Aston Martin DBR9. 1/18 - dokończenie relacji
-
Jak na standard to jest ekstra, choć ja osobiście sklejki bym odcinał i doklejał na styk a potem wzmacniał sklejkami. Kartonem w standardzie nic więcej nie osiągniesz. Trzeba przyjąć ograniczenia wynikające z tego, że to karton. Ale na koniec lakier błyszczący. A klatkę jak co zetnij na samym dole, nie będzie nic widać.
Ja się nie odzywałem bo co tu komentować jak robisz ekstra.
-
Tak jak piszesz Zbyszku. klatka poczeka na sam koniec. Jak będzie trzeba to się ją przytnie od dołu.I tak jest mało widoczna więc problemu nie będzie.Wiem, że tego typu modele najlepiej klei się na styk, ale ja nie bardzo mam do takich rzeczy wprawę i pewnie model skończyłby w koszu przed finałem. Może jakiś następny spróbuje... I tak niektóre drobne elementy kleję na styk, zwłaszcza wnęki, bo nie wyobrażam sobie tam sklejek. Nie chcę zapeszać, ale wybaczcie , gdy ten model mi "nie wyjdzie". Jak ktoś spróbuje, to przekona się na jakie problemy napotka.
-
Tak jak piszesz Zbyszku. klatka poczeka na sam koniec. Jak będzie trzeba to się ją przytnie od dołu.I tak jest mało widoczna więc problemu nie będzie.Wiem, że tego typu modele najlepiej klei się na styk, ale ja nie bardzo mam do takich rzeczy wprawę i pewnie model skończyłby w koszu przed finałem. Może jakiś następny spróbuje... I tak niektóre drobne elementy kleję na styk, zwłaszcza wnęki, bo nie wyobrażam sobie tam sklejek. Nie chcę zapeszać, ale wybaczcie , gdy ten model mi "nie wyjdzie". Jak ktoś spróbuje, to przekona się na jakie problemy napotka.
-
Henryk się dopomina o pisanie, więc piszę.
Szyby wyszły ekstra, kabinka prezentuje się bardzo ładnie jak na ten obły kształt. Gdzie nie gdzie ucieka retusz, ale może w naturze nie widać (oby).
Klatka też dobrze wygląda, chociaż ja miałem jeszcze ukośne wzmocnienie, ale są różne. A pasy też miałem pomarańczowe
Dobrze idzie.
P.S. Dodam jeszcze, że budujesz wersję wyścigową, a nie rajdową, jak gdzieś tam było wspomniane.
-
Henryk się dopomina o pisanie, więc piszę.
Szyby wyszły ekstra, kabinka prezentuje się bardzo ładnie jak na ten obły kształt. Gdzie nie gdzie ucieka retusz, ale może w naturze nie widać (oby).
Klatka też dobrze wygląda, chociaż ja miałem jeszcze ukośne wzmocnienie, ale są różne. A pasy też miałem pomarańczowe
Dobrze idzie.
P.S. Dodam jeszcze, że budujesz wersję wyścigową, a nie rajdową, jak gdzieś tam było wspomniane.
-
Tak sobie oglądam tą relacje i bardzo mi się podoba zarówno sam model jak i budowa. Co do sklejek i dachu też preferuję na styk z oczywistych względów. Ale jak już sklejki są w całości ze środkową częścią dachu to można to wykorzystać. Widzę że boczne części dachu nie przechodzą płynną linią w cześć środkową. Można się pokusić o delikatne ich uwypuklenie skoro jest dostęp do spodnie części dachu. Można odwrócić dach i położyć na wzglednie miękkim podłożu. Ja jako podłoże używałem grubszej podkładki od myszki. Potem delikatnie np większą kulką od łożyska przejechać kolistymi ruchami boczne jego czesci. Omijając krawędzie sklejki żeby się nie odbiły na bokach. Nie odcięcie sklejek mimo wszystko powoduje że cały dach jest dwa razy mocniejszy. Ja tą metodą ksztaltowalem górę wlazu w jednym z moich modeli którego tu nie prezentowałem. Metoda ta eliminuje wycinanie listków w okrągłych częściach. Ta metoda tłoczy nawet aluminiową blaszkę z puszki od piwa. Oczywiście ma swoją granice. Grzybek się wytloczy ale kołpaka śmigła już nie. Powodzonka.
-
Tak sobie oglądam tą relacje i bardzo mi się podoba zarówno sam model jak i budowa. Co do sklejek i dachu też preferuję na styk z oczywistych względów. Ale jak już sklejki są w całości ze środkową częścią dachu to można to wykorzystać. Widzę że boczne części dachu nie przechodzą płynną linią w cześć środkową. Można się pokusić o delikatne ich uwypuklenie skoro jest dostęp do spodnie części dachu. Można odwrócić dach i położyć na wzglednie miękkim podłożu. Ja jako podłoże używałem grubszej podkładki od myszki. Potem delikatnie np większą kulką od łożyska przejechać kolistymi ruchami boczne jego czesci. Omijając krawędzie sklejki żeby się nie odbiły na bokach. Nie odcięcie sklejek mimo wszystko powoduje że cały dach jest dwa razy mocniejszy. Ja tą metodą ksztaltowalem górę wlazu w jednym z moich modeli którego tu nie prezentowałem. Metoda ta eliminuje wycinanie listków w okrągłych częściach. Ta metoda tłoczy nawet aluminiową blaszkę z puszki od piwa. Oczywiście ma swoją granice. Grzybek się wytloczy ale kołpaka śmigła już nie. Powodzonka.
-
Scorpions. "Mistrzu kolisty" Takich kół jak Twoje, to ja w życiu nie zrobię. Właśnie Andrzej zadeklarował się, że zrobi mi koła, a przynajmniej opony i bardzo jestem Mu za to wdzięczny, bo zależy mi na przyzwoitym wykonaniu modelu, a ja na oponach się "wyłożę" Koła odstawiłem trochę na koniec, bo z przodem karoserii też jest co kombinować żeby wyszło po "japońsku" czyli jako-tako.
To co pokazałeś na fotkach jest SUPER!!!
Wychodzi na to , że będziemy mieć wspólny model. Tego jeszcze nie było!
Napisz mi jaką średnicę maja gotowe koła w tym wykonaniu. Kolego robi coś takiego i wychodzi mu 37mm.
-
Scorpions. "Mistrzu kolisty" Takich kół jak Twoje, to ja w życiu nie zrobię. Właśnie Andrzej zadeklarował się, że zrobi mi koła, a przynajmniej opony i bardzo jestem Mu za to wdzięczny, bo zależy mi na przyzwoitym wykonaniu modelu, a ja na oponach się "wyłożę" Koła odstawiłem trochę na koniec, bo z przodem karoserii też jest co kombinować żeby wyszło po "japońsku" czyli jako-tako.
To co pokazałeś na fotkach jest SUPER!!!
Wychodzi na to , że będziemy mieć wspólny model. Tego jeszcze nie było!
Napisz mi jaką średnicę maja gotowe koła w tym wykonaniu. Kolego robi coś takiego i wychodzi mu 37mm.
-
To pierwsze segmenty maski. Coś tam podkleiłem siatką (bandaż malowany na czarno). Reszta to już wloty i wyloty. Muszę to dobrze rozpracować, bo rysunki praktycznie nic nie wyjaśniaja.... Ale pomalutku.
Jak tak patrzę na to co powstaje, to dochodzę do wniosku, że tego typu modele to najlepiej byłoby szlifnąć, podszpachlować i pomalować całość. Ale co zrobić z napisami i naklejkami?. Amatorsko ciężka sprawa... To niestety nie plastik.
-
To pierwsze segmenty maski. Coś tam podkleiłem siatką (bandaż malowany na czarno). Reszta to już wloty i wyloty. Muszę to dobrze rozpracować, bo rysunki praktycznie nic nie wyjaśniaja.... Ale pomalutku.
Jak tak patrzę na to co powstaje, to dochodzę do wniosku, że tego typu modele to najlepiej byłoby szlifnąć, podszpachlować i pomalować całość. Ale co zrobić z napisami i naklejkami?. Amatorsko ciężka sprawa... To niestety nie plastik.
-
...Jak tak patrzę na to co powstaje, to dochodzę do wniosku, że tego typu modele to najlepiej byłoby szlifnąć, podszpachlować i pomalować całość. Ale co zrobić z napisami i naklejkami?. Amatorsko ciężka sprawa... To niestety nie plastik.
szaman
No właśnie, jak się już masz bawić w szpachle, kity, farby i inne wynalazki, to już lepiej sprawić sobie plastik. Naklejki będziesz miał w zestawie. Tak jak jest, jest ok.
-
...Jak tak patrzę na to co powstaje, to dochodzę do wniosku, że tego typu modele to najlepiej byłoby szlifnąć, podszpachlować i pomalować całość. Ale co zrobić z napisami i naklejkami?. Amatorsko ciężka sprawa... To niestety nie plastik.
szaman
No właśnie, jak się już masz bawić w szpachle, kity, farby i inne wynalazki, to już lepiej sprawić sobie plastik. Naklejki będziesz miał w zestawie. Tak jak jest, jest ok.
-
No i super. Zmordujemy jakoś wspólnie ten samochodzik. Na pewno nie wyjdzie jak plastik, ale papier to właśnie ekologiczne tworzywo.
Na razie powolutku kombinuję z maską. W zasadzie to już gotowa. Teraz przyjdą boczne elementy z nakolami.Tam też będzie co robić..
Wrzucam fotkę kolegi, który tez go sklejał, porzucił i wrócił do dokończenia gdy zobaczył moją relację. Momentami nachodzi mnie wątpliwość po kiego...zabierałem się za ten model. Wystarczy popatrzeć na wycięte elementy.
-
No i super. Zmordujemy jakoś wspólnie ten samochodzik. Na pewno nie wyjdzie jak plastik, ale papier to właśnie ekologiczne tworzywo.
Na razie powolutku kombinuję z maską. W zasadzie to już gotowa. Teraz przyjdą boczne elementy z nakolami.Tam też będzie co robić..
Wrzucam fotkę kolegi, który tez go sklejał, porzucił i wrócił do dokończenia gdy zobaczył moją relację. Momentami nachodzi mnie wątpliwość po kiego...zabierałem się za ten model. Wystarczy popatrzeć na wycięte elementy.
-
Przerwę miałem głównie z powodu ostatniej aktualizacji mojej windy, którą udostępnił "dostawca" czyli Microsoft... O mało co nie wywalił mi się system, bo miałem wszystko poustawiane po swojemu, a oni jak zwykle muszą mieć tak jak oni chcą. Najgorsze to to, że bardzo potrzebny mi program Paint Shop Pro 12, włączał się i zawieszał. Walczyłem z tym tydzień i nic nie pomogło. Całe szczęście, że mam nowszą wersję X7(64 bit), którą dostałem za free od firmy za długoletnie używanie Paint Shop Pro. Przynajmniej Corel stanął na wysokości zadania..
-
Przerwę miałem głównie z powodu ostatniej aktualizacji mojej windy, którą udostępnił "dostawca" czyli Microsoft... O mało co nie wywalił mi się system, bo miałem wszystko poustawiane po swojemu, a oni jak zwykle muszą mieć tak jak oni chcą. Najgorsze to to, że bardzo potrzebny mi program Paint Shop Pro 12, włączał się i zawieszał. Walczyłem z tym tydzień i nic nie pomogło. Całe szczęście, że mam nowszą wersję X7(64 bit), którą dostałem za free od firmy za długoletnie używanie Paint Shop Pro. Przynajmniej Corel stanął na wysokości zadania..
Jak na standard to jest ekstra, choć ja osobiście sklejki bym odcinał i doklejał na styk a potem wzmacniał sklejkami. Kartonem w standardzie nic więcej nie osiągniesz. Trzeba przyjąć ograniczenia wynikające z tego, że to karton. Ale na koniec lakier błyszczący. A klatkę jak co zetnij na samym dole, nie będzie nic widać.
Ja się nie odzywałem bo co tu komentować jak robisz ekstra.