Drezyna KOLZAM WM-10
-
Prędzej kleje na bazie wody jak wikol zwichrują papier niż na bazie alkoholu. Polimer nie ma tendencji do wichrowanja papieru chyba, że byś go totalnie rozcieńczył. Fakt, że lubi się nitkować, więc lepiej się nadaje do dużych powierzchni niż do precyzyjnego klejenia chociaż też się da. Polimer gorąco polecam ale tylko jako jeden z wielu. Nie wiem jaki masz polimer ale rozcieńczaj wtedy gdy już swoje w butli dostał. Jak masz nowy to nie rozcieńczaj. Uważam, że do takiej pracy jak przedstawiłeś jest idealny. Poliuretan którego użyłeś widocznie się z drukiem gryzie albo zostawia nieprzezroczystą spoinę co w nałożeniu z druku wizualnie zmienia jego odcień.
-
Serio używam tego w sztyfcie. Musiałem coś znaleźć do dużych powierzchni, bo przy mojej astmie butapren odpada. Nie każdy w sztyfcie jest dobry i faktem jest, że wiele jest kiepskich, ale ten jest świetny. Tu chyba ma znaczenie, że jest to klej PVP, ale i firma też jest dobra. Jak złapie i trochę podeschnie, a robi to w miarę szybko, to nie ma szans na rozklejenie.
Jak kiedyś go zobaczysz, to go kup. Nie jest drogi i nie rozczarujesz się. Dzięki niemu mogę w domu kleić duże powierzchnię (bezzapachowy) i nie muszę czekać 4 dni aż mi zapach butaprenu odparuje.
Próbowałem też polimerowych, ale mi nie podpasowało, ciągnie się to i szybko wysycha, zanim jeszcze kartkę położę
, no i też ciut pachnie.
-
Serio używam tego w sztyfcie. Musiałem coś znaleźć do dużych powierzchni, bo przy mojej astmie butapren odpada. Nie każdy w sztyfcie jest dobry i faktem jest, że wiele jest kiepskich, ale ten jest świetny. Tu chyba ma znaczenie, że jest to klej PVP, ale i firma też jest dobra. Jak złapie i trochę podeschnie, a robi to w miarę szybko, to nie ma szans na rozklejenie.
Jak kiedyś go zobaczysz, to go kup. Nie jest drogi i nie rozczarujesz się. Dzięki niemu mogę w domu kleić duże powierzchnię (bezzapachowy) i nie muszę czekać 4 dni aż mi zapach butaprenu odparuje.
Próbowałem też polimerowych, ale mi nie podpasowało, ciągnie się to i szybko wysycha, zanim jeszcze kartkę położę
, no i też ciut pachnie.
-
Wybrałem się rano na miasto. Dunaju nie znalazłem ani w Empiku, mimo że na stronie empik.com sprzedają ani w trzech papierniczych. Za to pan w jednym sklepie powiedział że podobny jest Pelikan. Kupiłem i postanowiłem użyć. Rzeczywiście wdzięczna konsystencja niby sucha ale rozsmarowuje się dobrze, a za chwile posmatowany papier w dotyku jest jak po BCG , lecz nie wichruje ani troche karteczki; i tak też jak z BCG zrobiłem czyli obie powierzchnie na koniec jeszcze raz tą pierwszą i połączyłem. Próbnik potem próbowałem rozedrzeć i rozdrarł się papier. Więc trzyma. Udało się względnie czysto zrobić. Oczywiścię dużego Dunaja też sobie na allegro kupiłem, żadna to cena. To tyle sprawozdania. Dobranoc.
-
Wybrałem się rano na miasto. Dunaju nie znalazłem ani w Empiku, mimo że na stronie empik.com sprzedają ani w trzech papierniczych. Za to pan w jednym sklepie powiedział że podobny jest Pelikan. Kupiłem i postanowiłem użyć. Rzeczywiście wdzięczna konsystencja niby sucha ale rozsmarowuje się dobrze, a za chwile posmatowany papier w dotyku jest jak po BCG , lecz nie wichruje ani troche karteczki; i tak też jak z BCG zrobiłem czyli obie powierzchnie na koniec jeszcze raz tą pierwszą i połączyłem. Próbnik potem próbowałem rozedrzeć i rozdrarł się papier. Więc trzyma. Udało się względnie czysto zrobić. Oczywiścię dużego Dunaja też sobie na allegro kupiłem, żadna to cena. To tyle sprawozdania. Dobranoc.
-
Pelikanem się nie bawiłem, ale dobrze wiedzieć.
Cieszę się, że zadziałało. Ja smarowałem tylko jednostronnie, ale używałem tylko do wręg, więc nie potrzebowałem robić aż tak dokładnie.
Chociaż jak tak pomyślę, to chyba z 2-3 razy posmarowałem dwustronnie przy pokładach.A ten Pelikan to też jest klej typu PVP?
-
Pelikanem się nie bawiłem, ale dobrze wiedzieć.
Cieszę się, że zadziałało. Ja smarowałem tylko jednostronnie, ale używałem tylko do wręg, więc nie potrzebowałem robić aż tak dokładnie.
Chociaż jak tak pomyślę, to chyba z 2-3 razy posmarowałem dwustronnie przy pokładach.A ten Pelikan to też jest klej typu PVP?
-
Na etykiecie nie ma napisane, ale fakt że przypasował. Mam zakupiony też PVP . Chcętroche odchodzić od polimerowych, zostaną do niektórych łączeń, natomiast jeszcze budek będzie do dużych powierzchni z naddatkiem a potem jeszcze wycinanych. Zamierzam zrobić taki post o klejach, trzymaniu , brudzeniu itp. Kiedyś podobny zrobiłem o podkładach. https://modelwork.pl/topic/39817-mrsurfacer-500-1000-12001500-r%C3%B3%C5%BCnice-i-praktyczne-znaczenie/
-
Na etykiecie nie ma napisane, ale fakt że przypasował. Mam zakupiony też PVP . Chcętroche odchodzić od polimerowych, zostaną do niektórych łączeń, natomiast jeszcze budek będzie do dużych powierzchni z naddatkiem a potem jeszcze wycinanych. Zamierzam zrobić taki post o klejach, trzymaniu , brudzeniu itp. Kiedyś podobny zrobiłem o podkładach. https://modelwork.pl/topic/39817-mrsurfacer-500-1000-12001500-r%C3%B3%C5%BCnice-i-praktyczne-znaczenie/
-
Światła. Nie jest to dokładnie kolejny etap budowy, bo np. z tylnymi światłami bawiłem się już na etapie ramy. Wtedy odbłyśnik reflektora zamiast ze zwinietego w stożek papieru zrobiłem z blistra od tabletki, którego wnętrze pomalowałem srebrną farbą. Tetaz dopiero skończyłem czyli już niepomalowany jeszcze jeden blisterek wkleiłem od wewnątrz tego czarnego kółeczka jako klosz, po czym sam reflekror w kształcie walca wkleiłem z tyłu liswy (zdjęcie). Szperacze zrobiłem ostatnio w sposób kolejno przedstawiony na zdjęciach (tu akurat szybkę zrobiłem kawałka miękkiej giętkiej folii dodatkowo porysowanej nożykiem). W światłach przednich(w szperaczach też)już odbłyśniki zrobiłem ze stożka papieru pomalowanego farbą srebrną; aha wszystkie żarówki zrobiłem z wytłoczonego z plastikowego opakowania plastiku przy pomocy suszarki i kawałka metalowego tępo zakończonego pręta. Na zdjęciach pokazałem jak "na brudno robiłem te przednie światła tj. też użyłem blistra od tabletki. Finalnie wyszło jak na pierwszym zdjęciu z przedstawionych. Chce powiedzieć że to wszystko o tych światłach to moja radosna twórczość. Nie miałem przykładu , dlatego niektóre rzeczy robiłem na brudno albo 2 razy. Choć nie wróć. Na tym forum widziałem u jednego kolegi chyba w Starze 200 robione światła z kapsułki a inne z blistra. Dzięki za uwagę.
-
Światła. Nie jest to dokładnie kolejny etap budowy, bo np. z tylnymi światłami bawiłem się już na etapie ramy. Wtedy odbłyśnik reflektora zamiast ze zwinietego w stożek papieru zrobiłem z blistra od tabletki, którego wnętrze pomalowałem srebrną farbą. Tetaz dopiero skończyłem czyli już niepomalowany jeszcze jeden blisterek wkleiłem od wewnątrz tego czarnego kółeczka jako klosz, po czym sam reflekror w kształcie walca wkleiłem z tyłu liswy (zdjęcie). Szperacze zrobiłem ostatnio w sposób kolejno przedstawiony na zdjęciach (tu akurat szybkę zrobiłem kawałka miękkiej giętkiej folii dodatkowo porysowanej nożykiem). W światłach przednich(w szperaczach też)już odbłyśniki zrobiłem ze stożka papieru pomalowanego farbą srebrną; aha wszystkie żarówki zrobiłem z wytłoczonego z plastikowego opakowania plastiku przy pomocy suszarki i kawałka metalowego tępo zakończonego pręta. Na zdjęciach pokazałem jak "na brudno robiłem te przednie światła tj. też użyłem blistra od tabletki. Finalnie wyszło jak na pierwszym zdjęciu z przedstawionych. Chce powiedzieć że to wszystko o tych światłach to moja radosna twórczość. Nie miałem przykładu , dlatego niektóre rzeczy robiłem na brudno albo 2 razy. Choć nie wróć. Na tym forum widziałem u jednego kolegi chyba w Starze 200 robione światła z kapsułki a inne z blistra. Dzięki za uwagę.
-
Ello, ello.
Światła to najcześciej "dziubie" się z blistrów od tabletek odpowiednio dopasowanych i od wewnątrz pomalowanych...
"Żarówki" - to zazwyczaj kulka z woreczka od "pochłaniacza" wilgoci z wszelakiego rodzaju paczek - czy to z butami czy innymi rzeczami.
Dzieja - ja bym tak daleko w kalendarz nie wybiegał.... - Lipiec, a nawet więcej .... Kwiecień to takie daty gdzie mógłbyś już pokazać co masz zlepione.. ;)
-
Ello, ello.
Światła to najcześciej "dziubie" się z blistrów od tabletek odpowiednio dopasowanych i od wewnątrz pomalowanych...
"Żarówki" - to zazwyczaj kulka z woreczka od "pochłaniacza" wilgoci z wszelakiego rodzaju paczek - czy to z butami czy innymi rzeczami.
Dzieja - ja bym tak daleko w kalendarz nie wybiegał.... - Lipiec, a nawet więcej .... Kwiecień to takie daty gdzie mógłbyś już pokazać co masz zlepione.. ;)
-
Zrobiłem przedni grill z zawiasami. Kratka metalowa; jeszcze została mi niewykorzystana z poprzedniego modelarstwa. Wydech wcześniej w standardzie ale kolor jakoś mi nieodpowiadał. Pomalowałem grubo podkładem, na to farba Vallejo Aluminium, na to grubo lakier Vallejo poliuretanowy satyna. Potem pigment Vallejo. Na koniec wash Tamiyi black panel line. Do następnego wejścia.
-
Zrobiłem przedni grill z zawiasami. Kratka metalowa; jeszcze została mi niewykorzystana z poprzedniego modelarstwa. Wydech wcześniej w standardzie ale kolor jakoś mi nieodpowiadał. Pomalowałem grubo podkładem, na to farba Vallejo Aluminium, na to grubo lakier Vallejo poliuretanowy satyna. Potem pigment Vallejo. Na koniec wash Tamiyi black panel line. Do następnego wejścia.
-
Niektóre składniki podwozia już wkleiłem np. wały, osie, hamulce; niektóre tylko luźno położyłem. Czekałem na ten moment. No widać że estetyka trochę traci z powodu różnicy w kolorze i fakturze spodu tej paki a szkieletu ramy. Tak jednak zdecydowałem, była to dla mnie konieczność ze względów technicznych. Ale jednolite pomalowanie na czarno wszystkiego też by miało myśle estetyczny mankament. W orginale spody takich drezyn też nie wyglądają myśle zbyt ciekawie. Te światła na czarnych panelach jutro już wkleję do ramy. Te czerwone światełka zrobiłem z wycinanki ale dodatkowo pomalowałem podkładem , grubo czerwoną farbą i lakierem. Takie same mam gotowe by nakleić na front kabiny. Kabina jak na zdjęciu. Czekają mnie szyby i uszczelki. Od kilku dni patrzę po domu, ale nie mogę znaleźdź opakowania przezroczystego, które zepsułbym na szyby. Chyba pójdę do dyskontu i kupię coś dla samego opakowania. Już widać koniec projektu. Ze śladów eksploatacji będzie symboliczne suche kurzenie, pudrowanie. Do następnego wejścia
-
Niektóre składniki podwozia już wkleiłem np. wały, osie, hamulce; niektóre tylko luźno położyłem. Czekałem na ten moment. No widać że estetyka trochę traci z powodu różnicy w kolorze i fakturze spodu tej paki a szkieletu ramy. Tak jednak zdecydowałem, była to dla mnie konieczność ze względów technicznych. Ale jednolite pomalowanie na czarno wszystkiego też by miało myśle estetyczny mankament. W orginale spody takich drezyn też nie wyglądają myśle zbyt ciekawie. Te światła na czarnych panelach jutro już wkleję do ramy. Te czerwone światełka zrobiłem z wycinanki ale dodatkowo pomalowałem podkładem , grubo czerwoną farbą i lakierem. Takie same mam gotowe by nakleić na front kabiny. Kabina jak na zdjęciu. Czekają mnie szyby i uszczelki. Od kilku dni patrzę po domu, ale nie mogę znaleźdź opakowania przezroczystego, które zepsułbym na szyby. Chyba pójdę do dyskontu i kupię coś dla samego opakowania. Już widać koniec projektu. Ze śladów eksploatacji będzie symboliczne suche kurzenie, pudrowanie. Do następnego wejścia
-
Nie lubię końcówki klejenia, bo to tak kosmetyka i troche mi spada zapał, już chce się robić następny. No ja tak mam, wcześnie z plastikami też. Codziennie jakąś tam małą rzecz robie teraz to głownie torowisko z Modelika; mało to ciekawe ale jeden wpis z tego zrobię.
Natomiast skończyłem montowanie szyb i uszczelek. Boczne są grubsze z opakowania odsushi z lidla a przednie kupiłem na stronie modrli papierowych arkusik po złotówne (oczywiście znów złapałem jeden model, którego skleję lub nie, no ale przesyłka była za darmo i to jest pułapka w którą zawsze wpadam; Wy też tak macie?)
Jak to robiłem? żadne odkrycie ale akurat wvześniej nigdy takiego sposobu nie widziałem. Uszczelki miałem wcześniej wycięte i pomalowane na czarno aerografem jak na zdj. w którymś z poprzednich wpisów. Na szybki klejem w sztyfcie naklejłem szablony, po wyschnięciu to wcale trzyma nawet sam byłem zaskoczony, wyciąłem a potem włożyłem do wody i ładnie odeszło, wymyłem, wysuszyłem i jeszcze traktowałem płynem do szyb i chusteczką do szkieł/ekranów, najpietw w rękawiczkach ale potem dałem sobie spokój. Szybki wkleiłem klejem do ekranów B-7000. Na to uszczelki a że są trochę szersze to na klej w sztyfcie złapały trochę papieru wokół okien.
I tyle. Ciągnę taką kosmetykę jeszcze. W tym wątku już niedługo zamieszcze małą galeryjkę i dwa podsumowania: jedno krótkie dla wszystkich i jedno dla tych co może by chcieli też ten model złożyć i nie popełnić tych błędów co ja.
-
Nie lubię końcówki klejenia, bo to tak kosmetyka i troche mi spada zapał, już chce się robić następny. No ja tak mam, wcześnie z plastikami też. Codziennie jakąś tam małą rzecz robie teraz to głownie torowisko z Modelika; mało to ciekawe ale jeden wpis z tego zrobię.
Natomiast skończyłem montowanie szyb i uszczelek. Boczne są grubsze z opakowania odsushi z lidla a przednie kupiłem na stronie modrli papierowych arkusik po złotówne (oczywiście znów złapałem jeden model, którego skleję lub nie, no ale przesyłka była za darmo i to jest pułapka w którą zawsze wpadam; Wy też tak macie?)
Jak to robiłem? żadne odkrycie ale akurat wvześniej nigdy takiego sposobu nie widziałem. Uszczelki miałem wcześniej wycięte i pomalowane na czarno aerografem jak na zdj. w którymś z poprzednich wpisów. Na szybki klejem w sztyfcie naklejłem szablony, po wyschnięciu to wcale trzyma nawet sam byłem zaskoczony, wyciąłem a potem włożyłem do wody i ładnie odeszło, wymyłem, wysuszyłem i jeszcze traktowałem płynem do szyb i chusteczką do szkieł/ekranów, najpietw w rękawiczkach ale potem dałem sobie spokój. Szybki wkleiłem klejem do ekranów B-7000. Na to uszczelki a że są trochę szersze to na klej w sztyfcie złapały trochę papieru wokół okien.
I tyle. Ciągnę taką kosmetykę jeszcze. W tym wątku już niedługo zamieszcze małą galeryjkę i dwa podsumowania: jedno krótkie dla wszystkich i jedno dla tych co może by chcieli też ten model złożyć i nie popełnić tych błędów co ja.
-
Zakończyłem model. Robocza galeria. Właściwą zmontuję w niedalekiej przyszłości. Będę już miał wtedy ładne torowisko i plener też będzie ładny.
Ogólne podsumowanie: model trochę inny niż konstrukcja samolotowa jakie już zdołałem popełnić; wiadomo, ale piszę ponieważ dla mnie to była nowość; podwozie malowałem aerografem podkładem Mr.Hobby; odpowiadało mi to ponieważ trochę zachowała się matowa struktura; zamierzałem na początku nadwozie też malować, ale zrezygnowałem, nie miałem pomysłu na zrobienie linii podziału struktur, a tak to są wydrukowane np. drzwi. Model jak w wielu wpisach nt. wydawnictwa poupraszczany, np. silnik to pudełko. Na pewno wielu modelarzy by ten model jeszcze waloryzowało np. przewodami elektrycznymi gdzieś w ożebrowaniach ramy, jakieś zamki do burt i wiele innych; pewnie pasjonat większy niż ja wybrałby się gdzieś i zobaczył z bliska taki pojazd a i podwozie. Trochę patrzyłem na zdjęcia w internecie i np. wiem że kabina i paka powinny być trochę wyżej: w oryginale są jeszcze na płytach między właściwą kabiną/paką a ramą; ja zrobiłem jak autor zaproponował.
Wnioski:
- chyba wolę standard
- odkryłem nowe możliwości ale i wady pewnych specyfików
- długo trwała budowa, ale mam tylko takie możliwości; nie pamiętam bym poświęcił jednorazowo dłużej niż 1,5 godziny; ale dzięki tej budowie uspokajałem się trochę a dzisiaj jak patrzę w gablotkę z modelem jestem normalnie dumny z siebie
To tyle. Zrobię jeszcze jeden post dla Kolegów lub Pań, ktorzy chcieliby ten model złożyć; mam też jeden egzemplarz z którego wyciąłem 8 części i wyślę go chętnemu jako części zapasowe.
-
Zakończyłem model. Robocza galeria. Właściwą zmontuję w niedalekiej przyszłości. Będę już miał wtedy ładne torowisko i plener też będzie ładny.
Ogólne podsumowanie: model trochę inny niż konstrukcja samolotowa jakie już zdołałem popełnić; wiadomo, ale piszę ponieważ dla mnie to była nowość; podwozie malowałem aerografem podkładem Mr.Hobby; odpowiadało mi to ponieważ trochę zachowała się matowa struktura; zamierzałem na początku nadwozie też malować, ale zrezygnowałem, nie miałem pomysłu na zrobienie linii podziału struktur, a tak to są wydrukowane np. drzwi. Model jak w wielu wpisach nt. wydawnictwa poupraszczany, np. silnik to pudełko. Na pewno wielu modelarzy by ten model jeszcze waloryzowało np. przewodami elektrycznymi gdzieś w ożebrowaniach ramy, jakieś zamki do burt i wiele innych; pewnie pasjonat większy niż ja wybrałby się gdzieś i zobaczył z bliska taki pojazd a i podwozie. Trochę patrzyłem na zdjęcia w internecie i np. wiem że kabina i paka powinny być trochę wyżej: w oryginale są jeszcze na płytach między właściwą kabiną/paką a ramą; ja zrobiłem jak autor zaproponował.
Wnioski:
- chyba wolę standard
- odkryłem nowe możliwości ale i wady pewnych specyfików
- długo trwała budowa, ale mam tylko takie możliwości; nie pamiętam bym poświęcił jednorazowo dłużej niż 1,5 godziny; ale dzięki tej budowie uspokajałem się trochę a dzisiaj jak patrzę w gablotkę z modelem jestem normalnie dumny z siebie
To tyle. Zrobię jeszcze jeden post dla Kolegów lub Pań, ktorzy chcieliby ten model złożyć; mam też jeden egzemplarz z którego wyciąłem 8 części i wyślę go chętnemu jako części zapasowe.
Prędzej kleje na bazie wody jak wikol zwichrują papier niż na bazie alkoholu. Polimer nie ma tendencji do wichrowanja papieru chyba, że byś go totalnie rozcieńczył. Fakt, że lubi się nitkować, więc lepiej się nadaje do dużych powierzchni niż do precyzyjnego klejenia chociaż też się da. Polimer gorąco polecam ale tylko jako jeden z wielu. Nie wiem jaki masz polimer ale rozcieńczaj wtedy gdy już swoje w butli dostał. Jak masz nowy to nie rozcieńczaj. Uważam, że do takiej pracy jak przedstawiłeś jest idealny. Poliuretan którego użyłeś widocznie się z drukiem gryzie albo zostawia nieprzezroczystą spoinę co w nałożeniu z druku wizualnie zmienia jego odcień.