Cześć,

Gdzieś straciłem zapał do Stuarta. Dlatego też postanowiłem zmierzyć się z kolejnym tematem. Padło na Chi ri. Kilka lat temu kupiłem go pod wpływem impulsu. Pomyślałem, że będzie fajnym dopełnieniem Chi he. Wystartowałem chyba standardowo od kadłuba. Wszystko fajnie pasuje. Jedyna uwaga to taka, że w momencie kiedy chcemy montować żaluzje to trzeba podciąć jedną wręgę. Widoczne jest to na 3 zdjęciu. Korytko się nie mieści. W związku z powyższym powstały również żaluzje. Poniżej kilka zdjęć. 

Siadam z boku i podglądam. Wprawdzie to nie moja bajka ani okres ani nacja. Ale to zawsze złom na gaskach. 

Teraz należy wziąć się za retusz... Jak wiadomo kolor modelu jest bardzo ciekawy. Potrzebowałem doradcy w kwestii dorabiania kolorków. Mam nadzieję, że jakoś nam się to udało. Aktualnie wanna jest cała oklejona. Żaluzje skończone. Przypruszyłem je pastelą. 

Teraz pytanko. Chciałbym dodać śrubeczki i różne takie fajne sprawy. Możecie polecić jakiś ciekawy sklep z takimi dodatkami? Obiecałem sobie, że nie będę już ich wycinał tylko kupie gotowe. :) Poniżej kilka zdjęć z tego co już ulepiłem. 

 Potrzebowałem doradcy w kwestii dorabiania kolorków.

Doradcy, czy doradczyni ? :-) :-) :-)

Oczywiście, że doradczyni :) Kolorki wydaje mi się, że wyszły w miarę. Mam nadzieję, że się to wszystko uda. 

Teraz pytanko. Chciałbym dodać śrubeczki i różne takie fajne sprawy. Możecie polecić jakiś ciekawy sklep z takimi dodatkami?

Ja stosuję laserowo wycinane śrubki z Answera. Mnie się podobają i są z tektury, a to oznacza, że bezproblemowo się malują.

Aktualnie mogę powiedzieć, że cały kadłub jest w sumie oklejony. Zabrałem się za krateczkę na wywietrznik a także osłony sprężyn amortyzujących. Do tych ostatnich podszedłem inaczej niż w moim poprzednim modelu. Tj... chyba tym razem zgodnie ze sztuką. Papieru nie "naciągałem" na szkielet tylko najpierw ukształtowałem papier. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie :) 

Ładnie się zaczęło. Kratki wycięte niczym laserem. Wracając do śrubek, to cięte na tekturce piwnej są ok pod warunkiem, że się nie rozwarstwiają. Fajne są śrubki z czarnej tekturki introligatorskiej. Tektura ta jest dużo twardsza w porównaniu z piwną a śrubki są jak monolit. 

Dziękuję za pozytywny odbiór. Niestety zauważyłem kilka niedociągnięć z mojej strony na samej wannie. Z samej krateczki jestem zadowolony. Starałem się. Jedyne co mnie denerwuje w tego typu rzeczach to to, że papier nitkuje. I delikatne szlifowanie nie pomaga. Gdzieś zawsze się coś znajdzie. Jest też jeszcze jedna rzecz nad którą się zastanawiam. Używam nowego ostrza i od strony nie zadrukowanej zawsze powstaje zgrubienie. Gdzie popełniam błąd? Niweluje to potem papierem. Co do samych śrubunków możesz polecić któreś konkretne? Na chwilę obecną rozeznaje się i dopytuję różnych modelarzy. Oczywiście ilu nas tyle opinii :) 

Jedyne co mnie denerwuje w tego typu rzeczach to to, że papier nitkuje. I delikatne szlifowanie nie pomaga. Gdzieś zawsze się coś znajdzie. Jest też jeszcze jedna rzecz nad którą się zastanawiam. Używam nowego ostrza i od strony nie zadrukowanej zawsze powstaje zgrubienie. Gdzie popełniam błąd? Niweluje to potem papierem. Co do samych śrubunków możesz polecić któreś konkretne? Na chwilę obecną rozeznaje się i dopytuję różnych modelarzy. Oczywiście ilu nas tyle opinii :) 

Mikroskopijne zgrubienie zawsze powstanie (mechanika cięcia) bardziej widoczne jak tniesz na miękkim podłożu . Ważne żeby papier nie był postrzępiony.  Zakładam, że samo ostrze jak nowe jest należycie ostre. Może tniesz  na bardzo wyeksploatowanej macie, albo na jakimś bardzo miękkim podłożu. Wtedy papier że tak powiem wpasowuje się w te nierówności podłoża i tworzą się zadziorki. Czasem też sam papier może być gorszej jakości.

Śrubki możesz kupić w Answerze skoro są sprawdzone. Ja pisałem ogólnie, że te piwne czasem mają tendencje do rozwarstwiania np z GPM. Można sobie z tym poradzić nasączając CA wcześniej wstępnie wycięty z listka rząd śrubek. A czarne śrubki możesz zamówić w sklepie internetowym np. Modelika.

Hejka,

Nie wiem, czy to zgrubienie się nie robi z powodu rozepchnięcia przez ostrze, które się w tej szparze musi zmieścić.

Spróbuj się tego pozbyć przez: po pierwsze - nie staraj się przeciąć kartonu za pierwszym razem. Delikatnie i nawet na kilka razy, a po drugie - wstępnie wycinaj nożyczkami elementy tak, żeby został Ci do odetnięcia niewielki margines. Wtedy przy odcinaniu będzie Ci się on ładnie odginał. Ma to szczególnie znaczenie przy grubszym kartonie.

Może to pomoże. Powodzenia.

Bardzo fajnie idzie, czyściutko. Elementy ze zdjęcia nr 5 to ja nie wiem jak zrobiłeś. Mnie takie rzeczy nigdy się nie udają, a jak się już udadzą to karton jest umęczony tak, że bardziej przypomina szmatę :)

A próbowałeś to zgrubienie "wprasować"? Czymś gładkim, np. paznokciem, chociaż paznokieć może być brudny, To może jakimś twardym plastikiem, albo małą łyżeczką

Cześć,

Troszkę czasu minęło ale spokojnie sobie dłubię. 

Co do samych zagięć widoczne jest to na zdjęciu nr. 1. Prawdopodobne rozwiązanie problemu zostało już zamówione. Zdam relację jeżeli zadziała. :) Powstało kilka elementów. Oto one: 

Zaglądam i podglądam. Mam go w dalszych planach, więc ciekaw jestem jakie będą postępy w pracy.

Model jest bardzo przyjemny w klejeniu więc jak najbardziej go polecam. Do tej pory jedyna trudność na jaką napotkałem to wymieszanie kolorów... robię wszystko na oko. Jeżeli chodzi o postępy prac to od ostatniego razu powstała kratka na górze kadłuba. Jestem z niej zadowolony. Troszkę zawiasów, osłony sprężyn amortyzujących i element zawieszenia koła. Na chwilę obecną klei się wszystko tak samo jak w Chi-he. Poniżej kilka fotek. 

Żeby nie było wszystko super idealnie to przy ostatnim zdjęciu model upuściłem... Wypadek przy pracy. Ucierpiały błotniki przednie i lufa. Co do samych błotników może być to i plus, można to potraktować jak zniszczenia po jeździe? Tak sobie to na razie tłumaczę. Z tej lufy byłem bardzo zadowolony ponieważ wyszedł fajny kształt... niestety tak samo jak mi się udało go uzyskać tak samo ją zniszczyłem. Pomimo tego postanowiłem zamieścić zdjęcia po wypadku. Na dniach będę próbował wykonać od nowa lufę. Przydało by się od Was kilka rad ponieważ największy problem mam z "domknięciem" stożka.

Jak ja to robię: 

- wycinam element,

- smaruję od wewnętrznej strony BCG, pozostawiam do wyschnięcia,

- wstępnie nadaję kształt dużym drutem,

- potem zmniejszam średnicę druta.

- na koniec zawsze problem z domknięciem

Ostatnio mam dziwne wrażenie, że nie otrzymuję powiadomień na maila. Macie tak samo? 

Podglądam Twoją pracę bo widzę, że sporo mogę się od Ciebie nauczyć. Ta kratka to dla mnie mistrzostwo świata. Ale może i ja coś Ci podpowiem. Tak się składa, że do ostatnich moich modeli użyłem dużo śrub i szczególnie nitów. Jak koledzy podpowiadali, bardzo dobre są w Answerze. Ich minus, to że są bardzo delikatne i mają tendencję do rozwarstwiania się. Rada na to, natychmiast po przyklejeniu trzeba je zagruntować np. kaponem. Mnie się to sprawdziło. Kupiłem też te od Modelika ale nawet ich nie użyłem bo moim zdaniem są zrobione na zbyt cienkiej tekturze i zupełnie nie mają wyglądu. Tak więc bazuję na Answerze. Nity, śruby zresztą też bardzo dobrze wycina się z arkusza przy pomocy sztanc biopsyjnych a najlepiej się przyklejają, szczególnie te bardzo małe na klej lekko rozwodniony, ja używam Magica. Miałem problem z rozmiarami poniżej 1mm, są bardzo delikatne. Tu przy rozmiarach 0,6-0,8mm sprawdziły mnie się żywiczne. Są bardo trwałe i wyglądają jak prawdziwe. Za radą Beaty kupuję je w sklepie Panzer Hobby Art. Technika klejenia taka sama jak przy kartonowych.       

... Przydało by się od Was kilka rad ponieważ największy problem mam z "domknięciem" stożka...

 

Hejka,

Na koniec musisz użyć czegoś stożkowego. Np. do małych części używam szpikulca z cyrkla. Przykładasz szpic do wierzchołka stożka, przyciskasz, i kręcisz po elemencie starając się utrzymać szpic w wierzchołku stożka. Potem trochę miętolenia pluchami na tym szpikulcu i z czasem się stożek zamyka. Powodzena

Po pierwsze wyconam stożek z naddatkiem z boków. Po drugie czubek stożka trzeba ściąć, tak aby po sklejeniu nie bylo dziurki, ale zeby ladnie sie dookoła czubka karton układał. Zmocz delikatnie katton. Bardzo delikatnie skrecaj wokół czubka ołówka. Trzymaj az karton wyschnie. W małym stożku sklejki nie zadtosujesz. Sklej na styk krawędzie. Ca albo BCG. Ciut wprawy i jest potem łatwo. Narysuj sobie kilka stożków. Potreuj. Zacznjiod zwykłej kartki, i prubuj na ciutgrubsxym kartonie. Polecam te metodę. 

A widzisz, o ścięciu czubka stożka nie pomyślałem

Zaapiisaanee