Junkers Ju-87 Stuka MM
-
Przy założeniu, że kąt między dźwigarami centropłatów a skrzydeł ma być 160° patrząc w sieci na rzuty z przodu to centropłat i skrzydła mają taki sam wznios czyli 10°, lub zbliżony względem płaszczyzny. Jeżeli zaś przymierzyłeś skrzydła do centropłatu jak na Twojej fotce i jest między nimi 160° stopni a skrzydła maja za mały wznios to znaczy, że centropłat ma za duży np. poglądowo 5° do15° a nie 10° do 10°. Dobrze byłoby mieć rzut z przodu z oznaczeniem kątów płatowca. Ewentualnie można go łatwo zmierzyć na jakimś wyraźnym rzucie z neta. A, że dźwigary zwerzają się ku końcom to taki kąt powinno się mierzyć w ich osiach symetrii.
Jednak, żeby już nie gmatwać można przyjąć od górnego lub dolnego poszycia. Nie wielka to już różnica.
-
Przy założeniu, że kąt między dźwigarami centropłatów a skrzydeł ma być 160° patrząc w sieci na rzuty z przodu to centropłat i skrzydła mają taki sam wznios czyli 10°, lub zbliżony względem płaszczyzny. Jeżeli zaś przymierzyłeś skrzydła do centropłatu jak na Twojej fotce i jest między nimi 160° stopni a skrzydła maja za mały wznios to znaczy, że centropłat ma za duży np. poglądowo 5° do15° a nie 10° do 10°. Dobrze byłoby mieć rzut z przodu z oznaczeniem kątów płatowca. Ewentualnie można go łatwo zmierzyć na jakimś wyraźnym rzucie z neta. A, że dźwigary zwerzają się ku końcom to taki kąt powinno się mierzyć w ich osiach symetrii.
Jednak, żeby już nie gmatwać można przyjąć od górnego lub dolnego poszycia. Nie wielka to już różnica.
-
Hejka. Jacek, nie wiem jakie Ci tam stopnie wyszły. Patrzę na fotki i wydaje mi się, że te skrzydła nie są wystarczająco "złamane". Ale może to kwestia fotek. Popatrz na rysunek, który dorzuciłem. Gdy patrzysz na samolot od przodu, to końcówki skrzydeł sięgają niemal do wysokości stateczników poziomych. Wydaje mi się, że u Ciebie są one zdecydowanie niżej. Weź sobie model, spójrz od przodu i porównaj z rysunkiem.
Jeśli jest ok, to sorki za zawracanie gitarki
-
Hejka. Jacek, nie wiem jakie Ci tam stopnie wyszły. Patrzę na fotki i wydaje mi się, że te skrzydła nie są wystarczająco "złamane". Ale może to kwestia fotek. Popatrz na rysunek, który dorzuciłem. Gdy patrzysz na samolot od przodu, to końcówki skrzydeł sięgają niemal do wysokości stateczników poziomych. Wydaje mi się, że u Ciebie są one zdecydowanie niżej. Weź sobie model, spójrz od przodu i porównaj z rysunkiem.
Jeśli jest ok, to sorki za zawracanie gitarki
-
Hejka. Jacek, nie wiem jakie Ci tam stopnie wyszły. Patrzę na fotki i wydaje mi się, że te skrzydła nie są wystarczająco "złamane". Ale może to kwestia fotek. Popatrz na rysunek, który dorzuciłem. Gdy patrzysz na samolot od przodu, to końcówki skrzydeł sięgają niemal do wysokości stateczników poziomych. Wydaje mi się, że u Ciebie są one zdecydowanie niżej. Weź sobie model, spójrz od przodu i porównaj z rysunkiem.
Jeśli jest ok, to sorki za zawracanie gitarki
Zgadzam się z Tobą. Na twoim zdjęciu kąt między płatem głównym a częścią środkową wynosi 155' a kąt płata głównego do podłoża to 15'. W opisie modelu jest napisane, aby zachować wewnętrzny kąt 160' i tak zrobiłem. Żałuję, że nie sprawdziłem w Internecie przed zmontowaniem skrzydeł. Widzę, że ich geometria jest nieprawidłowa. Teraz już pozamiatane. Zrobiłem co było zaplanowane. model już prawie gotowy.
-
Hejka. Jacek, nie wiem jakie Ci tam stopnie wyszły. Patrzę na fotki i wydaje mi się, że te skrzydła nie są wystarczająco "złamane". Ale może to kwestia fotek. Popatrz na rysunek, który dorzuciłem. Gdy patrzysz na samolot od przodu, to końcówki skrzydeł sięgają niemal do wysokości stateczników poziomych. Wydaje mi się, że u Ciebie są one zdecydowanie niżej. Weź sobie model, spójrz od przodu i porównaj z rysunkiem.
Jeśli jest ok, to sorki za zawracanie gitarki
Zgadzam się z Tobą. Na twoim zdjęciu kąt między płatem głównym a częścią środkową wynosi 155' a kąt płata głównego do podłoża to 15'. W opisie modelu jest napisane, aby zachować wewnętrzny kąt 160' i tak zrobiłem. Żałuję, że nie sprawdziłem w Internecie przed zmontowaniem skrzydeł. Widzę, że ich geometria jest nieprawidłowa. Teraz już pozamiatane. Zrobiłem co było zaplanowane. model już prawie gotowy.
-
Gondole kół ukończone. Sporo z tym było przebojów. Nacięcia na obrzeżach nie dawały oczekiwanego profilu - zbyt gruba kreska na obwodzie części, nie wiedziałem jak ciąć. Zrobiłem pierwszą warstwę, potem doklejki kryjące czarną kreskę, a na koniec ponownie okleiłem wszystko kolorem skopiowanym wcześniej z oryginału (wydruk na cienkim papierze). Efekt końcowy może niezbyt idealny, ale zadowalający. Dodałem klosze na reflektory z opakowania po tabletkach.
-
Gondole kół ukończone. Sporo z tym było przebojów. Nacięcia na obrzeżach nie dawały oczekiwanego profilu - zbyt gruba kreska na obwodzie części, nie wiedziałem jak ciąć. Zrobiłem pierwszą warstwę, potem doklejki kryjące czarną kreskę, a na koniec ponownie okleiłem wszystko kolorem skopiowanym wcześniej z oryginału (wydruk na cienkim papierze). Efekt końcowy może niezbyt idealny, ale zadowalający. Dodałem klosze na reflektory z opakowania po tabletkach.
-
Kulka była w użyciu. Kupiłem niedawno porządną, sztywną matę do "kulkowania". W ogłoszeniach dałem informację, że mam kilka sztuk na sprzedaż.
Ja kulkowanie robię na gumce lub gumie szewskiej. Nie znam metody na sztywnej. Zanim spróbuję napisz o zaletach takiej maty."Sztywną" to nie znaczy, że zupełnie twardą. Kupiona przeze mnie pianka ugina się ładnie pod stalową kulką, ale nie jest tak miękka jak inne tego typu pianki. Jest gęstsza od pianki mp. z karimaty i dlatego napisałem, że jest sztywna.
-
Kulka była w użyciu. Kupiłem niedawno porządną, sztywną matę do "kulkowania". W ogłoszeniach dałem informację, że mam kilka sztuk na sprzedaż.
Ja kulkowanie robię na gumce lub gumie szewskiej. Nie znam metody na sztywnej. Zanim spróbuję napisz o zaletach takiej maty."Sztywną" to nie znaczy, że zupełnie twardą. Kupiona przeze mnie pianka ugina się ładnie pod stalową kulką, ale nie jest tak miękka jak inne tego typu pianki. Jest gęstsza od pianki mp. z karimaty i dlatego napisałem, że jest sztywna.
Jacek, sugeruję sprawdzić te skrzydła jeszcze raz, bo wyglądają politycznie podejrzanie. Opadnięte jak u łożartego jastrzębia