpieczne i niezgodne z przepisami.

• Przepisy:

  Przewóz paliwa musi odbywać się w specjalnych, certyfikowanych pojemnikach, a bagażnik dachowy nie spełnia tych wymagań. 

   
• Zabezpieczenie:

  Paliwo przewożone na bagażniku dachowym nie jest odpowiednio zabezpieczone, co może prowadzić do jego przemieszczania się i stwarzania zagrożenia podczas jazdy. 

   

Co tu dużo polemizować. 

Prawo o ruchu drogowym w art. 61 ( przewóz ładunków ) nie wspomina nic w temacie zakazu przewozu paliwa w kanistrach na dachu bagażnika. 

Ładunek należy przewozić w odpowednio dedykowanych do tego celu pojemnikach odpowiednio zamocowanych tak, aby nie stwarzały zagrożenia. 

To co jeszcze tylko doczytałem w niektórych artykułach, to informacja że paliwo powinno być tylko odpowiednio oznaczone na kanistrze. 

I że nie powinno być przewożone w pojemnikach plastikowych. 

Ot tyle i może aż tyle. 

A ile ludzi tyle opinii, jeśli przepisy nie stanowią jasno. 

Bagażnik dachowy nie jest przeznaczony do przewozu paliwa, a takie postępowanie może być uznane za niebezpieczne i niezgodne z przepisami.

 

•  

Jak sam widzisz Andrzeju jest napisane, że: "nie jest przeznaczony do przewozu paliwa....", a wszystko będzie zależało od tego jak taki kanister zamontujesz na bagażniku. Jeżeli będzie on zamontowany stablinie i dość mocno i nie będzie stwarzał zagrożenia to zakładam, że nikt nic Ci nie powie. 

A tak naprawdę, gdzie byś go nie umieścił to wszędzie będzie stwarzał zagrożenie :) 

Ale żeby rozluźnić atmosferę.... pomyślałem o oranżadzie, a w związku z tym

Ale żeby rozluźnić atmosferę.... pomyślałem o oranżadzie, a w związku z tym

A co tu rozluźniać, przecież nikt się nie spina, tylko sobie dyskutujemy

W PRL-u przewoziłem maluchem na dachu szafki do kuchni i bardzo się zdziwiłem jak po kilku hamowaniach (w miarę delikatnych) szafki zaczęły mi zjeżdżać na przednią szybę. Bagażnik mi sie przesuwał na rynienkach podczas hamowania.

...Bagażnik dachowy nie jest przeznaczony do przewozu paliwa, a takie postępowanie może być uznane za niebezpieczne i niezgodne z przepisami...

 

 

No właśnie - może być !!!

To ma być przepis ? Chyba na krakersy !!!

I co, wszystko zależne od kaprysu policjanta ? Dzisiaj sobie pierdnie tak, a jutro inaczej.

Przepis powinien być konkretny - możesz, albo nie. Koniec, kropka. I nie ma pola do manewru.

Tyle porad ile przygód z tamtych lat.

Karol, po prostu postaw model na stole usiądź z rodziną przy nim i niech każdy powie co by chciał zabrać za sobą na miesięczny wyjazd takim zestawem. Ty jako dowódca dostaniesz za zadanie to wszystko i wszystkich zapakować.

Samo wyjdzie co na dach a co do przyczepy a co do bagażnika co na fotele co pod nogi a czego nie bierzemy bo Trabant z kartonu a nie z gumy Im dogłębniej sobie będziecie planować z humorem takie wakacje tym dokładniej zapełnisz trafnie ten bagażnik.

Ja bym tam czepiał gabaryty które na wypadzie się przydają a do CAMPERA nie wejdą... resztę zostawiam Waszej wyobraźni

U mnie do bagażnika dachowego lecą zawsze rzeczy najmniej potrzebne w samochodzie. Mam box dachowy i zazwyczaj mam tam pościele, ręczniki, hulanogę, buty, kapicie, zabawki na plaże. 

Ot tyle. 

Co do przewożenia kanistra, to tak jak rzecze Wojok - wszystko zależy od interpretacji policjanta. 

W każdym razie miejsce się kończy. Na razie tylko bryła ogólna skrzynki na napoje.. dojdą jeszcze przegórdki. Błagam tylko nie piszcie, że zbyt ogólna. 

Ja się głowie jak zrobić proste butelki do skrzynki. 

PODKREŚLAM - takie, że jakby te elementy miałby być erratą bądź dodatkiem do tegoż modelu, początkujący modelarz nie zniechęcił by się wykonując ten element. 

Skrzynka super