Dobra, dobra. 

Wracamy do ziła. Podpory podstawy dźwigu trochę mi się nie zeszyć tak jak bym tego oczekiwał, pewnie dlatego że oklejki długości 26 i 14cm musiałem porozcinać na drobne żeby trafić w nieoznaczone miejsca gięcia elementów. 

Aktualnie wygląda to tak, a zamierzam wykonać wersję nieruchoma w w pozycji "marszowej". 

Podstawa dźwigu gotowa. Niestety moje założenia "pozycji marszowej" podpór nie zbiegły się z założeniami autora projektu, dlatego musiałem przerobić kilka elementów.

Najpierw ramiona podpór, wg projektu miały zbyt mały zakres ruchu potem okazało że "łapy" na których opierają się siłowniki są za duże i dotykałyby kół. Przerobiłem je z kwadratowych na okrągłe. Choć w internecie znalazłem też zdjęcia na których wspomniane "łapy" są odkręcone.

Bardzo podoba mi się to co robisz z tym modelem :) 

Świetna robota. 

Tak trzymać 

Hej!

Kolejne elementy, tym razem bez problemów. 

Witam. 

Kolejne elementy na swoim miejscu, mam nadzieję. 

Kabina operatora dźwigu to już zamknięta jest ?? 

Taka trochę biedna.... Dorzucisz jakieś dźwignie klamki ?? 

Karol prawdę mówiąc nawet o tym nie pomyślałem. 

Dziś kolejne podzespoły. Żeby uwidocznić z czym się zmagam zdjęcia przedstawiają rysunek z instrukcji i 2 elementy. Ogólnie dużo się domyślam. 

I jakąś taka jakby sprężareczka. 

Kolejna wciągarka na swoim miejscu, następne będą elementy wysięgnika. Teraz to dopiero się zacznie, zwłaszcza że nie ma schematu olinowania... 

Dziś niewiele, ale poszło łatwo. 

W następnej odsłonie kratownica dźwigu. 

Kratownica na swoim miejscu. Poszło zaskakująco łatwo i sam element ku mojemu zaskoczeniu jest dość sztywny. 

No, kratownica wyszła super! Czysty standard... fajna sprawa...

No, kratownica wyszła super! Czysty standard... fajna sprawa...

 

Zgadzam się, świetnie zrobiona i świetnie wygląda.

Hej!

Niestety olinowania to czyte scifi. W oryginale za funkcje dźwigu odpowiada system bloczków i lin, ja zrobiłem wersję uproszczoną korzystając z elementów opracowania.

Na chwilę obecną zostały do wykonania wycieraczki i lusterka. 

To już jest koniec. 

Podsumowując, model da się skleić nawet w standardzie. Do plusów zaliczam temat i duży zapas koloru, części do siebie pasują jak już zrozumieć gdzie co ma być. Według mnie opracowanie dla doświadczonych modelarzy. Instrukcji pisanej brak, ilustracji cała masa bez opisu, ładu i składu. Można próbować sił, ale na własną odpowiedzialność. 

Do zobaczenia w galerii. 

Gratuluję ukończenia. Jak dla mnie wykonanie super. Miałem kiedyś w planach zakup tej wycinanki ale po Twojej relacji jednak rezygnuję, nie mam ochoty na rebusy, przynajmniej na razie.