Aston Martin DBR9. 1/18 - dokończenie relacji
-
Muszę chyba chwilke odpocząć od tego Astina bo wykonanie tego przedniego fragmentu maski podnosi mi ciśnienie, a przecież tu nie o to chodzi. Zrobię sobie tydzień lub 2 przerwy, bo klejenie ma cieszyć, a nie wku..iać.
Polecam Assassina na relaks. Kleisz sobie listek po listku, a wszystko się samo kształtuje. Czysta przyjemność
-
Muszę chyba chwilke odpocząć od tego Astina bo wykonanie tego przedniego fragmentu maski podnosi mi ciśnienie, a przecież tu nie o to chodzi. Zrobię sobie tydzień lub 2 przerwy, bo klejenie ma cieszyć, a nie wku..iać.
Polecam Assassina na relaks. Kleisz sobie listek po listku, a wszystko się samo kształtuje. Czysta przyjemność
-
Koledzy, to jak pisałem odskocznia. Astona będę dalej dłubał za kilka dni jak skończę tego potwora ze skrzydłami. To co widzicie to efekt 2 dni, ale jak wspomniałem aby zobaczyć czy wszystko gra, malowanie przede wszystkim to trzeba pierwszą sztukę skleić. Tym bardziej, że ja takie proste samoloty kleję na paski, dodaję kilka wręg więc po prostu dopasowuję. Oryginały opracowane na zabki - jeden w drugi i po ptokach. łączenia wtedy wychodzą fatalnie zwłaszcza w małych modelach. C-17 Globemaster to jedyny samolot wojskowy Qataru w tym (cywilnym) malowaniu.
-
Koledzy, to jak pisałem odskocznia. Astona będę dalej dłubał za kilka dni jak skończę tego potwora ze skrzydłami. To co widzicie to efekt 2 dni, ale jak wspomniałem aby zobaczyć czy wszystko gra, malowanie przede wszystkim to trzeba pierwszą sztukę skleić. Tym bardziej, że ja takie proste samoloty kleję na paski, dodaję kilka wręg więc po prostu dopasowuję. Oryginały opracowane na zabki - jeden w drugi i po ptokach. łączenia wtedy wychodzą fatalnie zwłaszcza w małych modelach. C-17 Globemaster to jedyny samolot wojskowy Qataru w tym (cywilnym) malowaniu.
-
Heniu, jak będziesz dziargał te "kołpaki", w tym Astonie, to radzę podkleić je cienkim papierem lub chociaż zaimpregnować np. klejem BCG. Będzie Ci łatwiej je wycinać i nie będą się strzępić i rozwarstwiać. To taka rada na przyszłość.
. Czekam na nowe efekty pracy, bo już sobie odpocząłeś przy tym Globenmasterze.
Pozdrawiam
-
Heniu, jak będziesz dziargał te "kołpaki", w tym Astonie, to radzę podkleić je cienkim papierem lub chociaż zaimpregnować np. klejem BCG. Będzie Ci łatwiej je wycinać i nie będą się strzępić i rozwarstwiać. To taka rada na przyszłość.
. Czekam na nowe efekty pracy, bo już sobie odpocząłeś przy tym Globenmasterze.
Pozdrawiam
-
Prawie 3 lata minęło od momentu rozpoczęcia relacji. Kiedyś robiąc porządki w swoich śmieciach, nadziałem się na pudełko z Astonem. Stwierdziłem, że jednak trzeba go dokończyć , bez względu na efekt końcowy. Sprawa ruszyła i zmęczyłem tą przednią maskę na której się wyłożyłem...Te setki ząbków na miniaturowych elementach daje popalić. Nie wszystko wyszło idealnie, ale na tyle mnie było stać. Teraz to już jest zamontowana na ramie, a dzisiaj wóz wrócił z lakierni. Efekt mnie zaskoczył, bo błyszczy się jak psu...a nałożyłem chyba z 6 warstw akrylu. Bardzo dużo zyskał na ogólnym wyglądzie. Jest dobry, bo nim impregnuję modele i można malować folię. Nie zostawia śladów ani matowienia. Nie reaguje z klejem, a nitro to tragedia dla butaprenu. Wrzucam na razie kilka fotek i pracuję nad kołami. Co do kół, to od razu mówię, że robię prostszą wersję felg, bo chcę już mieć go z głowy.
-
Prawie 3 lata minęło od momentu rozpoczęcia relacji. Kiedyś robiąc porządki w swoich śmieciach, nadziałem się na pudełko z Astonem. Stwierdziłem, że jednak trzeba go dokończyć , bez względu na efekt końcowy. Sprawa ruszyła i zmęczyłem tą przednią maskę na której się wyłożyłem...Te setki ząbków na miniaturowych elementach daje popalić. Nie wszystko wyszło idealnie, ale na tyle mnie było stać. Teraz to już jest zamontowana na ramie, a dzisiaj wóz wrócił z lakierni. Efekt mnie zaskoczył, bo błyszczy się jak psu...a nałożyłem chyba z 6 warstw akrylu. Bardzo dużo zyskał na ogólnym wyglądzie. Jest dobry, bo nim impregnuję modele i można malować folię. Nie zostawia śladów ani matowienia. Nie reaguje z klejem, a nitro to tragedia dla butaprenu. Wrzucam na razie kilka fotek i pracuję nad kołami. Co do kół, to od razu mówię, że robię prostszą wersję felg, bo chcę już mieć go z głowy.
-
Koła w zasadzie gotowe. Po oszlifowaniu podkład i 2 razy czarny mat. Myślę jednak, że na razie tak zostanie, ale jek mnie najdzie, to jednak przerobie te felgi na pełną wersje, bo chyba jednak warto. Mam blok 250G/m2, więc wydrukuję na nim-będzie sztywniejsze i wymyślę coś po swojemu. mam zamiar zrobić felgi na złoty kolor, bo mam taki akryl, a pasował by do karoserii. Na razie tak zostaje, bo nowe koła jestem w stanie zrobić za 1 dzień. Jest tylko kwestia czasu dobrego wyschnięcia lakieru.
Poniżej instrukcja pokazuje 2 wersje wykonania kół i dodałem fotkę oryginału. Chyba warto by to jednak przerobić...
Dokładam też fotki po malowaniu karoserii.
-
Koła w zasadzie gotowe. Po oszlifowaniu podkład i 2 razy czarny mat. Myślę jednak, że na razie tak zostanie, ale jek mnie najdzie, to jednak przerobie te felgi na pełną wersje, bo chyba jednak warto. Mam blok 250G/m2, więc wydrukuję na nim-będzie sztywniejsze i wymyślę coś po swojemu. mam zamiar zrobić felgi na złoty kolor, bo mam taki akryl, a pasował by do karoserii. Na razie tak zostaje, bo nowe koła jestem w stanie zrobić za 1 dzień. Jest tylko kwestia czasu dobrego wyschnięcia lakieru.
Poniżej instrukcja pokazuje 2 wersje wykonania kół i dodałem fotkę oryginału. Chyba warto by to jednak przerobić...
Dokładam też fotki po malowaniu karoserii.
-
No to teraz podsumowanie, bo model skończony. Trudna materia, wiadomo z jakiego powodu. Tysiące ząbków, wąskie, długie elementy i utrzymanie kształtu. Poza tym okazało sie, że klatka pilota i kierowcy jest za wysoka i karoseria nie siada na podwozie. Wszystko robione wg. wymiarów, a jednak... Musiałem obniżać klatkę.
Samo dopasowanie i przyklejenie karoserii to też zagryzka. Trzeba to trzymać w kilku miejscach, naciągać itd...
W każdym razie model nie dla początkujących. Trochę jestem zaskoczony, bo wyszedł w sumie lepiej niż się spodziewałem, i chyba najlepiej z tych fotek tego modelu, które są w necie. W każdym razie temat uznaję za zakończony. Pozdrawiam Wszystkich. Tym razem fotek nie będzie dużo bo powstały przed chwilą.
-
No to teraz podsumowanie, bo model skończony. Trudna materia, wiadomo z jakiego powodu. Tysiące ząbków, wąskie, długie elementy i utrzymanie kształtu. Poza tym okazało sie, że klatka pilota i kierowcy jest za wysoka i karoseria nie siada na podwozie. Wszystko robione wg. wymiarów, a jednak... Musiałem obniżać klatkę.
Samo dopasowanie i przyklejenie karoserii to też zagryzka. Trzeba to trzymać w kilku miejscach, naciągać itd...
W każdym razie model nie dla początkujących. Trochę jestem zaskoczony, bo wyszedł w sumie lepiej niż się spodziewałem, i chyba najlepiej z tych fotek tego modelu, które są w necie. W każdym razie temat uznaję za zakończony. Pozdrawiam Wszystkich. Tym razem fotek nie będzie dużo bo powstały przed chwilą.
No fakt, ze jak na Ciebie, to żółwie tempo
Ale lepiej powoli, a z lepszym efektem na końcu.